To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Pierwsze dni w pracy... - praca

asia75 - 2010-03-23, 10:02

Witajcie
Jak na początkującego pracownika (2miesiąc) przystał mam pytanka :P :
Jak to jest z tym okresem próbnym?Co dyskwalifikuje pracownika aby przedłużyć umowę?Jakie za i przeciw za biebronką? Jak to jest z tymi zakupami próbnymi ,brakami naddatkiem w kasie? Jak to rzutuje na nas ''świeżaków'' tj Praktykantkę- jak mnie zwą w pracy
Proszę odpiszcie :#)

malenstwo20088 - 2010-03-23, 11:12

asia75, jesli bedziesz się starać a jest zapotrzebowanie na pracowników to umowa zostanie przedłużona ale jesli jestes leserem to niestety możesz się pożegnać. Braki w kasie - też nie możesz mieć (często) bo to również wpływa na Twoją niekorzyść, no i oczywiscie zakupy próbne 1 wpadka OK przy kolejnej lecisz - ale to też zależy od twoejgo przełożonego - bynajmniej lepiej mieć się na baczności i zerkać w lusterko ;)
asia75 - 2010-03-23, 13:37

Zadałam te pytania bo wczoraj miałam w kasie +13 zł nie wiem jakim cudem ale mam totalną załamkę :ops: wczesniej było ok a tu nagle +13 zł mam umowę próbną do końca kwietnia i poprostu nie sypiam już w nocy :nie:
Lenić sie nie leniwie staram sie nauczyć ale jak patrzę po stażowych pracownikach co oni sobą reprezentują to też mam doła,kiedy ja sie tego wszystkiego nauczę
mam nadzieję ze dostanę chociaż tą szansę nauczenia sie a nie skreśla mnie od razu

chester1988 - 2010-03-23, 16:46

to fajnych masz kierowników jeżeli to ci zaksięgowali...
Bartosz - 2010-03-23, 18:14

Asiu :)
Za samo +13zł na pewno Ciebie nie skreślą :) (swoją drogą to tak, jak Chester powyżej wspomniał masz dość nietypowe kierownictwo - mało myślące, że tak się wyrażę)
Jesteś na okresie próbnym i masz prawo do pomyłek. Pewnie większą część czasu spędzasz na kasie - prawda? pomyłki się zdarzają a gdy już się zdarzą, to lepiej aby to był plus 13zł niż minus.

malenstwo20088 napisał/a:
...bynajmniej lepiej mieć się na baczności i zerkać w lusterko

Uważam, że samo zerkanie w lusterko przy próbnych zakupach do niczego się nie zdaje niestety - wiem to z doświadczenia :#)

malenstwo20088 - 2010-03-23, 18:54

Bartosz, a to gdzie ci schowali ?? u nas zostawiaja w koszyku np. pod ziemniaki jakies płyty CD schowają czy cos w tym stylu no ale kasjerki zawsze mówią aby wszytsko z wózka wyciągac wiec wpadek nie ma


//
// nie róbmy off-topica ;)
// były 3 karmy Puffi 5kg, gościu wyciągnął jedną karmę na taśmę a 2 były w wózku pod lustrem i uwierz mi, że nie było widać tych drogich szamponów
//pod karmami dla psa ani powierzchownie gołym okiem, ani pod lustrem a zawszę patrzę. Co więcej, gościu gadał przez telefon i to uderza w podświadomość na swój specyficzny sposób.
//Bartosz

Anonymous - 2010-03-24, 09:21

A baton schowany w poduszke,tzn.między poszewką a poduszką, albo książka w szafie tekstylnej,łosoś pod mlekiem w całej zgrzewce, cukierki w kieszeni kurtki... >:D >:D >:D
asia75 - 2010-03-24, 14:05

Łosoś pod dziesiątkiem cukru a 11 na taśmie,bielizna damska w spodniach dresowych i princessa luzem w koszu.Znalazłam łososia i bieliznę tylko batonik jakoś mi umknął uwadze jak przesuwałam dziesiątek cukru :szczena: Nerw mnie wziął
A kierownictwo nie wiem czemu mi zaksięgowało mi te +13 zł ,jeszcze musiałam pisać idiotyczne tłumaczenie czemu kasa sie nie zgadza eh bądz mądry człowieku

Bartosz - 2010-03-24, 16:31

Trzeba się pilnować i "gruntownie" zerkać do wózka. :rool:
A co do wyjaśnienia, to zawsze pisze się je powyżej -/+ 10 zł różnicy w rozliczeniu kasowym.

chester1988 - 2010-03-24, 17:18

raz mi się zdarzyło to zamiast napisać "Pomyliłem się podczas wydawania gotówki" to napisałem "nie mam pojęcia"... Rozbawiło to rejonową ;]


//ja kiedyś napisałem, że powodem pomyłki był brak snu od 48 godzin i też wesoło było :yeah:
//B.

asia75 - 2010-03-26, 13:07

Czyli najlepiej żeby klient wyciągał wszystko z koszyka-byłoby idealnie ale w praktyce bywa inaczej bo nie tylko w koszyku są zgrzewki napoi ,mleka, cukru itd..ale obiadki, zakupy z innych sklepów, nosidełko z dzieckiem,torebki pań,plecaki itd ....To wtedy jest co tam oglądać i prosić o to czy mogę zerknąć.Ale jak puścić rendgena że klient ma cukierki w kieszeni to ja juz nie mam pomysła ?
A ochrona zamiast pilnować klientów stoi tobie za plecami i pilnuje ciebie.Czyli jakoby ja mam być tym najgrożniejszym bandytą? Początkowo nie mogłam się przyzwyczaić jak sobie siedzę na kasie a zza winkla papieru toaletowego obserwuje mnie ochroniarz ,teraz to już dla mnie wydaje sie normalne.Najwidoczniej juz sie przyzwyczaiłam.
A ta rodzina biedronkowa nie wszędzie jest taka wspaniała-pracuje na 3/4 etatu i jakoś niektórym to nie odpowiada.Po co pracujesz na 3/4 etatu?Przecież zasiłek dla bezrobotnych nie bedzie ci przysługiwał,premia ta która ma być w kwietniu za TK też mniejsza bo przecież krócej pracujesz.Co ja jestem gorsza bo mam 75% etatu?Przecież ja też bym chciała 100% etatu :P
Owszem non stop siedzę na kasie i co raz na nr1 , a jak nie na nr 1 to jeden dzwonek i wiadomo kto przeważnie idzie na kasę
Może wygląda tak jakbym sie żaliła ?Ale tak nie jest poprostu chciałam sie spytać jak wy byliście traktowani i jak wspominacie swoje początki.Wiadomo każdy musie wetrzeć ,wpasować w rodzinę a na to trzeba czasu .Nie ma tak łatwo że wszystko sie już umie i od razu ze wszystkimi sie dogadasz.
Czekam na wasze wspomnienia z tych miesiecy lub aktualne odczucia
Pozdrawiam >:D

mucha - 2010-03-26, 21:33

właśnie sobie przypomniałam swój pierwszy samodzielny dzień na kasie, na kasie nr 1, otóż siedziałam 7,5 godzin, bez przerwy! kierownictwo o mnie zapomniało a ja z wrażenia zapomniałam że należy mi się przerwa, ale zmierzam do tego że przy rozliczeniu miałam także 13,70 zeta za dużo i musiałam pisać wyjaśnienie i napisałam że "to był mój pierwszy raz na kasie" zamiast "to był mój pierwszy dzień na kasie", KR oczywiście wezwała mnie do siebie za jakis czas i sama się śmiała a ja oczywiście nie wiedziałam że tak napisałam.
także nie przejmuj się Asiu, ja myśle że lepiej jak miałaś na plusie niż byś miała na minusie bo przecież to dla firmy dałaś a nie z firmy zabrałaś :) w każdym razie ja jeszcze pracuje :)

asia75 - 2010-03-30, 09:13

Pociesza mnie to ale mino tego czekam jak sądnego dnia 23.04 bo wtedy już bedę wiedziała co dalej :eee: Ale to jakobym ja oszukała klienta biedronki ,to też żle wpływa na wizerunek firmy :nie:
Bartosz - 2010-03-30, 09:26

asia75 napisał/a:
Czekam na wasze wspomnienia z tych miesiecy lub aktualne odczucia

U mnie w biedronce, na początku siedziałem przez 2 miesiące praktycznie tylko na kasie, u nas tak już jest, że nowi najpierw muszą zaliczyć kasę a później dopiero idą na sklep. Po 2 miesiącach kasy zacząłem częściej rozkładać towar a gdy mi się to spodobało to zaczęły się moje pierwsze sprzeczki o to, kto ma iść na kasę :P
Później było już tylko łatwiej bo wysłali mnie na kurs paleciaka (na którym byłem geniuszem samym w sobie - było 9 osób łącznie ze mną i nikt się nie odzywał do BHP'owca, masakrycznie jeździli a testy, które były banalne zrzynali ode mnie bo egzaminator stwierdził, że w trakcie wyjdzie sobie na fajkę aby nie robić wstydu dla JMD, w efekcie wszyscy mieli takie same odpowiedzi z jednym błędem :P )
Obecnie w pracy mam rangę między KS a kasjerem i większości przypadków ja mogę decydować co i kto ma zrobić, wystarczy odpowiednio to przekazać ;]

asia75 - 2010-03-30, 10:20

Tak to prawda kasa non stop kasa aż siedzonko boli ,a teraz przed świętami to urwanie głowy :szczena: Rozkładanie towaru jest tez ale dopiero co poznaję tajniki a kurs na elektryka?Jest koleżanka pracuje sporo czasu i nadal nie ma uprawnień.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group