Praca w Biedronce - Tygodnik Kropka
kas - 2010-08-05, 19:41
piwo29 napisał/a: | wiele sieci (nie tylko handlowych lecz także tych z branży paliwowej) stosuje zasadę zapytania klienta w sprawie rozważenia kupna dodatkowego produktu | nie spotkałam się w życiu z wciskaniem czegoś na siłę klientowi .^. .. stacja tak..
a oni faktycznie mogliby się sami przekonać że "proponowanie zakupu" wcale nie jest takie proste.
eh. z pozytywów powiem Wam że z kolegą prowadzimy małą bitwę kto więcej Kropków sprzeda :D wczoraj udało mi się sprzedać 8
lala - 2010-08-05, 21:28
gratuluje ja wczoraj sprzedałam 4:)
Biedronek On - 2010-08-05, 22:58
Gratulacje dla was Ja opchnąłem 6
jewka - 2010-08-05, 23:30
Bartku mam wrazenie, ze "pijesz"to tych na górze, czyli "wykształciuchów". Jako osoba z wyższym wykszatlceniem poczulam sie troszke dotknięta, bo wcale nie bylam oplacana przez rodziców i chcąc sie wyksztalcic, musialam tez ciezko pracowac (wcale nie bylo mi latwo) Zdaję sobie jednak sprawę, ze chodzilo Ci o tych cwaniaczków, którzy nigdy nie pracowali fizycznie, nie znają realiów i charakteru naszej pracy, a wydaje im się, że wszystkie rozumy pozżerali!!! Pamietaj jednak, ze nie mozna generalizować i nie każdy wyksztalcony to obibok...ja np lubie prace w Biedronce, a to ze mam mgr przed nazwiskiem i jestem kasjerką wcale nie umniejsza moich ambicji
pozdrawiam
awen - 2010-08-05, 23:44
Wczoraj 7,dzisiaj 3 Wszyscy mi wmawiają że już kupili albo nie mają telewizora ,ewentualnie że jest lato i telewizji się nie ogląda .Jeden stały klient uświadamiał mnie,że Kropka to nie reklamówka-trzech w ciągu dnia nie będzie kupował nawet za mój ładny uśmiech .
Bartosz - 2010-08-06, 09:45
jewka, po wypowiedzi widać, że Tobie do cwaniactwa daleko
I chodziło mi tylko i wyłącznie o osoby na stanowisku KR(nie wszystkich) i wzwyż oraz tych ludzi co wymyślają te głupie regułki bez najmniejszego doświadczenia na sklepie a tym bardziej na kasie.
Pół roku temu mieliśmy na sklepie przez miesiąc jakiegoś kujona ze szkoły, który szkolił się na KR poprzez stanowisko kierownicze na naszym sklepie... Miał zupełnie inny świat i dla niego przykładowo szybkie rozkładanie miksów, aby wyrobić się do 14h było czymś zupełnie bezsensownym i nielogicznym, a każda jego wypowiedź (nawet ta najkrótsza) trwała minimum minute bo szukał idealnie dobranych słów by pokazać nam jaki on jest mądry. Jego szkolenie szło fatalnie bo nie umiał korzystać z głowy inaczej niż go w szkole do nauki wyuczyli. Do wykształconych ludzi absolutnie nic nie mam, ale nie którzy postradali zmysły, tu przykładem jest przymusowe proponowanie Kropki.
Pozdrawiam
jewka - 2010-08-06, 10:05
Zgadzam sie z Tobą w zupełności. Niektórym się wydaje, że wyższe stanowisko czy wykształcenie do wszystkiego ich uprawnia (ale podkreślam: NIE WSZYSTKIM!) Osobiście uważam, ze najlepiej byloby, aby kariera kazdego kierownika (nie koniecznie biedronki) szla po szczebelkach (od najnizszego począwszy), bo tylko w taki sposób mozna poznac problemy i charakter pracy na poszczegolnych stanowiskach i dobrze kierowac ludzmi. Wówczas mniej byloby takich głupkowatych pomysłów (czytaj: "KROPKA")
na koniec takie małe porównanie: ciągle nam powtarzają, aby na sklepie nie było owoców i warzyw (lub innych towarów), których sami byśmy nie kupili...może Ci, którzy te polecenia wydają też powinni się zastanowić, czy na naszym miejscu klepaliby głupie regułki z uśmiechem i wciskali przez kilka godzin jakąś gazetke...
myśle, ze wielu sie z tym zgodzi...
katmro88 - 2010-08-06, 10:30
U mnie wogóle kropki nie schodzą a jak próbowałam proponować tego kropka to słyszałam a po co a na co albo że w domu ludzie telewizora nie mają... ;/
katmro88 - 2010-08-06, 10:34
No ale to chociaż tyle że miło i grzecznie mówią "NIE" bo moją znajomą klient obraził i zbeształ gdy zapytała go o "kropka"...
A mnie klien wczoraj zapytał ile mam z tego premi za sprzedaż tej kropki... heheh <lol2>
Edycia - 2010-08-06, 17:50
Dla mnie jest żenujące proponowanie tej kropki, jak ją ludziom proponuje to albo niewiedzą co ja w ogóle do mówię albo twierdzą że nie oglądają TV, masakra ludzie się z nas śmieją
junafan - 2010-08-06, 19:46
pracuję w Katowicach,jestem zastępcą(czyt.siódmą wodą po kisielu)Sama też siedzę na kasie i dla mnie te pierniczenie jest żenujące.Żal patrzeć na kasjerów na 1-kach.Po 8 godz. jęzory im się kleją do podniebienia.To jeszcze nic-przed świętami wielkanocnymi oprócz reklamówki i kropki musieliśmy polecać jeszcze zające i jajeczka.To już wzbudzało w klientach wręcz agresję.Ps nie dajcie sobie zabronić picia wody-"bo nie ma upału"
magnolia - 2010-08-06, 20:51
A słyszelliście: "wolę przecinek!" i użycie zdania w pośpiechu, żeby kasowanie było szybsze: "życzy Pan/Pani sobie Kropkę?' "Tak" po czym odgłos czytnika i tekst "A co to nie za darmo?" :D
Edimax27 - 2010-08-07, 19:32
U mnie takie odpowiedzi się pojawiają klientów można czasami się pośmiać:
Może tygodnik kropka z programem dla Pana/Pani?
- nie mam telewizora
- nie mam czasu na telewizję
- a co to kropka?
- telewizja? w lato? chyba pan żartuje!
- ile jeszcze razy Pan będzie się mnie pytać o to samo?
Jeden klient oznajmił że kropkę ma w domu i siedzi na tapczanie i marudzi czyli miał na myśli pewnie swoją żonę . Średnio sprzedaję po 7-12 dziennie. W drugi dzień od wprowadzenia kroku kasjera z kropką siedząc na kasie ostatniej z doskoku sprzedałem 18 sztuk.
A dwa razy zdarzył mi się klient co podchodzi do mojej kasy i ja mówię dzień dobry a on : - dzień dobry, nie chcę reklamówki ani kropki, proszę kasować i płacę! Szkoda że więcej takich klientów nie ma
katmro88 - 2010-08-07, 20:08
Hehe dobre to!
A mnie pyatają co to sa te kropki czy to sa te kropki co kiedys bylo o nich glosno na TVN i one byly DARMOWE
katmro88 - 2010-08-07, 20:12
No ale co my mozemy?
Mamy nakaz z góry ze tak trzeba i juz a rejonowi ino czekaja by nam wwalic upomnienia... ;/
|
|
|