Prawa pracownika - przerwa śniadaniowa
Flapjack - 2011-02-12, 23:39
dziewietnacha napisał/a: | jak to ktoś już napisał - wszystko zależy od kierownika.
ja jestem zdania, że jaki przykład dajesz to to samo dostajesz.... |
Najśmieszniejsze (a właściwie najsmutniejsze) jest to, że niektórzy kierownicy mogą i 2 razy sobie pójść zjeść w ciągu 8 godzin i jest dobrze, a kasjerowi 5 minut od pracy nie można odpocząć. Jeszcze żeby jakieś dzięki czy coś było za to zapieprzanie bez przerwy, a tu najczęściej pretensje, że za mało zrobione. Że się tak nieładnie wyrażę, kurwa to podchodzi pod paranoję. Kierownik też powinien być człowiekiem, a nie gestapowcem który stoi tylko z batem i wymaga od innych. Sam raptem wywiezie paletę z warzywami i ich dołoży i strasznie zmęczony. U nas jest niestety jeden taki, jakbyś nie zapierdalał będzie źle. Jedyny sposób żeby zszedł z ciebie to donoszenie na innych. I się pytam z tego miejsca, jak ma być normalna atmosfera?
pracownik - 2011-02-12, 23:49
My chodzimy na przerwe nawet gdy jest mało osób na zmianie palety nie zając nie uciekną
jeszcze nikt się nie odważył powiedziec nie.A sytuacje były różne.
DarkSide - 2011-02-12, 23:52
pracownik napisał/a: | My chodzimy na przerwe nawet gdy jest mało osób na zmianie palety nie zając nie uciekną
jeszcze nikt się nie odważył powiedziec nie.A sytuacje były różne. |
dokładnie, to że jest w cholerę palet to nie oznacza że macie nie miec przerw. Będziecie dokładniejsi i silniejsi później, a przez co pracodawca będzie bardziej zadowolony
Blondi86 - 2011-02-12, 23:54
My też zawsze chodzimy na przerwe, i nikt mi nie powiedział, że nie moge bo jest dużo palet albo ruch.
pracownik - 2011-02-12, 23:57
Na głodnego to żadna praca nic się nie klei więc wolą żebyśmy poszli niż mamy myślec głośno o jedzeniu a tak robiliśmy.
dziewietnacha - 2011-02-13, 09:36
ja właśnie jestem zdania, że pracownik który nie pójdzie na przerwę to nie jest "wydajny" pomocnik - bo myśli tylko albo o jedzeniu albo o paleniu. wolę żeby sobie poszli a potem robota szybko odchodzi.
tylko czasem z ich wyczuciem czasu to mnie zabijają. jak jest "luźno" i mogliby iść to nie bo za wcześnie a potem jak się ruch zaczyna to wszyscy na przerwę chcą >:D
no dobra nie wszyscy, bo bym skłamała tym komentarzem.
uluru - 2011-02-13, 20:51
Cytat: | Jedyny sposób żeby zszedł z ciebie to donoszenie na innych. I się pytam z tego miejsca, jak ma być normalna atmosfera? |
podobna sytuacja w mojej biedronce - koleżanka nie chodzi na przerwy twierdząc że nie ma czasu a póżniej robi z siebie ofiarę "że taka głodna a czasu nie miała żeby zjeść"
ta dziewczyna może i nie jest "najszybsza" ale donosi i przez kierowniczkę jest uważana za najlepszego pracownika
DarkSide - 2011-02-14, 00:01
uluru napisał/a: | ale donosi i przez kierowniczkę jest uważana za najlepszego pracownika |
trafi i na nią, zawali wózek albo co inne i się skończy. Tacy długo nie pracują w biedronce :D
gangi kubusia - 2011-02-17, 20:01
u nas nie ma problemu z dogadywaniem.kierownicto samo nieraz mówi - idźcie na przerwę ale my tez staramy tak se przerwy układać jak jest mniejszy ruch (gdy jest nas mało) a i nieraz zdarzyło sie nie isc na przerwę ale tragedii z tego nie robimy ;]
|
|
|