kokosz - 2011-11-10, 11:45 ale mnie się tak bardziej podobało 
Anonymous - 2011-11-10, 18:49
Nawet w taki dzień jak dziś kiedy jest najazd na Biedrone klientów i trudno między nimi się poruszać na I aleii??? 
Anonymous - 2011-11-11, 12:44 najlepiej jak w drzwiach wejsciowych zamontuja czujniki , ktore pod wplywem ruchu witalyby i zyczyly udanych zakupow klientom a wychodzacych zegnaly i dziekowaly za wybor naszego sklepu i dokonane zakupy 
elitom - 2011-11-13, 22:31 Tak na prawdę to tylko lajcikiem i poczuciem humoru możemy przetrwać wszystkie złe chwile.Generalnie w większosci mamy stałych klientów.Pan mi mówi dzień dobry a ja no byl ,był dobry ale jak Pana zobaczyłam.... i płyniemy dowcipem a reszta towarzycha się wkręca.Nic tak nie rozładowuje emocji jak poczucie humoru. kokosz - 2011-11-13, 22:54 zdajecie sobie sprawę z tego że, to wejdzie do scenariusza TK i znając życie będzie wysoko punktowane, coby premie na sklepach urwać tklient - 2011-11-14, 06:24 kokosz, jeszcze pewnie długo nie wejdzie Bialadama32 - 2011-12-08, 00:05 Temat postu: Re: Dzień Dobry w pierwszej alejce :0 Kolego >>PACLAN1<<masz dziwne podejście do tego typu rzeczy. Jeśli KS postanowił że powie ustnie o tym fakcje i większość z was puści to kantem to jak najbardziej jest na miejscu zebrać podpisy że zapoznani zostaliście z taką decyzją ( kto się nie zastosuje ten jest wtedy sam sobie winien). Dla mnie osobiście jest to jak najbardziej OK. Jestem jeszcze za tym żeby KS egzekwował wykonanie ( w tym wypadku tego kroku) i dla przykładu jak komuś przyjdzie do głowy że będzie unikał 1 alejki z takiego powodu... zastosowała bym to jako niewykonanie polecenia i kara upomnienia + brak PREMII (najlepsza mobilizacja) NIE JESTEŚMY DZIEĆMI więc BĄDŹMY POWAŻNI i szanujmy PRACĘ !!! Mamy socjalny super zorganizowany inne zakłady dostają np 50 zł w bonach i mają szacunek do PRACODAWCY. Kilka lat wstecz popracował byś ...to wtedy by Ci się odechciało. Teraz firma naprawdę wzięła się za dobro pracownika i to się ceni !!! dajgrabę - 2011-12-08, 13:38 Witam. Z tym witaniem klientów przez kierownika sklepu.... :D :D :D u nas pierwszymi klientami są Ukraińcy :D:D:D Dyrekcja musi więc kierownikom zafundować lekcje ukraińskiego. Bądźmy jednak poważni,te ozdobniki typu "zapraszamy ponownie" na pewno nie spowodują wzrostu notowań biedronki. Jest wiele innych bardziej istotnych czynników,które maja wpływ na postrzeganie naszej firmy, towar dobrej jakości, warzywa i owoce, które nie tylko z nazwy są pierwszego sortu, czyste chłodnie,bardziej pachnące niż śmierdzące chłodziarki na mięso.Pojemniki do eksponowania zawsze czyste i niezniszczone.Uniformy kasjerów czyste i schludne, co przy nawale pracy jaką nas się obarcza jest trudne do utrzymania. Obuwie służbowe wymieniane jeśli nie raz w roku to chociaż co dwa lata.Moje buty np są wypaćkane i żadne mycie czy czyszczenie nie chce tego zmienić. Kierownik sklepu na pytanie czy mogę dostać nowe buty odpowiada,że "NIE". Można by wyliczać w nieskończoność .....tylko po co? misiunia_32 - 2011-12-08, 19:05 Temat postu: Re: Dzień Dobry w pierwszej alejce :0
Pracowałam do 5 lat wstecz w biedronce i nie uważam, że było gorzej. Socjal jaki był taki jest. Przez 5 lat bony na 300zł  . Możesz mi powiedzieć za jakie dobro pracownika wzięła się firma? To, że non stop nam wymyślają głupoty, które musimy gadać klientom? Jak nie reklamówki to kropki, non stop szczekasz na tej kasie. To teraz następną głupotę wymyślili - witacza  . Niech dyrektor przyjedzie, ubierze niebieski fartuszek stanie na pierwszej alei i kłania się klientom, a jak mu się znudzi to niech siądzie na kasie zaproponuje reklamówkę, kropkę, powie 5 kroków kasjera. Zobaczymy jak długo by się uśmiechał.
Anonymous - 2011-12-09, 16:52 Kurcze ja już dawno o tym zapomniałam .^. a przerzucając wody i będąc tyłem do klienta nie będę za każdym razem się oglądać czy ktoś idzie czy nie,czasami słyszę jak ktoś mówi "dzień dobry" odpowiem ale czasami nawet nie mam czasu zerknąć komu odpowiem,czuję,że mogę odpowiedzieć tak nawet KO ;( bo tyle roboty, a tym bardziej teraz przed świętami,magazyn nie jest z gumy,wszystko trzeba upchnąć na sklepie i nie ma czasu tańczyć walca >:D i kłaniać się po pas
anusia75 - 2011-12-11, 20:07 ja staram się mówić choć mnie to wnerwia ,jak coś robię to raczej tyłem do wejścia,ZAWRACANIE D,,,,PY >:D misiunia_32 - 2011-12-11, 22:18 Jasne będę się kłaniać złodziejom, których nie brakuje. Może mam ich zaprowadzić do półki i pomóc za pazuchę zapakować łososia? 
biedronkaaa - 2011-12-12, 18:27
dokładnie mam takie same podejście jak ty:) jako KS nie żądam tego od swoich podwładnych, złodziei nie będę witał... peter_so - 2011-12-14, 17:10 dajgrabę, buty robocze to przysługuja kazdemu i nie wazne czy ma upra\wnienia na wózki o tym mowi prawo pracy( o czuciu sie bezpiecznym w wykonywaniu pracy) o do O/W masz zupełna racje bo wzialem sie za toi o 15 "% jak na razie wzrosła mi sprzedaż ale mało tegoistotnym czynnikiem jest pieczywo bo tak szczerze spozywamy go najwięcej bo raz jest tanie, dwa pożywne i 3 nie oszukujmy się tanie. Nie wiem jak Wy macie ale jak ja ide do jakiegolwiek sklepu i nie ma pieczywa które przy okazji chce kuic to mnie szlag trafia bo i tak musze po nie isc do innego sklepu.Polecam #3 zasady najpier;pw opanuj O/W, pieczywo i dopiero mieso bo o mieso sie zapytaja a pieczywo rzadziej [ Dodano: 2011-12-14, 17:16 ] A co do tematu powinni wziać kilku ludzi ze sklepu którzy mają na codzien do czynienia z ludzmi i wtedy ich pytać czy nowe zmiany są dobre bo dla mnie każdemu klientowi mówienie dzień dobry jest chore a jak to wprowadzą do TK to leżymy gdyż kultura ludzi pracujących(moja też ) nie jest taka, że jak widze obszczymura który idzie po amarene musze mu powiedziec te 2 miłe słowa. Rcazej jedno WY... i niech sie taki dotknie warzyw?
Blondi86 - 2011-12-14, 18:38
U mnie te buty mają tylko te osoby co mają uprawnienia na wózek, inii przynoszą swoje buty - sportowe. |
||||||||||||||
