Nasza-Biedronka.pl

[Kingax333]

Witam. Powiedzcie jak u was sytuacja ze zmniejszaniem etatów, szykują się zwolnienia. U nas wysokoobrotowy sklep i przyszło polecenie z góry ze zmiana ma się składać z 4 osób : kierownik, kasjer na jedynce, kasjer na sco i pewnie fresh expert. A gdzie tu rozkładanie towarów, miksów? Gdzie tu rozkładanie chłodni gdzie czasem sa i 4 palety, gdzie tu kartonowanie, mycie boków, szykowanie pieczywa i reszta zadań i czynności z którymi mamy do czynienia? Słyszałam że od stycznia mają być ostre cięcia etatów, mają zwalniać pracowników z długoletnim stażem, bo muszą wypłacać stażowe itd czy u was też coś takiego macie i wchodzi? Nie wyobrażamy sobie pracy w 4 osoby, obsługa klienta, zapierdal jak był z dnia na dzień coraz większy i coraz więcej wymagają od człowieka. Człowiek dwoi się i troi żeby się wyrobić i było dobrze, a tu zwolnienia. Dajcie znać, dajcie od siebie informacje. Nie wiemy co nas czeka po nowym roku, a o nową pracę ciężko..

[Malfasik89]

U mnie na sklepie nic nie wiadomo albo kierownik nic na razie nie mówi ewentualnie u nas nie ma co obcinać bo i tak pracujemy na zmianie w 3osoby czasem w 2 i pół więc ciężko byłoby z tego jeszcze obciąć bo ludzie sami się pozwalniali po prostu pewnie nikogo nie zatrudni więcej

[Kingax333]

W której biedronce pracujesz? Macie sco? I jak się wyrabiacie? Jak rozkładanie towaru, kartonowanie, mycie boków, alejka, wypiek itd??

[Malfasik89]

We Wrocławiu. O wyrabianiu się można zapomnieć u nas nie istnieje asystent sco bo nie ma czasu na stanie tam tylko się podchodzi jak kasjer z 1zadzwoni po Ciebie albo jak cię klient znajdzie sam i zawoła. A towar to stoi na paletach na sklepie bo nie ma kiedy rozłożyć bo chłodnie i warzywa są najważniejsze więc sklep praktycznie wygląda jakby miał się zaraz zwijać bo wszędzie pusto🙈 ostatnio dostaliśmy 2osoby z ATP do pomocy bo już nie mieliśmy gdzie dostaw przyjmować 🙈🙈🙈 że sprzątaniem to też nie bardzo bo jedna osoba po zamknięciu sklepu wszystkiego nie posprząta więc jakby nie patrzeć jest dramat i każdy jest padnięty i myśli żeby pójść na l4zeby złapać oddech i się zregenerować. Więc powiem tyle jeżeli to prawda to trzeba uciekać bo za ten hajs szkoda zdrowia.

[Kingax333]

Wyobraź sobie że u nas dyrektorek zarządził że kasjer ma stać na sco i nie może iść np rozkłada blisko miksa tylko ma tam po prostu stać i być. Wcześniej jeszcze było tak że zatrudniało się na zlecenie pracownika jako wsparcie sklepu i on tam stał a my robiliśmy swoje. Po zmianie dyrektora wchodzące szokujące zmiany: co chwilę są zmienianie leyauty, nie ważne że tydzień temu zmieniałaś po tygodniu znów trzeba zmienić. Teraz zarządził właśnie ze na zmianie mają być 4 osoby łącznie z kierownikiem, gdzie my przy wysokich obrotach w 5 nie dajemy ze wszystkim rady bo tak naprawdę 1 osoba Grzeje jedynkę, druga musi stać na sco, trzecia była jako druga na kasie i wykładała towar, trzecia to fresh expert gdzie siedzisz o zajmujesz się wyłącznie alejką no czwarta rozkładała towar i celaki no i kierownik zmiany i też czasami ciężki było się wyrobić. A teraz zmiany że 4 osoby na zmianie, chodzą pogłoski ze maja zwalniać pracowników z długim stażem bo stażowe muszą wypłacać ale nie wiadomo czy to prawda. Jeśli to prawda to powinniśmy powiedzieć na czym każdy pracownik stoi i jaka jest sytuacja

[Malfasik89]

Przed świętami na pewno nie powiedzą tego bo większość pracowników po prostu albo się zwolni albo pójdzie na L4. Druga sprawa zależy w jakim wieku są te osoby z długoletnim stażem bo jeżeli są przed wiekiem emerytalnym to już takiej osoby nie zwolnią a nieraz jest tak że ten starszy potrafi więcej zrobić niż nowy młody pracownik któremu się nie chce bo nie jest pracy nauczony więc strzela sobie w kolano jeżeli do tego dojdzie bo nie będzie miał kto pracować a ludzie już są wystarczająco przemęczeni niestety ale to się okaże po nowym roku co dalej... U nas nie ma nawet kto stac na sco bo dość często jest tak że do 16 jest kasjer i prowadzący zmianę i dopiero o 16 przychodzi kolejny pracownik więc nie ma kto stac🙈

[mig21]

Zmniejszenie etatów w dużych miastach już ma miejsce, nikt nie chce przyjść do pracy za osoby które się zwalniają , zmiana powinna mieć 7-8 osób, a są 3 z kierownikiem ! Sklep ma ladę mięsną, glovo i dużą ilość SCO. Praca wygląda tak, że 1 osoba obsługuje jedyną otwartą kasę i SCO, druga osoba jest na ladzie tylko, a kierownik jest freshem - kasjerem dochodzącym- ogarnia biuro - dostawy- papiery. Firma nie widzi problemów więc ludzie odchodzą , bo nikt za takie pieniądze nie będzie pracował za 3 lub 4 osoby. Osoby na zlecenie nawet nie chcą przychodzić, po 1 lub 2 dniach , widząc co się dzieje w takim okresie wzmożonego ruchu.

[Malfasik89]

Dokładnie ludzie niby przychodzą na rozmowy o pracę i na tym się kończy że. U nas już z 10osob było na rozmowach i żadna się pracy nie podjęła. Może gdyby pieniądze były lepsze a i klient był inny to i łatwiej byłoby tego nowego pracownika przyjąć a tak ty się scierasz pracując w słabej obsadzie a firma i liczy zyski zacieciarajac ręce naszym kosztem bo po co dać więcej etatów skoro przy mniejszej obsadzie też ma zyski i oszczędności na pracownikach których nie zatrudni

[~Malacay]

Wątpię żeby zwalniali starych pracowników za "stażowe". To się kupy nie trzyma. Ogólnie redukcje są w całej Polsce.

Firma strzela sobie w stope z tymi SCO, tak ludzie nauczą się SCO ale nie wszyscy będą chcieli i będzie odpływ klientów. No nie wyobrażam sobie prowadzić 1 zmiany i siedzieć jako drugi dochodzący na kasie(wysokoobrotowy sklep) , na razie tak jest u mnie czasem ale patrząc co się dzieje to trzeba się szykować na najgorsze.

[Malfasik89]

Dokładnie mam wrażenie że podejmowane ostatnimi czasy decyzję przez firmę mają całkowity odwrotny skutek niż ktoś tam na górze se wymyślił że to ułatwi pracę a tylko utrudnia życie. Ale co do cięć etatów to zobaczymy jak to się rozwinie po nowym roku, ale jak będą chcieli zabierać ludziom etaty i zmniejszać na 3/4 no to cóż ja na pewno w tedy z firmą się pożegnam z dnia na dzień nie podpisując nowego aneksu

[@stonek52]

U nas też mają od nowego roku jeden etat zlikwidować. Przecież to jest chore! Już teraz ludzie narzekają na załadowane alejki mixami bo nie ma kto tego ogarnąć. Już nie wspomnę o tym że przeważnie jedna kasa działa i ludzie krzyczą o drugą kasę; a na sklepie tylko osoba na warzywniak i kierownik. Następna kasa dopiero na 8 bądź 9.