Pierwsze dni w pracy... - praca
chester1988 - 2010-05-01, 12:18
mówcie co mówcie ale grill bez produktów z biedronki to nie typowy polski grill
asia75 - 2010-05-04, 17:01
To fakt
mucha - 2010-05-05, 15:44
asia75 napisał/a: | Lenić sie nie leniwie staram sie nauczyć ale jak patrzę po stażowych pracownikach co oni sobą reprezentują to też mam doła,kiedy ja sie tego wszystkiego nauczę
mam nadzieję ze dostanę chociaż tą szansę nauczenia sie a nie skreśla mnie od razu |
no i widzisz, nauczyłas się i pracujesz w biedronce, ale powiedz jak jest teraz z siedzeniem na kasie? Dalej siedzisz ciągle na kasie czy są zmiany?
asia75 - 2010-05-06, 15:04
Eh róznie bywa bo przychodzę po 3 dniach wolnego i sie okazuje że ta siedziała wczoraj ta przedwczoraj na kasie nr1 to niestety jakoby wypada moja kolej .Ale to zapewne przez te 3/4 etatu jak bym była na całym to wtedy wszystko by sie unormowało .Tylko denerwuje mnie jedna rzecz tj weekendy pracujące ,juz nie pamiętam kiedy miałam wolną sobotę i niedzielę,Tylko środek tygodnia wolny!! ;( Jak to jest ?Czy panuje jakach hierarchia,stażowa?A może jest tylko tak u nas?
chester1988 - 2010-05-06, 15:51
powiem tylko jeśli jest nowa osoba (bez uprawnień na wózki i zwłaszcza dziewczyna) to siłą rzeczy siada na alkohol, bo kto opróżni magazyn/przyjmie dostawę?
Żmija - 2010-05-06, 16:09
No w pewnym sensie się zgadza,ale nie oszukujmy się,jeśli jest jeden elektryk,to wystarczy jedna osoba z uprawnieniami,a nowa osoba powinna jak najwiecej przebywać na sklepie,no bo jak inaczej ma się nauczyć wszystkiego,czego powinna?asia75 powinnaś się zbuntować,tak jak ja jakiś czas temu
chester1988 - 2010-05-06, 16:21
moim zdanie najpierw kasa potem sklep, jak wyrobi się na kasie szybko kasuje to na kasie dochodzącej zrobi więcej, bo po co 2 kasy non stop obsadzone nawet gdy ruch jest znikomy?
czarna33 - 2010-05-07, 08:58
4 maja zaliczyłam 1 roczek w biedronce :rool:
asia75 ja też na początku siedziałam tylko na kasie,aż do pewnej niedzieli gdzie przyszło do układania koszy na akcje ,a ja zielona ,bo nikt mnie nie dopuścił wcześniej kierownik w szoku ,a ja na to :a gdzie miałam się nauczyć na 1 hehe
muszisz sama też wykazywać inicjatywe ,że chcesz
my mamy takiego chłopaka coś w stylu Bartosza i od niego sie dużo nauczyłam jak on robił kosze na akcje to ja sie do niego przyłaczałam i teraz sadzają mnie na 1 jak już nie ma kto usiąść.
-.-
asia75 - 2010-05-07, 15:58
Wszystko w swoim czasie Już w środę mam kurs na elektryka i powoli powoli........
wioletka - 2010-06-03, 16:50
witam
Dostałam propozycję pracy w biedr.
na 3/4 etatu za 1200brutto.
Jakie są warunki pracy?? czy według was warto spróbować??
czy dają premie?? czy tylko goła pensja??
malenstwo20088 - 2010-06-03, 17:12
wioletka, są ludzie i ludziska wiec cieżko odpowiedziec czy trafisz na fajna ekipe ale jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz. Warunki jak na kasjera to OK bo nie masz obaw kiedy kolejny opier*** a premia to zależy od osiągnięć sklepu
Bartosz - 2010-06-03, 17:20
wioletka, co do samej pracy uważam, że warto spróbować. Natomiast co do 3/4 etatu i wynagrodzenia to trochę mało, ciężko z tego wyżyć i jeśli jest praca z większym wynagrodzeniem to proponowałbym gonić za wyższą stawką bo w biedronce wcale tak wesoło nie jest
Anonymous - 2010-07-25, 10:09 Temat postu: warszawa-jelonki witajcie, zastanawiam się nad pracą w Bierdonce ze wzgledu na to ze jest blisko domu. Kierownik zmiany ktorego niedawno zaczepilam twierdził że da się "|dogadać" na godziny (ja np mam 2 dzieci ktore musze od wrzesnia odebrac o 17 i kropka wiec moge pracowac pn-pt do 16.30) .
Przy kasach wiszą jakieś kartki że niby 1900pln pensji oferują za pełen etat.. to ile to wychodzi z 1300na reke? czy to dopiero po okresie probnym?
ps. Chodzi mi o bierdonke Warszawa-Jelonki.
malenstwo20088 - 2010-07-25, 11:10
warszawa-jelonki
myslisz ze ludzie nie będą sie buntowac jesli zawsze masz chodzic na ranne zmiany i weekendy wszystkie wolne?? Jesli chcesz weekendy wolne wybierz inną branżę
Anonymous - 2010-07-25, 11:22
ja sie nie pytam czy sie beda buntowac... gdybym miala mozliwosc moglabym robic na każdą zmianę, ale nie mogę fizycznie i logistycznie, a nie dlatego że mi się nie chce.
weekendy 2 by się pewnie udało, bo mąż pracuje tak że czasem ma 2-4dni wolne w tyg gdzie ja moge przyjsc np 2 zmiane. Ale jego grafik ustalany jest w polowie poprzedzającego go miesiąca a nie wiem kiedy w Bierdonce sporządzany jest grafik?
ps. gdybym miala mozliwosc pracy w innej branży napewno bym z niej skorzystała zamiast kombinować z bierdonką... :rool:
|
|
|