Nasza-Biedronka.pl

[u8t3io3p]

https://www.wykop.pl/ramk...a-policje-film/

A jakie jest wasze zdanie na ten temat??
Wg mnie nawet jesli czesto przychodzi to i tak ktos ze sklepu powinien pomoc

[@MalaAsia]

Niewidomy czy niedowidzący, sam, bez opiekuna, bez psa przewodnika dotarł jakos do sklepu, nie potrzebował asysty, a w sklepie - przyzwyczaił się że miła obsługa, zawsze pomagali, gdy mogli, a tym razem odmowa... oczywiście, byłoby lepiej i ładniej by wyglądało i tym razem panu pomóc, ale może wyczerpała się cierpliwość i uprzejmość (nie wiemy jak często z tej uprzejmości korzystał), bo nie oszukujmy się, czasu za bardzo nikt nie ma by poświecić choćby kwadrans jednej osobie, gdy piec piszczy bez litości, klienci proszą o pokrojenie arbuza, palety czekają, podłoga zalana rozbitym winem, dostawa dzwoni... może było za mało osób w pracy, może wszystkie na kasie i nie miał kto z panem spacerować po alejkach, nie wiemy jaka była syt ... a dla policji brawo, że tak ładnie się zachowali

[Włodarz]

Zaraz pewnie zostanę skarcony ale personel postąpił moim zdaniem ok. Jeśli takie zakupy robią się natrętne czyli codziennie dziadek przychodzi i oczekuje że mu ktoś pomoże to jest to troszkę nie fair. On powinien dostać specjalistyczną pomoc a nie żerować na czyjejś dobrej woli. Wiemy w jakich warunkach pracujemy i co wyprawia nasza firma więc nie ma się co dziwić że nikt nie pomógł takiej osobie bo może tych pracowników nie było? Może wszyscy byli zajęci obsługą klienta? Jest jak jest takich sytuacji będzie coraz więcej w sklepach. Tu nie chodzi o sympatię czy empatię tu po prostu chodzi o braki w kadrach z którymi firma nie radzi sobie i szuka winnych zwalając na złe zarządzanie personelem.
Taki filmik to świetna kryptoreklama naszego 'ukochanego' sklepu. Niech wszyscy widza do czego już dochodzi.
A takiemu Panu proponuje się gdzieś zgłosić po pomoc doświadczonych osób.
Popatrzcie na drugie dno czy jakikolwiek klient przechodzący obok takiej osoby pomógł jej? Nie... bo musiała przyjechać policja i robić zakupy. I jeśli ktoś mówi o znieczulicy to niech się dwa razy zastanowi bo na pewno z 20 ludzi go minęło w sklepie i nie pomógł nikt. BTW nawet ten co filmował nie był w stanie pomóc ale filmik był w stanie nakręcić dla lajków...

[~robbert83]

Mieliśmy kiedyś klienta który był po wylewie, troszkę sparaliżowany, chodził z balkonikiem, starszy pan. Zaraz po otwarciu sklepu, jeszcze się ludzi nie znało, sam początek. I tak nam było szkoda tego pana więc jak przychodził to ktoś mu pomagał, spakowal zakupy itd. A przychodził tak 2-3 razy dziennie. Aż do któregoś pięknego dnia gdy zatrudnilismy kobietę która mieszkała z nim w bloku na tej samej klatce i uświadomiła nas ze on mieszka na 4 piętrze, balkonik zostawia na dole i popyla tak kilka razy Góra dół dziennie a do nas przychodził tylko po to aby mieć towarzystwo bo mieszkał sam i mu się nudziło. Skończyło się pomaganie.

[ Dodano: 2017-06-14, 03:06 ]
No i pan zaczął być bardzo nie miły i szukał o byle co zaczepki.

[@patogen123]

[Włodarz]

patogen123 jest dużo procedur które są a nie są przestrzegane bo nie ma personelu.
Nie patogen taki pan powinien mieć opiekunkę lub opiekuna co powinien robić za niego zakupy. To że go nie ma to dziwne albo go ma tylko nie posyła go po zakupy. Tych specjalistycznych pomocy w robieniu zakupów w Biedronce jakim są pracownicy niestety ich nie ma za wielu i zazwyczaj siedzą na kasie ;] i nie widzą albo nie mogą zejść z kasy. Sami wiecie co się dzieje w sklepie jak kasjer schodzi do wc jak są kolejki wyzwiska od najgorszych i krzyki.
To nie jest szukani winny w starszym panu tylko szukanie winy w systemie jakim żyjemy.

[Biurowa]

"Halo policja, przyjedźcie do Biedronki, bo pracownicy nie chcą mi pomóc w zakupach!" :lol:


Brak pomocy nie wynikał zapewne z nieżyczliwości kasjerów, tylko z natłoku obowiązków. Bo kierownika nie będzie interesowało, że pomagaliśmy niewidomemu w zakupach i nie zdążyliśmy wyłożyć towaru, ogarnąć warzyw i wypiec pieczywa, tylko najnormalniej w świecie dostaniemy ochrzan.

A teraz prasa ma na nas używanie jacy to jesteśmy bezduszni. Zapraszam każdego komentującego żeby popracował tydzień w tej firmie, zmieni śpiewkę i może w końcu zacząłby doceniać naszą pracę.

[@patogen123]

[biedronka1477]

Kur.... nie do wiary takie rzeczy to tylko pracownicy mogą wypisywać. Facet jest niewidomy to trzeba mu pomóc a nie pierdol... głupoty a teraz robić sobie bekę. Miazga

[+marta1]

czytam i nie wierzę , ludzie co się z Wami dzieje ? Czy naprawdę Biurowa, Włodarz, MalaAsia, odmówilibyście pomocy takiemu człowiekowi ?

[@kluq]

Osoba niewidoma czy niedowidząca nie ma przyznanej opiekunki czy innych osób jeśli sprawnie potrafi poruszać się za pomocą laski czy psa. Nie jest to osoba obłożnie chora ani zniedołężniała aby trzeba było za nią coś wykonywać. Mało tego gdyby w sklepach nie było takiej rotacjo towarów na półkach pewnie cześć zakupów też dałaby radę zrobić sama ale w tym przypadku było inaczej i szczytem bezduszności była odmowa pomocy. W takich sytuacjach nie ma usprawiedliwienia a tłumaczenia jakie tu czytam są zwyczajnie żenujące.

[aga66]

klug a ja myśle że tam nie było odmowy pomocy tylko pewnie powiedziano żeby poczekał aż któraś z kasjerek zamknie kasę ale dziadek chciał już i wywołał aferę.Tylko mi nie pisz że kasjerka mogła zostawić klientów przy kasie i pomóc dziadkowi zrobić zakupy bo wtedy to ukazałby się artykuł ale pod tytułem BEZDUSZNA PRACOWNICA BIEDRONKI ZESZŁA Z KASY ABY POMÓC DZIADKOWI W ZAKUPACH I KAZAŁA CZEKAĆ KLIENTOM W KOLEJCE PÓŁ GODZINY.Jak wynika z artykułu wielokrotnie pomagano dziadkowi ale akurat w tym momencie nikt nie miał czasu bo wszyscy siedzieli na kasach. W takim przypadku trzeba było poczekać

[@kluq]

Wątpię żeby ten człowiek robił aferę z powodu tego, ze musi poczekać na pomoc a na miejscu kasjerki zadzowniłbym po kierownika żeby on zajął się osobą potrzebującą

[DarkSide]

wstyd mi za was. znieczulica totalna. !!

[Biurowa]

A mi nie wstyd. I nawet jestem w stanie zrozumieć te pracownice, które mu nie pomogły.

W Biedronce naprawdę nie ma czasu na nic, a tym bardziej na chodzenie po sklepie z osobą i pomaganie jej w zakupach. Nie wynika to z naszej znieczulicy, tylko z tego, że Biedronka zatrudnia za mało pracowników i każdy z nas jepie na 3 etatach i ledwo się wyrabiamy.
Ja często podczas 8-godzinnej zmiany nie jestem w stanie iść do toalety, nie mówiąc o braku przerwy śniadaniowej.

Oczywiście nasz pracodawca się nie przyzna w prasie, że jest nas za mało i dlatego chłopu nie miał kto pomóc.
Najlepiej zwalić na naszą znieczulicę.