Tajemniczy Klient - tajemniczy klient
TajemniczyK - 2013-01-13, 20:59
szczerze przyznam, że czasem się tak czuje jak wchodzę do pobliskich biedronek ;p jakby wszyscy pracownicy wiedzieli po co tam jestem ... choć do jednej chodzę 10 razy/miesiąc
Mała82 - 2013-01-13, 21:27
A jak widzisz pracowników? Czy np jeśli uznasz, że zostałeś niemiło obsłużony, to zastanawiasz się, czy być może na tej dziewczynie nie wyżył się przed chwilą ks lub kr, czy się tym nie przejmujesz?
gregori0708 - 2013-01-14, 15:28
zapewnie sie nie przejmuje. Musi ocenić czy był miło obsłużony a my musimy mieć uśmiech od ucha do ucha i nie wazne co sie stało....jak mi mama zmarłato nasza ks potrafiła mi zwrócić uwagę że sie nie uśmiecham do klientów! mamy pracować jak maszyna....tak samo tajemniczy,ma zaznaczyc wybrane punkty...bez wnikania w szczegóły.
Anonymous - 2013-01-14, 22:13
brutalne ale prawdziwe niestety ;(
TajemniczyK - 2013-01-15, 00:01
bez przesady, na ten uśmiech jakoś nie zwracam uwagi najbardziej, tak samo nawiązanie kontaktu wzrokowego. każdy może mieć gorszy dzień.
Anonymous - 2013-01-15, 15:43
ja tam się zawsze uśmiecham w kontakcie z klientami i nie ważne czy mnie zje.... czy nie hm widocznie jeszcze mnie dosć nie opierniczyli hi hi
//---
uzytkownik usuniety na zyczenie.
Anonymous - 2013-01-16, 17:06
Mała82 napisał/a: | A jak widzisz pracowników? Czy np jeśli uznasz, że zostałeś niemiło obsłużony, to zastanawiasz się, czy być może na tej dziewczynie nie wyżył się przed chwilą ks lub kr, czy się tym nie przejmujesz? |
Po pierwsze - raport ma stwierdzać fakty. Jakby ktokolwiek napisał "pani nie była uśmiechnięta, ale być może nakrzyczał na nią szef, albo dziecko jej cały dzień płakało", to za niestosowanie się do wymogów raport nie zostałby uznany - czyli poniesione koszty na dojazd, zakupy, zmarnowany czas, a wynagrodzenia brak. Jak oceniasz pracownika np. w media markcie, to zastanawiasz się, czy nie znał się na sprzęcie, bo był pierwszy dzień w pracy, czy jest ignorantem? Wychodzisz i wyciągasz wniosek: pracownik mi nie pomógł, chciałam fachowej rady, więc idę do konkurencji. Sami na pewno często oceniacie obsługę na podstawie zaobserwowanych faktów i ma to wpływ na Wasz stosunek do marki.. No przyznać się, są sklepy, których unikacie? Jeśli tak to dlaczego?
Po drugie - w przypadku tak prostych badań jak markety trzeba nie mieć elementarnej kultury, żeby wypaść źle. Pewne rzeczy wchodzą w nawyk na tyle, że nawet jak się pokłóciłaś rano z mężem, to do klienta mówisz Dzień dobry. Idiotyczne jest czasami wymaganie, aby to kasjer przywitał się pierwszy, ponieważ zwykły człowiek nad tym się nie zastanawia i robi to odruchowo. Jak dla mnie, jeżeli ktoś nie używa zwrotów grzecznościowych, to w ogóle nie kwalifikuje się do pracy z ludźmi.. Jak więc ten stres może się u Ciebie objawiać? Zamiast położyć resztę na tackę wyrzucisz ją na taśmę z towarem? Zamiast Zapraszam ponownie powiesz "nie przychodź tu więcej"? Tak naprawdę kontrolowane są podstawowe zachowania, których nie sposób pominąć wykonując za każdym razem. Oczywiście, można żuć gumę, rozmawiać z innym pracownikiem na prywatne tematy, albo być opryskliwym - ale to już nie kwestia złego dnia, a po prostu niestosowania się do standardów w pracy. W mojej opinii w tego typu marketach (z kilku sieci, które kontrolowałam) w przypadku kasjera ocena skupia się na podstawowych czynnościach (w których po prostu trudno nawalić), a większe znaczenie ma np. czystość w sklepie, bo tu bywa różnie. Tak naprawdę nikt nie wymaga uśmiechu od ucha do ucha - ale trudno, żeby pytanie było sformułowane "Czy kasjer nie miał znudzonej, zniechęconej miny?" Dla mnie "neutralna" mina jest odpowiednia. Gorzej mają pracownicy, których obowiązkiem jest zaproponowanie produktu dodatkowego (choćby zawsze będąc - prywatnie - w Rossmanie ekspedientki zachęcają do zakupu produktu w aktualnej promocji). Takie rzeczy można zapomnieć, tak samo w przypadku banku, czy usług telekomunikacyjnych łatwo przeoczyć jakiś element oferty, który dla pracodawcy jest akurat bardzo ważny. Wtedy liczy się wiedza, pamięć no i wiadomo, podczas 20minutowej minuty ważny jest kontakt wzrokowy, życzliwość, umiejętność przedstawienia oferty, wzbudzenie zaufania. Idąc do żabki wchodzisz, kładziesz towar/prosisz o jego podanie, witasz się, płacisz, żegnasz się. Cała filozofia.
JUMIRA - 2013-01-16, 20:29
Nasz sklep ma 100% TK premii nie widzimy ale dla nas jest to frajda że tak nas ocenia bo po miesiącu masakry dosłownie połowa załogi na L4 i nie ogarnięciu sklepu po tym jak nie wiesz za co się zabrać najpierw bo masz 2 kasjerów na zmianie i gdy pracując na sklepie oblega cię w pewnym momencie 6 klientów z pytaniem gdzie to leży ile to kosztuje lub to w gazetce to kiedy to będzie i masz ochotę nawrzeszczeć żeby ci dali spokój bo do jasnej cholery jest to sklep samo obsługowy to z uśmiechem odpowiadasz na pytania i uciekasz na zaplecze żeby nie wybuchnąć .Więc dziękuje Tk grudniowemu za taki wynik.
makota - 2013-01-16, 23:33
JUMIRA, jakiś przecinek by się przydał
waszaklientka, a co trzeba zrobić ,żeby TK uznał iż załoga na sali sprzedaży zachowywała się nieodpowiednio? Bo nasz uznał...
TajemniczyK - 2013-01-17, 11:29
Bardzo głośne rozmowy na prywatne tematy, przeklinanie itp.
JUMIRA - 2013-01-17, 20:53
A po co przecinek ja na jednym oddechu to pisałam.
Anonymous - 2013-01-17, 21:01
Ponieważ takie są zasady pisowni
Niewłaściwe zachowanie? Tak naprawdę może być mnóstwo przykładów, ale z takich pierwszych przychodzących na myśl - prywatne rozmowy pracowników, opryskliwy stosunek do klienta, prywatna rozmowa przez telefon, jedzenie na sali sprzedaży... Wszystko to, czego nie powinno się robić.
JUMIRA - 2013-01-19, 00:02
Dziękuje , dziękuje,dziękuje, za mądrości o wielka waszaklientko .Tak sobie myślę, że chciała byś pracować w naszej firmie, bo nie dość że jesteś TK,to jeszcze dajesz rady z obsługi klienta ,obserwujesz forum ,ty masz obsesję Biedronkową my pracownicy to zrozumiałe, bo my żyjemy naszą firmą. Co do pytań wszystko na co zwraca TK jest co miesiąc w scenariuszu wystarczy poczytać.
realistka - 2013-01-19, 09:30
Anonymous - 2013-02-01, 13:39
Nie martw się, nie stanowię dla Ciebie konkurencji
|
|
|