Pierwsze dni w pracy... - Mój pierwszy dzień w pracy
Koza - 2013-10-15, 09:48
rikokoko, moja Kozia rada:nie zmarnuj czasu przeznaczonego na czytanie podręczników.Warto naprawdę znać procedury w nich zawarte,bo cała Biedrona jedzie na procedurach.W podręczniku kasjera masz na pierwszych stronach podany scenariusz szkolenia wstępnego.W moim przypadku nie był on fikcją,ale różnie bywa .Poza tym:głowa do góry,uśmiech,oczy i uszy szeroko otwarte,i pytać jak czegoś nie wiesz.Powodzenia :D
Alotquestions - 2013-10-15, 09:59
Procedura goni procedurę.. tylko nie w każdym przypadku wychylaj się z ich znajomością .. czasami ważniejsze od procedury jest słowo KS lub KR..
cmielka_86 - 2013-10-16, 21:10
KOZA masz rację, kto pyta nie błądzi.... to najważniejsze, pytac się o wszystko, kiedyś i ciebie pytac będą :D
a w ciągu pierwszych dni nie przyzwyczaisz się do ludzi bo każdy weźmie się za swoje zadanie i robotę.
alexxx21 - 2013-10-21, 22:39
Nie ma się czego bać. Ja jak zaczynałam pracę w biedronce to też nie miałam pojęcia o niczym bo to była moja pierwsza w życiu praca. Teraz 3 rok pracuje i dałam rade jakoś:) Napisz jak ci sie pracuje, jak mineły pierwsze dni
rikokoko - 2013-10-23, 17:56
Pracuje mi się nawet fajnie, fajna ekipa tylko zaraz mi się szkolenie kończy i nie wiem na jaki sklep mnie rzucą.... Bardzo bym chciała zostać w tym którym się szkolę... ale nie ode mnie to zależy tylko od KR Wrrr...
Nie daję rady na kasie.... jak już mi karzą iść po kasetkę to mnie ciary przechodzą, a jak mam ją liczyć.... to liczę chyba z 5 razy zanim dobrze policzę, nie wspomnę o rozliczeniu.... 2 dni siedzialam na kasie i 2 razy mialam za dużo w kasie... raz 5 drugi 17 zł. jak tak dalej pójdzie to mnie wywalą
Koza - 2013-10-23, 19:20
Będzie dobrze-nauczysz się
MimiWMini - 2014-12-02, 15:21
Witam
Jutro będzie mój 5 dzień w pracy.Nie wiem już czego się spodziewać
Oprócz 1 dnia spędzonego na czytankach wykładałam głównie towar i jeździłam na miotle.Po 2 dniu szczerze byłam przerażona i nie mogłam się w domu wyprostować :D Z każdym kolejnym jest już ciut lepiej.Najgorsze jest to ,że jakiekolwiek pytania mogę zadać zks i ks a ich złapać w locie graniczy z cudem.Jeśli zapytam o cokolwiek kasjerów to słyszę tylko : to nie wiesz tego ? nie mam czasu,idź do zks ;/ Ale z kolei są pierwsze żeby zwrócić uwagę ,że za mało towaru upchnęłam na półki albo co gorsza patrzą na mnie jak na yeti i w milczeniu poprawiają.Nauczona byłam w poprzednich pracach troszkę innej ekspozycji więc się dopiero przestawiam.Pytanie- czy trafiłam na dziwnych ludzi czy to tak jest ,że nowa osoba jest zdana sama na siebie ? Chciałam też zapytać po jakim czasie wg procedur powinnam siadać na kasę ?Boję się już o cokolwiek zapytać ,bo traktują mnie jak przybysza z innej planety ...
marta1 - 2014-12-02, 17:14
Nie zniechęcaj się , może trafiłaś na taką załogę choć wątpię żeby wszyscy tacy byli , na kasę to pewnie cię zaraz posadzą, różnie to bywa ... Jak coś to zawsze możesz zapytać tu na forum chętnie służymy pomocą
Miawka - 2014-12-03, 00:59
martusia ma rację, pytaj nas zawsze pomożemy
Kaboom - 2015-02-23, 03:16
Taka praca, że zadek trzeba mieć z żelaza :D
Ja zaczynałam kilka lat temu. Zwolniłabym się po tygodniu, gdyby nie ochroniarz. To on mi wszystko pokazywał i tłumaczył :D Do dziś pamiętam, jak kazano mi zrobić ekspozycję na O/W. ZKS trzy razy mnie cofał mówiąc jedynie "popraw". Łaziłam, cudowałam. W końcu załamałam ręce...
A ten do mnie podszedł i "Nie tak, schodkowo, patrz..." :D
I jakoś poszło
Póki co się nie łam i obserwuj. Byle do przodu 8)
andzia91 - 2015-11-13, 23:37
Drugi dzień pracy i odrazu jazda...godzina 16 - 15 minut szkolenia i bralam kasetke i siedzialam na kasie do 22. W dniówce również mycie podłogi tą "maszyną". Nie wiem czy się z nią polubimy. Masakra, przez pierwsze 2 godziny byłam tak ze stresowana, że wszystko z rąk mi leciało. Potem z godziny na godziny było lepiej, nawet polubiłam tą moją "kasę" Po rozliczaniu kasetki wyszło, że mam o 7 złoty więcej .^. Niby kierowniczka zaśmiała się, że biedronka zarobiła 7 zł. Niby po słowach kierowniczki nie było źle jak na pierwszy raz ale nie wiem czy mówi tu, żeby mnie pocieszyć czy żeby mnie nie załamywać.
W połowie drogi zorientowałam się, że zostawiłam identyfikator w pracy na moje szafce (tzn. otwartej, bo oficjalnie swojej jeszcze nie mam ) i już mnie nękają myśli, czy do poniedziałku się nie zagubi.
Ogólnie praca nie jest zła, tylko wkurza mnie, że robię takie małe błędy.
marta1 - 2015-11-14, 22:39
andzia91, nie wkurzaj się tylko się ucz na błędach , wszyscy je popełniamy , nawet tkz starzy o identyfikator się nie martw , nie zagubi się tylko pamiętaj że nie możesz go tak zostawiać
życzę dużo cierpliwości i pozytywnego podejścia do dnia codziennego w biedronce
andzia91 - 2015-11-15, 21:59
Dziękuje za wszystkie rady, jesteście dla mnie dużym wsparciem
Anonymous - 2015-11-19, 18:15
a dla tych co chcą się piąć górę.... https://www.dlahandlu.pl/wiadomosci/,47467.html
agamegan - 2015-11-21, 11:34
hej jestem po swoim pierwszym dniu w Biedronce i powiem wam,że wszystko tak naprawdę zależy od ekipy, z którą będziecie pracować. ja np. od 7 do 11 czytałam te książeczki, książkę kasjer sprzedawca dostałam do domu, ale od 11 do 17 zasuwałam na sklepie - myłam drzwi i starą kasę, rozładowywałam palety, więc lekki trening był, zakwasy są, ale nie źle; ) czy możecie mi powiedzieć co trzeba zrobić żeby otrzymać paczkę na święta, kartę multisport, enelmenda i kartę moja biedronka? jest gdzieś już to opisane na forum? byłabym wdzięczna
|
|
|