Nasza-Biedronka.pl Strona Główna

Nasza-Biedronka.pl

Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
(nie)udana zastępczyn kierownika sklepu
Autor Wiadomość
#Master


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 97
Wysłany: 2011-11-06, 18:53   (nie)udana zastępczyn kierownika sklepu

Witam,

Pracuje w nowo otwartej Biedronce. Kierownik sklepu jest bardzo w porządku. Natomiast zastępczyni...cóż...bardzo młoda osoba, która w ogóle nie pomaga załodze. Jest wielce obrażona na dzwonek, że musi iść, co dzień przyłazi niezadowolona, do każdego ma pretensje. Ogólnie tragedia. Dowiedziałem się dziś (mam wolne), że dziś obgadywała mnie i to ostro, że nic nie kumam. A wydaję mi się, że jestem pracowity, dbam o porządek na magazynie, prasuje makulaturę, foliuje śmieci, wywożę towar na sklep, bo Panie nie potrafią zbyt dobrze operować elektrykiem. Od czasu do czasu jestem sadzany na kasie i wychodzę na niej na zero, czyli ani nie mam za dużo, ani za mało. Ale Pani zastępczyni jest niezadowolona, panikuje, i nic nie robi. Ma pretensje do załogi, że my nic nie robimy, wydaje 100 poleceń na minutę, aż trudno je spamiętać.

Co zrobić z taką zastępczynią... ? Jak się zachować, nie chce mieć w nikim wroga, ale nie mogę pozwolić sobą pomiatać, czy oczerniać mnie.

Czekam na opinie.

Pozdr.
 
     
eden007

Stanowisko:
kierownik sklepu

Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 10
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-06, 19:39   

Cześć jestem zk od dłuższego czasu i przeszłam kilka sklepów na każdym zdarzają się problemy postaraj się z nią o tym porozmawiać a jeżeli się nie uda zawsze masz ks lub kr. Nie wiem jacy są u was ale u nas super więc mam nadzieje iż się ze swoimi dogadasz i dojdziecie do porozumienia.
 
     
#Master


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 97
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-06, 19:46   

Tylko widzisz, ona wrzeszczy, nie rozmawia z nami. Ludzie są wszyscy okej u mnie w sklepie. Nie chce na nikogo donosić, bo to szczeniackie. Nie chce się kłócić z nikim. Ale nie pozwolę sobie ani ja, ani reszta załogi na pomiatanie.
 
     
eden007

Stanowisko:
kierownik sklepu

Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 10
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-06, 19:48   

To porozmawiajcie z innymi zk i może oni wpłyną na nią lub z ks od tego on jest.
 
     
#Master


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 97
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-06, 19:54   

Coś trzeba będzie zrobić. :) Mam nadzieję, ze się dogadamy. Nie chce z nikim drzeć kotów.
 
     
stoneczka33 

Stanowisko:
z-ca kierownika

Dołączyła: 12 Kwi 2011
Posty: 5
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-06, 20:02   

hejka a z jakiego rejonu jesteś??
 
     
@anusia75 

Stanowisko:
z-ca kierownika

Dołączyła: 21 Lut 2011
Posty: 144
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-07, 11:43   

najgorsze są takie co zostały zk bez żadnego doświadczenia i praktyki jako kasjer,nie znaja pracy od podstaw a maja sie za wielce ważną osobę,i w takiej sytuacji to my najbardziej cierpimy :boks:
 
     
gregori0708 


Stanowisko:
kierownik sklepu

Dołączyła: 25 Maj 2011
Posty: 378
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-07, 15:46   

co nie które co przeszły z kasjera na zk to nie wiele lepsze sa....
 
     
@zielonabiedrona 


Stanowisko:
kasjer

Dołączyła: 17 Lip 2010
Posty: 341
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-07, 16:33   

Spróbuj porozmawiać z nią spokojnie,nie daj się sprowokować...
Jak ona zacznie krzyczeć,to odpowiedz(SPOKOJNIE!!!),że nie jesteś głuchy i nie trzeba na ciebie krzyczeć,a chcesz tylko wyjaśnić nieporozumienie w cztery oczy...
Może takim zwykłym opanowaniem i szczerością z twojej strony coś wskórasz-powodzenia!
 
     
@Blondi86 


Stanowisko:
kasjer

Dołączyła: 01 Lis 2010
Posty: 787
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-07, 21:05   

Dokładnie, szczera rozmowa zawsze popłaca.
 
     
@Blondi86 


Stanowisko:
kasjer

Dołączyła: 01 Lis 2010
Posty: 787
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-07, 21:05   

Dokładnie, szczera rozmowa zawsze popłaca.
 
     
@xnyl 

Stanowisko:
były pracownik

Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 150
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2011-11-12, 15:23   

moze kolezanka sobie nie zdaje sprawy ze nie ejstes w stanie wykonac tych 100 polecen na sekunde :)
jej sie wydaje, ze to sprawa prosta i juz. poinformujcie ja o tym - bez zadnych zlosliwosci i uszczypliwosci. jesli ktos cos do kogos ma to najlepiej sobie wyjasnic to wszystko w 4 oczy. w koncu spedzacie w pracy 8 godzin an dobe a z wspolpracownikami czasami weicej czasu niz z rodzinami... jakos trzeba funkcjonowac i im ta wspolpraca bedzie lepsza tym lepiej dla was...

zreszta zarowno ks jak i zks powinni miec swiadomosc ze krzyk to nie metoda :> a kasjer glupi nie jest i wie co to strajk wloski ;p bez dobrej wspolpracy z kasjerami taki zks ma przegwizdane i piluje galaz na ktorej sam siedzi. sam nie ejst w stanie wszystkiego zrobic - a jesli zaczna mu sie buntowac wszyscy kasjerzy to wspolczuje.

pogadac powiedz to co napsiales tutaj i powinna cie ta wredna zks zrozumiec ;]
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


phpBB by przemo