|
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki
|
Kultura pracy w Biedronce |
Autor |
Wiadomość |
Alek
Stanowisko: kierownik sklepu
Dołączył: 02 Lis 2015 Posty: 1
|
Wysłany: 2015-11-02, 08:50 Kultura pracy w Biedronce
|
|
|
Nie pracuję długo w Biedronce. Mogę jednak na podstawie swoich poprzednich miejsc pracy wyrazić swoją opinie.
Biedronka mnie zaskoczyła. Z jednej strony bardzo pozytywnie, z drugiej niekoniecznie. Kultura pracy jest na bardzo wysokim poziomie, jeśli chodzi o Polskie warunki. Dla kogoś,kto przychodzi z zewnątrz, w jakimś sensie może to być kulturowy szok. Zwłaszca, gdy wcześniej się pracowało w firmach, gdzie tej kultury albo było niewiele, albo nie było jej wcale. W tej materii Biedronka wiedzie prym na rynku pracy.
Minusem są szkolenia. Tu moje zaskoczenie było równie duże. Osoba szkoląca się na kierownika sklepu jest często pozostawiona sama sobie. To nie jest wcale winą kierowników- szkoleniowców, bo dla nich często takie osoby jak ja są obciążeniem ze względu na natłok innych obowiązków. Zwyczajnie nie mają czasu zajmowac się szkoleniem nowych kierowników. Byłem w dwóch sklepach. Pełen szacunek dla personelu. Wszyscy życzliwi,chętni do pomocy w granicach swoich możliwości zarówno intelektualnych, jak i czaowych. Natomiast jeśli chodzi o przygotowanie do egzaminów, osobie z zewnątrz bardzo trudno przyswoić wiedzę tylko w teorii. Niektórzy potrzebują praktyki, pewnych wskazówek i pokazania co,jak gdzie i dlaczego.
Kolejnym minusem, ale to oczywiście moje subiektywne odczucie jest podejście do kogoś, kto idzie na zwolnienie lekarskie. Ja po półtora miesiąca pracy trafiłem do szpitala, gdzie byłem operowany w trybie nagłym. Ze względu na złe samopoczucie, dzień po operacji napisałem SMS do sklepu, w którym byłem szkolony z informacją o swoim stanie zdrowia. Nie otrzymałem żadnej informacji zwrotnej. I tu kultura pracy wymaga, aby pracodawca choćby kurtuazyjnie napisał: "życzymy powrotu do zdrowia". Bo to choremu pracownikowi daje pewien wewnętrzny spokój. A przede wszystkim Firma okazuje w jakimś stopniu troskę.
Niemniej jednak bardzo pozytywnie odbieram Biedronkę. Zapewne do pracy już nie wrócę, bo mój stan zdrowia nie poprawi się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Ale zdecydowanie Biedronka ma we mnie sprzymierzeńca w postaci osoby, która w rozmowach z innymi ludźmi będzie chwaliła kulturę pracy, podejście do pracownika i stabilność zatrudnienia, jeśli chodzo o sprzedawców. Poprawy wymagają pewne obszary,o których wcześniej wspomniałem. Jeśli mogę coś zasugerowąć, a w tym obszarze posiadam kompetencje, należy stworzyć stanowisko trenera wewnętrznego, który będzie zajmował się tylko szkoleniem nowychy pracowników, a także doszkalał pracowników już pracujących. To pozwoli zaoszczędzić Firmie pieniędzy i czasu. Przede wszystkm jeden szkoleniowiec jest w stanie poświęcić więcej czasu nowym pracownikom, niż kierownik sklepu szkoleniowego mający na głowie inne obowiązki. Taki system ograniczy do połowy czas szkolenia pracownika. Lepiej go też przygotuje do pełnienia obowiązków bez względu na to, czy szkolony jest na kierownika, czy na sprzedawce. Z doświadczenia wiem, że to działa. Warto więc, aby ktoś się przynajmniej zastanowił nad takim rozwiązaniem. Bo to też poprawi wizerunek Firmy w oczach nowoprzyjętych pracowników. Pozdrawiam i życzę dużych premi |
_________________ Alek |
|
|
|
|
#kiki2
Dołączył: 13 Lis 2010 Posty: 77 Skąd: xxxxxxxxx
0
0
|
Wysłany: 2015-11-02, 09:16
|
|
|
hej to gdzie tak jest gdzie taka kultura tam gdzie kierownik potrawi powiedziec na sklepie do kasjerki bezmuzgowiec czy tam gdzie na starych pracownikach mi nie zalezy mozna by duzo wymiienic ale po co? |
|
|
|
|
~gabina
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 31 Paź 2014 Posty: 38
0
0
|
Wysłany: 2015-11-02, 11:22
|
|
|
Witam poczesci Alek masz racje trener do szkolen strzal w 10 bo robic 5 rzeczy naraz jest nie porozumieniem z ta kultura to roznie bywa 4-5 lat temu jeszcze byla na dzien dzisiejszy pracyjemy w takim stresie ze kazdy zapomina o tym jak powinien sie odnosic jeden do drugiego . Zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia i znalezienia takiej pracy w ktorej bedziesz się czul doceniony i usatysfakcjonowany. Pozdrawiam |
|
|
|
|
@4ever
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 04 Lis 2013 Posty: 340
1
0
|
Wysłany: 2015-11-02, 13:11
|
|
|
Kultura pracy w biedronce nie wiem czy się śmiać czy płakać? Wzniosłe hasła z plakatu "nasze zasady szacunku" (na plakacie wyłącznie, bo jak jest presja to ten szacunek znika ). Brak ludzi do pracy, zbyt dużo obowiązków nie poprawia tej kultury w żaden sposób bo wszyscy są zestresowani ciągłą presją czasu i wyścigiem z czasem by się wyrobić.
Zwolnienie lekarskie i godne traktowanie chociażby jak piszesz poprzez sms-a typu: "jak się czujesz?" nie idzie tu w parze. ?? Po pierwsze nie ma na to czasu, po drugie jak bierzesz ZL to jesteś wróg publiczny nr 1. Tu jest zasada pracuj (tyraj, tyraj) nie choruj - jest to chore, ale prawdziwe do bólu.
Pomimo wszystko nie jest tu jeszcze najgorzej, ale wszystko do tego ostatnio zmierza.
PS życzę miłego powrotu do zdrowia. |
_________________ " Nie oglądaj się za siebie, bo Ci z przodu ktoś przyje..." |
|
|
|
|
skazany24 [Usunięty]
|
Wysłany: 2015-11-02, 15:01
|
|
|
Pewnie jakiś kierownik rejonu to pisał. Co ma praca w stresie wspólnego z kulturą. |
|
|
|
|
#yonica
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 13 Maj 2014 Posty: 62
0
1
|
Wysłany: 2015-11-02, 15:44
|
|
|
Błagam, nie generalizujmy! Zawsze jest nas mało, zawsze jest dużo pracy ale nie wyobrażam sobie, żeby na moim sklepie zabrakło kultury i poszanowania pracownika. Dbamy o naszą załogę, o siebie wzajemnie i plakat który wisi w socjalu jest odzwierciedleniem naszej pracy na sklepie. Każdy problem jest analizowany i rozwiązywany. Jeśli ktoś idzie na zwolnienie to znaczy, że musi i zawsze interesujemy się stanem zdrowia naszych pracowników - bywa że sami sugerujemy pójście na zwolnienie.
Trener - super pomysł pod jednym warunkiem - że będzie szkolił pracownika realnie a nie wg ostatnio wymyślonych statystyk. |
|
|
|
|
+marta1
Stanowisko: klient
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 13 Gru 2011 Posty: 4494
0
0
|
Wysłany: 2015-11-02, 16:09
|
|
|
Alek, bardzo ciekawy temat i wreszcie spojrzenie kogoś z zewnątrz na te nasze trybiki . Z tego co piszesz wnioskuję że miałeś okazję porównać kulturę i warunki pracy w biedronce i w innych firmach tym cenniejsze są Twoje spostrzeżenia . Masz rację są obszary do poprawienia takie jak np.szkolenie na kierownika , chociaż i tak ostatnio dużo zmieniło się w tej kwestii ale osobie z po za biedronki może być faktycznie trudniej bo najpierw musisz sobie przyswoić teorię i milion procedur a potem przychodzi zderzenie z praktyką . Myślę że dobrze wyszkolona kadra kierownicza jest przykładem dla kasjerów , ale jak to w życiu bywa : czasem najlepsze szkolenie nie zmieni pewnych cech charakteru tkz. sztandarowych lub tych z plakatu . Zacytuję : człowiekiem trzeba być a kierownikiem się bywa . Życzę szybkiego powrotu do zdrowia |
|
|
|
|
olka3008
Stanowisko: kasjer
Dołączyła: 17 Kwi 2012 Posty: 301
0
0
|
Wysłany: 2015-11-02, 16:14
|
|
|
4ever, zgadzam sie z toba!Ten bieg-brak ludzi i czasu na wszystko nastawia nas negatywnie i wybuchowo!A zazwyczaj jest tak ze jak sie znajdzie ktos zbyt mily to okazuje sie ze dzien wczesniej wbil ci nuz w plecy zeby sie samemu wybronic!Pracowalam w paru firmach i z wieloma osobami ale dopiero tutaj zobaczylam jak wiele ludzie potrafia zrobic dla etatu-i jak potrafia innych oczernic zeby obronic swoj blad!A ten plakat na socjalu to znow wymysl ludzi z biur ktorzy mysla ze cos napisza i napewno tk bedzie!
Praca w JMP nie jest łatwa ale dzieki ludzkim relacjom nie chce sie tam chodzic!
Pewnie sytuacja na rynku pracy tez ma na to jakis wplyw ! :nie: |
|
|
|
|
melodramat
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 30 Sie 2013 Posty: 22
1
0
|
Wysłany: 2015-11-02, 16:16
|
|
|
chciałabym mieć takiego szefa o jakim piszesz, mam takiego,który za L4 każe drugą zmianą przez 2-3 tyg pod rząd i jeszcze dzwoni czy jesteś obłożnie chory bo on przez ciebie nie ma kogo w grafik wstawić a jak poprosisz o UŻ to" się nie da" i każe przynieść L4,za które kara jw. to jest przykład szacunku w naszej firmie,zawsze wini są wszyscy tylko nie szef |
|
|
|
|
@4ever
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 04 Lis 2013 Posty: 340
0
0
|
Wysłany: 2015-11-02, 23:12
|
|
|
skazany24 napisał/a: | Pewnie jakiś kierownik rejonu to pisał. Co ma praca w stresie wspólnego z kulturą. |
Oj i tu się mylisz i to grubo. Nie jestem żadnym KR-em. A gdy wchodzi czynnik stresu i ciągłego pośpieszania i możliwości niewyrobienia się w czasie trudno zachować opanowanie. I najmniej oczekiwanym momencie puszczają nerwy. Uwierz mi nawet osobom o których byś nie powiedział, że są do tego zdolni. Wystarczy długotrwała kumulacja stresu oraz pośpiechu by coś w końcu zaczęło w ludziach pękać.
[ Dodano: 2015-11-02, 23:24 ]
yonica napisał/a: | Błagam, nie generalizujmy! Zawsze jest nas mało, zawsze jest dużo pracy ale nie wyobrażam sobie, żeby na moim sklepie zabrakło kultury i poszanowania pracownika. Dbamy o naszą załogę, o siebie wzajemnie i plakat który wisi w socjalu jest odzwierciedleniem naszej pracy na sklepie. Każdy problem jest analizowany i rozwiązywany. Jeśli ktoś idzie na zwolnienie to znaczy, że musi i zawsze interesujemy się stanem zdrowia naszych pracowników - bywa że sami sugerujemy pójście na zwolnienie.
Trener - super pomysł pod jednym warunkiem - że będzie szkolił pracownika realnie a nie wg ostatnio wymyślonych statystyk. |
No tu bym powiedział, że to pisał jakiś KR bądź KO by zatuszować jak jest na prawdę w większości biedronek, bo zalatuje tu na kilometr jakąś nierealną idyllą, utopią w porównaniu z obecną coraz bardziej pogarszającą się sytuacją. |
_________________ " Nie oglądaj się za siebie, bo Ci z przodu ktoś przyje..." |
|
|
|
|
sprintek
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 07 Lis 2014 Posty: 7
0
0
|
Wysłany: 2015-11-03, 07:23
|
|
|
Artykuł sponsorowany. To nie jest luźna wypowiedź, a rozprawka z założonymi tezami. Poza tym to jedyny post autora. |
|
|
|
|
mua
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 08 Gru 2014 Posty: 3
2
0
|
Wysłany: 2015-11-03, 11:44
|
|
|
Kultura nie wynika z tego czy mamy stres, pełno obowiązków, a prace dla 6 osób wykonujemy w dwie, kulturę, albo się ma albo nie. Moja Kr potrafi raz w tygodniu grozić mi zwolnieniem, wyzwac od nienormalnych bezmuzgów, opierniczyć, że kasjer zrobił coś źle i ze zdziwieniem patrzy jak podchodzę do pracownika mówiąc " czy mogę Cię prosić "o wykonanie danego zadania. Moja poprzednia Ks wniosła szacunek do wszystkich na swój sklep a ja też uważam, że miłym słowem zdziała się cuda. |
|
|
|
|
#yonica
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 13 Maj 2014 Posty: 62
1
0
|
Wysłany: 2015-11-03, 21:15
|
|
|
4ever napisał/a: |
No tu bym powiedział, że to pisał jakiś KR bądź KO by zatuszować jak jest na prawdę w większości biedronek, bo zalatuje tu na kilometr jakąś nierealną idyllą, utopią w porównaniu z obecną coraz bardziej pogarszającą się sytuacją. |
Zwykła zks to pisała, wiem jest różnie na różnych biedronkach ale nie uwierzę że na większości jest taki koszmar. Duuuużo zależy od głównego kierownika, nam trafił się uczciwy, doświadczony i kompetentny facet - to jego zasługa że w sklepie jest kultura i zaufanie. W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby kasjerkę nazwać "bezmózgiem" . Mój KR też mi nie ubliża choć bardzo często nasze zdania się różnią.
Kiedy mnie szkolono na kierownika, też byłam poniekąd pozostawiona sama sobie, byłam zks z zewnątrz, kompletnie zielonym i nie wiedziałam nic. Parę razy zawaliłam, dostałam opierdziel i upomnienie ale praktyka to praktyka, teraz umiem bo się nauczyłam obserwując i popełniając masę głupich błędów. Życie. |
|
|
|
|
@4ever
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 04 Lis 2013 Posty: 340
1
0
|
Wysłany: 2015-11-04, 01:32
|
|
|
No to gratuluję zespołu. W naszej biedronie nie ma wyzwisk czy wrzasków.
Klimat często psują ciągłe pretensje o coś lub nadmierne wytykanie błędów związanych nie z lenistwa tylko z musu ogarnięcia wszystkiego na raz. Robimy bardzo często na biegu i wtedy każdy ma do kogoś jakieś pretensje jeśli wszystko nie jest zrobione lub z braku czasu niezbyt dobrze. Wtedy zaczyna się zrzędzenie: to można było jeszcze lepiej zrobić. Ludzie u nas coraz bardziej mają dość przychodzenia do pracy.
Nerwy puszczają każdy na każdego psioczy i ma o coś pretensje: bo coś źle jest zrobione i wtedy atmosfera robi się ciężka.
O wyzwiskach czy krzyczeniu nawet nie napisałem. Ciągłe "dlaczego tak, a nie lepiej" też dołuje i wkurza. Ludzie są zmęczeni i spowalniają. Jak można pracować efektywnie skoro: "co byś nie zrobił to i tak źle, a można było lepiej" a tu czasu i ludzi ciągle brak. |
_________________ " Nie oglądaj się za siebie, bo Ci z przodu ktoś przyje..." |
|
|
|
|
~Realia_1986
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 52 Skąd: DC19
0
0
|
Wysłany: 2015-11-09, 08:29
|
|
|
yonica napisał/a: | Błagam, nie generalizujmy! Zawsze jest nas mało, zawsze jest dużo pracy ale nie wyobrażam sobie, żeby na moim sklepie zabrakło kultury i poszanowania pracownika. Dbamy o naszą załogę, o siebie wzajemnie i plakat który wisi w socjalu jest odzwierciedleniem naszej pracy na sklepie. Każdy problem jest analizowany i rozwiązywany. Jeśli ktoś idzie na zwolnienie to znaczy, że musi i zawsze interesujemy się stanem zdrowia naszych pracowników - bywa że sami sugerujemy pójście na zwolnienie.
Trener - super pomysł pod jednym warunkiem - że będzie szkolił pracownika realnie a nie wg ostatnio wymyślonych statystyk. |
u nas też zawsze interesują się stanem zdrowia pracownika ale na zasadzie "po l4 wracasz do pracy czy bedziesz dalej ciągła, bo musze do szefa dzwonić, że grafik muszę zmieniać" |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
|