Prawa pracownika - grafik pracy
gregori0708 - 2012-01-31, 19:19
heh no ciekawa jestem reakcji kr... nasza ks i kr trzymają razem i na takie widzi mi się juz nie jedna usłyszała ze na jej miejsce jest jeszcze 10 takich które nie będą narzekały na grafik...ale skoro wiedziała ze się uczy to może jest inaczej... :D
jedna99999 - 2012-01-31, 19:52
no wlasnie powiedz kr a ks sie odbije...
Toksynka - 2013-01-27, 11:26
jedna99999 napisał/a: | Ja już nie mam siły to tych grafików...
Dałam rozpiskę zajęć na uczelni - odp KS: możesz sobie tym tyłek podetrzeć jak ci papieru zabraknie...
mam sesje - kuje po nocach, na egzaminy musze brać UZ albo inaczej blagac...
no i od 3 miesiecy mam cały czas na popołudnia...
ide do pracy przed rozpoczeciem sesji z nadzieja ze grafik sie zmienil bo gorzej byc nie moze a okazuje sie ze jednak moze bo wiecej godz tylko dalej popludnia
az pracowac sie nie chce normalnie
i jeszcze atmosfera ktora z gry pokazuje ze sie nawet na magazynie odezwac nie mozna bo mile kolezanki zaraz doniosa i jeszcze przekreca |
Ja mam sesję ale mam drugie zmiany więc nie mam sie za bardzo kiedy uczyć (pracuję cały tydzień bez przerwy). W dodatku żebym mogła w ogóle pojawić się na zajęciach musiałam zgodzić sie na nocne zmiany w trakcie zjazdu i nawet nie wiem czy nie będą do mnie dzwonić w trakcie egzaminu hahaha żebym przyszła do pracy. A to wszystko przed końcem umowy więc daję sie robić w balona.
grubymisiu - 2013-01-27, 13:46
droga toksynko sam wiem ,jak ciezko pogodzić pracę ze studiami,ale popatrz na to z drugiej strony ,mialem kiedyś u siebie na sklepie chłopaka ,który uczył sie w każdy wekend, a więc każdy z nas musiał dodatkowo pracować,aby nasz kolega mógł sie uczyć.kiedy delikwent skończył tą szkołę musiał zapier... w wekendy -hałas był straszny ,oparło, aż się o rejonowego. kolega wkońcu sam się zwolnił mowiąc na pożegnanie koleżankom,które pracowały za niego w te niedziele,zostawiając swoje dzieci w domu- spierda... stąd ,mam was w dupi...
Toksynka - 2013-01-28, 11:39
grubymisiu napisał/a: | droga toksynko sam wiem ,jak ciezko pogodzić pracę ze studiami,ale popatrz na to z drugiej strony ,mialem kiedyś u siebie na sklepie chłopaka ,który uczył sie w każdy wekend, a więc każdy z nas musiał dodatkowo pracować,aby nasz kolega mógł sie uczyć.kiedy delikwent skończył tą szkołę musiał zapier... w wekendy -hałas był straszny ,oparło, aż się o rejonowego. kolega wkońcu sam się zwolnił mowiąc na pożegnanie koleżankom,które pracowały za niego w te niedziele,zostawiając swoje dzieci w domu- spierda... stąd ,mam was w dupi... |
No tak ale ja mam zjazdy raz na miesiąc albo raz na 2 miesiące i zawsze mówię, że jestem do dyspozycji kiedy tylko trzeba. Ja przepracowuję średnio 2 niedziele w miesiącu po 12 godzin. Jestem w stałej "niedzielnej" ekipie i nigdy nie pisnęłam słówka, że coś mi nie odpowiada. Przepracowuję całe weekendy i chętnie godzę się na jakieś wolne w środku tygodnia. Przykro mi, że kierownictwo nie docenia (tak..dokładnie..nie docenia) faktu, że mają bezproblemowego pracownika na sklepie. Na liście preferencji pojawiam się tylko przy okazji zjazdów czyli raz w miesiącu. Myślałam, że jeśli przepracuję 3 weekendy w miesiącu to może ostatni, ten na szkołę, dostanę wolny. Chyba się pomyliłam.
ondrasz - 2013-01-28, 17:10
ja powiem tylko tyle, że szlag mnie trafiał jak żona mówiła że musi iść do pracy którąś tam sobotę/niedzielę z rzędu bo ludzie na studia jadą...
jak przyszło do dawania etatów to też się studentom należały bo oni wydatki mają
a potem jak grubymisiu napisał się odbyło...
Kamisia8917 - 2013-02-09, 00:19
Mnie najbardziej wkur** to jak ktos zmienia mi grafik nie pytajac sie mnie czy mi wogole pasujesz przyjsc "pracownika " Mydlenie oczu tylko ludziom.Premie, nie pamietam kiedy widzialam premie tajemniczy 100% ale strat tyle bo w dostawie towar mialbyc swiezy niestety juz popsuty i to ma byc niby nasza wina. Tak reklamuja, ze dobrze ludzie zarabiaja a wyplaty marne 1400 z groszami.Śmiech.
rosi79 - 2013-03-08, 12:42
Jak to wkoncu jest w tej biedronce????
pracuje juz 5 miesiecy.Od dokladnie miesiaca mam non stop grafik na popoludnia.Mimo moich prosb zeby dali mi ranki gdyz swoich spraw nie moge załatawic to nikt nie reaguje.
Gdy poprosze o jakis dzien wolny w ciagu tygodnia to oczywiscie w grafiku wstawiony jest inny dzien,a nie ten o ktory prosilam.
Gdy mam jakies zażalenia co do grafiku to w odpowiedzi słysze od kierownika-to sie zwolnij jak ci sie nie podoba.
Czy kierownik moze tak postepowac?dajac mi juz 4 tydzien grafik na popoludnia?nie dajac dnia wolnego takiego ktory mi potrzebny(a prosze o taki dzien sporadycznie-tylko wtedy kiedy mam ustaloną wizyte lekarska).
Prosze o dopowiedz.
agaF - 2013-03-08, 17:21
Zwykła złośliwość kierownika... co prawda nigdzie nie masz napisane jak długo możesz pracować na 2 zmiany, ale bez przesady... spróbuj inaczej- powiedz, że bardzo prosisz o 2 zmiany i może wtedy na przekór Tobie da Ci 1 zmiany hehe.. u mnie dziewczyna, która przez pierwszy rok po macierzyńskim miała 1 zmiany, teraz ma non stop drugie zmiany i 3 niedziele pod rząd, jedna wolna i znowu trzy pod rząd... jak powiedziała, że to trochę przesada to usłyszała, że może się zwolnić... a to wszystko przez nerwy kierownictwa z powodu TK... robią jej i nie tylko jej na złość...
kijanka - 2013-03-08, 22:07
koszmar co sie dzieje.....wyzysk ;(
jupi - 2013-03-09, 01:20
wszystko zależy od poziomu złośliwości kierownika. Mój kierownik bez problemu dawał mi wolne na zjazdy co dwa tygodnie i na sesję egzaminacyjną i żaden pracownik też nie miał z tym problemu. Dwa weekendy na zjazdach i dwa w pracy. Przecież lepiej mieć wykształconego pracownika niż WYKRZTAUCONEGO prawda? A co do popołudniówek to ciągnę je od września zeszłego roku. Idzie się przyzwyczaić i życie przeorganizować tak aby grało. Chociaż czasami brakuje rannej zmiany!!
agaF - 2013-03-10, 13:18
ja też nie narzekam, mam wolne, DU, czy też kilka dni urlopu kiedy na prawdę potrzebuję, ale tak jak pisałam koleżanka nie ma wesoło... jak mi kiedyś ZKS zmieniła grafik bez mojej wiedzy bo ktoś tam się rozchorował to go po prostu nie podpisałam, tylko zostałam przy pierwszej wersji grafiku, bo miałam już coś zaplanowane, a ona dalej kombinowała... teraz ta sama ZKS tak tłamsi tą dziewczynę, ale myślę, że przyjdzie pora i na nią, aż nie wytrzyma...
biedroneczka01 - 2013-04-14, 16:12
Prawda jest taka, że grafik to nie koncert życzeń. To pracownik ma się dostosować do grafiku a nie grafik do pracownika. U mnie pracuje 12 osób i ciężko by było wszystkich zadowolić. Ja osobiście raczej staram się spełnić prośby moich kasjerek związanych z grafikiem. Wole pójść im na rękę i dać wolne wtedy, gdy tego potrzebują bo przynajmniej wiem, że nie wezmą UŻ. A czasami jest sytuacja, że trzeba zmienić grafik i wtedy wiem, żę też zgodzą się na zmianę. Czasami kasjerzy potrzebują coś odemnie a czasami ja od nich. Jak ja nie odmówie im to oni nie odmówią mnie.
Hell - 2013-04-14, 16:16
biedroneczka01, bardzo zdrowe podejście. :tak:
marta1 - 2013-04-15, 06:31
zgadzam się z biedroneczką ale tak z ciekawości zapytam ile razy w ciągu tygodnia zmieniacie grafik ?
|
|
|