Apel do klientów |
Autor |
Wiadomość |
mermaid30
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 08 Paź 2013 Posty: 2
0
0
|
Wysłany: 2014-10-18, 14:45
|
|
|
W ubiegłe święta w wigilię pewna paniusia w moherze miała wielkie obiekcje że jakim to prawem w II dzień świąt biedrona zamknięta i że dziś pracujemy tylko do 14 , nie zreszta ona jedna - odpowiedź krótka - my też ludzie i dzieci mamy a święta nam się należą jak każdemu |
|
|
|
|
Faz
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączył: 12 Cze 2014 Posty: 16
7
2
|
Wysłany: 2014-10-19, 22:48
|
|
|
Apel apelem, jednak to i tak nic nie zmieni, każdemu się teraz śpieszy. Jedna, dwie czy cztery kasy chodzą to i tak za mało, bo przecież kurwa amarena sie grzeje w ręce czy inne chujostwa do 10zł. Tu masz robotników, tu burżuazje i klientów pełno, a to że trzeba posprzątać ten burdel, który pozostawili po sobie klienci to mają wyjebane. Tak, więc następna impreza biedronkowa w Czarnobylu, by nam dojebało parę rąk i dziesięć nóg, aby oczywiście zadowolić naszych kochanych klientów |
|
|
|
|
~Ladybug
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 02 Wrz 2014 Posty: 48
1
0
|
Wysłany: 2014-11-12, 13:20
|
|
|
Powiem Wam że pracuję już tyle lat w handlu że myślałam że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, jednak muszę przyznać że się myliłam....
nie wiem czy wy w swoich sklepach tez musicie prowadzić wieczną wojnę z klientami o to żeby nie wywozili czerwonych koszyków na zewnątrz?
Raz miałam klientkę starą dewotkę która stwierdziła że więcej do nas nie przyjdzie bo nie dość że jej czerwonego koszyka wywieść nie pozwoliłam (a zakupów to miała tyle że cały metalowy wózek by zapełniła) to jeszcze się obraziła bo jej zakupów nie spakowałam tylko ona sama musiała to robić.....no i wielkie pretensje że każe jej płacić 8gr. za reklamówkę bo w innych sklepach to jej garściami za darmo dają....
albo wieczne pytania przed świętem.....to jutro macie zamknięte? I wielkie zdziwienie w oczach jak odpowiadam że TAK!!!
W ogóle klienci Biedronek są na maxa rozpieszczeni! Jak w Auchan stoi w kilometrowej kolejce to się nawet nie zająknie, tylko stoi i cierpliwie czeka na swoją kolej ale jak Biedronce stanie jako czwarty to już lecą teksty do kasjerki "może by tak pani zadzwoniła po drugą kasę!"
I nie wiem ale chyba nic mnie tak nie wkur@#$% w klientach jak to że wezmą coś z chłodni albo mięsa a potem porzuca to na piwach lub chemii!
I te ciągłe pytani....po ile to jest.....co najmniej jakby kasjer miał wszystkie ceny w głowach.....
oooo i jeszcze jedno! Pakowanie do jednego wora różnych warzyw i owoców bo "przecież cena jest taka sama" No ręce i cycki opadają!!!! Albo ładowanie wszystkiego do reklamowi, rzucenie na taśmę i czekanie aż kasjer sam wszystko wyciągnie, skasuje i jeszcze z powrotem zapakuje w reklamówkę....
jak pisałam na początku, wiele lat już w handlu pracuję i myślałam że już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, jednak się myliłam.... |
|
|
|
|
@Zed
Stanowisko: były pracownik
Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 219
0
0
|
Wysłany: 2014-11-12, 14:55
|
|
|
Bo do nas przychodzi margines społeczny, polak to człowiek konserwatystyczny, kiedyś sobie wbił do głowy, że w Biedronce jest najtaniej i tak mu zostało. |
|
|
|
|
@malwis19
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 13 Kwi 2010 Posty: 422
0
0
|
Wysłany: 2014-11-12, 15:07
|
|
|
U nas są zdziwieni,że nie ma czerwonych koszyków.Pani a po co ja będę brała taki wielki wózek?A chociażby po to,żeby nie gubić towaru,I ładuje wszystko w garści,pod pachy i gdzie jeszcze da radę,a potem zdziwienie,że coś się potłukło i nogą pod regał >:D |
|
|
|
|
~Ladybug
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 02 Wrz 2014 Posty: 48
0
0
|
Wysłany: 2014-11-12, 15:20
|
|
|
u nas ci co w ogóle koszyków nie biorą to ładują towar najczęściej do reklamówek, torebek albo takich zielonych,materiałowych toreb. Często biorą tez w kartony które potem rzucają nam pod kasę albo gdzie popadnie.....
a jeszcze rozwalają mnie tacy co przyłażą na zakupy, nabiorą towaru, ja skasuję a oni wielkie oczy bo "ZA CO TYLE WYSZŁO!" I dzwonek na kierownika bo klient wsio zostawia i sobie idzie w piz@#$% albo połowę trzeba wycofać....
ogólnie sporo można by tu wypisywać.....czasem to już się w język tylko gryzę i w myślach powtarzam "ZEN KUR@#$%WA ZEN" żeby tylko czegoś nie powiedzieć.... |
|
|
|
|
@4ever
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 04 Lis 2013 Posty: 340
1
0
|
Wysłany: 2014-11-12, 17:45
|
|
|
A po mnie już to wszystko spływa, nie reaguję wcale na takie teksty ani takich klientów :D
Przychodzę robię swoje i idę. |
|
|
|
|
bryndza
Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 20
0
0
|
Wysłany: 2014-11-12, 20:48
|
|
|
Ladybug skąd jestes
|
|
|
|
|
Faz
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączył: 12 Cze 2014 Posty: 16
3
0
|
Wysłany: 2014-11-19, 02:11
|
|
|
Ladybug
Co do czerwonych koszyków, jak ktoś się spina, to zawsze mówię, że koszyk przed, a nie za kasę, bo wejście jest z takiej, a nie innej strony i skoro przyjdzie do sklepu to później spina, że koszyków nie ma. Co do świąt, to odpowiadam, że biedronki idą się modlić. Co do towarów z chłodni/lodówek z mięsem, gdy zauważę, bądź ochroniarz mi da cynk to zwracam uwagę, aby odnieśli na miejsce towar z którego zrezygnowali. Co do kolejek, mamy takich klientów, którzy myślą, że biedronki to sklepy szybkiej obsługi, gdyż metrażowo nie dorównują sklepom takim jak Tesco czy Kaufland. Z drugiej strony, wszystkim się teraz śpieszy. Z cenami to też bywa różnie, na skanerze/listwie wychodzi jedna cena, a przy kasie druga i pretensje do kasjera bo przecież kuźwa tam było co innego a tu co innego, dzwonek na raz/dwa i czekanie na zwrot bądź wyjaśnienia a kolejka rośnie. Natomiast jeśli klient pakuje powiedzmy paprykę czerwoną, żółtą i zieloną do jednego wora, to pytam z uśmiechem czy skasować wszystko pod najdroższą Tak samo z innymi warzywami czy owocami, biorę worek i pytam po którym indeksie kasować. Obrałem więc taktykę taką, że gdy widzę nawalony mix w worku warzyw/owoców "proszę" o rozdzielenie ich. Ludzie, zacznijcie się szanować, my nie jesteśmy śmiećmi by ulegać klientom, to że w książeczce mamy napisane jak mamy się zachowywać do klientów, nie znaczy, że do wszystkich tacy mamy być. Gdy klient przegina, to przecież zawsze można go zgasić, kamery są bez mikrofonu, więc jak ma Ci udowodnić jeden z drugim, że go pocisneliście? Szacunek za szacunek.
Dla tych co przeczytali całość, zapraszam do Wrocławia na cukierka |
|
|
|
|
+marta1
Stanowisko: klient
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 13 Gru 2011 Posty: 4494
1
0
|
Wysłany: 2014-11-19, 09:09
|
|
|
a jakimi cukierkami częstujesz ? :D |
|
|
|
|
izka
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 04 Sty 2012 Posty: 9
0
0
|
Wysłany: 2014-11-19, 11:14
|
|
|
u mnie za to taka sytuacja: pani upiera się że towar tańszy, więc prowadzę do półki. Ale ona z tego miejsca tego towaru nie brała. Więc spokojnie tłumacze, że klienci czasami odkładają towar gdzie popadnie i my nie jesteśmy w stanie wszystkich klientów przypilnować... Ale po co klientów, wystarczy że regałów byście pilnowali...no i ręce opadają..jedyne co mi się cisło na język to to że jeżeli wszyscy by pilnowali regałów to kto by Panią obsługiwał?? ;( |
|
|
|
|
@4ever
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 04 Lis 2013 Posty: 340
0
0
|
Wysłany: 2014-11-19, 11:55
|
|
|
Trzeba brać poprawkę na klientów i mieć anielską cierpliwość
Wpuszczać durne uwagi jednym uchem a wypuszczać drugim albo nerwica gwarantowana :nie: |
|
|
|
|
@czarownica25
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 24 Kwi 2014 Posty: 560
0
0
|
Wysłany: 2014-11-19, 12:08
|
|
|
Niektórzy pracujący np. w biedronie idą do innej sieci czy nawet do biedry innej niż swoja i zachowuja się gorzej niż nasi klienci będąc upierdliwym, zrzędliwym i nie miłym. Widziałam takie przypadki i dziwi mnie jak tacy ludzie chcą pracować w spokoju jeżeli świecą takim przykładem. |
|
|
|
|
@4ever
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 04 Lis 2013 Posty: 340
0
0
|
Wysłany: 2014-11-19, 12:28
|
|
|
U nas osoby które wiem, że są z innej B to są wyrozumiałe i nie zrzędzą ani nie są upierdliwe, jacy są na innych sklepach nie wiem. Sam na pytanie czemu pan w kolejce? Nie ma pan jakichś przywilejów? ;] Odpowiadam mi się nie śpieszy i jest koniec tematu :D |
|
|
|
|
bryndza
Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 20
1
0
|
Wysłany: 2014-11-19, 19:28
|
|
|
Wczoraj taka sytuacja na mojej biedronie para robi zakupy o 20,55 sa kasowani i baba przypomina sobie że ona chce fakture zk poszła wypisać wraca i przeprasza panią że system padł nie da się wypisać faktury zeby odebrała nastepnym razem to sie zaczeło że ona tu tak żadko bywa [1 na tydzień ]mamy jej wysłać ona nie wyjdzie ze sklepu dopóki nie dostanie faktury trwało to około 20 min w końcu koleżanka powiedziała że wyśle jej z prywatnych pieniędzy taka wredna sssssssss |
|
|
|
|
|