Nasza-Biedronka.pl

[~Daariusz]

18.11 w ostatni piątek przyjechała kierownik regionu na kontrolę przy zamykaniu sklepu i ja z zast.kierownika musiałem obowiązkowo zostać do końca kontroli trwającej ok. 30 minut. Dodam że nie mieszkam w miejscu gdzie pracuje, dojeżdżam pociągiem i przez kontrolę następny pociąg miałem 2 godziny później i tłumaczenie tego nie interesowało KR. Kontrola trwała około 30 minut.

KR chodziła po alejkach i oceniała czystość, była zła bo ocena sklepu wypadła poniżej jej oczekiwań i straszyła że następnym razem będą nagany, a doskonale wie że jest ciężka sytuacja personalna od prawie miesiąca, 2 kasjerów się zwolniło, brak chętnch do pracy i jeszcze 3 osoby na długim L4, w dniu kontroli koleżanka wzieła UŻ... Pracujemy bez odpowiedniej ilości pracowników i robimy nadgodziny, pracownicy przyjeżdżają do nas z innych Biedronek do pomocy i jeszcze pretensje do nas że sklep wypadł poniżej oczekiwań, przetrzymanie nas z czasem po zamknięciu Biedronki i groźba nagan...

Czy taką sytuację warto zgłośić do BOP? pomogą czy będzie jeszcze gorzej? Czy kierowniczka regionu ma prawo do kontroli po zamknięciu sklepu? straciłem dodatkowe 2h czekania na kolejny pociąg i za ten czas nikt mi nie zapłaci, a groźba nagany jest nie na miejscu,bo nie mamy pracowników żeby się ze wszystkim wyrobić... pomijam że przy takiej sytuacji w jakiej pracujemy napewno nie dostaniemy premii mimo że dajemy z siebie wszystko i pracujemy na wyższych obrotach z codziennymi nadgodzinami... mam nagranie na tel. z ostatnich 10 minut gdzie szły bluzgi i groźby nagany od KR.
Co możemy zrobić w takiej sytuacji??

[RedInfernal]

To tak odpisujac
KR nie ma prawa zostawic Was po godzinach bez waszej zgody,chyba ze wystapila by jakas sytuacja niestandardowa(np włamanie czy cos w tym stylu).Na kontrol miala czas i obowiazek przyjechac w Twoich godzinach pracy(oczywiscie na Twoim miejscu kazda minute poprawiłbym w czasie pracy i za to zaplacone nadgodziny).

Co do formy wizyty nie wyobrazam sobie aby ktokolwiek użył wulgarnych słów w moja strone czy straszył naganami.
Owszem można i powinno sie zanotowac wszystkie niedociagniecia w pamiętniku i dac czas na realizację tych zadan i pozniej wyciagnac konsekwencje jeśli nic sie nie poprawi.
Pogadał bym otwarcie z Rejonowa o tej sytuacjii i tyle.
Nagrania zostaw,powtorzy sie sytuacja to zglaszaj tam gdzie trzeba. tyle
Pozdro

[aneta329]

Zgłosić !!! To się musi skończyć, trzeba usunąć wszystkich som myślących że mają do czynienia z dziećmi -jak panie w przedszkolu. Zwalniajcie się szukajcie pracy , a jest jej teraz bardzo dużo wyślijcie CV i zobaczycie że w ciągu tygodnia ktoś się odezwie. Każda firma spożywcza płaci tyle samo lub więcej a pracy jest 4 razy mniej i etatów jest więcej. Wiem bo zwolnilam się nie dawno i dostałam pracę po tygodniu a jescze przez tydzień dwonili do mnie z ofertami.

[CVB83]

Daariusz, Gdybym ja miała takie nagranie z pierwszej Biedronki...nie zastanawiaj się tylko wywal ją z hukiem masz wszystkie atuty. Chamstwo KR jest raczej normą niż wyjątkiem. To dziwne bo czasem miło wspominam Biedrę ale teraz cieszę się że to już za mną . Jak czytam co teraz się wyprawia jak obserwuje sklepu w pobliżu brrr.. POZDRAWIAM

[Waffen77]

Nagranie dokonane beż wiedzy i zgody osoby nagrywanej nie jest dowodem nigdzie...

[aneta329]

Nie prawda sądy , dopuszczają takie nagrania i odrzucają sprzeciw nagrywanego.

[CVB83]

aneta329, masz rację . Ważne że Daariusz, był uczestnikiem rozmowy więc nie jest to podsłuch. Sąd ma prawo to dopuścić. Jednak powinien Daariusz, uprzedzić teraz KR że posiada takie nagranie. To jest zawsze zależne od Sądu ale praktyka wykazuje jak wyżej.