To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - młodzi pracownicy

HejaBanana - 2015-02-21, 17:32

Ja zwróciłam uwagę , że w tych Biedronkach nad morzem są głównie baardzo młodzi pracownicy. Będąc na wakacjach we Władku czy w Sopocie, spotkałam się właśnie z takimi 20-tkami. Jeden chłopak był dobry hehehhe Siedział na kasie, podeszłam z mężem on skasował produkty i w trakcie gdy szukałam dla niego drobnych w portfelu, on wyjął sobie komórkę chował ręce pod kasetką i odpisywał na smsa :szczena: Komórka non stop mu brzęczała :D Asy nieziemskie w tych nadmorskich miejscowościach :D
Amancia - 2015-02-23, 16:51

ja tez mloda jestem a w biedronce pracuje ponad 5 msc , na pracy mi zalezy i staram sie jak mogę...zaluje tylko, ze nie ma nigdy czasu zeby mnie podszkolic z robienia non foodu i podobnych rzeczy...
Katarina09 - 2015-02-24, 13:20

Amancia jak chcesz sie czegoś nauczyc to pytaj i chodż za tymi juz starszymi kasjerami i obserwuj to sie szybko nauczysz, pytaj ,pytaj i jeszcze raz pytaj
Gazela34 - 2015-02-24, 17:05

Dokładnie tak jak pisze koleżanka wyżej,kto pyta nie błądzi ;) mnie zaraz rok stuknie z biedronce a też jak czegoś nie jestem pewna bądź nie wiem to pytam :)
Mirabe - 2015-03-04, 01:23

Amancia, zgadzam się z tym co piszesz. Siędzę głównie na kasie nr 2 a w mojej biedronce niestety to kasa cały czas pracująca. Nie jestem jakimś mega szybkim pracownikiem na sklepie bo nie mam wprawy. Na sklepie jestem 30min przed końcem zmiany kiedy to mnie skręcą juzz kasy. Jedna kierowniczka jest dla mnie wyjątkowo wredna. Kiedy przed koncem zmiany kazała mi posprzątać kasy. Miałam na to 15min ale nie było ręcznika do mycia kas. Poszłam więc do łazienki po papier którego było dużo (żeby szybciej i znów nie dostać opierdzielu za nic). Zrobiłam 5 kas w jakieś 10minut a odbijając się usłyszałam pretensje, że "ona mnie szukała po całym sklepie i nigdzie mnie nie było więc chyba z 5min szukałam tego papieru i ze ma nadzieje ze 2 kasy cociaż sa zrobione na błysk bo 10min o na 2 kasy powinno starczyć i że ona sprawdzi jak zrobilam". Następnego dnia było podobnie z tym ze juz twierdziła ze 15minut powinno starczyć na zrobienie wszystkich kas. A dziś mi powiedziała że mam iśc robic nabiał (10minut przed końcem zmiany gdzie odbija sie przed czasem przecież) i że mam pracowac a nie spacerować. Generalnie nie rozumiem o co tej kobiecie chodzi. Na kasie jestem szybka, 2 w rankingu w moim sklepie, staram sie jak mogę a ona ciągle ma o cos problem.
czarownica25 - 2015-03-04, 07:35

Mirabe, nie umiesz "odszczekać" albo porozmawiać o tych zajściach z ks ?
kogata - 2015-03-04, 22:02

Cytat:
A dziś mi powiedziała że mam iśc robic nabiał



dla mnie jest to co najmniej niezrozumiałe, co to znaczy "robić nabiał"? , następnym razem dopytaj CO KONKRETNIE masz robić (zbierać kartony, sprawdzać terminy, dokładać towar), bo dla osoby która głównie siedzi na kasie takie polecenie nic nie znaczy.

wiolka1601 - 2015-03-05, 10:26

Według mnie jeśli komuś zależy na pracy to będzie zapierdzielał ile się da.ZAczełam pracę w biedronce w wieku 21 lat,pracowałam 1,5 roku ponieważ zaszłam w ciąże.Fakt nie było łatwo bo musiałam kupić sobie autko na dojazd do pracy a pensja na 3/4 nie za duża ale jakoś dawałam rady,nie brałam UŻ bo nie był mi potrzebny i na zwolnieniu też byłam tylko raz,mam tylko żał do kierownictwa bo jak się dowiedzieli że jestem w ciąży to usłyszałam nie miłe słowa niestety a wydaje mi się że byłam dobrym pracownikiem: w rankingu kas pierwsza,trzeba było zostać to nie był to dla mnie problem.Ale niestety dobrego słowa zero;(
patusss933 - 2015-03-05, 18:44

To teraz ja sie wypowiem, przyjełam sie do biedronki w wieku 20 lat teraz w czerwcu bedą 2 laata jak pracuje. Na początku nie było łatwo wiadomo tym bardziej, że to jest moja pierwsza praca. Teraz jestem na innym sklepie tez wbiedronce tylko blizej siebie i ranking w skanowaniu pierwsza od momentu gdy pojawily sie rankingi, 100% w kodach i kierownik powiedział, że najbardziej sie sprawdzam od wszystkich.

Także młodzi do bojuuuu :D:D

Seven of Nine - 2015-03-05, 19:14

U mnie z "młodymi"koleżankami jest taki problem że są zatrudnione głównie na 3/4 etatu i oprócz pracy na kasie za nic innego się nie biorą przychodzą do pracy ostatnie ale pierwsze pchają się na przerwę jak każe im się iść wyjąc wypiek bo piec wyje już pół godziny to maja przerażenie w oczach,o wstawieniu pierwszego rannego wypieku zgodnie z estymacją już nawet nie wspominając,tak myślę że KR mogli by czasem kogoś na cały etet zatrudniać bo 4 osoby na całym etecie na 12 zatrudnionych to mało a potem pretensje do wszystkich że coś nie jest zrobione,morze te leniwe ameby wzięły by się do roboty
Hell - 2015-03-05, 19:33

Cały etat człowieka nie wyszkoli. ;)
brodacz1989 - 2015-03-05, 22:58

Seven of Nine napisał/a:
U mnie z "młodymi"koleżankami jest taki problem że są zatrudnione głównie na 3/4 etatu i oprócz pracy na kasie za nic innego się nie biorą przychodzą do pracy ostatnie ale pierwsze pchają się na przerwę jak każe im się iść wyjąc wypiek bo piec wyje już pół godziny to maja przerażenie w oczach,o wstawieniu pierwszego rannego wypieku zgodnie z estymacją już nawet nie wspominając,tak myślę że KR mogli by czasem kogoś na cały etet zatrudniać bo 4 osoby na całym etecie na 12 zatrudnionych to mało a potem pretensje do wszystkich że coś nie jest zrobione,morze te leniwe ameby wzięły by się do roboty

ale jest bardzo wiele sposobów, jak to ukąłeś na leniwe ameby
pierwszy to rozmowa dyscyplinująca,
drugi choć nie powinno się tego stosować ale od czasu do czasu nie zaszkodzi a mianowicie konstruktywna zje..... bez przecinków( u mnie u tych leniwych poskutkowało chodzą jak w zegarku)
i jeszcze testy z kodów :D od tamtej pory i dziewczyny wiedzą co robić i zaczeły myśleć przynajmniej na moich zmianach

kaja1849 - 2015-08-26, 18:36

Ja również mam 20 lat i pracuje już ponad pół roku. Robota ciężka to fakt,ale da się przyzwyczaić i jeżeli komuś zalezy na stałej pensji i dobrej umowie to pracuje,a nie udaje.
Fantasmagorie - 2015-08-26, 21:35

ja też jestem młoda , pracuje w biedronce dokładnie od 10 lipca i jestem oczywiście przyjęta na 3/4 etatu, czasem przychodzę na 6 rano i na 4, 6 albo 8 godzin , czasem na 8 rano. Jak przychodzę na 6 rano to pierwsze co robię to biorę się za wypiek, wszystko wykładam do tego opisuję w książce, gdy przychodzę na 4 bądź 6 godzin to nie siadam na kasie ale jestem jako ta dochodząca, na pracy baardzo mi zależy, niedawno wzięłam ślub i przez pierwsze kilka miesięcy mieliśmy trudną sytuację finansową więc ta praca spadła mi z nieba więc będę ją sobie szanować, biegam po tym sklepie, wykładam co się da i zerkam na inne kasjerki żeby podpatrzeć czy chodzę wystarczająco szybko i czy robię wszystko jak trzeba :P jak przychodzę na 8 rano to biorę się za nabiał, i jeśli jestem tylko na 4 godzinki to staram sie zrobić jak najwięcej. Ja tam się moich zarobków nie wstydze za lipiec dostałam niecałe 800 zł bo wiadomo nie był to pełny przepracowany miesiąc, jak będzie teraz 10 września z wypłatą to nie wiem, powinnam dostać 1100 zł podstawy , więc na to liczę i to mi wystarczy. Nie wiem czy kasjerki są ze mnie zadowolone mam nadzieję że tak, ale to trzeba by bylo ich zapytać :P Poprosiłam je żeby mi mówiły jeśli coś co robię można zrobić w inny ale np szybszy sposób :)
Mariano - 2015-08-26, 22:44

Ciesz się, że nie sadzają cię dzień w dzień na jedynce lub trójce (w przypadku sklepów wysokoobrotowych to praktycznie żadna różnica). Mnie musieli przenieść na inny sklep, żebym mógł się w końcu wykazać i wyrwać z kasy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group