osoby spokrewnione - jeden sklep - czy to zgodne z prawem ? |
Autor |
Wiadomość |
maciek1407
Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 5 Skąd: w-wa
|
Wysłany: 2010-10-01, 08:39 osoby spokrewnione - jeden sklep - czy to zgodne z prawem ?
|
|
|
Witam, sprawa wyglada tak w pewnym sklepie pracuje chlopak ktory jest kasjerem - a na tymze samym sklepie pracuje jego ojciec jako "ochraniacz powierzchni gladkich chyba" straty byly sa beda przez złodzieji... czy moga razem byc na zmianach ? czy nie jest to podejrzane ? przeciez moze do kasjera podchodzic np. rodzina i wywiezc caly kosz zakupow za przyslowiowa zlotowke gdize wszystkiego nie najbije albo tez sam ma mozliwosc wynoszenia towaru...
czy ktos moze wypowiedziec sie w tej sprawie jak mozna rozwiazac ta zagadke - i powiem szczerze wiele osob patrzy na to krzywo z pracownikow - czy moga zrobic cos w tej sprawie ? |
|
|
|
|
lalka
Dołączyła: 06 Lip 2010 Posty: 264
0
0
|
Wysłany: 2010-10-01, 09:37
|
|
|
myślę żE NALEŻAŁOBY POROZMAWIAĆ O TYM Z KIEROWNIKIEM REJONU LUB JAK TO NIE POMOŻE TO Z DYREKTOREM, KTÓRY PRZYJEŻDZA NA KONTROLE. UWAŻAM ŻE TO NIE JEST HALO, JEŚLI TAKA SYTUACJA ZAISTNIAŁA. TYM BARDZIEJ ŻE JEST TO BLISKA RODZINA. ACZKOLWIEK U NAS NA SKLEPIE NIE WIEM JAK NA INNYCH, NIE DOPUSZCZA SIĘ BY KASJER MÓGŁ SWOJĄ RODZINĘ , MĘŻA, MATKĘ , SIOSTRĘ, BRATA OBSŁUGIWAĆ . TAK WŁAŚNIE POWINNO BYĆ;) BYNAJMNIEJ NIEMA WTEDY PODEJRZEŃ O KRADZIEŻ CZY PRZEPUSZCZENIE TOWARU . MOIM ZDANIEM WARTO TEN TEMAT PORUSZYĆ U SIEBIE NA SKLEPIE |
_________________ lalka |
|
|
|
|
maciek1407
Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 5 Skąd: w-wa
0
0
|
Wysłany: 2010-10-01, 22:39
|
|
|
no ok ale powiedz teraz jak to ugryzc ??? jesli podejrzewam KR jest po stronie kasjera - a raczej juz ZKS .... -.- @&#&@()!)! sierota... do wladzy sie dostala i mysli @*!&! ze jest wybrancem losu ... wrrrrrrrr -.- |
|
|
|
|
Anonim72 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-10-02, 09:53
|
|
|
LALKA ma racje, u nas nie ma takiego prawa,żebyś obsługiwała rodzinę albo nawet chłopaka,musi iść do innej kasy! |
|
|
|
|
lalka
Dołączyła: 06 Lip 2010 Posty: 264
0
0
|
Wysłany: 2010-10-02, 16:47
|
|
|
a nie da się zadzwonić gdzieś na infolinię Biedronki i poinformować o takim fakcie, i zapytać o to czy wedle ich procedur jest to zgodne ;) moim zdaniem powinien być wprowadzony zakaz przyjmowania do swojej kasy osoby spokrewnione, bo jak by nie było to jest kontrowersyjne |
_________________ lalka |
|
|
|
|
reniusia
Dołączyła: 18 Lip 2010 Posty: 187
0
0
|
Wysłany: 2010-10-02, 22:15
|
|
|
Ja pracowałam w biedronce na osiedlu gdzie mieszkam często przychodziła rodzina ale kasowali się w innej kasie a jak nie było to dzwoniłam po KS i przy nim kasowalam |
|
|
|
|
maciek1407
Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 5 Skąd: w-wa
0
0
|
Wysłany: 2010-10-03, 13:25
|
|
|
ok mowimy tutaj o kasowaniu towaru przy kasie, a fakt tutaj jest nieco inny bo ochroniarz i ZKS przeciez siedza zalozmy pare godzin razem w biurze, nastepnie o roznych zalozmy porach koncza prace, potrafia sie tez popsuc kamery.... co jest dosc dziwne... mozna je tez bardzo latwo naprawic... wystarczy odciac doplyw pradu i wlaczyc po 5 minutach :)
w momencie wylaczenia kamer przez rampe od magazynu mozna wywiezc conajmniej towaru za pare tys. jak nie paredziesiat.... chodzi mi tu konkretnie o fakt pracy razem na zmianach
SYN - OJCIEC
dziwne tez jest sluchanie ciaglych przytyczek do kasjerow albo od jednego albo drugiego - kazdy z pracownikow boi sie w wlasna posade i nikt sie nie odezwie... |
|
|
|
|
lalka
Dołączyła: 06 Lip 2010 Posty: 264
0
0
|
Wysłany: 2010-10-04, 15:19
|
|
|
ale nie ma jak narazie chyba u was wielkich braków na parę tysięcy, bo jak gdyby tak było to KR napewno by musiał szukać przyczyny ginięcia towaru na takie kwoty |
_________________ lalka |
|
|
|
|
jupi
Dołączył: 27 Kwi 2010 Posty: 59
0
0
|
Wysłany: 2010-10-04, 17:58
|
|
|
kasjer nie może obsługiwać swojej rodziny a jeżeli to robi to musi zawołać kierownika. Można o tej sprawie poinformować odpowiedni dział. jeżeli on nie zareaguje to ... tylko współczuć reszcie załogi! |
|
|
|
|
maciek1407
Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 5 Skąd: w-wa
0
0
|
Wysłany: 2010-10-05, 22:28
|
|
|
hmm jesli jakies 15-20tys. na minus oczywiscie w ciagu 3 miesiecy po remanencie to nie braki no to wiesz ... :)
KR oczywiscie przeszkolil kasjerow z patrzenia w wozki pod wozki itd.. ale bez przesady ... wyniesc towar na 18 tys. przez 3 miesiace tak przynajmniej ostatni rem. wyszedl no to sory bardzo chyba ludziom (klientom) by sie to nie udalo trzeba byloby niedowidziec chyba dobrze :P |
|
|
|
|
pracownik
Dołączyła: 24 Lut 2010 Posty: 487
0
0
|
Wysłany: 2010-10-06, 08:19
|
|
|
Tu jest kilka przyczyn ciekawe jak są sprawdzane dostawy przeważnie non-fod robienie
pl-ki bo kasjerzy mogą byc nie winni stany na w-o a to wszystko się zbiera. |
|
|
|
|
lalka
Dołączyła: 06 Lip 2010 Posty: 264
0
0
|
Wysłany: 2010-10-08, 14:54
|
|
|
wspólczuję;) |
_________________ lalka |
|
|
|
|
mucha
Dołączyła: 08 Lut 2010 Posty: 207
0
0
|
Wysłany: 2010-10-10, 19:36
|
|
|
u nas też jest tak na sklepie że pracuje rodzinka : kierowniczka, bratowa kierowniczki jako kasjerka i drugi brat kierowniczki jako ochroniarz, oczywiście nazwiska inne i niby że mogą pracować razem jeśli to nie stwarza problemów między innymi pracownikami. Niby ta sytuacja nie stwarza problemów ale jakieś aluzje zawsze ktoś ma, jak przyjdzie komuś razem z nimi pracować. |
|
|
|
|
lalka
Dołączyła: 06 Lip 2010 Posty: 264
0
0
|
Wysłany: 2010-10-12, 08:32
|
|
|
to niezgodne z przepisami. ktoś faktycznie nie zna tu przepisów |
_________________ lalka |
|
|
|
|
mucha
Dołączyła: 08 Lut 2010 Posty: 207
0
0
|
Wysłany: 2010-10-12, 17:38
|
|
|
ostatnio czytałam w tej gazetce dla pracowników biedronki NASZA BIEDRONKA że na sklepie mogą pracować rodziny tzn: mąż i żona, brat i siostra, matka i syn itp i że jest to zgodne z prawem jeśli tylko nie wpływa to niekorzystnie na wykonanie pracy i atmosferę między pracownikami, ( jak znajdę tą gazetkę to napiszę który to numer to sobie poczytacie) Ale w praktyce jest inaczej. |
|
|
|
|
|