Praca w Biedronce - Czego najbardziej nienawidzisz w swojej pracy ??
mercuwichura - 2012-07-07, 08:50
to spytaj klienta czy ma numer
_PREDATOR_ - 2012-07-07, 09:22
Dobre, nie zapomnę :D
Żerują na tych co tyrają jak woły a sami mają pełne koszyki na zakupach, a nie stać ich na tel. szkoda gadania
mercuwichura - 2012-07-07, 11:24
co drugi mówi że nie ma kasy , a towar w wózkach sie nie mieści i "prosze liczyć po woli , bo nie wiem czy mi starczy"oraz" kartą u was nie można?"
wiśnia - 2012-07-07, 14:42
..albo podaje kilka kart po kolei i na żadnej nie ma środków :D
agaF - 2012-07-07, 15:18
najlepsze są śmierdziuchy! nie dość, że capi na kilometr to jeszcze jak słyszę, że jednak proszę mi wycofać jakiś produkt bo mało kasy albo przypomniała sobie, że jednak ma to w domu to aż mnie telepie.... nie mówiąc już o tych co z rana za rachunek do kilku złotych płacą 100 a portfel aż pęka od drobnych... teraz wzięłam się na sposób! niech stoi i czeka aż nazbieram żeby jej wydać! nie obchodzi mnie to, że się bardzo spieszy. niestety wystarczy 5 takich osób i mam pozamiatane z drobnymi... a jak jedna mówi, że nie ma drobnych i jej zależy na czasie to jak tylko mam bogato w 10 czy 20 groszy to tak jej wydam, że zbiera przez następne kilka minut... oczywiście cały czas się przemiło uśmiecham mówiąc, że ja też inaczej nie mam....
teresa_t - 2012-07-07, 23:32
hehe mi opadaja rece jak klienci mowia o placeniu karta ze w innej biedrze placili karta hahaha jasne!! Albo jak przylaza i sie wyklucaja ze cena byla inna niz na kasie. Albo jak zeskanujesz towar a tu sie pakuje dziesiec minut i uklada chyba wielkoscia! To ja wtredy wydaje reszte najwolniej jak sie da:) albo jak zamiast wrzucac lub pakowac rzeczy do koszyka to stoi i gada przez telefon lub z kolezanka.. Ostatnio tak mialam to przepis podawala az nast.klient pow. Skonczy pani pierd... Przez ten tel i placi.. Hahaha
Zabollo - 2012-07-11, 21:27
A mnie szlag trafia jak taka babiszonica płaci stówą albo pięćdziesiątką za zakupy o wartości 3 - 4 zł. I jeszcze to płaczliwe "Nie mam kochanie" gdy drobne brzęczą w portmonetce WRRRR...
Już raz miałam rozmowę z KS bo mnie poniosło i powiedziałam, żeby nie kłamała a kochanie to ja jestem dla mężą >:D
etaba - 2012-07-16, 07:58
A co powiecie jak pytają się o rabat?
blablo - 2012-07-16, 08:51
ja mówię, że cena rabat już zawiera
jadwisia1510 - 2012-07-16, 09:46
A mnie denerwuje jak mi się strasznie ludzie przyglądają, niektórzy aż bezczelnie to robią... Nawet wszyscy w pracy to zauważyli
anipa - 2012-07-16, 10:03
A ja nie lubię kiedy pełna współczucia mówi, że mi współczuje bo w niedzielę w pracy muszę siedzieć. Myślę Ty....to po kiego robisz zakupy w niedzielę skoro tak współczujesz jakby nie robiła to by nie współczuła a nie musiałbym siedzieć. Udusiłabym za taką
Anonymous - 2012-07-16, 11:19
Mi sie nie podoba, że brakuje u nas jakiegos odgórnego systemu ustalania zmian. I tak jeden nie pamieta kiedy zamykał sklep, a drugi nie pamieta gdzie wsypać jaki bułki, bo tak często dostaje ranną zmianę. Powinno być ustalone, że tydzień przychodzisz na rano, a tydzień popołudnia, a nie miesiąc chodzisz na 2. zmianę i jeszcze przyjdzie ci taka KR i zabierze premię, bo dwudziestego dnia z rzędu jak jesteś w pracy (oczywiście na popołudnie), zdarzyło się przegapić serek...
dzinksia - 2012-07-16, 11:40
a mnie wkurza ze robia grafiki na dwa tygodnie i po trzy razy zmieniaja nic zaplanowac sie nie da i jeszcze te drugie zmiany ciagle to samo sa osoby co tylko na rano pracuja a reszta to dwojki wali
[ Dodano: 2012-07-16, 12:45 ]
jaj jest u was z tymi grafikami??????????????
krzysieq - 2012-07-16, 15:14 Temat postu: grafik U nas ostatnio skończyło się na 16 wersji. To normalne że nic nie możesz zaplanować.
aga 22 - 2012-07-16, 15:40
Po prawie roku na popołudnie można się przyzwyczaić. Tylko rodzina nie pamięta jak wyglądasz.
|
|
|