Pierwsze dni w pracy... - praca
back2groove - 2010-01-06, 01:02
a dostawy to pewnie zawsze sa punktualnie :lol:
Bartosz - 2010-01-06, 01:16
w 95% mogę przyznać, że dostawy są punktualnie
do pracy mamy na 6.15 i zawsze przed magazynem stoi już TIR z towarem.
Czasem owszem zdarzają się opóźnienia, ale bardzo rzadko.
mucha - 2010-02-11, 21:02
to macie fajnie z tą ranno dostawą bo do nas TIR-STONKA przyjeżdża godzina 16-17!!!
Bartosz - 2010-02-18, 22:04
Więc u was pierwsza zmiana się obija ??
mucha - 2010-02-19, 08:49
DOBRZE POWIEDZIANE- OBIJA SIĘ!!!, i prawie zawsze te same osoby
Bartosz - 2010-02-19, 18:27
Wyczuwam lekki żal :ops:
U nas pomimo, że dostawy są o szóstej, to zazwyczaj druga zmiana mimo wszystko ma dość napięty harmonogram zajęć.
kikulka - 2010-02-24, 11:02
Nie jest latwo,ja juz miesiac prawie pracuje.Zaloge mam w miare ok,ks tez,ale ogolnie to ten co nie siedzi na 1, to reszcie pot po dupie leci.U nas najgorzej na 2 zmianach przy dostawach,ale na papieroska puszczaja,przerwe tez czsem mialam wiec nie narzekam.Sa takie i takie dni.Mowia ze wszedzie dobrze gdzie nas nie ma,ale praca uklada sie jesli jest zgrany zespol,a na taki trafilam,nawet kierowniczki z nami rono pracuja,jak jest taka potrzeba.Pozdrawiam
Kingaa66 - 2010-02-24, 11:25
Nawet i kierowniczki pracują no prosze!! A jak niema potrzeby to nie pracują?
mucha - 2010-03-03, 10:05
dobrze powiedziane : ZALEŻY JAKA JEST ZMIANA!!!! podpisuję się pod tym
[ Dodano: 2010-03-03, 10:24 ]
wiesz co Bartek, zawsze zazdrościłam kasjerom na pierwszej zmianie że nie maja co robić a po południu jest zapieprz, ale jednak teraz wiem że to ja jestem jakaś pechowa. Otóż ostatni tydzień miałam na rano, no i oczywiście kasa nr 1 przez 7 godzin, w piatek byłam już taka zmęczona że bolała mnie glowa a w uszach jeden wielki szum od tego DZIEŃ DOBRY, ŻYCZY SOBIE PAN-PANI REKLAMÓWECZKĘ, DZIĘKUJĘ ZAPRASZM PONOWNIE... we wtorek remanent- rejonowa na sklepie, w środe- szkolenie kierowników i rejonowa i dyro na sklepie, i w dodatku towar na 11-12 już przyjeżdżał, w sobote poprosiłam kierownika żeby zdjął mnie szybciej z kasy nr 1 bo nie dawałam rady (do kobiet mówiłam PAN, do facetów mówiłam Pani, normalnie już mi się pieprzyło), przy rozliczeniu dziwiłam się sama sobie że nie mam braków w kasetce. W tym tygodniu mam na 14.00 do pracy i już w poniedziałek towar przyjechał na 17 godzine, nie wiem jak będzie dzisiaj. Ale czy to nie jest pech?
Bartosz - 2010-03-03, 20:26
mucha, ważne, że dałaś radę. W przyszłym tygodniu będzie lepiej
Też mam czasem gorsze tygodnie, zwłaszcza gdy pracuje 2 tygodnie z rzędu po 6 dni! Niestety bywa u mnie i tak, ale taki zapieprz ma też swoje plusy, np. można pogadać z kierownictwem o 2 dni wolne z rzędu
mucha - 2010-03-04, 09:36
hej, już wczoraj bylo lepiej zaszłam na 14.00 do pracy a tu niespodzianka, był już towar i połowa palet rozłożona, szybko minęło i nawet bez zgrzytów ale była fajna zmiana bo nikt na nikogo się nie oglądał tylko swoje robił!!!
[ Dodano: 2010-03-04, 09:40 ]
Bartek, długo pracujesz w biedronce? mam wrażenie że jesteś obcykany ze wszystkim i kasjerem to Ty nie jesteś!
[ Dodano: 2010-03-04, 09:56 ]
a co do siedzenia na kasie nr 1 to dla mnie to nie przeszkadza ale nie codziennie :>
Bartosz - 2010-03-05, 19:52
2 lata i 2 miesiące >:D
z takim stażem na karku, nie sposób być nie obcykanym 8)
Możliwość awansu miałem, ale nie chciałem i wciąż nie chce. Nie potrzebuję dodatkowej odpowiedzialności, bo jako kasjer w leniwych dniach mogę się trochę po obijać a jako kierownik już nie. Poza tym, u mnie w biedronce zazwyczaj dość łatwo się dogadać i nie potrzebuję stanowiska IIKS aby w pewnych sytuacjach samodzielnie zarządzać zmianą ;]
A co do siedzenia na kasie nr1 - u nas tego problemu nie ma bo nie mamy alkoholu
szaramyszka - 2010-03-06, 10:39
mam takie pytanko: czy może w waszym rejonie kierownikiem okręgu jest pan Jaszkowski?
mucha - 2010-03-10, 09:11
Dumbi - 2010-03-13, 18:43
ja nie kojarze żadnego Jaszkowskiego. A słyszeliście o rejonowej Wacholik?
|
|
|