To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Przeciwko JMP - Nic dodać nic ująć

marta1 - 2013-11-04, 21:26

Larri masz rację ale tylko w tym przypadku gdy tną etaty a nas dokładają nowe osoby ale mam wrażenie że tylko po to żeby siedziały ciągle na jedynce...
alexxx21 - 2013-11-04, 23:25

piivko19 napisał/a:
alexxx21 napisał/a:
pierwszy przykład jaki mi przychodzi do głowy to taki że ostatnio kierownik zlecił w niedziele zrobienie non-foodu dla kasjerek. Na drugi dzień jeździła KO z dystryktem i przyczepili się do źle ułożonego non-food który był ułożony bez żadnej mapki. Wspomniany kierownik nie wiedział że trzeba drukować mapkę do non-foodu i oberwało się kasjerom dlaczego oni o tym nie wiedzieli że trzba układać wg schematu na mapce.


Wątpię, że to jest niedouczenie - od kiedy pracuję na sklepie (czyli ładnych kilka lat), nigdy nie korzystałem z mapki NF, szkolono mnie, ze ma być tematycznie na koszach i tyle. Więc mapka, zależna jest chyba od regionu w którym jesteś.


W tym wypadku chodziło mi o to, że to był z-ca kierownika świeżo po szkoleniu i nie miał pojęcia że mapka non-food istnieje. I nie sądzę że to wina jego bo sie nie przykładał do nauki na szkoleniu tylko braku czasu na jego dokładne szkolenie. Z-ca był z rekrutacji zewnętrznej.

bd27986 - 2013-12-19, 00:02

Jak wyszkolony Zastępca Kierownika może nie wiedzieć, że istnieje mapka NF??? To kto go szkolił ???!!! Prawda jest taka, że przynajmniej w moim mieście przez okres mojej pracy( prawie 2 lata) poziom wiedzy teoretycznej i praktycznej zastępców na temat ich pracy spadł i to o dużo.
marta1 - 2013-12-19, 12:03

bo biorą na szybkiego i kogo popadnie...
Anonymous - 2013-12-19, 12:32

do mapki wystarczy tylko umieć czytać .........Raport Tygodniowy plus jego załączniki... nawet w zadaniach na dni jest "Środa-ułożyć towar nf według mapki' ....
obserwator13 - 2013-12-19, 17:45

lenka* napisał/a:
Martuś a często jest też tak że co cwańsze kasjerki same usadzają te cichsze na kasie żeby brykać po sklepie wykonując te niewdzięczne,wielkie wyzwania bo wszystko jest lepsze od siedzenia. :D

Popieram w 100% a pozniej narzekaja jak je wszystko boli i jak, sie narobiły,niech dadza szanse nowym osobom aby wiedziały co robic na sklepie
Cytat:
.

Toksynka - 2014-01-04, 20:26

alexxx21 napisał/a:
DarkSide napisał/a:
alexxx21, to CI kasjerzy ile pracują że nie wiedzą że mapka jest do tego :szczena:



Kasjerzy którzy cały czas siedzą na kasie (nr 1) a pracują już pare dobrych miesięcy i nagle zaplanują im zmianę tak że nie usiąda na tą jedynkę i każą robić rzeczy o których nie mają zielonego pojęcia- oczywiście to nie ich wina, bo tu nasuwa się kolejny wniosek- przyjmują pracownika na sklep,przychodzi dzień w którym siada na kase i nie odkleja się od niej przez najbliższe pare miesięcy dopóki nie zrobią jemu szkolenia na wózek, bo wszyscy kierownicy traktują go jako "gorszego pracownika, nie produktynego " i taki człowiek nie ma możliwości niczego się nauczyć. Wiem że nie jest tak wszędzię ale większość pewnie przyzna mi rację że tak się dzieje.


Tak to prawda. Po freszu siedziałam prawie miesiąc na 1 kasie (byłam pracownikiem o wszystkiego).Wstyd ale nie znałam nowego layoutu i czułam się jak wykluczona ze społeczności biedronkowej. Do tej pory nie wiem o co w tym wszystkim chodziło. Jeden taki kierownik nie lubił mnie do tego stopnia, że wolał posadzić mnie na 1 kasę a na sklepie mieć kasjerów bez papierów na wózek.

Pracownik Bxxxx - 2014-01-05, 11:42

Moim zdaniem jesteśmy oszukiwani na całej linii.

Od kilku lat dostajemy bony w tej samej kwocie a ceny idą w górę 3 lata temu za te 300zł można było kupić naprawdę wiele więcej. Dziś za 300zł się nie na szaleje. Firma tego nie widzi, rozumiem, że ktoś powie "Inni pracodawcy nie dają nic i ludzie żyją" ale ja nie piszę o innych.
Dostajemy śmieszne paczki warte kilka złotych gdzie, jeśli chodzi o mężczyzn to połowa rzeczy jest im zbędna a na drugiej połowie bezczelny napis mówiący o tym, że jest to bezpłatna próbka... No bez jaj.
Jeszcze musimy opłacać podatek z tego.
Kolejna sprawa rok w rok podwyżki to około 4% . Cieszymy się z tego ale nie wszyscy wiemy że średnio w roku ceny idą w górę o więcej niż 4%. Pracujemy za podstawy premii na ponad 2000 sklepów nie widzi pewnie 80% ludzi. Zmienili system premiowy żeby mniejsze sklepy miały coś (Śmieszną Premie o śmiesznej wysokości) a duże sklepy straciły (Spore Premie). Mnie nie chodzi o to, że dali małym sklepom tylko o to że zabrali większym. A co to Robin Hood ? Jak się ma dwójkę dzieci to się je traktuje równo, a nie , że jeden dostanie dużą lalkę a drugie lalkę bez głowy. Ludzie pracują mimo wszystko w trudnych warunkach na sklepie mnóstwo zadań na co dzień. Wieszanie plakatów, mega rabaty, akcje win, alkoholi, NF, rozkładanie dostawy, sprzątanie, kasowanie towarów, sprzątanie sklepu jego obrębu, fałszywe uśmiechanie się do klienta, między zmiany które są beznadziejne stres i wiele innych. I tak na co dzień i nagle przychodzi wynik TK i nie ma premii bo komuś czegoś nie powiedziałam/nie pokazałam lub PL za wysoka. Jest wyzysk a nie kryzys. Kryzys jest fikcją, która napędza ten chory system. Pracujemy na 3/4 i 1 etatu za śmiesznie niskie wynagrodzenia. Firma chwali się zyskami obrotami imprezami itd itp a nie potrafi podnieść pracownikowi etatu lub w ogóle zatrudnić te dodatkowe dwie pary rąk do pracy. Pracownik zadowolony odpowiednio nagrodzony to pracownik efektywny, szczęśliwy myślący i dobrze wypowiadający się na temat swojego miejsca zatrudnienia. Zobaczmy jaka jest biurokracja w firmie stanowisk pod stanowisk pod pod wc stanowisk zupełnie nie potrzebnych ile firma wydaje na służbowe samochody telefony paliwo itp itd. Pracujemy za dwóch a dostajemy za 3/4 etatu.
Wymagania w stosunku do nas są WIELKIE ale jak my coś chcemy TO NAS NIE MA nie istniejemy. Są wyjątki że Firma komuś coś pomoże ale to wyjątki, które potwierdzają tylko regułę i są one po to aby naiwni myśleli że jest RAJ. Firma mówi o szacunku? To niech się zamknie bo ona nie ma pojęci co to jest szacunek. Jest jeszcze wiele innych rzeczy, które są a nie powinny mieć miejsca ale nie ma co pisać bo to i tak niczego nie zmieni. Jedno wiem i to jest proste każdy się rodzi a potem umiera i to jest największa równość dla ludzkości więc niech wszyscy Ci co myślą że są kimś lepszym od innego człowieka są w błędzie.

zuza1 - 2014-01-05, 21:30

jak w temacie nic dodać nic ująć. :yeah:
Anonymous - 2014-01-06, 11:36
Temat postu: nic dodac....
Super tekst!zeby tylko ktos sie tym zainteresowal jak sie dorabiaja te belzebuby!
atabe - 2014-01-06, 11:46

Nam przed świętami wymieniono 3/4 załogi(nowi pracownicy),ponieważ otwierano nową biedronkę i zabrano ,,starych " pracowników. Nikogo nie interesowało,że nowi nic nie umieją,kolejki do połowy sklepu,towar nie rozłożony -sklep wysokoobrotowy.Po jednej dniówce człowiekowi odechciewało się wszystkiego.Dałyśmy radę ,przeżyłyśmy święta,pokazałyśmy ,że można.Firma nadał będzie z nami tak postępowała, bo komu się poskarżysz?
melodramat - 2014-01-06, 19:28

skoro pokazałyście że można to może zabiorą wam kilka osób bo i tak dacie rade :yeah:
bartek1824 - 2014-02-10, 23:43

Powiem krótko.. ja moze tez coś o sobie dodam. i opisze bo widze ze niektórzy jakby nie rozumieli mojego tematu ... otóż pracuję sobie w malej biedroneczce.. wlasnie parę dni temu prosiłem o wolne na poniedziałek. a tutaj juz od srody napisalem kartkę przypominalem.. nagle KS stwierdzila ze mi wolnego nie da. mysle ok. spoko. kij Ci w oko.potem dumam i mysle zeby wziąc sobie na popoludnie pracę. więc znowu się przypominam i prosze o popoludnie tez nic.. Nikt nie chce dać mi.zadna z.ca KS. więc mysle. skoro wy tak to ja tam wam. wlasnie dzisiaj chcialem wziąc UŻ to nawet na biedronkowy numer nie moglem sie dodzwonic .. i musialem kilka osob obdzwonic by znalesc jakiś inny numer i zadzwonilem..


A kolejne sytuacje.. to oczywiście moj stres jak idę do pracy kazdego dnia. Niby praca fajna.. ale czuję się przez większośc kierowniczek.(zastępcy) wykorzystywany i ponizany.. przykład:: ?? :prosze:.. siedzę na kasie jedna jest taka ze się ona zacina . a kierowniczkę wolam bo nie moze mi się ona otworzyć i widzę jej juz spojrzenie i takie zlosliwe i mowi.. ze ostatni raz do mnie przychodzi.. .. no mi się coś normalnie robi nie tak. gotuję się normalnie.. albo slysze ze nie lubi mnie KS. wieć się wyzalilem kasjerce i ona mnie poparla zebym wzial dzisiaj UZ bo specjalnie nie chciala mi dac wolnego. by mi zrobic na zlość. a sama potrafi sobie zrobic 4 Dni wolne.. ?? wytlumaczy mi to ktos????


Następna sytuacja.. mam wrazenie ze jedna kierownciczka stara się mnie przy kims upokorzyć albo ma czasem takie bardzo debilne ruchy. potrafi mnie na kasie popchnąc lekko w plecy zlosliwie.. ja nie rozumiem tego ale czuję się jak ciota wtedy.. albo zlapie mnie za rękę i pociągnie w dol jakbym był szmatą dla niej.. ja tego bardzo nie lubię.. albo jakiej wywyzszanie się przy mnie.. Co to ma być?? to są zastępcy kierownika?? ja znam troszkę historię tych niektorych pan i nie bardzo to mi sie podoba.. ktoś moze coś mi pomoc lub napisać???? Mam tego serdecznie dość.. chcę być normalnie traktowany a nie jak jakaś ofiara losu. bo i slyszę jakieś czasem docinki na swoj temat.. za plecami albo ktoś mnie obgaduje.

Anonymous - 2014-02-11, 00:03

bartek1824, a Ty przepraszam, jesteś chory na język? Skoro czujesz się wykorzystywany, to powiedz o tym. Jesli ktoś Cię poniża, to powiedz że sobie tego nie życzysz, albo odpowiedz na równie miłym poziomie. Jak pokażesz, że piz*da z Ciebie to i tak będziesz traktowany. A z tą kasetką, jak jej nie pasuję to powiedz, żeby dała Tobie drugą i skoro Tobie tak przypominają o Twoich obowiązkach to Ty też możesz to zrobić. Bo gdyby do mnie ktoś powiedział, że ostatni raz do mnie przychodzi, to bym odpowiedziała, że w takim razie ja ostatni raz dosiadłam na kasę i następnym razem sama niech sobie siada. W pracy nikt Cię lubić nie musi, macie pracować a nie się bawić w sympatie.
fruzia1 - 2014-02-12, 11:00

Tak Cie drogi bartku 1824 traktują jak sobie pozwalasz być traktowanym. Jeżeli w stosunku do mojej osoby pojawia się coś co mi się nie podoba i co odbiega od ogólnie przyjętych norm współpracy to załatwiam to od razy i wcale nie lecę do rejona na skargę. Pracujemy z ludźmi o różnym ilorazie inteligencji i o różnym poziomie wody sodowej w głowie więc sposób w jaki załatwia się takie sprawy musi być zawsze na wyższym poziomie niż ich. Praca to nie kółko różańcowe i zaprzyjaźniać sie z nikim nie musisz ale traktowani wszyscy powinni być jednakowo i jednakowo powinni swoja pracę wykonywać.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group