| romans w pracy | 
    
   
      | Autor | Wiadomość | 
            
      | zuzanna22   
 Stanowisko:
 kasjer
 
 Dołączyła: 07 Mar 2013
 Posty: 14
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-15, 16:51 |   
 |  
               | 
 |  
               | Mario zgadzam się z Tobą. A zwłaszcza gdy się jest takiego założenia, że praca i życie prywatne to dwie różne sprawy. Choć troszeczkę przeszkadza mi jego odniesienie do mnie w pracy. Tak jakoś nie potrafi teraz wydawać poleceń tak jak wcześniej. Nie rozmawiamy o "nas" w pracy. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | @Hell   
  
 Stanowisko:
 z-ca kierownika
 
 Dołączyła: 01 Lip 2012
 Posty: 2056
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-15, 16:52 |   
 |  
               | 
 |  
               | Mario7, widzę że doświadczenie przez Ciebie przemawia.   
 [ Dodano: 2013-03-15, 16:59 ]
 zuzanna22,na razie jest może i fajnie ale nie zazdroszczę Ci atmosfery w pracy po ewentualnym zerwaniu.
 |  
				| _________________ Ludzie zapomną to co powiedziałeś, zapomną to co zrobiłeś ale nigdy nie zapomną jak poczuli się dzięki Tobie....
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | zuzanna22   
 Stanowisko:
 kasjer
 
 Dołączyła: 07 Mar 2013
 Posty: 14
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-15, 17:06 |   
 |  
               | 
 |  
               | o to się nie martwię, ponieważ staram się od kilku miesięcy o przeniesienie na inny sklep. A nasz romans narodził się znacznie później niż moja decyzja o przeniesieniu się. Jedyny taki plus będzie taki, że nie będziemy musieli się już ukrywać   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | @Mario7   
  
 Stanowisko:
 kierownik rejonu
 
 Dołączył: 15 Cze 2012
 Posty: 131
 Skąd: Małopolska
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-15, 21:39 |   
 |  
               | 
 |  
               | Powiem wam, ze tak.... i wcale nie zaluje.... mialem romans 3 razy i ostatni byl wyjatkowo mocny... i czasami wracaja wspomnienia, ale ja mam juz swoja ukochana... Mimo to wiem, ze mozna bez swiadkow a nawet w pracy dac sie poniesc chwili   |  
				| _________________ Mario
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | asia30 [Usunięty]
 
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-15, 21:54 |   
 |  
               | 
 |  
               | zgadzam się z Mario7  z mojego romansu 100lat temu wyszedł ślub ;/  ale to było dawno i nie prawda i nie w biedronie |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | @Mała82   
  
 Stanowisko:
 klient
 
 Dołączyła: 15 Paź 2010
 Posty: 613
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-15, 23:38 |   
 |  
               | 
 |  
               | Hoho, takie małe fiku-miku w męskim kibelku, to musi być szał  :** |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | @Koza   
  
 Stanowisko:
 były pracownik
 
 Dołączyła: 17 Wrz 2012
 Posty: 260
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-16, 07:04 |   
 |  
               | 
 |  
               | Czuję się zainspirowana.Idę do pracy szukać SAMCA >:D |  
				| _________________ Kochana Biedronko-byłam ci jak słonko,co wiosną się budzi i ogrzewa ludzi.
 Czemuś mnie zgasiła,w niebyt obróciła,odepchnęłaś skrycie i złamała życie.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | @pc   
 Stanowisko:
 klient
 
 Dołączył: 20 Mar 2012
 Posty: 204
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-16, 09:33 |   
 |  
               | 
 |  
               | a potem będzie.."żeby Kózka nie skakała..."  :D |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | @agaF   
 Stanowisko:
 kasjer
 
 Dołączyła: 26 Maj 2012
 Posty: 352
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-16, 10:21 |   
 |  
               | 
 |  
               | U mnie też kiedyś podejrzewano romans KS z kasjerem... oboje już mieli własne rodziny, ale ile było w tym prawdy, a ile ich przyjaźni, a nie romansu to nikt nie wnikał... żadne z nich już nie pracuje- wybrali inne zawody... na pewno nic z pracy na ich temat nie wyszło.. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | biedronka1477 
 Dołączył: 26 Sie 2012
 Posty: 662
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-16, 10:36 |   
 |  
               | 
 |  
               | Każdy żyje jak chce a to jest tak naprawde roztrząsanie osobistych spraw na które  zuzanna22 dała przyzwolenie |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | @lala   
 Stanowisko:
 kasjer
 
 Dołączyła: 19 Kwi 2010
 Posty: 118
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-16, 15:43 |   
 |  
               | 
 |  
               | a ja znam przypadek dziewczyny, która ma brać ślub z chłopakiem, bo jest z nim w ciąży a on w między czasie miał przelotny romans z jeszcze inną i tamta też zaszła.... ! wszyscy pracownicy biedronek tylko 2 sklepy!! masakra a jaka przy tym była wstrętna atmosfera??  nie dało się pracować.... ale takie przypadki tylko w naszej firmie... :rool: |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | #agi 555   
  
 Stanowisko:
 były pracownik
 
 Dołączyła: 07 Lut 2011
 Posty: 95
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-16, 22:57 |   
 |  
               | 
 |  
               | Nie mam nic przeciwko związkom w 1 firmie, czasami naprawdę ciężko poznać kogoś z zewnątrz. Ale romansów nie toleruje. Wydaje mi się, że w innych warunkach ci ludzie by sie w żaden sposób nie zeszli, tu po prostu mają okazje, spędzając ze sobą tyle czasu w pracy to normalne, ze jakaś chemia się rodzi. Ale za całkowicie nieprofesjonalne postrzegam romanse na stopie przełożony - pracownik. Niszczy to atmosferę w pracy. Zwłaszcza, ze Ci kierownicy często mają żony w domu. Romans trwa chwile a smród zostaje na długo. Znam pary z Biedronki, małżeństwo, pracują na rożnych sklepach a w domu starają sie nie rozmawiać o pracy. Ale widziałam też kilka łatwych i naiwnych dziewczyn, których szczytem marzeń było wskoczyć KS czy KR do łóżka. Zle kończyła sie dla nich ta chwilowa przygoda. Zanim zacznie się jakąkolwiek relacje prywatna w pracy trzeba to dobrze przemyśleć. Czy warto i czy ta druga osoba nie narobi nam koło d..y. Koniec takiego "związku" zazwyczaj wygląda odwrotnie niż początek, dochodzą złe emocje i zawsze któraś ze stron ma pretensje. Nie mówię, ze zawsze jest tak samo, ale takie właśnie mam zdanie. |  
				| _________________ facet to skarb ... więc zakop go w ogródku
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | +marta1   
 Stanowisko:
 klient
 
 Pomogła: 1 raz
 Dołączyła: 13 Gru 2011
 Posty: 4503
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-17, 10:28 |   
 |  
               | 
 |  
               | lala takie przypadki sA w każdej firmie... |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | @Hell   
  
 Stanowisko:
 z-ca kierownika
 
 Dołączyła: 01 Lip 2012
 Posty: 2056
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-17, 12:48 |   
 |  
               | 
 |  
               | Serce nie sługa a nocne rozkładanie towaru może nabrać innego wymiaru. :love2: |  
				| _________________ Ludzie zapomną to co powiedziałeś, zapomną to co zrobiłeś ale nigdy nie zapomną jak poczuli się dzięki Tobie....
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | #gamoń 
 Stanowisko:
 kasjer
 
 Dołączył: 02 Lis 2012
 Posty: 71
 
  
	   
	   0
	    0   | 
            
               |  Wysłany: 2013-03-17, 16:40 |   
 |  
               | 
 |  
               | hahaha dobre :D |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      |  |