Prawa pracownika - Stres w pracy zabija
Alotquestions - 2013-11-25, 18:11 Temat postu: Stres w pracy zabija Stresu w pracy trudno uniknąć, choć wpływa on negatywnie na samopoczucie psychiczne i fizyczne. Niektóre badania udowadniają, że stres związany z wykonywaniem obowiązków zawodowych wzmaga też ryzyko zachorowania na nowotwór, zwłaszcza jelita grubego, płuc, piersi i prostaty.
Stres w miejscu pracy występuje wtedy, kiedy osoby pracujące – pracownicy i pracodawcy – odczuwają dyskomfort psychiczny dot. warunków i/lub wymagań pracy w sytuacji, w której w danym momencie warunki i wymagania te przekraczają ich możliwości
Długotrwały stres w miejscu pracy może prowadzić do wyczerpania fizycznego i psychicznego każdej osoby oraz odczuwania przez nią dolegliwości somatycznych. Gdy sytuacje takie powtarzają się wielokrotnie, mogą z upływem czasu doprowadzić do zmian w stanie zdrowia, takich jak:
STRES W MIEJSCU PRACY– SKUTKI ZDROWOTNE
bólów mięśni karku, barków oraz okolicy krzyżowo-lędźwiowej kręgosłupa
owrzodzenia układu pokarmowego oraz bolesnych skurczów jelit
obniżenia odporności organizmu i związanych z nią chorób infekcyjnych
nadciśnienia tętniczego, udaru mózgu, choroby wieńcowej, zawału mięśnia sercowego
depresji, nerwic
zwiększenia ryzyka zachorowania na chorobę nowotworową
innych (u osób aktywnych zawodowo obniżających napięcie wywołane przez stres przy pomocy alkoholu, tytoniu lub środków odurzających mogą występować dodatkowo schorzenia spowodowane nadużywaniem ww. substancji).
STRES W MIEJSCU PRACY – SKUTKI EKONOMICZNE
Osoby doświadczające stresu w miejscu pracy są wyczerpane fizycznie i psychicznie, odczuwają dolegliwości somatyczne lub zdrowotne. Z tych powodów mogą częściej:
nie być w stanie pracować tak efektywnie i wydajnie jak wcześniej
popełniać niezamierzone pomyłki i błędy
być niechętne zmianom, nowościom w pracy
omijać przepisy, zasady bezpieczeństwa, polecenia przełożonych
korzystać ze zwolnień lekarskich, brać dni wolne
ulegać wypadkom przy pracy
tracić zainteresowanie pracą - „wypalać się”
w skrajnych wypadkach rezygnować i odchodzić z pracy
W ten sposób chroniczny i nie zmniejszany stres w miejscu pracy może zwiększać koszty funkcjonowania przedsiębiorstwa oraz być przyczyną strat. Podejmowane w pośpiechu błędne decyzje, spadek efektywności i wydajności w pracy, niezadowoleni klienci, koszty wypadków przy pracy, zastępstw nieobecnych pracowników, selekcji, naboru, szkolenia i przygotowania zawodowego nowych pracowników lub kierowników zatrudnianych na miejsce tych, którzy odeszli – to tylko przykłady kosztów, które mogą być spowodowane przez niepotrzebny stres w miejscu pracy.
Nie bez powodu od dawna menedżerowie wysłuchują na szkoleniach wykładów o znaczeniu dobrej atmosfery w pracy. podejrzewam, ze menagerowie naszej Firmy są na szkoleniach uczeni czegoś innego. Żaden z nich i mówię również o kierownikach sklepu ich zastępców chyba nie zdaje sobie sprawy z kosztów na jakie narażają Firmę, kiedy zestresowany pracownik przynosi zwolnienie lekarskie albo coraz gorzej wykonuje swoja pracę.
Wprowadziłam ten temat ponieważ chce się dowiedzieć ile osób z powodu stresu, nerwicy, mobbingu musi lub musiało zrezygnować z pracy, lub leczyło się u psychologa, psychiatry, czy ilu z nas przed przyjęciem do pracy zażywa tabletki na uspokojenie.
Ja jestem na zwolnieniu lekarskim… i stres wywołał u mnie dodatkową chorobę…..
brit - 2013-11-25, 18:21
No cóż, stres niestety występuje w każdym zawodzie. Tu akurat 90% atmosfery zależy od KS. Jeżeli KS stosuje mobbing wśród pracowników, kierownicy zmian podtrzymują "tradycje" KS to niestety jest bardzo ciężko.
Ale zawsze można się zgrać i po pracy stres rozladować, chociażby na browarku w PUB-ie
Alotquestions - 2013-11-25, 18:41
skoro aby skutki stresu trzeba rozładowywać alkoholem, to też jest problem...
nie napisałam, że w innych zawodach, pracach nie ma takiego czynnika jak stres ale firmy które stawiają i dostrzegają , ze największą wartością jest człowiek starają się minimalizować ten czynnik. po za tym stres związany z sama pracą a stres który wynika z zachowania innego człowieka, to dwie rożne rzeczy.
jeśli na widok numeru telefonu KR czy KS dostaje się drgawek, to nie jest stres !!!
Anonymous - 2013-11-25, 18:49
U mnie stres w różnej formie, także spowodował, że straciłam chęć do pracy w tej świetnej firmie
ona :) - 2013-11-25, 19:33
U mnie tak samo jak u Larrikol.
celina - 2013-11-25, 20:04
My mamy spoko ks, ale klienci masakra !
vitalyzd - 2013-11-25, 20:49
kiedyś lubiłem tą pracę , teraz pracuję bo przecież gdzieś trzeba pracować ... zakłamanie, obiecanki KR itp. cała ta korporacja...
Koza - 2013-11-25, 20:52
Koza przebywa na psychiatrycznym zwolnieniu
Karolkaa - 2013-11-25, 22:09
Stres jest i to całkiem duży, pracuje od niedawna i już miałam zrezygnować ale jeszcze jakoś się trzymam, ale co będzie jak przyjdą święta.....
anet - 2013-11-25, 23:20
a ja pozbyłam się stresu po tym jak złożyłam wypowiedzenie w tej "suuuper" firmie. oczywiście swoje na l4 odsiedziałam
realistka - 2013-11-25, 23:33
Stres w dużej mierze zależy od KR, po 5 spoko KR dostaliśmy młodą zołzę, która ludzi do płaczu doprowadza, KS wykończona psychicznie, kazała zlikwidować listę preferencji, 3 razy w tygodniu zmieniamy pół sklepu, szczyty, strefę wow, regały mobilne itd. w jeden dzień każe wrzucić in outy kosmetyczne w stendy a na drugi każe wrzucić je w mobilne, na trzeci odwrotnie. Klienci pukają się w głowę:-( a my tak sobie przekładamy-masakra, najgorzej jest,że raz coś powie a potem temu sama zaprzeczy, bądź mądry i pisz wiersze ;( a co to będzie przed świętami .^.
Karolkaa - 2013-11-26, 00:09
realistka, współczuje....
andziaf2 - 2013-11-26, 08:44
ludzie biedronka jest jak dżungla przetrwają najsilniejsi !!!!!!!!!!!!!
monia-114 - 2013-11-26, 11:40
Też uważam że stres zalezy od ludzi z którymi się pracuje. Ja mam biedronkę pod domem a dojeżdżam kilka kilometrów do pracy i za nic bym się nie zamieniła bo u nas po prostu tego stresu nie ma. KR jest spoko, zawsze uśmiechnięta i bardzo sympatyczna babka ,a KS to po prostu anioł. We wszystkim pomoże, nie tylko w pracy ale tez prywatnie. W pracy wiadomo jest zapier... ale jak trzeba to i kierowniczka za mopa złapie i nikt do nikogo nie ma pretensji jak się z czymś nie zdąży. Jak potrzebujemy wolnego, nawet w ostatniej chwili, to kierowniczka na głowie staje a te wolne da. Pracuje od marca i przez ten czas nikt u nas l4 nie brał ,UŻ też nie było Jestem pewna że to dzięki temu że mamy tak fajne kierownictwo i zgrana ekipe Pozdrawiam
stoneczka - 2013-11-26, 12:26
monia-114 napisał/a: | Też uważam że stres zalezy od ludzi z którymi się pracuje. Ja mam biedronkę pod domem a dojeżdżam kilka kilometrów do pracy i za nic bym się nie zamieniła bo u nas po prostu tego stresu nie ma. KR jest spoko, zawsze uśmiechnięta i bardzo sympatyczna babka ,a KS to po prostu anioł. We wszystkim pomoże, nie tylko w pracy ale tez prywatnie. W pracy wiadomo jest zapier... ale jak trzeba to i kierowniczka za mopa złapie i nikt do nikogo nie ma pretensji jak się z czymś nie zdąży. Jak potrzebujemy wolnego, nawet w ostatniej chwili, to kierowniczka na głowie staje a te wolne da. Pracuje od marca i przez ten czas nikt u nas l4 nie brał ,UŻ też nie było Jestem pewna że to dzięki temu że mamy tak fajne kierownictwo i zgrana ekipe Pozdrawiam |
pozazrościć
tak właśnie powinno być, a nie ,że czowiek idzie do pracy i modli się,żeby Ks był w dobrym humorze:)
|
|
|