Nasza-Biedronka.pl

[CVB83]

Givszoman, ja o tym pisze od dawna że firma ma w nosie kasjerów ale to się przenosi na klientów. Niech mi każdy płaci 500 jak tu chcą niektórzy ale to FIRMA ma zapewnić warunki do pracy. Dlaczego w Lidlu jest inaczej?? Bo mają zasilenie na zwołanie a u nas? To wielka porażka aż dziw bo łatwa do wyeliminowania.

[#hrhr]

W Lidlu ostatnio robiłem zakupy za 10 zł, dałem dwudziestkę i był problem z wydaniem, więc jest to wszędzie.

Problemem jest mentalność ludzi, a dodatkowo jak mówiłem kto pracuje na czarno, itp. to nie założy konta.

Ale to propaganda obecnego rządu, że niby likwidacja gotówki będzie oznaką zniewolenia. Wygrana PO lub czegoś na bazie tej partii spowoduje duże zmiany w perspektywie najbliższych lat - zwłaszcza jak obecni rządzący doprowadzą nasz kraj do ruiny, do bankructwa - jak w Grecji, bo do tego to wszystko zmierza ku chwale beneficjentów programu 500+ (wódka+).

A co do pewnych tu pracowników, którzy mnie krytykują, to z miłą chęcią zrobiłbym u was zakupy po 6 rano i kupił jedną drożdżówkę - zapłaciłbym banknotem 500 zł - najlepiej podczas dostawy, aby jeszcze prowadzący zmianę musiał odejść od towaru i biegł do biura.

Ja zawsze powtarzam - kto wypłaca 200 zł w bankomacie i idzie do sklepu rozmienić pieniądze - płacąc za przysłowiową bułkę takim wysokim nominałem powinien udać się do specjalisty po pomoc.

[Larrikol]

Więc, problemem nie jest klient, tylko niski zasiłek w kasetce. Nie wieszajcie psów na klientach, którzy płacą różną gotówką - bo w różnych momentach, operują różnym nominałem. Nikt nie robi na złość i nie chodzi do sklepów tylko po to, żeby rozmieniać sobie pieniądze. Klient wcześniej oddał drobne, może nawet w waszym sklepie i teraz po prostu nie ma. Po co się obrażać? Zamiast tych zasileń w bilon, którego kasjerzy na prędce się pozbywają, bo przecież będzie tyle liczenia, powinien być zwiększony zasiłek po prostu. I to nie jest wina klienta, że nie macie drobnych, bo inne firmy mają na to sposoby i radzą sobie z takimi wstrętnymi klientami, którzy chcą płacić...

Więc, problemem nie jest klient, tylko niski zasiłek w kasetce. Nie wieszajcie psów na klientach, którzy płacą różną gotówką - bo w różnych momentach, operują różnym nominałem. Nikt nie robi na złość i nie chodzi do sklepów tylko po to, żeby rozmieniać sobie pieniądze. Klient wcześniej oddał drobne, może nawet w waszym sklepie i teraz po prostu nie ma. Po co się obrażać? Zamiast tych zasileń w bilon, którego kasjerzy na prędce się pozbywają, bo przecież będzie tyle liczenia, powinien być zwiększony zasiłek po prostu. I to nie jest wina klienta, że nie macie drobnych, bo inne firmy mają na to sposoby i radzą sobie z takimi wstrętnymi klientami, którzy chcą płacić...

[brodacz1989]

[Larrikol]

Aj brodacz1989, każda sieć ma swoje bolączki i słabe punkty, ludzie się między sobą nie różnią aż tak bardzo i pracowników mamy różnych i klientów też różnych, ale w gruncie rzeczy takich samych. Najważniejsze jest zadowolenie pracownika z pracy, wtedy obsługa lepiej idzie i klient mniej rozgoryczony i pracownik mniej zestresowany. A czy ten poziom zawsze zależy od szyldu, pod jakim pracujesz? Czy raczej od ludzi, z którymi pracujesz?
Myślę, że zasiłek jest istotną kwestią, utrudnić może wiele lub ułatwić i szkoda, że od tyłu lat w JMP jest niezmiennie niski. Oczywiście jedna kwestia to za mało, żeby ocenić wszystko na minus

Aj brodacz1989, każda sieć ma swoje bolączki i słabe punkty, ludzie się między sobą nie różnią aż tak bardzo i pracowników mamy różnych i klientów też różnych, ale w gruncie rzeczy takich samych. Najważniejsze jest zadowolenie pracownika z pracy, wtedy obsługa lepiej idzie i klient mniej rozgoryczony i pracownik mniej zestresowany. A czy ten poziom zawsze zależy od szyldu, pod jakim pracujesz? Czy raczej od ludzi, z którymi pracujesz?
Myślę, że zasiłek jest istotną kwestią, utrudnić może wiele lub ułatwić i szkoda, że od tyłu lat w JMP jest niezmiennie niski. Oczywiście jedna kwestia to za mało, żeby ocenić wszystko na minus

[brodacz1989]

Larrikol, nie mówię, że tu gdzie pracuje zawsze jest kolorowo, może po prostu mam farta w zyciu że trafiam na spoko ekipę, co nie zmienia faktu żeby cokolwiek zmienić trzeba działać na swoim podwórku do jednej bramki, i to mnie boli jak widzę, że to nie gra, widzę tylko użalanie i żądanie. jednak najpierw trzeba zacząć od siebie, bo też się borykałem z takim samym problemem, i na tyle ile człowiek potrafił radził sobie i nie narzekał.

[+marta1]

brodacz1989, z tą resocjalizacją to całkiem niezły pomysł 😁😁😁 , dać hrhr, gotówkę , tak po dwie stówki i niech się błąka z samego rana po biedrach i kupuje jedną bułeczkę i niech za każdym razem trafia na takiego sfrustrowanego kasjera jak on sam 🤪

[ Dodano: 2020-08-25, 21:55 ]
Larrikol, jak widać jedna kwestia dla niektórych to wystarczający powód by podejrzewać klientów o złą wolę

[Larrikol]

Problem jest w tym, że ludzie z pierdoły robią lament. Wiem, że to irytujące, kiedy brakuje Ci drobnych do wydania, a tu jeszcze ktoś wali kolejną stówą, ale robić z tego taki straszny problem to niezdrowe. Czy kiedykolwiek taka sytuacja przesadziła o tym, że ktoś zostawił zakupy i wyszedł, bo nie było jak my wydać reszty? Czy choć raz nie daliście rady i nie znaleźliście tych drobnych? Zawsze jakoś się poradzi i nie ma co tak tego przeżywać i się gotować. Na pewno utrudnia to pracę i wydłuża obsługę, ale to wciąż tylko praca, a nie koniec świata. Dajcie se na luz i nie przejmujcie się tak sprawami, które od lat są takie, a nie inne i radzicie sobie z nimi.

Naprawdę nikt z was nigdy nie robił drobnych zakupów, mając tylko stówę? I na pewno zawsze każdy płaci tylko kartą, a szczególnie te osoby, co 2 tygodnie przed wypłatą mają puste konta...

Problem jest w tym, że ludzie z pierdoły robią lament. Wiem, że to irytujące, kiedy brakuje Ci drobnych do wydania, a tu jeszcze ktoś wali kolejną stówą, ale robić z tego taki straszny problem to niezdrowe. Czy kiedykolwiek taka sytuacja przesadziła o tym, że ktoś zostawił zakupy i wyszedł, bo nie było jak my wydać reszty? Czy choć raz nie daliście rady i nie znaleźliście tych drobnych? Zawsze jakoś się poradzi i nie ma co tak tego przeżywać i się gotować. Na pewno utrudnia to pracę i wydłuża obsługę, ale to wciąż tylko praca, a nie koniec świata. Dajcie se na luz i nie przejmujcie się tak sprawami, które od lat są takie, a nie inne i radzicie sobie z nimi.

Naprawdę nikt z was nigdy nie robił drobnych zakupów, mając tylko stówę? I na pewno zawsze każdy płaci tylko kartą, a szczególnie te osoby, co 2 tygodnie przed wypłatą mają puste konta...

[CVB83]

Szanowni byli pracownicy przestańcie walić te swoje mądrości o złym mentalu nas szeregowych kasjerów. Ja zgłaszałam wielokrotnie problem zasilenia i co? nic! jedyne co słyszę to dasz sobie radę. Jasne ale jakim kosztem. Ja nawet lubię swoją prace ale chce minimum komfortu. Jeśli dla sz.Larrikol, to pierdoły to wybacz ale nie masz pojęcia o codziennej pracy na kasie 1. Mamy tak nieraz że są 3 osoby na sklepie ja koleżanka na odpieku i kierownik. Kogo mam wołać gdy mam w kasie pusto?? Kolejka ludzi rano którzy się spieszą do pracy stoi a ja szukam wyjścia?? i to są pierdoły? zejdź na ziemie. Notabene w tej sprawie jakiś czas temy zabrał głos rzecznik JM mówiąc że firma wychodzi na przeciw że sa kasy samoobsługowe ludzie mogą płacic kartami etc. Pracuje w sklepie ze stałą klientelą w ok 75% dużo emerytów ale i Ukraińców z budów jak sa wyplaty kilka razy w miesiącu to Jest PROBLEM.

[ Dodano: 2020-08-26, 10:03 ]
Larrikol, ACHA jak my się denerwujemy to jest to NIEZDROWE??!! a ja hrr się czepiacie?

[brodacz1989]

CVB83, CVB83, ja będę dawał złote rady, bo zjadłem zęby na tym biznesie i nie ważne czy to barwy biedronki czy lidla. specyfika pracy podobna, zebrać po kilka rozwiązań z jednej i drugiej firmy to wychodzi sklep ideał dla pracowników, ale nie o tym teraz mowa.

jeśli zapadasz na nieuleczalną chorobę należy nauczyć się z nią żyć, wyglądasz mi na typ człowieka, który jednak nie potrafi się dostosować i zaakceptować tego, że lekarstwa nie będzie na to co zjada według Ciebie firmę i nie zapewnia Ci komfortu pracy. czasami trzeba sobie ten komfort stworzyć samemu, jest to możliwe ale trzeba chcieć.
Wnioskuję, że skoro jesteś etatową jedynką podpierając się tym cytatem

[+marta1]

Chapeau bas brodaty , brakuje nam takiej kadry i to nie tylko zarządzającej ale i tej szeregowej

[u8t3io3p]

Co do tych kas samoobslugowych to zgoda, czesto w biedronce musi kasjer podchodzic, ktory siedzi na innej kasie i oblusguje klientow

W lidlu obok mnie tez zrobili kasy, jak narazie pracownik zawsze jest jak ja skanuje, zobaczymy za jakis czas czy tez firma stwierdzi, ze moze zaoszedzic pracownika

[brodacz1989]

[CVB83]

brodacz1989, gościu Twoje mądrości przytłaczają a wnioski że hej. Nie muszę się tłumaczyć ze swojej pracy ale skoro mnie wywołałeś tak mocno.... Pracowałam na wszystkich stanowiskach na sklepie więc nie...….. Jeżeli komfort to dostarczenie środków do sprawnej obsługi klientów to za dużo...
Kasy samoobsługowe wprowadzono likwidując stacjonarne doszły różnie 3 - 4 więc powinno być lżej.. ale klient wiedząc że musi ,mieć zatwierdzenie piwa etc. i tak tam stoi i woła na cały sklep.. A jest czynna jedna kasa reszta czyli 2 3 osoby na sklepie przerywasz obsługę klienci w kolejce się denerwują etc. Nie ma żadnego asystenta i i nie będzie. J A nie narzekam ani słowem na emerytów chce i obsługuję ich jak najlepiej. Prośby do kierownika aby zwiększyć zasilenie jednej kasy rano bez skutku a powtarzam są sklepy mające podwójne zasilenie. Wiem z autopsji bo byłam na delegacji w takim sklepie praca spokojna bezproblemowa. Można można ale czy to zależy od kasjera???

[brodacz1989]

CVB83, moje jak to nazwalaś 'mądrości' są pochodną obserwacji min Twoich wpisów ale też innych użytkowników tego forum. Nie powiedziałem nic nowego co by każda dorosła myśląca osoba mogła powiedzieć na temat tej sytuacji.
Nie wiem czemu ale jest tu na forum paru kierowników min Włodarz który potrafi trzymać sklep w ryzach i funkcjonuje jak należy.
Każda firmę zjadają toksyczni ludzie. Znajdują się na każdym poziomie od szaraka po dyrektora.
I jak mam łapać za słówka skoro znasz sklep w którym działają pewne tematy lepiej to czemu nie załatwisz sobie tam przeniesienia ? Lenistwo ? Nie da się ? Nie wiesz gdzie zadzwonić?
Nikt nie jest niewolnikiem w danym sklepie . Zawsze można go zmienić.
I taka 'mądrość' na koniec: 'każdy jest kowalem swojego losu'