Nasza-Biedronka.pl

[edi-72]

ja też nie ...

ja też nie ...

[Larrikol]

[Robertty]

dokładnie jedynie przekroczenie 12 h powinno być związane z wypłaceniem diety..SP to tyle h ile masz w etacie więc 6/8 w grafiku. kwestia czytania hm, albo osoba prowadząca szkolenie dopuszcza fakt ,że nikt nie czytał książki bhp i ona po to jest by nauczyć ,albo powinno się odbywać na w godzinach pracy,a nie tak jak jest w dc 10 gdzie inspektor bhp Pani B wyrzuca ze szklenia jak ktoś nie przeczytał podręcznika....

Odrębną kwestią że na wózki jezdniowe unoszące powinny oprócz uprawnień być badania psychologiczne , ja takie miałem idąc z uprawnieniami do JMP....Chociaż nie jestem pewien i podejrzewam że elektrycznych unoszących u nas może nie obejmować

dokładnie jedynie przekroczenie 12 h powinno być związane z wypłaceniem diety..SP to tyle h ile masz w etacie więc 6/8 w grafiku. kwestia czytania hm, albo osoba prowadząca szkolenie dopuszcza fakt ,że nikt nie czytał książki bhp i ona po to jest by nauczyć ,albo powinno się odbywać na w godzinach pracy,a nie tak jak jest w dc 10 gdzie inspektor bhp Pani B wyrzuca ze szklenia jak ktoś nie przeczytał podręcznika....

Odrębną kwestią że na wózki jezdniowe unoszące powinny oprócz uprawnień być badania psychologiczne , ja takie miałem idąc z uprawnieniami do JMP....Chociaż nie jestem pewien i podejrzewam że elektrycznych unoszących u nas może nie obejmować

[Larrikol]

To już troche przesada niedługo będziecie chcieli, żeby czas poświęcony na zrobienie kanapek do pracy był wliczany w czas pracy

To już troche przesada niedługo będziecie chcieli, żeby czas poświęcony na zrobienie kanapek do pracy był wliczany w czas pracy

[Mori_1]

Ja na szkolenie bhp byłam wysłana do miasta oddalonego o trzy godziny jazdy pociągiem w jedną stronę, czyli 6 godzin samej jazdy. Zaliczony czas pracy to 6 godzin tyle ile trwało szkolenie i musiałam jeszcze odrobić te dwie brakujące godziny. Uważam więc, że to nie jest sprawiedliwe, że czas dojazdu na szkolenie nie jest wliczany do czasu pracy.

[@fryndzel]

jakie brakujace dwie godziny??

[@4ever]

A nie było gdzieś bliżej w danym czasie? No chyba, że to jakieś szczególne "wyróżnienie" od ks. Ja miałem w grafiku zaplanowane 6 godzin, bo jak pytałem ks czy to trwa 8h? Nie 8 tylko 6 i nie musiałem jakichś 2 godzin odrabiać.

[Mori_1]

Pracowałam na cały etat, więc powinnam przepracować tego dnia 8 godzin a szkolenie trwało 6 godzin więc musiałam odrobić 2 godziny.

[Larrikol]

Pewnie takie, że zamiast 8 godz., które miałaby wstawione jakby była w pracy, to wstawili jej 6 godz., tyle ile była na szkoleniu. To jest nieudolność Twojego kierownika, że wysłał Cię tak daleko, bo być może przegapił termin szkolenia, które było bliżej. Ale nic nie odrabiasz, bo wtedy byłaś w "pracy" tylko 6 godz. Dlaczego mieliby wstawiać więcej, niz to rzeczywiście trwało?

Pewnie takie, że zamiast 8 godz., które miałaby wstawione jakby była w pracy, to wstawili jej 6 godz., tyle ile była na szkoleniu. To jest nieudolność Twojego kierownika, że wysłał Cię tak daleko, bo być może przegapił termin szkolenia, które było bliżej. Ale nic nie odrabiasz, bo wtedy byłaś w "pracy" tylko 6 godz. Dlaczego mieliby wstawiać więcej, niz to rzeczywiście trwało?

[Mori_1]

Wyrazilam tylko opinię, że nie jest to sprawiedliwe, że czas dojazdu nie jest wliczony do czasu pracy.Zdaję sobie sprawę z istniejących przepisów w tym temacie. Wsiadając do pociągu jadąc na szkolenie nie robisz tego dlatego, że masz ochotę podziwiać widoki z okna pociągu ale dlatego, że pracodawca cię do tego zobowiązał.

[Larrikol]

Możesz mieć uzasadnione pretensje do KS, że nie wysłał Cię bliżej, bo na pewno było, tylko przegapił wtedy, że Tobie się kończy szkolenie

Możesz mieć uzasadnione pretensje do KS, że nie wysłał Cię bliżej, bo na pewno było, tylko przegapił wtedy, że Tobie się kończy szkolenie

[Robertty]

Mori czas szkolenia czasem jest tylko 6 h . Szkoda że nikt nie pokombinował i nie jechałaś z kimś z rejonu kto jechał autem.

Mori czas szkolenia czasem jest tylko 6 h . Szkoda że nikt nie pokombinował i nie jechałaś z kimś z rejonu kto jechał autem.

[Adrian854]

[@czarownica25]

Dziwne że "klient" miał taką sytuację ...

[@Gazela34]

Widać z biedronka wszystko sie może zdazyc