|
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki
|
Artykuł w głosie wielkopolski odnośnie sytuacji w sklepach |
Autor |
Wiadomość |
Robertty [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-09-15, 14:05 Artykuł w głosie wielkopolski odnośnie sytuacji w sklepach
|
|
|
biedronka:
https://www.gloswielkopol...ulice,id,t.html
[ Dodano: 2014-09-15, 15:06 ]
"Anna pracuje w jednej z poznańskich Biedronek od blisko 20 lat. Teraz jest zastępcą kierownika i dalej awansować nie zamierza. Jej zdaniem wyżej idą tylko ci, którzy potrafią gnębić podwładnych. Dodaje, że horror sprzed dziesięciu lat powraca. Zobacz także: Związkowcy Lidla protestują - "polska pensja jest zawsze niższa" - Pracownicy płaczą po kątach, bo nie wytrzymują takiego obciążenia - mówi Anna. - Zasady BHP są notorycznie łamane. Gdy brakowało osób do noszenia kartonów, usłyszeliśmy, że mamy nosić banany w kiściach - wspomina.
Czytaj więcej: https://www.gloswielkopol...ulice,id,t.html
[ Dodano: 2014-09-15, 15:13 ]
[ Dodano: 2014-09-15, 15:14 ]
aby powiększyć zdjęcie należy klknąć w obrazek
[ Dodano: 2014-09-15, 15:31 ]
data poblikacji 15/09/2014 ... żeby nie było że odgrzewam stare kotlety... a będą nowe artykuły i to w kolejnej gazecie o zasiegu ogólnopolskim ,także na stronach internetowych |
|
|
|
|
michalek710
Stanowisko: kadry
Dołączył: 02 Gru 2011 Posty: 486
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 15:03
|
|
|
i to Cię cieszy że znow każdy będzie myslał o Biedronce jako o obozie pracy? |
_________________ a czas tak szybko ucieka... |
|
|
|
|
@kogata
Stanowisko: były pracownik
Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 357
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 15:28
|
|
|
wiesz michalek710, są regiony w Polsce gdzie niestety takie myślenie jest w pełni uzasadnione, tylko mało kto ma odwagę mówić o tym głośno |
|
|
|
|
Robertty [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-09-15, 15:51
|
|
|
Michałek710 ja cieszę się że są jeszcze zadowoleni z pracy ludzie jak Ty ,co oznacza ,że nie wszędzie na sklepach jest źle. Odrębną kwestią są moje czy Twoje predyspozycje fizyczne ,które nie wątpliwie są wyższe od pracujących na tym samym co Ty czy ja stanowisku kobiet, lub też na niższym od naszego. Zapewne Ty czy ja jako osoba na stanowisku kierowniczym miałeś dni kiedy wracając do domu pozostawało położenie się na łóżku ze zmęczenia. Na logikę pomyśl jak były zmęczone kobiety wykonując tą samą pracę.
Cieszę się że media widzą problem , który jest od dawna ,ale nie mogliśmy przebić się przez mur reklamodawcy jakim jest niewątpliwie JMP.
I na logikę MIchałek pomyśl co mi miałoby z zasady się nie podobać? Obecna praca którą wykonuję jest zapewne 10 razy lżejsza od poprzedniej ,co prawda czasem nie śpię 24 h albo pracuję po 15 godzin kilka dni pod rząd ,ale to mój wybór. Mógłbym siedzieć cicho kolejne 4 lata jako działacz ,albo zbijać w domu bąki. Ale pamiętaj że solidarność to nie oburzenie na własną krzywdę aleniezgoda na krzywdę innych osób
[ Dodano: 2014-09-15, 16:55 ]
Albo co gorsza udawać że się nic nie dzieje bo w pewnym sensie mnie to nie dotyka jako pracownika,ale dotyka jako człowieka i związkowca. Pamiętaj , że bunt to głos tych których się nie słucha i nie szanuje. I mam nadzieję ,że nie spotkasz na swojej drodze kierownika rejonu czy sklepu , który pokaże CI jak bardzo liczą się numery SAP ,t.z.n ludzie w naszym kombajnie
[ Dodano: 2014-09-15, 16:59 ]
P.S>
Jeden z pożytków naszego pisania , które zapewne jest pod czujnym okiem działu inwigilacji ,tfu monitorowania prasy w JMP ( jest takie coś !) , to sukces że
jak wielokrotnie pisaliśmy jesteśmy numerem SAP i tak nas traktują na infolinii CUW. Obecnie jak chciałem podać SAP poproszono o pesel , i bardziej po ludzku i bardziej przydatne do zachowania ochrony danych osobowych ,gdyż SAP jest dostępny dla każdego przy grafiku na socjalnym
Dla nas ten SAP i pytanie o jego numer zamiast imienia i nazwiska było kwintensencją odczłowiecznienia molochu jakim niewątpliwie jest JMP, dla którego pracownik zatracił cechy ludzkie ,a za tym SAP jest człowiek , jego życie ,rodzina i plany |
Ostatnio zmieniony przez 2014-09-15, 16:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
@Hell
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 01 Lip 2012 Posty: 2056
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 16:00
|
|
|
He he definicja paragoniarza, dobrze by było. :D |
_________________ Ludzie zapomną to co powiedziałeś, zapomną to co zrobiłeś ale nigdy nie zapomną jak poczuli się dzięki Tobie.... |
|
|
|
|
#alan12
Stanowisko: kasjer
Dołączył: 09 Gru 2013 Posty: 87
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 16:15
|
|
|
TAKA PRAWDA |
_________________ alan |
|
|
|
|
jagienka
Stanowisko: klient
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 20
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 16:38
|
|
|
W tym artykule powinni jeszcze wspomniec o genialnym rozwiązaniu w róźnicach cen,a mianowicie o tym,ze osoba prowadząca zmianę musi wszelkie niezgodnosci w cenach pokrywac z wlasnej kieszeni.Szkoda tylko ze ceny zmieniają się w ciągu dnia i tak np.wchodze do biura o godz.18 a tutaj zmiana cen na calym warzywniaku i co ja mam zrobic w tym momencie przeciez sie nie teleportuje na stoisko o/w zeby je pozmieniac.Przeciez to jest oszukiwanie klienta,bo on bral pomidora za 2,9,a nim doszedl do kasy to on juz kosztowal 4,9.Chyba w zadnym markecie w taki sposob nie jest to zalatwiane.Nie dosc,ze zawsze musze miec przy sobie prywatny telefon,bo w słuzbowym polowa numerow zablokowanych to bez pieniędzy w portfelu tez nie ma co pracy zaczynac. |
|
|
|
|
@kogata
Stanowisko: były pracownik
Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 357
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 16:52
|
|
|
ja wypłacam ewentualne różnice z kasetki, ale to w wyjątkowych sytuacjach. Zazwyczaj mówię klientowi , że mogę dokonać zwrotu... |
|
|
|
|
jagienka
Stanowisko: klient
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 20
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 17:04
|
|
|
Ok,z kasetki,ale ja mowie o procedurach,a ona mowi o tym ze ty za to odpowiadasz i wyplacasz roznice z wlasnego portfela.A nie oszukujmy sie nie kazdy klient da sie namowic na zwrot calosci,zazwyczaj upieraja sie,ze chca kupic w cenie takiej jaka byla na artykule. |
|
|
|
|
@kogata
Stanowisko: były pracownik
Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 357
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 17:11
|
|
|
i to są właśnie sytuacje wyjątkowe, gdzie różnicę pokrywa JMP |
|
|
|
|
@czarownica25
Stanowisko: z-ca kierownika
Dołączyła: 24 Kwi 2014 Posty: 560
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 18:53
|
|
|
Wtedy się mówi że ma się nowego pracownika ktory był odpowiedzialny za powieszenie cen i dany pracownik na pewno poniesie konsekwencje swej nieodpowiedzialnej pracy Ja tak ściemniam zazwyczaj i się udaje bo ludzie nie chcą zaszkodzić "nowej" osobie która się uczy Chyba że nie ma czasu to odrazu przepraszam za sytuacje i oddaje z kasetki. |
|
|
|
|
jagienka
Stanowisko: klient
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 20
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 19:26
|
|
|
ja to wszystko doskonale znam,wszystkie te proby udobruchania klienta,ale nie o to mi chodzi tylko o ta nieszczesna procedure,ktora poniekad wymusza na nas posiadanie gotowki,a wydaje mi sie,ze jednak 20zl wyjete z kasetki to jest chyba troche duzo,co nie;-).Pracuje na sklepie wyprzedazowym i opanowanie cen to jest jakas porazka,a dodam jeszcze ze klientela na maksa rozczeniowa |
|
|
|
|
michalek710
Stanowisko: kadry
Dołączył: 02 Gru 2011 Posty: 486
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 19:28
|
|
|
Robertty, pracuję już jakiś czas i do dzisiaj spotykamy się z opiniami czy to rodzinie, znajomych a nawet klientów z zapytaniem czy dalej jest źle albo jak to my sie musimy o za*****dalac za marne pieniądze Ja swoją pracę szanuje i na prawdę mimo że jest czasem ciezko ją lubię ... A za przykład porównania podabm zwykłych ropboli na budowie przy 40 stopniowych upałach za 2000-3000zł. U nich nikt strajków i pikiet nie wymyśla dlaczego ? |
_________________ a czas tak szybko ucieka... |
|
|
|
|
jagienka
Stanowisko: klient
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 20
0
0
|
Wysłany: 2014-09-15, 19:35
|
|
|
Nie wiem Michalek jak jest u ciebie,ale ja nie raz pracowalam na sklepie super big z jednym kasjerem,temperatura na sklepie 31stopni,takze uwierz,ze niektorzy maja powody do tego zeby pikietowac bo to chyba nie jest normalne.Obok jest sklep netto,tam na zmianie 5 osob,sklep o polowe mniejszy od mojego,a my we dwie,masakra.Dzieki Bogu zmienil nam sie k.r. i mam nadzieje,ze bedzie lepiej.OBY |
|
|
|
|
Robertty [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-09-15, 20:53
|
|
|
Michalek ja też na początku kariery zawodowej bylem piewcą JMP nawet na pewnym portalu, komentuj.pl,zamkniętym zresztą z inicjatywy dysponentów z góry. Bardzo podziwialem przestrzeganie czasu pracy.Wynikalo to z nieświadomości prawa pracy,a warunki finansowe nie były porażające,nosiło się też czerwone sztormniaki, i rozumiem Cię bo pytania o biedre były te same,ale sam fakt pracy w niej był towarzyskim fopa
[ Dodano: 2014-09-15, 22:00 ]
Dziś mam szeroką wiedzę i wiem że paczki pracownicze to nie dobra wola pracodawcy a jedynie zapis ustawy.Wiem też ze jeden z dyskontow (i nie Lidl) daje na dzień dobry 2040 brutto. WIEM , że wracając do Lidla kasjerka miała podstawę 2750 bruto tyle co u nas zastępca po 3 latach,a tam z_ca wyciągał 3 tyś ale na rękę i to pomimo tego syfu co jest u nich. WIEM też o kierowniczkach i kasjerkach zabieranych przez pogotowie w wyniku pogorszenia stanu zdrowia.Co dziennie spotykam się z historiami które dla was brzmią jak abstrakcja,a dla nas to smutna codzienna rzeczywistość |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
|