Nasza-Biedronka.pl

zielona · **Stanowisko**: kasjer Dołączył: 24 Kwi 2014 Posty: 2

Od około miesiąca pracuje w Biedronce, praca mi się podoba naprawdę nie ma do czego się przyczepić.
Jednak ludzie w moim sklepie do najmilszych nie należą, głównie ZKr I KR

Robię wszystko o czym mi powiedzą, co należy do moich obowiązków. O cokolwiek zapytam Kierownika to jak mi odpowie to nie wiem czy mam wyjść czy zostać. Tak samo jest z zastępcami, odpowiadają i odzywają się do mnie jak do jakiegoś śmiecia. Między sobą zachowują się zupełnie inaczej. Zdarzało mi się np: że w grafiku miałam iść do pracy, przychodziłam a tam nagle wolne o.O nikt mnie nawet nie poinformował telefonicznie! A dodam, że zawsze jak kończę prace to sprawdzam grafik. Czuję się tam naprawdę nie fajnie. Nie mają podstaw do takiego traktowania, nie znają mnie a już na samym początku oceniają. Czy ktoś z Was też miał taką sytuacje? Jak to rozwiązaliście? W końcu się do Was przekonali czy Wy daliście spokój, pracujecie i nie przejmujecie się niczym??
Wiem, że nie każdy w pracy musi mnie lubić. Mamy się tolerować a nie kochać, jednak ich zachowania nie rozumiem. Czy to jakiś chrzest??

@4ever · **Stanowisko**: kasjer Dołączył: 04 Lis 2013 Posty: 340

Ok nie każdy musi Ciebie lubić, no ale bez takich jaj :szczena:

Podejrzewam, że jesteś ''testowana'' ile wytrzymasz i na ile pozwolisz się tak traktować. Odezwij się, broń swoich racji :boks:

(więcej asertywności).
Nie bądź na siłę miły/a, bo to będzie miało odwrotny skutek: zrobią z ciebie tzw ''popychadło'' a w końcu nie wytrzymasz psychicznie i wpadniesz w depresje albo przyniesiesz wypowiedzenie :nie:
Nie daj sobą pomiatać kątów!!

zielona · **Stanowisko**: kasjer Dołączył: 24 Kwi 2014 Posty: 2

@4ever · **Stanowisko**: kasjer Dołączył: 04 Lis 2013 Posty: 340

Powiem tak, stanowczo dobitnie ale bez krzyków i zrzędzenia.
Coś typu: dziś miałam do pracy, ok! Przychodzę a tu wolne :szczena:

Trochę nie fair, jestem nowa ale to nie zmienia faktu żeby takie sytuacje miały miejsce, bo musiałam się spieszyć żeby się nie spóźnić, dojechać tu, podporządkować dzień pod dzisiejszą zmianę, a nikt łaskawie mnie nie poinformował żebym się nie spieszyła na urwanie głowy i na spokojnie zrobila zaległe coś w domu, działce, ogrodzie itp
Może i za pierwszym razem nie pomoże ale nie zrażaj się tym!

ewelidar · **Stanowisko**: kasjer Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 12

my za to mamy fajną ekipe, kierownika trudno rozpoznać bo wszyscy tak samo pracujemy. Do tego się kumplujemy. Większość naszych sugestii jest rozpatrywana pozytywnie, po prostu sielanka
jak tylko minie 22 - czyli zamknięcie sklepu, włączamy muzykę i jazda z robotą. Nawet radio full wypas sami sobie kupiliśmy

sami sobie pracujemy na atmosferę przyjemnej pracy

katarzynka12 · Wysłany: 2014-04-25, 13:47

Tylko pozazdrościć :yeah:

~tranwkapsulkach · **Stanowisko**: kasjer Dołączył: 22 Mar 2014 Posty: 36

zielona, mam tak samo. Też jestem nowym pracownikiem i też niektórzy traktują mnie jak piąte koło u wozu, mimo że staram się robić wszystko. Nie zawsze się udaje, bo dziwnym trafem popołudniu gdy każdy ma co robić tylko ja słyszę dzwonek na kasę :zly:

O grafiku wolę już nie myśleć. Też miałam tak, że miałam pracować na popołudnie, zaczynam pracę, potem schodzę na przerwę a tu wolne :bu:

O tym, że na wolnym mi ktoś zmieniał grafik i nie poinformował już nie wspomnę...

~ja33goda · Dołączył: 05 Sty 2010 Posty: 25

O zmianach grafiku w biedronce bez informowania pracowników to można książkę napisać. Takie sprawy należy zgłaszać do BOP, a jak to nie pomoże to do inspekcji pracy, oni raz dwa załatwią to mandatem. Proponuję co niektórym niedouczonym kierownikom i zastępcom poczytać kodeks pracy, już niech sobie podarują rozporządzenia.... Czas aby dać szansę naprawdę wykształconym i szanujących ludzi osobom, które wiedzą co to prawdziwe zarządzanie zespołem ludzkim, a nie takim, które tylko nadają się pasania krówek na łączce...

biedronella33 · Wysłany: 2014-04-26, 17:08

ja33goda, dobrze gadasz! polać Ci!

U mnie w ciągu dnia potrafią 5 razy grafik zmienić. A poźniej zdziwienie, że ktoś nie przyszedł. Nie przyszli, bo nie wiedzieli..

salsanegotium · **Stanowisko**: kasjer Dołączyła: 24 Kwi 2014 Posty: 5

U mnie niestety jest podobnie, kilka rzeczy już pod mobbing podszedło, na okrągło dostaję o.p.r za coś, na początku myślałam, że naprawdę jestem taka beznadziejna ;( staram się, słucham tego, co mi mówią, robię co mi każą, ale i tak ciągle ktoś coś ma do mnie, kierownictwo, "koleżanki" z pracy potrafią mnie na kasie przy klientach tak zj**ać, że bajka, przychodzę do domu z rykiem każdego dnia...co ja robię źle?

biedronella33 · Wysłany: 2014-05-16, 21:15

salsanegotium, za co dostalas opr. np. dzisiaj?

#Aventador · Wysłany: 2014-05-16, 22:02

To zależy od kierownictwa sklepu... u mnie niestety też trzeba po kilka razy dziennie sprawdzać grafik

To trochę irytujące, bo nic sobie zaplanować nawet nie można... A co do tego opieprzania przez współpracowników - nie masz się co przejmować, wiadomo przecież, że nowy pracownik nie będzie od razu pracować tak, jak starsi stażem, bo po prostu wielu rzeczy może na początku nie wiedzieć

salsanegotium · **Stanowisko**: kasjer Dołączyła: 24 Kwi 2014 Posty: 5

Nie do końca o to mi chodzi, generalnie sytuacja jest taka, że powiedzmy kolejka długa, ktoś tam na sklepie jest, pracuje akurat na dziale blisko mojej kasy, proszę by mi coś podał, zamienił, a oni, że mogę sama ruszyć d**ę. Dosłownie, taki tekst. Nie wymagam, by ktoś mi pomógł, jeśli nie może lub nie ma ochoty można powiedzieć, a nie tak ośmieszać przy klientach, którzy zresztą strasznie się burzą i sami wyzywają, jak muszę wstać i coś komuś wymienić bo nie ma kodu, albo zdarty jest, albo nie wchodzi, jakby to była moja wina.

A opr dostaję np, jak coś źle położę, wtedy ciągle słyszę, że jestem tępa, albo się nie nadaję do niczego, spoko. Miło nie powiem. Mam prawo się pomylić, zwłaszcza, że co chwilę się coś zmienia, nie wspominając np o tym, że ktoś mi każe zrobić jakieś 3 rzeczy już na teraz, na już, a tu mnie na kasę wołają i potem jak wracam, to opr, że jeszcze nie zrobione, a jak mówię, że na kasie siedziałam, to słyszę, że "trzeba było przeprosić klientów na moment i to zrobić".

No już widzę, jak chętnie na to przystają..

biedronella33 · Wysłany: 2014-05-19, 15:27

salsanegotium, MOBBING. ZGŁOŚ TO.

Robertty · Wysłany: 2014-05-19, 19:29

Kod:

Ok nie każdy musi Ciebie lubić, no ale bez takich jaj :szczena:
Podejrzewam, że jesteś ''testowana'' ile wytrzymasz i na ile pozwolisz się tak traktować.

Takie testowanie to typowy mobbing ...... ale niestety to nasza smutna rzeczywistość biedronkowa, z drugiej strony można łatwo doświadczyć pomówień ,że ktoś stosuje mobbing, znam osobę która rozpowszechniała takie brednie o mojej osobie.....