Nasza-Biedronka.pl

[piegusek]

Chciałbym znać opinie Waszą na temat który opisze.Jest nas na zmianie 50 osób którzy wykonują tą samą prace.Od pewnego czasu około 10 osób jest angażowana do innej pracy na tym samym magazynie ale pracują na inne godziny i robią inna pracę niż dotychczas.Może nie ma tu nic dziwnego ale tą pracę wykonują jedne i te same osoby po kilka razy.Mam pytanie czy pracodawca jeśli ma potrzebe przeniesienia na inny dział to może korzystać z jednych i tych samych osób czy powinien korzystać ze wszystkich osób które ma do dyspozycji czyli tych 50.To pytanie kieruje głównie do pracowników centrum.

Chciałbym znać opinie Waszą na temat który opisze.Jest nas na zmianie 50 osób którzy wykonują tą samą prace.Od pewnego czasu około 10 osób jest angażowana do innej pracy na tym samym magazynie ale pracują na inne godziny i robią inna pracę niż dotychczas.Może nie ma tu nic dziwnego ale tą pracę wykonują jedne i te same osoby po kilka razy.Mam pytanie czy pracodawca jeśli ma potrzebe przeniesienia na inny dział to może korzystać z jednych i tych samych osób czy powinien korzystać ze wszystkich osób które ma do dyspozycji czyli tych 50.To pytanie kieruje głównie do pracowników centrum.

[@Gazela34]

Ja pracownik sklepu mowie ze u nas np jedne i te same osoby robią warzywniak
I nie ma w tym nic dziwnego robią to dobrze bez wtopy wiec są odelegowane do tej roboty

[@kluq]

piegusek, pracodawca sam decyduje kiedy ,kogo i gdzie deleguje i jest to jego prawo i wybór widocznie nie zasłużyłeś Nawet na jednej zmianie nie wszyscy wykonują tą samą pracę więc w czym problem ??

[piegusek]

O własnie czekałem na Twoją opinie kluq.Chodzi mi o to że np.Kowalski jest oddelegowany 3 razy w ciągu 2 miesięcy a "Nowak" ani razu.Tu nie chodzi kto zasłużył tu chodzi o to że właśnie tak nie chcemy,bo ta praca jest gorsza niż inna.Pracuje na sekcji przyjęć od 6 do 14.15 tak jak 50 osób na mojej zmianie.Kiedy kończe prace dostaje telefon że jutro mam przyjść na 12 wozić calaki kompletacyjne.Oczywiście zgadzam się tylko dlaczego w następnym tygodniu znowu ja mam tak przyjść a nie "Nowak".Wydaje mi się że dla równego traktowania powinna być zmiana ludzi

O własnie czekałem na Twoją opinie kluq.Chodzi mi o to że np.Kowalski jest oddelegowany 3 razy w ciągu 2 miesięcy a "Nowak" ani razu.Tu nie chodzi kto zasłużył tu chodzi o to że właśnie tak nie chcemy,bo ta praca jest gorsza niż inna.Pracuje na sekcji przyjęć od 6 do 14.15 tak jak 50 osób na mojej zmianie.Kiedy kończe prace dostaje telefon że jutro mam przyjść na 12 wozić calaki kompletacyjne.Oczywiście zgadzam się tylko dlaczego w następnym tygodniu znowu ja mam tak przyjść a nie "Nowak".Wydaje mi się że dla równego traktowania powinna być zmiana ludzi

[@kluq]

U nas do wożenia calaków są zatrudnione dziewczyny i oddelegowani Ci z kompletacji u których kręgosłup nie wytrzymał albo w danym dniu gorzej się czują ,nie przesuwa się pracowników z innych działów. Może Wasza kompletacja się nie wyrabia i stąd takie posunięcia ale jeśli czujecie się traktowani nie równo to nie ma innej drogi jak się odezwać. Tylko rozmowa może rozwiązać ten problem ,gdyby takie przesunięcia powodowały spadek moich zarobków oraz dezorganizacje życia rodzinnego nie zgodziłbym się na takie coś. Jak nanoszona jest zmiana w grafiku w takiej sytuacji ,tez z marszu i Ty się pod tym podpisujesz ??
Po pierwszym poście myślałem ,że chodzi o rotację kompletującyh między magazynami a nie o mieszanie między działami.

[piegusek]

No właśnie się nie zgadzam i nie podpisuje pod tym,poszedłem dziś do kierownika i mu powiedziałem co myśle.Odpowiedział mi że nie chce zwalniać ludzi z przyjęć i dlatego przesuwa na calaki,bo ludzie z calaków chodzą na zaległe urlopy a nas jest dużo na przyjęciach i dyro naciska na zwolnienia a nasz kierowniczek nie chce zwalniać.tak mi powiedział a ile w tym prawdy to pieron wie

No właśnie się nie zgadzam i nie podpisuje pod tym,poszedłem dziś do kierownika i mu powiedziałem co myśle.Odpowiedział mi że nie chce zwalniać ludzi z przyjęć i dlatego przesuwa na calaki,bo ludzie z calaków chodzą na zaległe urlopy a nas jest dużo na przyjęciach i dyro naciska na zwolnienia a nasz kierowniczek nie chce zwalniać.tak mi powiedział a ile w tym prawdy to pieron wie

[@kluq]

To niech poprzesuwa jakieś osoby na stałe na inne działy ,bo takimi zabiegami i tak na długo nie da się grać na zwłokę. U nas ciągle przyjmują a u Was jest za dużo toż to szok