Praca w Biedronce - Jakie macie różnice w utargach?
krystyna1644 - 2010-11-16, 18:44
Nie orientuję się z prawa pracy ale jedno wiem.NIE PODPISZĘ.Jeszcze raz podkreślę że dla mnie nie ma sytuacji gdzie mam podpisać coś czego nie jestem do końca pewna.(Firma nie tak szybko zwalnia pracowników)A Ty postaraj się wyjaśnić wszystko do końca.Ale tak na prawdę wszystko i tak na prawdę do końca.Pozdrawiam.
[ Dodano: 2010-11-16, 19:00 ]
Jeszcze muszę do Pajączka słówko.Klient się myli a i kasjer też(byłam nim przez wiele lat).Braki w kopertach do banku też się zdarzały i nikt po za kierownictwem tego nie pokrywał.No i nigdy nie było z tego powodu takiego HALLO.
Bartosz - 2010-11-16, 19:41
Pajączek napisał/a: | Na spotkaniu z zarządem dyrektor centrum stwierdził że pieniądze które kasjer oddaje do banku są dwa razy liczone:przez klienta i kasjera (jak przyjmuje gotówkę od klienta) i niema potrzeby liczenia jeszcze raz.Dla kasjerów to nie jest dobre rozwiązanie ale dla biura owszem bo jak my zdawaliśmy pieniądze do banku to nikogo nieobchodziło czy w banku brakuje czy nie a my niestety musieliśmy każdy brak oddać do banku i nikt z tego powodu nierobił afery. |
Hmm... tyle, że kierowników jest kilkukrotnie mniej i braki nie były tak częste a kasjerów jest zdecydowana większość i często będą o to sprawy i przypuszczam, że nawet w sądzie.
Edimax,
Dostałeś wypowiedzenie bo podpisałeś wypowiedzenie (za porozumieniem, prawda?). Gdybys nie podpisał, to został byś oddelegowany do domu a na czas śledztwa dostałbyś urlop bezpłatny... a później? nie wiem...
Edimax27 - 2010-11-17, 08:20
Bartosz napisał/a: |
Edimax,
Dostałeś wypowiedzenie bo podpisałeś wypowiedzenie (za porozumieniem, prawda?). Gdybys nie podpisał, to został byś oddelegowany do domu a na czas śledztwa dostałbyś urlop bezpłatny... a później? nie wiem... |
Nie. Dostałem rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę zawartą na czas określony za wypowiedzeniem 2 tygodniowym. I jest to nieprawda, że jak bym nie podpisał, to bym wypowiedzenia nie dostał. Co innego jakby było porozumienie stron. Ale było to rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem przez jedną stronę i Kodeks Pracy dopuszcza taką możliwość, ponieważ wymagana klauzula znajduje się na umowie o pracę.
Pajączek - 2010-11-19, 22:09
[ Dodano: 2010-11-16, 19:00 ]
Jeszcze muszę do Pajączka słówko.Klient się myli a i kasjer też(byłam nim przez wiele lat).Braki w kopertach do banku też się zdarzały i nikt po za kierownictwem tego nie pokrywał.No i nigdy nie było z tego powodu takiego HALLO.[/quote]
Masz racje,każdy może się pomylić bo jesteśmy tylko ludźmi ale dlaczego kiedyś niebyło z tego powodu wielkiego HALLO-bo kasjerzy mieli to gdzieś,że kierownictwo musi płacić braki i to niemałe bo zdażyło się że nawet 800zł i jak mieliśmy udowodnić że nam się zgadzało a w banku jakaś Pani kupiła sobie futro. >:D
krystyna1644 - 2010-11-20, 17:24
Pajączek czegoś tu nie rozumie.Dlaczego piszesz że kasjerzy kiedyś to mieli gdzieś czy to aby nie znaczy że Ci kasjerzy dzisiaj dokładają do tych kopert?Mam nadzieję że chodzi Ci tylko o rozliczenia bez przeliczania gotówki.Czyli zdawania utargu do kopert co jest testerem na innych Biedronkach.Tak prawdę mówiąc nigdy u Nas nie było braku 800zl(co najwyżej 50zl.)
bartek_remix - 2010-11-21, 21:25
Dziwią mnie bardzo wasze wypowiedzi na ten temat.
Co do zarzekania się że się czegoś nie podpisze to jest chore. Chcesz pracować to podpiszesz te rozliczenie kasjerskie. Z tego co mi wiadomo to w "procedurze zdawania utargu bez przeliczenia pieniędzy" jest taka informacja że na dokumencie KW kasjer ma prawo wpisać adnotację:
"Zdaje utarg bez wcześniejszego przeliczenia"
Zdawanie utargu bez przeliczenia miało zmniejszyć odpowiedzialność osoby z kierownictwa za utarg całościowy. To nie jest wiadome od dziś że kasjer ponosi odpowiedzialność za kasę zgromadzona w ciągu dnia. Dlatego ma możliwość zabezpieczenia kasetki i nikt nie ma prawa mu jej otwierać. tak samo wie do czego podchodzi. Przed wyjściem z biura ma obowiązek upewnić się czy posiada dokładną kwotę pogotowia.
Ja to zawsze powtarzam żartobliwie kajserom "dostajesz 400 zł i masz tyle oddać. Plus to co utargowałeś - a jeżeli ktoś wie że się pomylił podczas wydawania na swoją niekożyść to już jego sprawa."
Krok kasjerski odnośnie podania klientowi głośno reszty ma nam pomóc. Jeżeli mówimy do klienta 13,50 reszty a mamy w ręku 23,50 to chyba coś jest nie tak .......
Jednakże co do różnych rodzai zdawania utargu w biedronkach. To zdawanie bez przeliczenia jest testem i nie jest na razie spraktykowane. Musimy tez liczyć się z tym że firma wydaje kupę kasy na to żeby jakieś osoby w banku przeliczały dla nas utarg, i następne tworzyły raporty różnic kasjerskich.
Podsumowując jeżeli coś komuś nie pasuje to niech się zwolni skoro twierdzi że wszystkie inne prace są lepsze. Zawsze jest ktoś kto będzie wiecznie narzekał. To tak jak bym narzekał, że dlaczego ja mam się tłumaczyć z tego ze zamówiłem za dużo mięsa i towar trzeba było wyrzucić bo się nie sprzedał. Przecież mogłem się pomylić. Guzik prawda mój ewidentny błąd. Trzeba brnąć do perfekcji i cieszyć się z sukcesu. A na pewno sukcesem dla każdego kasjera jest zrobić dobry utarg i wyjść +/- parę groszy bądź na 0.
wydra - 2010-11-22, 11:07
Jak dla mnie to głupota co piszesz ale ty masz swoją wizje bo robisz zamówienie i kasa cię nie interesują bo dla mnie co taki zastępca lub kierownik może powiedzieć o siedzeniu na kasie
Blondi86 - 2010-11-22, 12:44
popieram
Pajączek - 2010-11-22, 14:47
krystyna1644 napisał/a: | Pajączek czegoś tu nie rozumie.Dlaczego piszesz że kasjerzy kiedyś to mieli gdzieś czy to aby nie znaczy że Ci kasjerzy dzisiaj dokładają do tych kopert?Mam nadzieję że chodzi Ci tylko o rozliczenia bez przeliczania gotówki.Czyli zdawania utargu do kopert co jest testerem na innych Biedronkach.Tak prawdę mówiąc nigdy u Nas nie było braku 800zl(co najwyżej 50zl.) |
Czego tu niemożna zrozumieć?Jak kierownictwo liczyło utarg z całego dnia to czy ktoś się interesował że ma brak i musi ten brak wpłacić-nie.I niepisz taki głupot że kasjerzy dokładają do kopert bo to jest niezgodne z procedurą.
krystyna1644 - 2010-11-22, 16:03
Pajączek nie będę z Tobą polemizować.Przeczytaj wszystkie moje posty dokładnie a będziesz wiedział o co mi chodzi.
bartek_remix - 2010-11-23, 18:05
wydra napisał/a: | Jak dla mnie to głupota co piszesz ale ty masz swoją wizje bo robisz zamówienie i kasa cię nie interesują bo dla mnie co taki zastępca lub kierownik może powiedzieć o siedzeniu na kasie |
Wyobraź sobie ze akurat byłem kasjerem i siedziałem na kasie. A do tej pory mam zwyczaj - jak jest wolna kasa to też loguje kasetkę i pracuje na kasie. A co do robienia zamówienia to nie jest "wizja" - wiele razy bym się bardzo chętnie zamienił. Życzę Ci awansu i głowienia się ile zamówić mięsa, żeby starczyło, zrobiło jak najlepsza kasę i żeby jak najmniej wywalić jeżeli się z terminuje. Nie jedna mądra osoba mi mówiła nawalić i wywalić towaru to każdy głupi potrafi. Wyobraź sobie że prowadzenie zmiany i robienie zamówienia to nie taka prosta sprawa. Przypominam tylko że za różnicę kasjerską piszesz tylko wyjaśnienie bądź masz jedną rozmowę z kierownikiem, a za złe zamówienie masz trajkotanie przez cały miesiąc że można było tyle i tyle pieniędzy zrobić, bo np zbrakło do realizacji budżetu miesięcznego, albo jak zamówisz za dużo słuchać ile to pieniędzy wyrzucamy.
Nie jeden kierownik w czasie wizyty KR albo KO chciałby być na miejscu kasjera i nie odpowiadać za to wszystko za co odpowiada. Kasjer tylko odpowiada za utarg jaki zrobił
Myślę że wszyscy kierownicy i nie tylko na forum zgadzają się z moja wypowiedzią ??
Blondi86 - 2010-11-23, 18:27
Ja jestem kasjerka tylko ale i ciebie rozumiem, widze ile kierownicy mają nagłowie i czasem im współczuje.
Pajączek - 2010-11-23, 19:03
krystyna1644 napisał/a: | Pajączek nie będę z Tobą polemizować.Przeczytaj wszystkie moje posty dokładnie a będziesz wiedział o co mi chodzi. |
Ten test i tak przejdzie bo firma za dużo kasy na to wydała a jak ktoś nieprzestrzega procedur to droga wolna,niema nic na siłę
Blondi86 - 2010-11-23, 19:25
u nas takiego czegoś nie ma żeby utarg w koperty dawac, a jak będzie to będzie nic z tym nie zrobimy i już
Anonymous - 2010-11-23, 19:47
pracowalem kiedys w banku i powiem wam ze koles zajmujacy sie kredytami i rozliczajacy utargi kradl przez kilka lat i krzywdzil innych pracownikow bo musieli splacac jego dlugie rece. po kilku latach jeden z wspolpracownikow sie kapnal w czym rzecz ale bylo za pozno bo przez ten czas skrzywdzil wielu kolegow i kolezanek wiec zanim gora biedronki zdecyduje sie na taki krok warto sie gleboko zastanowic gdyz moga skrzywdzic dobrych pracownikow i pamietajcie w bankach tez pracuja ludzie o slabym charakterze i lepkich lapkach. PROSZE PRZEMYSLCIE TO NIE WSZYSCY SA UCZCIWI A TO WLASNIE PRACOWNIKOM POWINNISCIE BARDZIJ UFAC!!!!!! dobry szef potrafi obstawic ale tez swojego pracownika broni
|
|
|