MalaAsia - 2017-06-23, 17:52 A gdy gość sam podaje kartę, zanim na końcu skanowania padnie pytanie o nią, to jak się to przekłada na badanie TK? Uznaje, że nie został spytany? sylwuńka - 2017-06-23, 22:55 jak dla mnie mógłby w sumie oblać, finalnie karta zeskanowana bądź pytanie o nią zadane ,tk to fikcja,którego nie wzięłam nawet pod uwagę...co i jak by nie robić to gdzieś popełnia się błąd albo wybiera mniejsze zło 
Piotrek10020 - 2017-06-30, 20:41
Tego typu kasy są super jedna kasjerka spokojnie ogarnie 4 kasy poza godzinami szczytu natomiast w godzinach szczytu 2 kasjerki spokojnie ogarną 4 kasy na początku skanuje się wszystkie drobne rzeczy potem produkty które nie mają kodów typu pieczywo lub warzywa wybiera się po obrazkach nie trzeba znać nazw tego produktu na początku można wybrać sobie język obsługi oraz pyta się o kartę a na koniec klika się artykuł niegabarytowy i dla kasjerki się podaje produkty niegabarytowe wraz z ilością kasjerka wbija je ręcznie za pomocą bezprzewodowego czytnika i koniec przydało by się tylko zrobić większe platformy na zeskanowane produkty bo czasami trzeba je układać piętrowo żeby się pomieściły . patogen123 - 2017-06-30, 21:09
Pozostaje pytanie czy 4 kasy samoobsługowe to dużo więcej niż 2 normalne kasy ze sprawnymi kasjerkami, choć ja bym się nie zdziwił gdyby się okazało, że mniej. amigo - 2017-08-05, 21:59 Sprawa jest banalnie prosta czy pracownikowi na kasie po wbiciu towarów nie może się pojawić komunikat, że z kartą Biedronka taniej za zakupy przykładowo 2.5 zł jak się nie pojawi NIC to po co ludzi pytać. Pewnie chodzi o badanie predyspozycji zakupowych ludzi i o nic więcej. Wprowadzili Kartę MB i po akcji świeżaki brakuje pomysłu na wykorzystanie karty MB. u8t3io3p - 2017-08-06, 15:06 w zadnym sklepie nie ma akcji od razu po starej akcji, mysle ze we wrzesniu bedzie znowu cos w stylu swiezakow Włodarz - 2017-08-06, 16:46 a później po akcji jeszcze przez rok będziemy wydawać fanty bo ktoś dał dupy... u8t3io3p - 2017-08-06, 19:18 podejrzewam, ze nie spodziewali sie tego, ze ludzie beda kantowac np. byl kupon na 17 naklejek za zakupy jedenej rzeczy, ze my bedziemy uczciwie wykonywac, "oj odkleila mi sie naklejka, wyrzuce",a to kasjer "zalatwi" dla znajomych/rodziny U mnie po 3 dniach ktos przyniosl wypelniana karte z wszystkimi naklejkami, nie wierze ,ze ktos zrobil zakupy na tyle, tak pamietam,ze byly bonusy za owoc, jakis produkt, to i tak by wynioslo z 800 zlotych W warszawie kilka osob zwolniono, kasjerow.. kierownikow!!!! bo ukaradli po calej rolce Włodarz - 2017-08-06, 21:13 dla marnych pluszaków kraść? żenada i to tylko świadczy o tych ludziach że kradli pluszaka który był wart ~25zł to tylko pokazuje jak daleko jest mentalność ludzi w tym kraju. MalaAsia - 2017-08-07, 10:18
Jeśli mówisz o Świeżakach - mi się kilka razy zdarzyło, że za jeden paragon wydawałam tyle naklejek, że na cały album i jeszcze trochę ... a kraść naklejki? to już bym wolała kurczaka wynieść ;P a tak poważnie - wiem, że kasjerzy brali naklejki klientów, którzy ich nie zbierali, nabijali swoją kartę, gdy klienci jej nie mieli i ... wylatywali z pracy, jeśli można wylecieć za zjedzenie cukierka z rozwalonej paczki to co dopiero za takie numery .... czy warto się narazać dla cukierka, punktów, zniżek dla znajomych, naklejek, pluszaków - niech każdy sam zdecyduje piivko19 - 2017-08-08, 10:15
Ojj tak, już przygotowujmy się psychicznie ... 
Poetessa - 2017-08-11, 22:18 Faktycznie zauważyłam, że na początku akcji pytano o kartę, a potem przestano, ale mnie to osobiście nie przeszkadza. Sama daję kartę do zeskanowania przy kasie. Zazwyczaj towary w promocji kartowej mnie nie interesują, ale nigdy nie wiadomo; poza tym nie zawsze mam czas się zapoznać z promocją. Powiem więcej, czasem takie pytania kasjerów o karty lojalnościowe w sklepach mnie drażni (np. drogerie Superpharm, Hebe czy ostatnio Rossmann), wiem, że recytują to na pamięć, bo tak im kazano, ale mnie to złości, podobnie jak powitania (Witamy w Hebe albo Witamy w Tchibo). Z posiadanych przeze mnie kart tylko partnerzy Payback nie pytają i może stoi za tym jakaś strategia, a może nie. Ja bym się nie przejmowała, bo właściwie czym? :D Jerso - 2017-09-27, 00:06
Robiłem kiedyś w wielkogabarytowym Tesco. Taki, co miał 14 kas zwykłych. Każdego dnia, o konkretnych godzinach, wszystkie zawalone klientami. Była też możliwość skorzystania z jednej z 8 kas samoobsługowych. Bardzo nas to odciążało - klienci z mniejszą ilością zakupów szli intuicyjnie do nich. A jak wiadomo, jak ktoś ma 1-2 produkty, to nabicie ich to 20% całego procesu sprzedaży. |
||||||||||||||||||
