Jak poprawnie przeliczać kasetkę? |
Autor |
Wiadomość |
Robertty [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-04-07, 19:21
|
|
|
ale na logikę jak mam 3 osoby to ja 1 szą zdejmuję o 20.30 drugą o 20.45 a trzecią po zamknięciu sklepu i sprawdzeniu terminów,dzięki temu zawsze są dwie osoby mogą ogarniać sklep. po co 3 osoby na raz? nigdy nie ma takiego ruchu by musiały 3 do końca siedzieć (po za świętami) a po za tym mam kasetkę do końca więc jakby co zawsze mogę podsiąść. |
|
|
|
|
#kokosz
Stanowisko: kierownik sklepu
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 89 Skąd: z pierwszego piętra
0
0
|
Wysłany: 2013-04-07, 19:22
|
|
|
ale, z drugiej strony moim zdaniem to takie trajkotanie za uszami jest słuszne, co powiesz klientowi jak będziesz liczyć drobniaki? "weź no się Qrwa zamknij" tu trzeba się skupić na tym co mam zrobić i tyle, ja tak potrafię się na chwilę wyłączyć, no chyba że, ktoś kawała zapodaje to wtedy jest ciężko |
|
|
|
|
Robertty [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-04-07, 19:24
|
|
|
ok kokosz to weź sobie kasjerki jak robisz kopertę do banku i liczysz kasę >:D niech ci potrajkoczą też przyda Ci się na kasie
chyba że nie siadasz,ja akurat siadam zwłaszcza jak jest ruch a dziewczyny idą zjeść |
|
|
|
|
#kokosz
Stanowisko: kierownik sklepu
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 89 Skąd: z pierwszego piętra
0
0
|
Wysłany: 2013-04-07, 19:41
|
|
|
wyobraź sobie że, też siadam, czasem zdarza mi się liczyć pieniądze przy trajkoczących kasjerkach, jedni potrafią inni nie, nie ma w tym nic dziwnego, nie mam zamiaru Ci nic udowadniać podałem tylko pierwszy lepszy przykład z góry, |
|
|
|
|
Robertty [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-04-07, 19:53
|
|
|
to wywal je z biura a tak poważnie wolę zdejmować pojedynczo oszczędność czasu oraz każdy się skupia,mnie babcia uczyła że "pieniądze lubią ciszę" |
|
|
|
|
#kokosz
Stanowisko: kierownik sklepu
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 89 Skąd: z pierwszego piętra
0
0
|
Wysłany: 2013-04-07, 20:02
|
|
|
co prawda, to prawda, ja tez staram się ściągać pojedynczo, tylko czasem się nie da, ale to inna kwestia |
|
|
|
|
@zielonabiedrona
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 17 Lip 2010 Posty: 341
0
0
|
Wysłany: 2013-05-07, 23:26
|
|
|
Koza napisał/a: | No cóż,liczenie kasetki bez kalkulatora było moją zmorą w początkową okresie pracy.Z perspektywy czasu muszę jednak przyznać,że to ma sens.
1)gimnastykuje mózg,
2)ćwiczy paluszki,
3)pogłębia obycie z bilonem i banknotami.
4)trenuje koncentracje uwagi w nie sprzyjających warunkach.
5)uczy pracy pod presją czasu
Potem,jak siada się na kasie,paluszki sprawnie wydłubują groszaki z kasetki,mamy obcykane gdzie jaka monetka leży,umiemy wydać szybko i poprawnie resztę, kiedy tuż nad naszym uchem pani Zosia opowiada pani Krysi szczegóły porodu swojej córki wydając dźwięki o natężeniu 100dB. 8) |
KOZA-kocham cię normalnie jak nie wiem co!!!! :love2: :rotfl: |
_________________ Paliwo przerosło cenę piwa!!!NIE JEDŹ-WYPIJ!!! |
|
|
|
|
|