Nasza-Biedronka.pl

[~Lwica]

Hej! Wczorajszy dzień przeszedł samego siebie....poradxcie co Wy byście zrobili na moim miejscu....w lipcu przyszedł gościu z używanym grillem ogrodowym twierdząc, że zrobił kilka imprez i chce zwrotu gotówki bo grill jest niestabilny(zakup w połowie maja). Patrząc na ten grill ewidentnie wystarczyło dokręcić mocniej śrubki lub po prostu je wymienić...Ja oczywiście nie zgodziłam sie na takie żądanie i po konsultacji z KR, propozycji przyjęcia do reklamacji odesłałam klienta do BOKu...Gościu nie rozpoczął sprawy w Boku od razu tylko teraz w połowie sierpnia i Bok jak to Bok odpisał mu lakonicznie blebleble, że ma możliwość reklamacji, wymiany na nowy(czego też sobie nie życzył) albo zwrot gotówki. Noo i przylazł wczoraj po raz drugi z tym grillem kategorycznie żądając zwrotu gotówki więc ja od nowa do niego że najpierw reklamacja, potem wymiana na nowy(bo mam na stanie), na końcu zwrot gotówki...i co i nic...wykrzyczał mi w twarz, że jakiś czas temu oddawał zuzytą szczoteczkę do zębów na miesiąc przed upływem czasu (czyli w 23miesiącu)...więc ja już nie wytrzymałam i znowu tel do KR(tym razem innego), KR mu to samo co ja wcześniej i inny KR miesiąc wcześniej.
Więc gościu pojechał wściekły do innej Biedronki gdzie towar przyjęto mu od ręki(mimo mojej proścby i informacji do nich). Następnie przyjechał do mnie znów żądając moich danych i danych KR (paradoksalnie drugi sklep na tym samym rejonie był, ale nie było z nim konsultacji)Ludziska co byście zrobili w tej sytuacji, bo mnie ręce, cycki i wszystko opadło? Nauczmy tak klientów to w 23miesiącu użytkowania będziemy wszystko przyjmować(szafę nam na śrubki rozkręcą, albo przywiozą w całości, bo okaże się nagle niestabilna, albo majtki, bo po 23miesiącach gumka się zlasowała) ;/ ;/ ;/