Złote myśli klientów :) |
Autor |
Wiadomość |
@Virus
Stanowisko: były pracownik
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 314
0
0
|
Wysłany: 2011-08-31, 09:36
|
|
|
Podchdzi do mnie babcia i się kręci ja wykładam herbaty i kawy w tym momencie nagle słyszę szelest folii i charakterystyczny dźwięk otwarcia foliowego opakowania, spoglądam więc na babcię a babcia z kalkulatorkiem i dwiema śmietankami do kawy ( z opakowanie 20 szt) obliczała sobie za ile wyjdą :lol:
Podchodzę do niej nie zdążyłem się do niej odezwać a ona do mnie tekstem: "tanie są te śmietanki bo za dwie zapłacę [i tu odczytana kwota z kalkulatora]) :rotfl:
Zdołowałem babcie informując ją, że nie można wybierać pojedynczych śmietanek, ale wzięła rozerwane przez siebie opakowanie, tyle dobre z tego wszystkiego |
_________________ Wszyscy gramy do jednej siatki, za 8 groszy!! |
|
|
|
|
~Magga
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 09 Cze 2011 Posty: 31 Skąd: Wrocław
0
0
|
Wysłany: 2011-09-06, 12:53
|
|
|
Babeczka pyta mnie do czego jest ten niebieski płyn...do płukania ust czy zębów?!
- mówię jej że w sumie jak do jednego i drugiego
- ona mi na to jaki ma smak...
- mówię że miętowy
- ale bardzo czy lekko
- mówię że no miętowy i dla jednych jest słaby a dla innych mocny
- ale jaki?!
- mówię że w sumie nie wiem a ona mi na to "aaa bo pani zębów nie myje"
|
_________________ Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda zajmują mi trochę czasu... |
|
|
|
|
@Virus
Stanowisko: były pracownik
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 314
0
0
|
Wysłany: 2011-09-06, 14:07
|
|
|
ostatnio siedząc na kasie dobiegał do mnie przeraźliwy ryk małego dziecka, darło się wniebogłosy i każdego trochę irytowało (no jak przy dużym ruchu słychać ryki bobasa;/) podchodzi do mnie do kasy facet w garniturku kupował jakieś tam wina i patrzył w stronę tego płaczącego dziecka, widać było że juz ma dość i że go irytuje ten płacz. Ale nic to, skasowałem jego towar i wydałem resztę a on chowając resztę do portfela zaczął krzyczeć: "NO KU*WA CO ZA BABCIA JE**NA" |
_________________ Wszyscy gramy do jednej siatki, za 8 groszy!! |
|
|
|
|
bryndza
Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 20
0
0
|
Wysłany: 2011-10-20, 11:30
|
|
|
ostatnio kasowałam mięso mielone i kobita do mnie
-dlaczego pani ;( maca mi mięso ;( |
|
|
|
|
~Magga
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 09 Cze 2011 Posty: 31 Skąd: Wrocław
0
0
|
Wysłany: 2011-10-21, 10:52
|
|
|
Ostatnio babka położyła mi na taśmie bułkę...mówię, że może wziąć bo ja mam brudne ręce...poza tym taśma też brudna więc lepiej brać do woreczka. A ona mi na to że nieszkodzi ona już i tak ją nadgryzła |
_________________ Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda zajmują mi trochę czasu... |
|
|
|
|
DarkSide
Stanowisko: były pracownik
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3461 Skąd: Polska
0
0
|
Wysłany: 2011-10-27, 23:43
|
|
|
Podchodzi klientka do kasjerki i pyta:
- Proszę Pani co to jest żurawina ?? Owoc wiśni czy jeżyny ??
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: |
_________________ Życie bez biedronki jest możliwe a do tego wspaniałe!!! |
|
|
|
|
@babajaga2
Stanowisko: były pracownik
Dołączyła: 20 Sie 2011 Posty: 128
0
0
|
Wysłany: 2011-11-16, 15:46
|
|
|
Klient kupował jajka i otworzył opakowanie ( zapewne sprawdzał czy nie są uszkodzone) każde jajko podnosił i wkładał spowrotem a jakiś inny klient do niego mówi "ty nie porównuj twoje i tak są zbuki" ;( popłakałam się ze śmiechu :D |
_________________ Czas na zmiany |
|
|
|
|
@anusia75
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 21 Lut 2011 Posty: 144
0
0
|
Wysłany: 2011-12-19, 19:29
|
|
|
klientka pyta
-gdzie tu macie toaletę dla klientów?
-nie ma -odpowiada kasjer.
-jak to?-
-mamy tylko dla pracowników
-to co to za real?inne mają!
-ale to biedronka |
|
|
|
|
@gangi kubusia
Dołączyła: 20 Sty 2011 Posty: 179
0
0
|
Wysłany: 2011-12-21, 13:29
|
|
|
:lol: :lol: ;( rozwalaja mnie tacy klienci.ale jak wesoło sie pracuje po takiej akcjii |
_________________ Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać. Antoine de Saint-Exupéry |
|
|
|
|
aniat
Dołączył: 06 Gru 2011 Posty: 0
0
0
|
Wysłany: 2011-12-22, 10:08
|
|
|
wczoraj wieczorkiem rozkładam towar w chłodni i podchodzi do mnie młodzieniec ok 20lat z powazna miną oswiadcza że chciałby zareklamowac zakupiony wcześniej towar
.Pytam co sie stało a on pokazuje mi otwarte sledzie w smietanie (lisner)i mówi ze po otworzeniu sledzi była sama smietana i cebula, natomiast zupełny brak jakichkolwiek ryb i mówi do mnie trohcę zakłopotany, że wie co ja myślę a on wcale ich nie zjadł i chciałby towar zareklamować . Poszłam po kierownika . |
|
|
|
|
@eeewelinkaaa
Dołączyła: 19 Wrz 2010 Posty: 166
0
0
|
Wysłany: 2011-12-22, 11:17
|
|
|
Kobieta pyta mnie gdzie są koncentraty pomidorowe,zaprowadziłam ją do półki,a ta stwierdziła,że takiego koncentratu ona nie chce i pójdzie do Biedronki kupić inny. |
|
|
|
|
#BAMBI81
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 61
0
0
|
Wysłany: 2011-12-26, 18:17
|
|
|
To jest super temat :D To ja tezcos opowiem:)
Stoje obok warzywniaka , podchodzi starszy facet i mowi,zeby mu zapakowac mandarynki, tylko ladne, bo to dla tesciowej :rool: Pierwsza odpowiedz , ktora cisnela mi sie na usta, to ,ze to jest sklep samoobslugowy >:D Ale mysle, co mi szkodzi, zapakuje 8) A on zaczyna mi kawaly opowiadac ;( Sprobuje jeden przytoczyc, malo apetyczny
Dwoch facetow rozmawia ze soba :
- Ty, a co ty taki posiniaczony jestes?
- A bo ostatnio wlozylem mojej jedna reke pod stanik a druga do majtek, ta sie wkurzyla i dostalem po gebie...
- No widzisz, nie wszystkie baby to lubia..
- No moze, ale te z biedronki to lubia...
;( ;( ;( ;(
Na co ja : Nie wiem, skad pan bierze te dowcipy, ale sa malo smieszne... Odwrocilam sie na piecie i poszlam |
|
|
|
|
DarkSide
Stanowisko: były pracownik
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3461 Skąd: Polska
0
0
|
Wysłany: 2011-12-26, 19:11
|
|
|
Klientka pyta:
- Gdzie ja jestem ? W Lidlu czy Realu ?
Na to kajserka:
- W intermarche |
_________________ Życie bez biedronki jest możliwe a do tego wspaniałe!!! |
|
|
|
|
@katmro88
Stanowisko: były pracownik
Dołączyła: 06 Lip 2010 Posty: 298 Skąd: małopolska
0
0
|
Wysłany: 2011-12-27, 19:27
|
|
|
#BAMBI81
trze bylo mu dac w ryj.... |
|
|
|
|
dajgrabę
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 05 Gru 2011 Posty: 2
0
0
|
Wysłany: 2011-12-27, 21:08
|
|
|
Hmm....dzisiaj małżeństwo w średnim wieku robili jakieś tam drobne zakupy plus dwa szampany Dorato,podaję im kwotę do zapłaty a oni,że coś za dużo wyszło.No to im czytam co i za ile kupili,doszłam do Dorato a oni :co?! to ten szampan taki drogi(18,99 zł) i oni myśleli,że kosztuje cztery pięćdziesiąt .^. |
|
|
|
|
|