Oddanie 4 godzin za badania kontrolne |
Autor |
Wiadomość |
viki
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 27 Sty 2013 Posty: 9
0
0
|
Wysłany: 2019-01-25, 12:01
|
|
|
kluq napisał/a: | Co za frajerstwo robić badania w dniu wolnym, jak sobie pozwalacie to tak macie. Niedługo będziecie brać urlop zamiast l4 |
Byłam z tym u Som-a odpowiedz, że mogą, ale nie MUSZĄ, a że rąk do pracy wciąż brakuje to nie mają jak. |
|
|
|
|
Givszoman [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-01-26, 19:16
|
|
|
Będzie tak jak z delegacjami. Nie upomnisz się - nie będzie zwrotu za delegację czy oddania 4 godzin za badanie. |
|
|
|
|
~zjebosz
Stanowisko: kierownik sklepu
Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 45 Skąd: Polska
0
0
|
Wysłany: 2019-01-27, 22:11
|
|
|
To grubo widze. U mnie jest to zaplanowane 12h, zeby zrobic badania i miec pracownika w pracy. Pracownik jedzie na badania po czym po badaniach stawia sie w pracy. Najczesciej zajmuje to 3,5h (dojazd do medycyny pracy, odczekanie w dluuuuugiej kolejce i dojazd do pracy). Nie ma problemu, nikt sie nie skarży, kazdy robi badania w terminie do tego wyznaczonym. I tak to powinno działać. Lub jak jeden z wczesniejszych komentatorow - 4h w grafiku i na badania jedzie. To takie proste jak zaplanowanie szkolenia BHP.
A co do urlopow i l4 to znam osoby co jak nie dostana urlopu jak sie zle czuja i straca premie to do konca miesiaca juz ich nie zobaczysz ale nie ma co wchodzic na glowe. |
|
|
|
|
Biurowa
Stanowisko: klient
Dołączył: 19 Wrz 2016 Posty: 427
0
0
|
Wysłany: 2019-01-28, 01:47
|
|
|
U nas na badania się jeździ na dniu wolnym w grafiku. Gdy zaczynasz wspominać KS, że tak nie powinno być to śmieje Ci się w twarz i gada, ze jak się nie podoba, to można iść do Lidla |
|
|
|
|
~Ant3kk
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 22 Cze 2017 Posty: 47
0
0
|
Wysłany: 2019-01-28, 13:19
|
|
|
Biurowa napisał/a: | U nas na badania się jeździ na dniu wolnym w grafiku. Gdy zaczynasz wspominać KS, że tak nie powinno być to śmieje Ci się w twarz i gada, ze jak się nie podoba, to można iść do Lidla |
Mówisz, że idziesz na chwilę do szafki, wracasz z telefonem, wybierasz pewien numer i patrząc w oczy kierownika dzwonisz... |
|
|
|
|
Larrikol [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-01-28, 15:00
|
|
|
Cytat: | Mówisz, że idziesz na chwilę do szafki, wracasz z telefonem, wybierasz pewien numer i patrząc w oczy kierownika dzwonisz... | i Ty tak robisz? |
|
|
|
|
Givszoman [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-01-28, 19:40
|
|
|
Prawda jest taka, że w tej firmie trzeba się kłócić o wszystko co ma związek z prawami pracowniczymi. Choćby o zwrot delegacji w jakimś normalnym terminie - normą jest czekanie nawet 6 lub więcej miesięcy na zwrot, albo robienie badań po godzinach pracy lub wręcz na wolnym, znam jeszcze przypadek wysyłania pracownika w delegację w czasie gdy sam w związku z remontem swojego sklepu był na innym (na miejscu okazuje się że nie można w żadnym wypadku oddelegować z delegacji inaczej niż przesyłając pracownika z powrotem na sklep, który jest w remoncie). Normą jest przynajmniej na niektórych sklepach zmienianie grafiku często z dnia na dzień, jak ktoś nie powie stanowczo NIE, to potem się przychodzi co chwila np. na 10 do 18. Niestety o część praw pracowniczych trzeba się kłócić. Coś w tym temacie mógłbym się wypowiedzieć ale szkoda klawiatury. I czasu. |
|
|
|
|
u8t3io3p
Stanowisko: klient
Dołączył: 06 Kwi 2017 Posty: 873
0
0
|
Wysłany: 2019-01-28, 20:11
|
|
|
Biurowa napisał/a: | U nas na badania się jeździ na dniu wolnym w grafiku. Gdy zaczynasz wspominać KS, że tak nie powinno być to śmieje Ci się w twarz i gada, ze jak się nie podoba, to można iść do Lidla |
nie wiem, gdzie pracujesz, ale jesli sytuacja finansowa pozwolila by mi na zmiane pracy, nastepnego dnia zwolnil bym sie
praca praca, ale trzeba miec szacunek... do samego siebie |
|
|
|
|
~Ant3kk
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 22 Cze 2017 Posty: 47
0
0
|
Wysłany: 2019-01-29, 06:59
|
|
|
Larrikol napisał/a: | Cytat: | Mówisz, że idziesz na chwilę do szafki, wracasz z telefonem, wybierasz pewien numer i patrząc w oczy kierownika dzwonisz... | i Ty tak robisz? |
Pytasz się czy jestem normalnym człowiekiem, który w swojej sprawie potrafi otworzyć buzię i coś powiedzieć ? Tak, jestem. Jednak nigdy nie miałem takiej okazji być postawionym przed taką sytuacją, mówię o biedronce. Jako że jestem jeszcze młody, nie mam swojej rodziny na utrzymaniu, nie muszę się obawiać konsekwencji z tym związanych, konsekwencji typu "najgorszy pracownik, "przeniesienie na inny sklep", zwyczajnie bym się zwolnił mówiąc szczerze co mi leży na sercu. |
|
|
|
|
|