Praca w Biedronce - Zwroty i reklamacje
Lilith - 2014-05-05, 05:38
Wtedy tak.
frania25 - 2014-05-05, 10:47
U mnie była dziś taka sytuacja,facet kupił spodnie jeansowe za 15zł a za godzine przyszedł oddał te spodnie ale przyniósł paragon z 14 kwietnia kiedy te same spodnie kosztowały 37zł.Wydaje mi sie że za szybko robią przeceny i ludzie będą teraz tak kombinować.
malwis19 - 2014-05-05, 16:50
Ale jak?,dziś kupił i przyniósł paragon sprzed 3 tygodni? Może kupił i stwierdził,że dwie pary to za dużo? >:D
frania25 - 2014-05-05, 17:26
Chyba tak i tym samym 22zł zostało mu w kieszeni.
ondrasz - 2014-05-05, 18:20
po prostu kupił 3 tygodnie temu za 37zł, spodnie mu się nadały
i jak zobaczył promocję na 15zł teraz to kupił kolejną parę
i za chwilę tą parę którą kupił oddał ale z paragonem sprzed 3 tygodni - dzięki temu dostał spowrotem 22zł i jest zadowolony
Nieźle sobie wykombinował
Anonymous - 2014-05-06, 21:12
Kombinatorstwo. Ale kto takiemu zabroni? Chociaż myślę, że zwrot odzieży po takim czasie nie powinna miec miejsca
citrix - 2014-11-24, 19:29
Witam. Mam pytanie do pracowników na temat procedury zwrotu towaru. Kilka dni temu oddałem do reklamacji telefon (nie był kupiony w Biedronce). Wczoraj zobaczyłem w gazetce, że od dziś jest w promocji smartfon myPhone Luna. Ponieważ podejrzewam, że reklamacja starego telefonu skończy się zwrotem pieniędzy skorzystałem z okazji i w Biedronce kupiłem tego smartfona. Ponieważ istnieje jednak ryzyko, że stary telefon zostanie naprawiony, w razie takiej sytuacji będę chciał dziś zakupiony telefon oddać. Do rozwiązania sprawy nie będę go używał, nie zdjąłem nawet folii zabezpieczającej. Leży sobie spokojnie na półce w pudełku. Zasady Biedronki nic nie mówią o terminie zwrotu. Towar ma być jedynie pełnowartościowy. Ale czy procedury w Biedronce mówią coś o tym, że w przypadku zwrotu takiego towaru jak telefon i to po ok. 1,5 tyg. od zakupu (bo tyle będę czekał na wyjaśnienie się sytuacji), sklep ma prawo przed zwrotem pieniędzy klientowi przekazać towar do ekspertyzy czy jest rzeczywiście pełnowartościowy? Czy po prostu z automatu kasjer ma obowiązek zrobić zwrot? Od razu mówię, że dla mnie nie byłoby problemu, jeśli Biedronka chciałaby przez zwrotem pieniędzy sprawdzić towar. Tak jak pisałem, do czasu podjęcia decyzji o ewentualnym zwrocie nie zamierzam go używać. Ale chcę po prostu wiedzieć, czego mogę się spodziewać. Tylko zaznaczam, że mam pytanie o obowiązujące procedury a nie o Wasze prywatne odczucia w tym temacie. W tak w ogóle, to gdzie mogę znaleźć w internecie ten regulamin zwrotów, który wisi na plakacie w każdym sklepie?
Swoją drogą współczuję pracownikom Biedronki, którzy jak czytam, jednocześnie mają zapis w procedurze "Reklamacje zawsze rozstrzygaj na korzyść Klientów", co w Biedronce wiąże się z automatycznym zwrotem pieniędzy a jednocześnie jest jakiś spis towarów, które w przypadku reklamacji kwalifikują się do naprawy. Jeżeli rzeczywiście tak macie, to te dwa przepisy są ze sobą sprzeczne a pracownik musi na ich podstawie podejmować decyzję.
Anonymous - 2014-11-24, 19:38
Reklamacja, a zwrot to coś innego. Reklamujesz towar, który ma jakąś wadę. Jeżeli pytasz tylko o procedury, a nie o subiektywne odczucia, to Cię niestety rozczaruję. Przyjęcie czegokolwiek w ramach zwrotu, to tylko dobra wola sprzedawcy. Więc chyba jednak to subiektywne odczucie kierownika, do którego pójdziesz z tym zwrotem, ma ogromne znaczenie.
citrix - 2014-11-24, 19:54
Nie pytam o reklamację towaru tylko o zwrot pełnowartościowego towaru, o którym mowa na odwrocie każdego paragonu. To, że możliwość zwrotu to dobra wola Sprzedawcy (przez którego rozumiem sklep Biedronka a nie konkretnego pracownika) to wiem. Ale pytam o zasady, które ustaliła sama Biedronka. Czyli mam rozumieć że w tej chwili Biedronka nie ma jakichkolwiek wewnętrznych procedur dotyczących zwrotów i kierownik sklepu może mi odmówić bez powodu zwrotu? To po co wiszą na plakatach te zasady zwrotu? Czy jesteś pewna tego co piszesz? Pytam bez złośliwości.
Anonymous - 2014-11-24, 19:58
NIe pytasz o reklamację, ale przywołujesz formułkę "Reklamacje zawsze rozstrzygaj na korzyść Klientów". Kierownik nie odmawia bez powodu, tylko odmawia, bo nie ma obowiązku jego przyjmowania. Kiedyś (przynajmniej u mnie) nie można było przyjmować towarów pełnowartościowych, bo klient się rozmyślił. To nie jest towar za 1 zł, za który kierownikowi nie chce się dyskutować, tylko tzw. towar wartościowy, którego tak łatwo nie przyjmują. A skoro jesteś tak dobrze poinformowany, co kierownikowi wolno i jak ma postępować to po co zadajesz tu pytanie? Trochę zmieniła się polityka i nie chcą już przyjmowac wszystkiego jak leci.
Anonymous - 2014-11-24, 20:02
Ja gdybym dalej pracowała, to przyjęłabym Ci ten telefon spowrotem, ale to moje subiektywne odczucie
citrix - 2014-11-24, 20:18
Ten cytat o reklamacji nie był związany z moim pytaniem. To była uwaga ogólna na temat niespójnych procedur w Biedronce o których przeczytałem na tym forum. Dlatego napisałem to w nowym akapicie. Ale zostawmy już reklamacje.
Czyli z tego co zrozumiałem, to klientowi mówią jedno (poprzez informację na paragonie i plakat w sklepie) a co innego każą kierownikowi. Na paragonie nie ma informacji, że bez problemu przyjmujemy zwroty do 10 zł. a powyżej to już zależy od decyzji kierownika bo wtedy nie ma już obowiązku przyjmowania. Nie uważam że jestem dobrze poinformowany, jeśli jest rzeczywiście tak jak piszesz, że jednak sklep nie ma obowiązku przyjąć towaru to w takim razie przyznaję że jestem bardzo źle poinformowany a nawet wprowadzony w błąd (przez Biedronkę).
Niestety tak jest ze wszystkim w naszym kraju. Przepisy jedno a zwyczaje drugie.
Anonymous - 2014-11-24, 20:36
Nie wiem, co jest napisane na plakacie. Na paragonie z tego, co kojarzę, piszą coś o gwaracji zadowolenia. Nawet nie mogę sprawdzić, bo chyba z 2 miesiące nie byłam tam na zakupach. Wątpię, żeby robili problem z przyjęciem, jesli faktycznie będzie to nieużywany i nierozpakowany towar. Dobrze by było, gdyby wypowiedział się jakiś "bieżący" kierownik.
citrix - 2014-11-24, 20:41
Tekst z paragonu: "W przypadku niezadowolenia z zakupionego towaru gwarantujemy zwrot gotówki lub wymianę na inny towar".
Plakaty, które wiszą od kilku miesięcy określają warunki zwrotu, czyli że towar musi być pełnowartościowy, nie używany, z metkami itd. czyli podobnie jak w innych sklepach (najczęściej odzieżowych). Wcześniej była wolna amerykanka czyli teoretycznie można było zwrócić wszystko, w jakimkolwiek stanie, bo obowiązywał jedynie ten zapis z paragonu.
Anonymous - 2014-11-24, 20:44
Więc raczej nie powinieneś mieć problemu z oddaniem, skoro oddasz taki towar, jaki sobie życzą. Poza tym, nawet jakby coś było nie tak, to przy odpowiednim "rozdarciu", wezmą wszystko, żebyś tylko wyszedł szczęśliwy
|
|
|