Nasza-Biedronka.pl

[brodacz1989]

[@owadzik2]

U nas też są osoby, które pracuję tylko na drugą zmianę i to od kilku lat. Nikt problemu nie robi.

[Kasiulka1787]

No właśnie pracownicy są za mną... nasi wolą ranne zmiany. KS Też jest za ale KR nie da się chyba przeskoczyć...

[+marta1]

Kasiulka1787, a jak chcesz go przeskoczyć skoro jestes w ciąży ??

[@Antrykota]

U mnie KS jak ma mozliwosc, to ustawia grafik tak, aby jak najwiecej osob bylo zadowolonych. Dlaczego miala by sie na to nie zgadzac?
Jedna osoba potrzebuje miec jakis czas glownie poerwsze zmiany, ktos prosi by konczyc max o godzinie X, inna osoba ma zjazdy w szkole, inny jedzie na wesele, a ktos prosi o ladne ulozenie wolnych dni, bo chce wyjechac na chwile do rodziny.
U nas sie da, ludzie noe warcza na siebie, bo wiedza ze jsk im bedzie potrzebna jakas "specjalna prosba" w grafiku, to jesli bedzie to mozliwe- zostanie spelniona.
Jaka trzeba miec atmosfere w pracy by obrazac sie, ze ktos musi miec 1 zmane, bo rozstal sie z partnerem,i zostal z malutkim dzieckiem sam na przyklad?

[@owadzik2]

[+marta1]

hi hi , sorki chyba mam problem z czytaniem :D
no to żeby nie było : Kasiulka1787, przygotuj się dobrze do rozmowy z kr i próbuj jeszcze raz skoro wszyscy są za Tobą , myślę że jedna osoba chodząca tylko na popo nie powinna być problemem

[@owadzik2]

Czegoś tu nie rozumiem, przecież KR nie będzie z Tobą na zmianie, a skoro KS jest za Tobą... U mnie KR bierze pod uwagę moją decyzję. Może mu z czymś podpadłaś...

[@moli]

A zresztą KR się moze zmienic za chwile, także próbuj

[Kasiulka1787]

owadzik2, jak przyjmowalam się pierwszy raz to KR pytał KS o opinię. Może masz rację może KS nie chce mnie tam... chociaż wcześniej pytal mnie czy wracam do nich... nie wiem już sama narzucać się nie będę. Trochę smutno że tak wyszło ale cóż niema się co łamać

[ Dodano: 2015-11-09, 21:26 ]
W 2013 przyjmował mnie inny rejonowy także ten mnie nie zna... nie bede sie tym przytłaczać bez sensu :nie:

[@moli]

Ja miałam identyczną sytuacje. Przyjmowała mnie inna KR zaszłam w ciąże miałam umowe do dnia porodu... Pozniej byłam jakos na sklepie i KS spytał sie czy nie chce wrocic... A ja chciałam Przez ten czas KR sie zmieniła, miałam jeszcze raz rozmowe kwalifikacyjną, ks powiedział żebym dała z siebie wszystko wytłumaczył KR, że juz raz pracowałam i zaszłam w ciaże i chciałabym wrocic i pracuje do dzis Ale ja ma świetnego KS i był za mną :D

[misieks9]

Witam!
Mam pytanie, najpierw wolę tu zapytać żeby się dowiedzieć czy mam na cokolwiek szanse...
Mianowicie chodzi o zmiany, czy jest jakakolwiek możliwość pracowania np. jeden tydzień w godzinach max do 17 a drugi max do 23??? A pytam z tego powodu, że mąż też chodzi na zmiany i się zmieniamy w zajmowaniu się naszym rocznym dzieckiem. Bo trochę mi nie na ręke iśc dwa dni do 14 a trzy dni w tym jednym tygodniu do 22-23 ?? Jest szansa wg porozmawiać z KS czy nie mam wogóle co o tym myśleć?

[@Gazela34]

Jasne można się dogadać z ks

[misieks9]

Trochę mi głupio bo przecież wiedziałam że mogą być różne godziny... Ale mam nadzieję że z tego powodu nie będzie jakiś niemiłych sytuacji że chce niewiadomo czego.

[@Gazela34]

Ja wpisuje w preferencjach że tydz tak tydz tak pracuje prawe 2 lata i nigdy nie miałam problemu