Praca w Biedronce - Jak poprawić atmosferę w pracy?
anusia75 - 2011-12-13, 17:31 Temat postu: Jak poprawić atmosferę w pracy? mam na swojej biedronce ks.i 5 zks,i one wszystkie zamiast współpracować ze sobą i z kasjerami ciągle toczą ze sobą jakieś ciche wojny,podpieprz....aja się na wzajem,to samo robia z kasjerami ,wszystko robione jest po złości,cała wina za cokolwiek zawsze jest zrzucana na kasjerów ,czegokolwiek brak to znaczy że kasjer puścił przez kasę.
Anonymous - 2011-12-13, 17:52
to akurat glupia wymowka Ile to sprawdzic kiedy zostalo zamowione, jaki jest stan i sprzedaz Nastepnym razem popros, zeby wam to pokazali
anusia75 - 2011-12-13, 18:01
a słyszałaś o żle przyjmowanych dostawach?
przypadkiem słyszałam rozmowę kierowniczek,,że jedna żle sprawdziła,to ks najpierw ją op...dzieliła a póżniej powiedziała że zgonimy na kasjerów
motto ks brzmi;nigdy do niczego się nie przyznawać....to też słyszałam na własne uszy
CO MAM Z TĄ WIEDZĄ ZROBIĆ
Anonymous - 2011-12-13, 18:06
To jest motto nie tylko Twojej KS Moze jak beda was znowu gnoic, to rzuc zapytanie, czy przypadkiem cos przy przyjeciu im nie ucieklo, bo niemozliwe zeby kasjerzy ciagle cos puszczali przez kasy, niech sprawdza kamery
anusia75 - 2011-12-13, 18:13
lubię te pracę bo daje mi dużo satysfakcji,dziewczyny sa super,rejonowy też,dużo pracyi mało czasu na głupoty
czasami mam chęć porozmawiać z rejonowym ale gdyby się o tym dowiedziały to nie miałabym życia na sklepie i w mieście też ,bo są okropnie wredne
nanna2222 - 2011-12-13, 19:45
Anusia75 skąd ja to znam?? U mnie są 2 takie ZKS. Zmiana z nimi to horror. Najlepiej wtedy siedzieć na 1.
anusia75 - 2011-12-13, 19:49
Jedna jest tylko spoko bardzo wymagająca i pracowita tego samego wymaga od innych ale jest tępiona bo jest po stronie kasjerów
kr ,ks i zks- zawsze wobec nich szczera do bólu co nie zawsze się podoba
z nią na zmianie jest spoko
Krzysiek24 - 2011-12-13, 20:02
to i ja sie tu wtrace jest u nas taka młoda stażem zks która tak bardzo chce pokazać jaka ona jest wspaniała a jak dostawe zrobiła to lodówy puste nie nawidze z nia pracować
gangi kubusia - 2011-12-14, 20:35
hhej
A u nas jest jedna ZKS co konflikty wszystkie rozpoczyna.Gada na kierownictwo pozostałe a do kasjerów jest cmok ,cmok. a zaraz kierownikom gada na kasjerów a dla kierownictwa jest milutka i mówi ze ich wspiera. A praca z nia to mordęga,na zmianie jest chaos,nie umie zorganizować sobie i innym pracy, wiecznie ze wszystkim nie zdąża , a to źle sprawdzi towar a to dok. nie wystawi, a to nie wykona jakiegoś polecenia z raportu.
Raz zgadałyśmy sie wszyscy i wyszło szydło z worka jak to ploty sieje i dołki kopie pod nasza KS i niektórymi kasjerami.próbuje wszystkich skłócic ,to sie wypierała .
inne kierowniczki maja dosc takiej atmosfery i kasjerzy tez ale KS ma miękkie serce i daje jej szanse.
nn79 - 2011-12-15, 10:03
U mnie też jest taka chora atmosfera, ale powoli jakby się zmieniało.
U nas też po inwenturze za braki oskarżono kasjerów, że przepuszczamy na kasie.
Ale my się nie daliśmy i powiedzieliśmy KS, że to nie możliwe, żeby tyle rzeczy klienci wywieźli w wózkach. Okazało się, że kierownicy też źle przyjmowali. Poza tym klienci kradną wynosząc pod kurtką, a nie w wózkach. Nie mówię, że wszyscy kasjerzy zaglądają w każdy wózek. Czasami zagląda i nie widzi, nie wiem, zmęczenie, czy co?
Wiem, że wzięliśmy się w garść, zaczęliśmy też pilnować, jak zastępcy sprawdzają dostawy i jest lepiej.
gangi kubusia - 2011-12-15, 21:41
U nas tez sie poprawiło.Odeszły 3 osoby co robiły zadymy i chaos na sklepie z ta zks co mącić jeszcze próbuje (już teraz mniej bo nie ma popleczników) - dwie kasjerki które mąciły (wszystko im nie odpowiadało-praca grafiki ze stadami palić nie wolno itp. i na L4 chodziły)i ZKS co najwięcej zadymy narobił a prace olewał,knocił.
Z ta co została KS przeprowadziła rozmowę- ostrzeżenie i jest lepiej.Nie ma nerwówki i plotów, które tamte osoby robiły.Sie chętnie do pracy chodzi jak kiedyś
|
|
|