Strach przed pracownikami |
Autor |
Wiadomość |
u8t3io3p
Stanowisko: klient
Dołączył: 06 Kwi 2017 Posty: 873
0
0
|
Wysłany: 2018-06-25, 21:18
|
|
|
marta1 napisał/a: | ja przez x lat nie miałam okazji natknąć się w biedronce na typowego obiboka , a wy mieliście lub macie kogoś takiego w zespole ? | +
1. kasjer co chwile stoi na socialnym(mielismy na magazynie) i popala se elektryka, fakt umial pracowac, ale to nie znaczy, ze moze sie obijac gdy np. czeka sie na dostawe
2. kasjer co tylko schodzil z kasy aby robic zakupy.. tzn zbieral towar by na koniec swojej zmiany to kupic
Pewnie juz kilka sytuacji nie pamietam
W kazdej biedronce(sklepie gdzie kasjer robi wszystko czyli biedronka lidl itd.) jest hirarchia, nie wierze, ze istnieje biedronka, gdzie kazdy ma 1 aleje, 1 kase, nocke itd |
|
|
|
|
@sylwuńka
Stanowisko: starszy kasjer
Dołączyła: 06 Lis 2016 Posty: 466 Skąd: warszawa
0
0
|
Wysłany: 2018-06-26, 06:51
|
|
|
U nas byla taka laleczka(niewiem czy bardziej leniwa czy niezbyt rozgarnieta)co nim wlozyla towar do polki to sobie go ogladala kilka minut a czasem potrafilo to trwac dluuuzej,posadzili ja na kasie to tempo miala chyba ok 7 art,znala doslownie kilka kodow,probowala wazyc o/w na drukarce a na koniec poleciała za kradziez naklejek. |
_________________ Jestem zakręcona... |
|
|
|
|
@patogen123
Stanowisko: kierownik okręgu
Dołączył: 27 Mar 2017 Posty: 419
0
0
|
Wysłany: 2018-06-26, 07:09
|
|
|
Skoro Biedronka zaczęła zatrudniać starsze osoby tylko na kasę za mniejsze pieniądze to skończy się narzekanie na milenialsów, a zacznie na emerytów. |
|
|
|
|
miecia
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 23 Kwi 2017 Posty: 331
1
0
|
Wysłany: 2018-06-26, 15:31
|
|
|
Nowe formy zatrudnienia niczego nie.zmienia. Narzekanie pozostanie. To jest mentalnosc nas Polakow emeryt na kasie = mlodzi klienci beda narzekac ze wolno. My na sklepie = ze wolno. Mloda na kasie = emeryt klient ze za szybko, my na sklepie ze albo wolno albo ok. Emeryt na sklepie to my znow ze wolno. I tak w kolo.macieju. Hehe nie wiem czy ktos skumal |
|
|
|
|
@kostuch
Stanowisko: klient
Dołączył: 10 Sie 2013 Posty: 333 Skąd: z piekła rodem
0
0
|
Wysłany: 2018-07-06, 13:18
|
|
|
Qarwa, może w końcu wprowadzą samoskanujące wózki a patogenni ludzie będą tylko od wykładania towaru |
_________________ \.,./ (*l*) \.,./ |
|
|
|
|
@MalaAsia
Stanowisko: starszy kasjer
Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 1532
0
0
|
Wysłany: 2018-07-07, 10:08
|
|
|
może nie wózki, ale kasy samoobsługowe, tyle, że nie każdy klient sobie na nich poradzi, skoro z czytnika nie każdy potrafi skorzystać |
_________________ Cała sztuka polega na tym, żeby będąc sobą, być kimś wyjątkowym |
|
|
|
|
@kostuch
Stanowisko: klient
Dołączył: 10 Sie 2013 Posty: 333 Skąd: z piekła rodem
0
0
|
Wysłany: 2018-07-13, 20:14
|
|
|
akurat kasy samoobsługowe pojawią się lada moment :rool: |
_________________ \.,./ (*l*) \.,./ |
|
|
|
|
miecia
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 23 Kwi 2017 Posty: 331
0
0
|
Wysłany: 2018-07-13, 21:35
|
|
|
kostuch napisał/a: | akurat kasy samoobsługowe pojawią się lada moment :rool: | Tja a my bedziemy stac nad nie kumatymi co gdzie po co i jak. A tak apropo czesto w tesco uzywam i czesto jakis problem jest z czyms i musi tam ktos stac. No i papieroski i alko nie przejdzie. Juz slysze te dzwieki zrozpaczonych ...... |
|
|
|
|
@Patrycja.
Satanassss
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 26 Sie 2015 Posty: 262
0
0
|
Wysłany: 2018-07-13, 21:42
|
|
|
miecia napisał/a: | kostuch napisał/a: | akurat kasy samoobsługowe pojawią się lada moment :rool: | Tja a my bedziemy stac nad nie kumatymi co gdzie po co i jak. A tak apropo czesto w tesco uzywam i czesto jakis problem jest z czyms i musi tam ktos stac. No i papieroski i alko nie przejdzie. Juz slysze te dzwieki zrozpaczonych ...... |
więc wychodzi na to samo jak na zwykłych kasach .... |
|
|
|
|
miecia
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 23 Kwi 2017 Posty: 331
0
0
|
Wysłany: 2018-07-13, 22:43
|
|
|
Patrycja. napisał/a: | miecia napisał/a: | kostuch napisał/a: | akurat kasy samoobsługowe pojawią się lada moment :rool: | Tja a my bedziemy stac nad nie kumatymi co gdzie po co i jak. A tak apropo czesto w tesco uzywam i czesto jakis problem jest z czyms i musi tam ktos stac. No i papieroski i alko nie przejdzie. Juz slysze te dzwieki zrozpaczonych ...... |
więc wychodzi na to samo jak na zwykłych kasach .... | mysle ze nie to.samo.W gruncie rzeczy nie ingerujesz w zakupy klienta. Jak sie beda zrec o szybkosc zbierania z kasy to juz miedzy soba. Mysle ze to bylby dobry pomysl . Tylko musi sie zmienic mentalnosc klienta i oby nie bylo ze i tak beda sterczec w kolejce do normalnej kasy a samoobslugowa bedzie pusta. Patrzac na obsluge w tesco przy tych kasach to zadna filozofia. Nie slyszalam zeby tam ktos wydzieral sie po obsludze. Jak psioczyli to na kasach sami a potem wolali do pomocy. Bardziej martwi mnie to ze na tych kasach zawsze ktos musi byc. Typu pilnowanie towaru czy akceptacja alko i papierosow czy w biedronce nie beda cie wolac do pomocy i bedziesz latal miedzy kasami a towarem a jak wyniosa towar to bedzie na ciebie. |
|
|
|
|
@mortis
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 16 Lip 2018 Posty: 165 Skąd: wawka
0
0
|
Wysłany: 2018-07-24, 18:56
|
|
|
a fala jest wszędzie nie tylko w armii heh
ja już po obcince
a tak serio wszystko zależy od ks
mnie trzymał 5 miechów na kasie
dopiero zks się postawił i zabrał mnie na sklep
nowych też tak trzyma
czemu nie wiem
dzś praktycznie tylko sklep
odpiek kurak samoobsługa kontenery nabiał
2 tylko z doskoku
ale minęło migiem heh i tak lepiej
8h 3 "fajki" dobry dzień >:D |
_________________ morituri te salutant |
|
|
|
|
brodacz1989
Stanowisko: były pracownik
Dołączył: 07 Lis 2014 Posty: 865 Skąd: Polska
2
0
|
Wysłany: 2018-07-25, 18:55
|
|
|
biedronka obecnie ma jeden problem a mianowicie brak konkretnego pomysłu na szkolenie nowego pracownika. ten cały schemat co teraz istnieje jest bujdą na kołach, nikt tego nie pilnuje i pcha sie pracownika byle robił cokolwiek, dlatego potem jest taka sytuacja, że boicie się zwrócić uwagę nowemu bo mobbing, wyżywanie się i inne co tylko tutaj pasuje. jakby taki pracownik przeszedł odpowiednie przeszkolenie z instruktorem krok po kroku, z weryfikacją pracy to po trzech może czterech tygodniach zakończonych pozytywnym testem, można mu zwracać uwagę i wymagać tego co do niego należy bo posiada stosowną wiedzę i można egzekwować to bez żadnych problemów. skoro jednak nie jest wyszkolony to i potem są tego typu sytuacje. |
_________________ bądźmy ubodzy, ale nie głupi... |
|
|
|
|
+marta1
Stanowisko: klient
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 13 Gru 2011 Posty: 4494
0
0
|
Wysłany: 2018-07-25, 20:02
|
|
|
brodacz1989, ten pomysł jest już od dawna a największym problemem biedronki jest za mała ilość etatów i dlatego ten i inne pomysły nie jest wdrażany wystarczająco dobrze . |
_________________ Ludzie znają dziś cenę wszystkiego , nie znając wartości niczego... |
|
|
|
|
@MalaAsia
Stanowisko: starszy kasjer
Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 1532
0
0
|
Wysłany: 2018-07-25, 20:31
|
|
|
marta1 napisał/a: | brodacz1989, ten pomysł jest już od dawna a największym problemem biedronki jest za mała ilość etatów i dlatego ten i inne pomysły nie jest wdrażany wystarczająco dobrze . |
hehe, "wystarczająco dobrze" to nie jest nic wdrażane, a szkolenie nowego opisać tymi słowami to duuuże niedopowiedzenie ... jak ktoś ma jakieś pojęcie z innego sklepu, albo jest bardziej sprytny to jeszcze jako tako coś załapie, ale tak przeciętnie? u nas nowa osoba, po półtora miesiącu pracy bała się maszyną kawałka brudnej podłogi przejechać, jak jej pokazałam co i jak, przeżywała jakbym ją do jakiejś tajnej misji dopuściła, beli nie umie zrobić dziewczyna co rok pracuje, też jak ją wzięłam, żeby pokazać to jakbym jej kazała rakietę kosmiczną obsłużyć, nie mówię o odpieku ... jedyne co zna jedna z drugą to kasa i mop. Nikt nic więcej od nowego nie oczekuje, a za jakiś czas kpiny, że nic nie umie. Jak środa, czy sobota wieczór i trzeba ceny promocyjne roznieść skąd ma wiedzieć gdzie co jest, jak sklep widzi tyle, co na własnych zakupach.
Rejonowa od świeżych nawet fajne szkolenia prowadzi, ale ... jak taka nowa na to szkolenie pójdzie w większości nie ma za bardzo pojęcia o czym mowa, a to co skuma, to zapomni, bo do niczego nie użyje siedząc na kasie...
A wszystkiemu winny pośpiech, bo brak ludzi to jak wziąć na sklep kogoś, kto nie wie o co chodzi, jak nawet ten co ogarnia nie da rady wszystkiego, ale zawsze więcej ... to już lepiej niech kasuje i da innym coś zrobić spokojnie .... |
|
|
|
|
brodacz1989
Stanowisko: były pracownik
Dołączył: 07 Lis 2014 Posty: 865 Skąd: Polska
0
0
|
Wysłany: 2018-07-25, 23:18
|
|
|
marta1 napisał/a: | ten pomysł jest już od dawna a największym problemem biedronki jest za mała ilość etatów i dlatego ten i inne pomysły nie jest wdrażany wystarczająco dobrze |
ja wiem, że gdzieś tam coś tam ktoś powiedział, ale jak jeszcze pracowałem i w ciagu roku było miliony pomysłów jak usprawnić pracę na sklepie to szczerze śmiałem się z tego i jak nie musiałem to tego nie realizowałem,
da się wypracować schemat, baa nawet wraz ze zmianą "klimatu" doprowadzić do ewolucji tego schematu, ale musi to robić ks, zks na swoim sklepie, i to czego często brakuje a mianowicie współpraca między zks i ks. jeśli "kierownictwo" się gryzie to gdzie w tym wszystkim będzie szkolenie pracownika i ogarnięcie sklepu w miarę rozsądny sposób. kolejna sprawa, jak już szkolić to konsekwentnie, krótko zwięźle i na temat, nikt tu nie będzie produkował broni atomowej, tylko ogarniał najprostsze czynności. kasjerzy też w tym biorą udział, powinni pokazać wytłumaczyć i zaznaczyć za razem, że nikt za nikogo robić tej samej roboty nie będzie.
etaty to odrębna sprawa, bo ciągle się słyszy że brakuje, pytanie wręcz retoryczne, stańcie z boku i popatrzcie na wasz sklep, wasze zachowanie i rozmowy i odpowiedzcie sobie sami czy byście chcieli pracować w takiej instytucji ? |
_________________ bądźmy ubodzy, ale nie głupi... |
|
|
|
|
|