pierwsze dni pracy na stanowisku zastępcy kierownika sklepu |
Autor |
Wiadomość |
escobar
Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 5
|
Wysłany: 2011-05-16, 17:11 pierwsze dni pracy na stanowisku zastępcy kierownika sklepu
|
|
|
Witam, otrzymałem pozytywną odpowiedź po rozmowie na zks. Możecie napisać jak wyglądają pierwsze dni pracy na tym stanowisku i ogólnie jakie obowiązki wykonuje zks. |
|
|
|
|
fryndzel
Dołączył: 21 Wrz 2010 Posty: 386
0
0
|
Wysłany: 2011-05-16, 17:29
|
|
|
Podobne jak kierownik sklepu, z wyłączeniem kilku zadań. Napewno przejdziesz szkolenie w jakims sklepie pod okiem pracownikow tam pracujacych. bedziesz sie po kolei uczyc wszystkiego. |
|
|
|
|
pracownik
Dołączyła: 24 Lut 2010 Posty: 487
0
0
|
Wysłany: 2011-05-16, 18:16
|
|
|
Napewno zacznie prace od kasjera. |
|
|
|
|
lala
Dołączyła: 19 Kwi 2010 Posty: 118
0
0
|
Wysłany: 2011-05-16, 18:59
|
|
|
ludzie którzy przychodzą z zewnątrz i od razu są z-cami czy co gorsza kierownikami, to totalna pomyłka!!sami przyznacie, bedac kasjerem poznajemy zasady pracy w sklepie, podstawy a taka nowa osoba zawsze bedzie miała tyły... znam jednego z-cę, który został nim bo kiedyś prowadził własny sklep spożywczy, ale KR chyba nie doczytał, że ten sklep nie przetrwał nawet roku! teraz ta osoba mimo iż pracuje juz dwa lata na stanowisku z-cy, to mam wrazenie ze ona ciagle jest niedouczona, i faktycznie czasami kasjerzy są bardziej błyskotliwi niz ona....... |
|
|
|
|
fryndzel
Dołączył: 21 Wrz 2010 Posty: 386
0
0
|
Wysłany: 2011-05-16, 22:34
|
|
|
obrażasz tym co piszesz kilka osób. po pierwsze nie może być takiej sytuacji ze kazda osoba na wyzszym stanowisku niz najnizsze jest osoba awansujaca. w kazdej firmie musza byc osoby z zewnatrz a w biedronce i tak jest ich o wiele mniej niz w innych sieciowych czy tez nawet gllobalnych firmach |
|
|
|
|
lala
Dołączyła: 19 Kwi 2010 Posty: 118
0
1
|
Wysłany: 2011-05-18, 08:49
|
|
|
ja swojego zdania nie zmienie, bo trochę już widziałam a i w żadnym z tych przypadków osoby przychodzące z zewnątrz nie dorównywały doświadczonym kasjerom... nie oszukujmy sie taka jest rzeczywistość |
|
|
|
|
escobar
Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 5
0
0
|
Wysłany: 2011-05-26, 11:36
|
|
|
fryndzel napisał/a: | Podobne jak kierownik sklepu, z wyłączeniem kilku zadań. Napewno przejdziesz szkolenie w jakims sklepie pod okiem pracownikow tam pracujacych. bedziesz sie po kolei uczyc wszystkiego. |
Jak długo trwa takie szkolenie? Czy taki uczący się zks wykonuje wszystkie obowiązki kasjera-sprzedawcy? Po jakim czasie sam poprowadzę zmianę? Kiedy powinienem dostać do czytania podręcznik KS? |
|
|
|
|
fryndzel
Dołączył: 21 Wrz 2010 Posty: 386
0
0
|
Wysłany: 2011-05-26, 12:56
|
|
|
to zalezy teraz sa nowe przepisy. ja przyszlam z zewnatrz nie bylam kasjerem wiec mialam szkolenia 2 miesiace i sama zmiane prowadzilam gdzies w 3 tygodniu |
|
|
|
|
sarevokfr
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 1
0
0
|
Wysłany: 2012-05-05, 15:13
|
|
|
Witam, odświeżę nieco temat.
Jak aktualnie wyglądają początki w pracy dla ZKS ? Jakie wyzwania i problemy stają przed nim?
pozdrawiam |
|
|
|
|
charliep
Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 17
0
0
|
Wysłany: 2012-05-09, 16:37
|
|
|
Obecne początki to prowadzenie drugich zmian. Robisz to samo co kasjer tylko dodatkowo po zamknięciu sklepu robisz rozliczenie, pozdrawiam |
|
|
|
|
Yen
Dołączyła: 24 Lis 2011 Posty: 8
0
0
|
Wysłany: 2012-05-10, 08:42
|
|
|
Chyba nie do końca tylko rozliczenie. Dochodzą Pl, zwroty i wiele innych rzeczy... ale o tym się zapewne dowiesz na szkoleniu. |
|
|
|
|
mercuwichura
MERCU
Dołączył: 05 Lut 2012 Posty: 352 Skąd: B2...
0
0
|
Wysłany: 2012-05-10, 22:09
|
|
|
wszystko to to pikuś ;) |
|
|
|
|
martus777
Dołączył: 21 Lut 2014 Posty: 1
0
0
|
Wysłany: 2014-02-21, 23:44
|
|
|
mam pyatnie jak wyglada wieczorny obchód przez kierownika regionu jak sklep jest zamknięty ?/? |
|
|
|
|
gregori0708
Dołączyła: 25 Maj 2011 Posty: 378
0
0
|
Wysłany: 2014-02-22, 08:51
|
|
|
napisałam już na forum. |
|
|
|
|
galaxa78
Dołączył: 19 Mar 2014 Posty: 8
0
0
|
Wysłany: 2014-03-19, 20:28
|
|
|
:( od trzech miesiecy jestem z-c kierownika, nie jest mi łatwo za krótko robie bo zaledwie po pół roku dostałam niespodziewany awans. myślalam ze bedzie ok , a jest odwrotnie -za bardzo sie tym wszystkim przejmuje. po 2,5 miesiaca drugich zmian zaczełam chodzic na rano i tu sie zaczeły schody- nie wychodzi mi prowadzenie zmniamy, przejmuje sie zamówieniami- cięzko mi przy warzywach i mięsie - przewaznie zamawiam za mało.pomózcie mi jak przełamac strach przed reszta ekipy i zaczac robic dobre zamówienia. |
|
|
|
|
|