Praca w Biedronce - do klientów
lalka - 2010-11-04, 20:43
ale trzeba się cieszyć że ochrona była;)
Anonymous - 2010-11-05, 10:45
natomiast pare dni temu facet chcial cwiartke kolezanka mu odmowila gdyz byl pijany wiec powiedzial jej ze i tak weznie flaszke bo ma na to ochote wrocil sie wiec na stoisko, wsadzil pol litra do kurtki i chcial wyjsc ale ochroniarz go capnal i skoczylo sie wezwaniem policji
Dobrze,że był ochroniarz,my mamy takiego gnoja w naszej miejscowości co ma wyrok w zawiasach,pobił naszego 1 ochroniarza,startował do drugiego,a z kumplami rozwalili auto Argusowi jak przyjechali nam na pomoc,wczoraj byłyśmy same (bez ochrony) znowu przyszedł z kumplami i zajumał słonecznik to normalne,on tak codziennie,podeszłam i grzecznie powiedziałam,że mam inwenturę i bardzo dużo słonecznika będzie mi brakowało,wzięłam do ręki telefon,chyba dupek pomyślał,że dzwonie po policję bo podszedł ze słonecznikiem i przeprosił,w tym momencie jeszcze był w miarę trzeźwy,po 2 h znowu wrócił,byłam na monitoringu i go obserwowałam,z monopolu zabrał dwie 0,7 krajowej i dawaj na 1 alejkę, chodziłyśmy za nimi jak cienie,a i tak zarąbał jedną i schował w spodnie,drugą zostawił przy kasie,kazałam mu ją oddać bo wezwie policje bo mam go nagranego na kamerach,wykrzyczałam mu wszystko,że nagminnie kradnie,że ma zawiasy,że i tak go załatwie,a co on na to? To dzwoń i wiązanka w jego stylu,klienci to pouciekali od kas w momencie,pytali się gdzie mamy ochronę i współczuli,że co my biedne dziewczyny możemy same zrobić. No właśnie co? Albo porządna ochrona w godzinach wieczornych, napis alkohol podaje tylko kasjerka, pismo do Komendy o załatwienie gościa na kilka lat,chociaż najlepiej to by było zrobić zrzutkę kasy i opłacić jakiegoś pakiera co by mu wpierdolił ile wlezie
Bo włączać napadówki to nie ma sensu i tak przyjadą po 30 min i jeszcze mają pretensje,że po co i tak się nic nie stało
zielonabiedrona - 2010-11-05, 11:25
no....to nieciekawie macie.....sama nie wiem co bym zrobiła z takim delikwentem.....u nas kiedyś dwóch gości podeszło na alkohol,zapakowali do koszyków po 4 flaszki 0,7 i poprostu wyszli....trwało to może 20 sekund.....i co kasjerka miała zrobić?Widziała,prosiła,krzyczała...ale oni byli już daleko za sklepem.....powinniśmy mieć przy kasach blokady drzwi,to by wiele ułatwiło.....
Anonymous - 2010-11-05, 15:39
Ja powiedziałam KS, że na mojej zmianie popołudniowej wywieszę kartkę ALKOHOL PODAJE KASJERKA i zagrodzę do niego drogę koszem z NF 8) , poukładam tam coś,żeby ładnie wyglądało i zobaczymy,do win będzie dostęp ale do czystej nie,no chyba,że ze złości zaczną kraść wina ;(
pracownik - 2010-11-05, 15:44
Ale się uśmiałam z tego pomysłu trzeba jakoś sobie radzic.
Biedronek On - 2010-11-06, 00:13
Z tym stołem NF to dobre, już Ci podpowiem : od 8.11 wchodzi nowa gazetka jest co wykładać, a jak dostaniecie multum które się wam pod plakat nie zmieści, to po co na magazyn nadwyżki gromadzić lepiej NF wyłożyć przy kasie. Prezenty przy kasie blisko dobry pomysł Szkoda że znicze się skończyły, bo znicze dobrze by przy kasie się sprzedawały Szkoda mi was dziewczyny w tym sklepie.Widzę po Twoich wpisach, że jesteś Kobietą z J....i i nie pozwolisz sobie Trzymaj się
Anonymous - 2010-11-06, 11:56
Na razie pod pierwszą kasą robię wystawkę z Martini, 8.11 mamy inwenturę więc po południu będę działać
katmro88 - 2010-11-07, 20:14
nie glupim pomyslem by bylo gdyby alkohol byl osobno z kasatak jak w LIDLU jeden dzwonek i kasjerka by przyszla...
ewaplock - 2010-11-08, 20:59
jonka napisał/a: | a mi niedawno klientka przed zważeniem bananów kazała obciąć cały ogonek,ten który trzyma całą kiść naszczęśćie druga szybko sprowadziła ją na ziemię,nawet nie zdąrzyłam się zdenerwować :D |
I tak, że nie obrała ich przed zważeniem. Chyba jeszcze żaden klient nie wpadł jeszcze na taki pomysł :D
jonka - 2010-11-08, 23:00
a kto wie co jutro wymyślą >:D
reniusia - 2010-11-09, 17:39
Dziś babcia przyniosła do kasy 3 dkg pistacji bez lupek szła po sklepie i obierała potem pełno było na podłodze powiedziała ze nie wiedziała co to jest a wychodzi na wierzch to trzeba obrać aż mnie zagotowało ;(
Blondi86 - 2010-11-09, 20:46
:D niezle hahaha nie wpadlabym na to zeby pistacje obierac zanim do kasy dojde
moli - 2010-11-09, 22:50
Ludzie są bezczelni
Biedronek On - 2010-11-10, 00:32
Robiłem porządek na stoisku owoce-warzywa, dokładam co trzeba i nagle słysze głos babuni,: panie tu ktoś zostawił cukier na tych pieczarkach i ten cukier gniecie te pieczarki, więc podchodzę zabrać cukier. Babunia mówi, że gdzie to postawić ciężki cukier na pieczarkach że klienci są bezczelni że tak robią, przytaknąłem i idę odnieść cukier. Wracam spowrotem na stoisko, a ta babynia karton pomidorów, przerzuca na drugi karton pomidorów wygrzebując od spodu wg Niej oczywiście świeższe :D a bidna nie wie że na stoisku stosujemy Lifo :D
mucha - 2010-11-10, 10:15
bo klienci przyzwyczaili się do tego że to co pod spodem to świeższe a to co na wierzchu to wczorajsze a niestety zaszły zmiany!!!! w chłodniach wygrzebują z pod spodu z dłuższą datą ważności to myślą że i na warzywach tak jest a tu ZONK!!!
|
|
|