Nasza-Biedronka.pl

[@HejaBanana]

Witam wszystkich.
Chcę podzielić się z Wami swoim spostrzeżeniem z ostatnich 6 miesięcy.

Firma postawiła na poprawę swojego wizerunku i "dogadzanie" wybranym pracownikom, jak to ona myśli o swoich pracownikach. Na dzień Matki bonusik na zakupy NF jak się nie mylę, osoby bezdzietne zostały o suchym pysku. Kolejno na wyprawkę do szkoły bonusik 40zł na każde dziecko, osoby bezdzietne mogły tylko sobie popatrzeć. Na akcję, ze świeżakami, BOOM! świeżaki dla dzieci pracowników, osoby bezdzietne niech sobie zbierają naklejki.

Jak ma to motywować do pracy osoby, które nie mają dzieci??? Po co się starać, skoro cały czas jest się pomijanym????

Przecież na NF też chętnie skorzystalibyśmy z bonusa, wyprawkę do szkoły można przekazać komuś w rodzinie, lub potrzebującym których jest tak wiele. A świeżaka, też miło by było dostać, przekazałabym swojej chrześnicy.

Nie wiem, jak wy to widzicie. Czekam na opinie.
P.S. Nie chodzi tu o żaden "bół d.py", chodzi tylko o to, że jesteśmy wszyscy zatrudnieni na równych warunkach, a jak widać są równi i równiejsi.

Pozdrawiam.

[miecia]

Moja opinia to zawisc. Pracuje w biedrze 4 lata i nie wszystkie rzeczy dostawalam. I nigdy nie mialam pretensji. Mysle ze 80-90 procent pracujacych w biedrze ma dzieci. I nie tylko w biedrze. Mam dzieci dwoje. I nigdy nie dostalam od panstwa niczego. Ani becikowego. Ani kosiniakowego. Ani 500 plus. Zadnego macierzynskiego. Zadnych dodatkow ani paczek. A.mimo to mam dwoje dzieci i sa juz duze. Moje pytanie brzmi? Czy tobie broni ktos miec dzidziusia? Mysle ze nie. Ja tez nie dostalam swiezaka dla moich dzieci. I co mam puszczac ferment na forum. Jesli cie cos tak bardzo denerwuje ze mamusie biedronkowe dostaja cos dla dzieciaczkow. To moze zglos swoja opinie wyzej..... a tak apropo ty myslisz ze te paczki sa za darmo.... za wszystko nam stracaja. No ale mysle ze tego nie wiesz.

[brodacz1989]

hmm.. nie czuje się z tego powodu gorszy. Nie mam dzieci to swój budżet bilansuje inaczej. jak to się mówi całą wypłata dla mnie. Natomiast sytuacja się zmieni gdy ma się dzieci, dzieci to wydatek i inwestycja, także w chwili gdzie Ty np za trzynastą pensje wygrzewasz się na plaży na Krecie, rodzic bądź rodzice przeznaczają to na rzeczy potrzebne swoim pociechom. bardzo dużo matek pracujących w jmp to matki samotnie wychowujace dziecko, także taki ekstra dodatek to też dla nich korzyść i lekkie odciązenie budżetu domowego.
P.S. w niebiesko żółtej niemieckiej sieci te stworki były za 9.99. i naklejek nie zbierasz i takie same praktycznie.

[UrszulkaFi]

A mi się wydaje że jest to jakaś pomoc dla rodziców. Zarabiamy wszyscy jednakowo. Osoby bezdzietne nie muszą kupować nowych butów bo im noga urosła albo nowego plecaka bo się stary zużył czy zeszytu bo się skończył.
Ja też jako chrzestna chciałabym coś przekazać swojemu chrześniakowi ale dzieci na pierwszym miejscu.

Nie mówię, że to jest sprawiedliwe ale posiadanie własnego jest bardzo kosztowne i tylko rodzic potrafi to docenić.

A może trzeba docenić niejedną nieprzespaną noc, po której trzeba iść do pracy i pracować na równi z innymi.

Zawsze będzie ktoś niezadowolony albo poszkodowany.


Każdy powinien być doceniony
Gorące pozdrowienia dla tych bezdzietnych :*

[Larrikol]

Co prawda nie jestem już pracownikiem i mogę napisać jak to widzę jedynie z boku. Uważam, że autorka ma trochę racji i faktycznie Biedronka ostatnimi czasy dyskryminuje osoby bezdzietne. Już nie chodzi tu o ból du*y, zazdrość czy inne złe emocje, ale każdy pracownik pracuje tak samo za tyle samo. Przypomnijcie sobie jak czujecie się, kiedy w okolicach Bożego Narodzenia dostajecie bony różnej wysokości, chociaż to jest zrozumiałe. Nie mówię, żeby zabrać tym rodzicom bonusy, ale mogłoby być ich więcej dla wszystkich, a nie tylko dla pewnej grupy. A piłeczkę można tu odbijać znakomicie w obie strony. Bo skoro nikt nie zabrania bezdzietnym dziecko mieć i łapać te bonusy, to kto kazał innym dzieci mieć, skoro to okazuje się być takie kosztowne, że nie mogą sobie teraz pozwolić na inne przyjemności...

Co prawda nie jestem już pracownikiem i mogę napisać jak to widzę jedynie z boku. Uważam, że autorka ma trochę racji i faktycznie Biedronka ostatnimi czasy dyskryminuje osoby bezdzietne. Już nie chodzi tu o ból du*y, zazdrość czy inne złe emocje, ale każdy pracownik pracuje tak samo za tyle samo. Przypomnijcie sobie jak czujecie się, kiedy w okolicach Bożego Narodzenia dostajecie bony różnej wysokości, chociaż to jest zrozumiałe. Nie mówię, żeby zabrać tym rodzicom bonusy, ale mogłoby być ich więcej dla wszystkich, a nie tylko dla pewnej grupy. A piłeczkę można tu odbijać znakomicie w obie strony. Bo skoro nikt nie zabrania bezdzietnym dziecko mieć i łapać te bonusy, to kto kazał innym dzieci mieć, skoro to okazuje się być takie kosztowne, że nie mogą sobie teraz pozwolić na inne przyjemności...

[@pc]

Mądrego to miło poczytać
Ale "posiadanie" dzieci to przyjemność najprzyjemniejsza z przyjemnych I z miłą chęcią oddam te wszystkie bonusy komuś bezdzietnemu...zapraszam na priv Bycie rodzicem to największy bonus!! Pozdrawiam nie-rodziców

[@Antrykota]

Nie przeszkadza mi, że dzieciaci mają jakieś ekstra socjale od Biedronki. 40 zł na wyprawkę jakby nie patrzeć to symboliczna raczej kwota, darmowego Świeżaka widzę jako próbę zmniejszenia ilości "znikających" naklejek, o bonusie na DM u nas na ten przykład nikt nic nie wiedział Nie widzę powodu żeby czuć zazdrość również o wyprawkę dla dziecka do szkoły, jakieś cuksy na DD czy współfinansowanie kolonii.
Biedronka daje jakby nie patrzeć całkiem spory socjal i zastanawia mnie co jeszcze powinna dać wszystkim, żeby było lepiej. W ankiecie był punkt o posiłkach pracowniczych- może to jest jakiś pomysł? Symboliczne dofinansowanie bułki czy serka ze sklepowej półki.

Dla mnie najlepszą motywacją jest wpływająca co miesiąc pensja na konto oraz atmosfera w pracy. Lepiej było by, aby Biedronka popracowała nad tymi dwoma obszarami- zwłaszcza nad drugą kwestią- niż kombinowała jaką drobna pierdołą zatuszować weekendowe tyranie w zespole 2+1 na sklepie gdzie kolejki robią się na 5 kas

[+marta1]

Tak to jest że większość z nas która "coś ma" lub której się coś należy nie zauważa tej mniejszości która została pominięta z takich czy innych względów , bycie rodzicem nie zawsze jest wyborem , pracują z nami mamy , tatusiowie , single , singielki , tacy którzy nie mają dzieci z wyboru , tacy którzy będą rodzicami i są też wśród nas tacy którzy pomimo starań nie mogą być mamą i tatą , ja doceniam to wszystko co firma robi dla potrzebujących , wszystkie programy wsparcia są ok ale myślę że jeśli chodzi o bonusy które daje nam firma to przy ich przydzielaniu powinien być jeden podział : dla kobiet i dla mężczyzn i wtedy raz do roku każdy czułby się doceniony , zauważony i wyróżniony .

[@madzia123]

W mediach już o tym piszą
https://www.wiadomoscihan...fJbmNLPdg%3D%3D

[~Zofija]

Też miałam ostatnio takie myśli...
Wszyscy dostają coś na Dzień Matki... Na Dzień Dziecka... Wyprawki nie wyprawki itp itd... A single płacą takie same pieniądze do "socjalnego koszyka" jak reszta... A dostają z niego nic... Ba nawet bony mniejsze... Bo przecież dzieląc dochód na jedną osobę wychodzi więcej...
Trochę mało motywujące... Mogłaby firma coś wymyślić wkoncu

[@woles]

ale pracujesz tylko na siebie a jak na 4 osoby

[~Zofija]

Zgadza się... Ale firma nie płaci za to jaka kto ma rodzinę tylko za to jaka ktoś wykonuje pracę.... A pracę wykonuje taka sama ja... Jak i każda Matka czy Ojciec... Dlaczego więc bonus... Nagrodę... Cokolwiek... Za te sama pracę dostajemy inny???
Nie mówię że to źle... Absolutnie.... To bardzo dobrze że dzieciaki dostają mniejsze czy większe prezenciki ale zawsze to coś...
Dąże tylko do tego... Ze tak jak wykonjja takie "gesty" w strone pracowników z rodzinami... To niech coś wymyśla i nagrodza też pracownikow, którzy tych rodzin z różnych przyczyn nie mają...

[Graciella]

A co z pracownikami którzy nigdy dzieci mieć nie będą z różnych przyczyn...Trochę przykre i niesprawiedliwe ,że są pomijani.Albo wszyscy albo NIKT!

[@MalaAsia]

Przykre, że ludzi tak boli, że ktoś mając dziecko dostaje na nie z socjalu coś więcej, niż ten kto go nie ma ... litości ... "coś" z socjalu, czyli zasilenie karty na święta i po wakacjach oraz paczkę na święta dostaje każdy, a że czyjeś dziecko dostało mini świeżaka? że dostało trochę słodyczy na dzień dziecka, czy 40, nie 400, 40 zł na art szkolne? przecież za to nawet dobrego plecaka nikt nie kupi, a zazdrość, jakby ktoś miał sobie za to mercedesa kupić ...
żeby nie było - nie łapię się na te gratisy, ale uważam, że nie ma czego zazdrościć, za te 40 zł życia nikt sobie na nowo nie ułoży, może jedynie kupi dzieciaczkowi jakieś bardziej bajeranckie mazaki, czy piórnik, zamiast najskromniejszego ... niech się dzieciaczek cieszy
Kontrowersyjne dla mnie to jest to, że na dzień matki coś jest, a na dzień ojca nie ma, dzień kobiet tak, a dzień chłopaka to już nie, w firmie jest więcej kobiet i mam niż panów i tatusiów, ale chyba tym bardziej warto docenić tych, którzy są i wytrzymują w tym 'babińcu'

[@Hell]

Przykre jest też to że nie odróżniasz zazdrości od poczucia że jest się pomijanym, niedocenionym i gorszym bo tak niektórzy odbierają brak bonusów z funduszu socjalnego.