Nasza-Biedronka.pl Strona Główna

Nasza-Biedronka.pl

Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Parówki ? Przyjąc czy nie ?
Autor Wiadomość
atabe

Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 7
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 08:38   

Ludzie,czy Wy nie macie ważniejszych problemów?Parówki zostały przyjęte ok.Naprawde , czy istotne jest czy pani miała minę taką a nie inną?Jeżeli szukasz dziury w całym , to zawsze coś znajdziesz.I nie rozumię komentarzy''jeżeli się nie podoba to zmień pracę''.Jeżeli była by taka możliwość, to ręcze, że połowa ludzi (albo więcej)by tam nie pracowała-majątku tutaj się nie dorobisz.NAMOS wystarczy,że będziesz pilnował swoich obowiązków ,tak sumiennie jak w biedronce,a wszystko będzie ok i procent bezrobocia nie wzrośnie.
 
     
agnieszka1599

Dołączył: 05 Kwi 2014
Posty: 7
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 09:00   

Przeczytałam wszystko i mam jeden komentarz na ten post "nasz pan klient" którego tak to wszystko zabolało- zachowanie pani kierownik nie pomyślał nad swoim zachowaniem, dlaczego owa pani kierownik miała być zadowolona skoro pracując na sklepie słyszy dzwonek do kasy a gdy do niej podchodzi kasjerka mówi ze pan rezygnuje z parówek na poczet innej rzeczy sory ale ja też bym pewnie skomentowała albo zrobiła głupią minę trzeba sie zastanowić po co sie przychodzi do sklepu a nie nawalić do wózka nie wiadomo ile a pozniej nie ma pięniędzy jeden z drugim,a powiedzenie jak sie nie podoba to mozna sie zwolnic można obrócić w druga strone jak sie nie podoba to zmien sklep i tyle. No i został problem donatów oczywiście tak to bardzo pana zaniepokoiło że leżały sobie w zamrażarce na sklepie ze też trzeba powiedziec swoje mądrości na temat zamówien mimo tego ze nie ma pan zielonego pojęcia jak odbywa sie to w sklepie,ja bym powiedziala ze niech sie pan cieszy ze leżały w zamrazarce a nie na magazynie przez nie wiadomo ile a pozniej na sklep wyrzucone przynajmniej ma pan pewność ze sa dobrze przechowywane. prosze sie zastanowic zanim bedzie pan wypisywał tu swoje mądrości i jak to pan został źle potraktowany sie żalił i opisywał swoje uzyskane wiadomości nikt tym sie nie przejmie
:bu:
 
     
cichawoda8 

Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 8
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 10:41   

Ludzie opanujcie się. Jedną z głównych zasad NASZEJ pracy jest zapewnienie klientowi zadowolenia. Czasami klienci zachowują się naprawdę beznadziejnie, ale trudno! Masz się uśmiechnąć i zrobić wszystko, by był usatysfakcjonowany z zakupów. Wiem, często jest ciężko, sama czasami się łapię na braku uprzejmości, ale szybko przybieram maskę i kończę rozmowę z przyklejonym uśmiechem. Takie są niestety zasady, klienci nieraz to wykorzystują do granic możliwości, ale niestety tak trzeba...

Co do ilości zamawianych donatów, nie zawsze jest tak że zamawiamy pod sprzedaż. Wymagają od nas pełnego wypełnienia kontenera chłodniczego w którym przetrzymuje się mrożonki. Jak mam do zamówienia 6 kartonów lodów (co daje 1/4 kontenera) i nic więcej nie potrzebuję, wtedy dobieram pączki albo donaty żeby kontener był pełny.
 
     
nomos

Dołączył: 30 Cze 2014
Posty: 20
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 14:08   

Po przeczytaniu niektórych wypowiedzi stwierdzam że personel Biedry ( nie każdy ! ) jest jak kat ;) wyższy niż klient. Nie będę się tu rozpisywał na ten temat bo mój pierwszy post był jednoznaczny i wiązało się to z zapytaniem , a tu proszę lawina opini negatywnych jaki to klient zły jaki to klient niedobry bo chciał oddac parówki.



Co do którejś wypowiedzi odnośnie rezygnowania z produktu na poczet innego proszę przeczytac dokładnie pierwszy post a później się wypowiadac i nie czytac po łebkach.

Droga Agnieszko PANI KIEROWNIK czy Personel jest tam jak dupa od srania, jeżeli się funkcja nie podoba to zapraszam na Bezrobocie wtedy nie będzie złości że ktoś ją wzywa czy dzowni dzwonkiem ale to następny przykład i potwierdzenie mojej teorii kiedy ktos usłyszy dzwonek na sklepie to jest kara że trzeba podejśc do tej nieszczęsnej kasy i np: anulowac produkt .

ewelinkaaa mam prawo zwrócic towar do 3 dni racja ale jezeli Kierowniczka stwierdziła że one są zepsute to automatycznie moge je oddac.

Niektórzy za bardzo się spinają i biorą wszystko do siebie, jak już pisałem i nie tylko ja . JEŻELI SIĘ PRACA NIE PODOBA PROSZĘ SIĘ ZWOLNIC.

Pabelitos wydaje mi się że forum internetowe jest po to żeby wyjaśniac takie sytuacje jeżeli Ci się nie chce "czytac" to nie pisz nic bo nie wnosisz swoją wypowiedzią nic ciekawego do tego tematu. ;)

cichawoda no masz rację ale to nie tylko w Biedronce tak jest, ale chyba żadną ujmą nie było by dla Ciebie wycofanie w/w parówek

Czekam na kolejne ;) sympatyczne posty ;) od zakompleksionych ludzi pracujących w biedronce oczywiście nie wszystkich jak się da zauważyc po wpisach ;) w tym temacie.

p.s
Co do wieku to niestety ale 95 nie mam i chyba nie dożyje nigdy takiego wieku
 
     
Larrikol
[Usunięty]

Wysłany: 2014-07-01, 16:09   

pabelitos napisał/a:

Larrikol --- OD razu widać, ześ się nie nadawała tam do roboty i Cie wyjeb..li, skoro piszesz takie bzdury typu, nie ch by robiły z tym co im się podoba.

Jak Ci to poprawi humor, to oczywiście myśl sobie, że mnie wyj**ali na zbity pysk, dali dyscyplinarkę i może jeszcze wilczy list, ale swoim postem pokazałeś właśnie jak bardzo to Ty się nie nadajesz do pracy z klientem i że jesteś tam chyba jedynie przez pomyłkę. Klient został źle obsłużony i co? może ma jeszcze przepraszać, że jakiemuś kierownikowi się nie podobało, bo wyżej s*a niż du** ma? Mnie też wkurzało jak co chwila musiałam lecieć z kluczykiem do kasy, bo jeden źle spojrzał na cenę, trzeci się pomylił, a czwarty to w ogóle się rozmyślił. Nie ma dyskusji z klientem, on ma być zadowolony i koniec.
pabelitos napisał/a:
stary, naburmuszony , wyruchany przez życie DEWOT.

Kończąc tą żenującą pyskówkę powiem tylko tyle, że po następnym takim tekście możesz zapomnieć, że napiszesz tu coś jeszcze.
 
     
nomos

Dołączył: 30 Cze 2014
Posty: 20
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 16:38   

Lari ;) widac właśnie kto jakie ma podejscie do siebie samego i do innych ludzi ;) A jak przypomnę jeszcze raz to było tylko pytanie ;)

Rozumiem Larii jak bym pyskował od razu wyjechał z mordą itd. to co innego a ja grzecznie powiedziałem że nie chce tego towaru, czy to jest ujma dla kogoś czy komuś zrobiłem krzywdę ?

Pytam wszystkich niezadowolonych z personelu czy to jest ujma ?

Więc nie wiem skąd lawina tak beznadziejnych i idiotycznych wypowiedzi ?
 
     
Larrikol
[Usunięty]

Wysłany: 2014-07-01, 16:56   

Jak stoi paleta z nabiałem i czeka na rozłożenie po kilka godzin, albo nawet aż przyjdzie druga zmiana, to gdzie ten cały ciag chłodniczy? Wtedy się nie psuje? A jak przy okazji znajduje się jogurcik w chrupkach i odkłada się na półkę to nikt się nie zastanawia ile on tam czasu leży? Klient został zmuszony do zakupu, a prawa konsumenta są jasne i nie musiał wcale tłumaczyć, czy ma pieniądze czy po prostu nie chce.
A lawina tych beznadziejnych i idiotycznych wypowiedzi jest, bo pracownicy za bardzo biora do siebie swoją pracę i zbyt osobiście traktują każdą, nawet potencjalną stratę.
 
     
nomos

Dołączył: 30 Cze 2014
Posty: 20
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 17:04   

Ale kiedyś mi ktoś powiedział " Nie przejmuj się rolą bo i tak cię wypier..."
Larii widzisz jeżeli ktoś pisze i myśli co piszę i wie co pisze nie ma niepotrzebnych steków bzdur, tłumaczenie się że jogurcik znaleziony w chrupkach trafia do utylizacji , chyba ktoś nie widzi co pisze ;)
 
     
Hell 


Dołączyła: 01 Lip 2012
Posty: 2056
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 17:14   

Larri myślę że ta lawina nie wzięła się z poczucia straty ale z antypatii do klienta który od pierwszego posta traktuje pracowników z góry i mimo że prosił o opinie to nie potrafi ich przyjąć z godnością. Nie pierwszy raz doradzamy klientom ale nie przypominam sobie aż takiej zaciętości z ich strony w drążeniu problemów i ocenianiu pracowników.
_________________
Ludzie zapomną to co powiedziałeś, zapomną to co zrobiłeś ale nigdy nie zapomną jak poczuli się dzięki Tobie....
 
     
Larrikol
[Usunięty]

Wysłany: 2014-07-01, 17:25   

No nie wiem, przeczytałam jeszcze raz posty nomos, i nie dostrzegam tam jakiegoś traktowania z góry, czy coś w ten deseń. Może ja już inaczej podchodzę, bo teraz jestem klientem, a już nie pracownikiem :) Mimo wszystko, ja nie wyobrażam sobie nakazania klientowi zakupu. Tym samym powinno się kazać płacić za np zbity sok, bo przecież też się popsuł.
 
     
nomos

Dołączył: 30 Cze 2014
Posty: 20
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 17:35   

Hell czytaj dokładnie i ze zrozumieniem bo jak widzę większośc tutaj ma problemy z czytaniem ;) " opryskliwa, albo miała okres " to nazywasz traktowaniem z góry ?

To czegoś tu nie rozumiem jak była dla mnie opryskliwa i niemiła to co miałem napisac ?

Że była miła a mi się tylko wydawało że była opryskliwa ?

Czy z góry traktuje pisząc że jak się nie chce pracowac to można się zwolnic ?


Ja nie umiem przyjąc z godnością opinii ? Chłopaku czy ty widzisz co piszesz ? To chyba lawina spadła w drugą stronę. No poczekam az staniesz po drugiej stronie ;)
 
     
Hell 


Dołączyła: 01 Lip 2012
Posty: 2056
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 17:56   Re: Parówki ? Przyjąc czy nie ?

nomos napisał/a:
Witam.
Jako klient chciałbym się dowiedziec czy jeżeli wezmę do koszyka parówki po czy udam się do kasy by oczywiście zapłacic za produkt i okaże się że brakuje mi pieniędzy czy też chciałbym zrezygnowac z zakupu tych parówek czy obłsuga a dokładnie kierownik sklepu ma prawo mi nie przyjąc danych informując mnie że jest to produkt chłodniczy i już się zepsuł po 3 minutach. Oczywiście kierowniczka sklepu opryskliwa, kasjerka dzwoniła ze 3 razy po nią pewnie się szanownej pani nie chciało podejśc albo miała okres. Dzwoniłem oczywiście na infolinie Biedronki z zapytaniem o ten fakt czy może nie przyjąc towaru. Podobno mają mi wysłac dokładnie jak to jest. W słuchawce też pani nie zbyt ogarnięta bo mi powiedziała że to personel sklepu decyduje o tym zwrocie, a jeżeli będę chodził 2h po sklepie z parówkami w koszyku po czym je odłożę to co wtedy ? Albo położę je w koszyku z chlebem ?

Larri dla mnie takie uwagi są brakiem szacunku a już fragment o okresie jest poniżej krytyki. ;/ A kupowaniu czegoś wbrew woli klienta nawet nie ma mowy, dla mnie to też jest oczywiste, mimo wszystko. :P
 
     
Larrikol
[Usunięty]

Wysłany: 2014-07-01, 18:11   

Myślę, że ów klient spotkał się na tym forum z większym brakiem szacunku, a mimo wszystko nie zszedł do tego samego poziomu i z jego strony nie padły np takie słowa: "stary, naburmuszony , wyruchany przez życie DEWOT"
 
     
nomos

Dołączył: 30 Cze 2014
Posty: 20
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 18:15   

Nie była bardzo ogarnięta :) i to następny przykład że oceniam z góry :D No jeżeli ktoś nie jest zbyt ogarnięty i nie umie mi odpowiedziec na zadawane pytania to racja mogłem napisac pani była nie douczona ale wtedy było by również że oceniam ludzi i na dodatek śmiem twierdzic ze sie nie uczyła ;) MASŁO MAŚLANE ;)
 
     
kicior_ek 

Dołączyła: 20 Sie 2013
Posty: 45
0 UP 0 DOWN
Wysłany: 2014-07-01, 18:21   

Muminka napisał/a:
nomos napisał/a:

Lari wszystko było już skasowane, wybite na kasie więc dlatego musiała przyjśc kierowniczka żeby wycofac produkt z kasy.



A choćby dlatego ,że parówki nie były ostatnim produktem jaki był nabity (kasjer może wycofać sam tylko ostatni produkt) w tym celu potrzebna kierowniczka sklepu :D


Nie w każdym sklepie kasjer może sam wycofać ostatni produkt. W wielu sklepach ta funkcja została zlikwidowana i ZKS i KS co chwile biegają coś wycofywać, zostawiając swoją robotę... :bu:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


phpBB by przemo