To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Pierwsze dni w pracy... - Początki na kasie

MalaAsia - 2018-06-22, 08:48

emotka napisał/a:


No i tu jest mały problem, bo jak dzwonię na drugą kasę, to potem słyszę pewne uwagi, że inni kasjerzy nie muszą dzwonić, potrafią ogarnąć itp. Ogólnie wychodzi na to, że to ja za wolno robię,
nie biorą pod uwagę klienta, który często "trochę" zbiera zakupy przy tej kasie.
Jak kolejna osoba ma mało produktów, to podaję nad tą półeczką, ale przyznam, że głupio mi tak kasować kolejną osobę, gdy poprzednia jeszcze nie pozbierała swoich zakupów, bo to tak jakbym kogoś poganiała, na zasadzie: zapłaciłeś, to won, rób z zakupami co chcesz, ale zniknij stąd, bo inni czekają.

Nie narzekam, ale jakoś mam "szczęście" do starszych klientów, którym właśnie trzeba nieraz pomóc coś spakować, czy drobne z portfela wyjąć, czy kilka razy powtórzyć, bo nie zrozumieli, nie dosłyszeli - no jak to starsi ludzie, wiadomo, każdy z nas będzie stary.


To, że ktoś sapie, to nie jest żaden problem, jak się na różne uwagi nie uodpornisz to się tym przejmowaniem czyjąś opinią wykończysz, trochę dystansu złap i nie żyj złudzeniami że wszyscy muszą cię zawsze chwalić i być zadowoleni, nie muszą, mają do zrobienia robotę to się nie cieszą, że na kasę muszą gonić. Burczą? Trudno.

marta1 - 2018-06-22, 09:19

emotka jeśli chodzi o wolno pakujących się klientów to dobrym rozwiązaniem jest dostosować tempo skanowania do tempa pakowania , bezdusznością jest zawalenie towarem starszych ludzi ale trafiają się też młodzi którzy najpierw pakują zakupy a dopiero później płacą i tego też nie przeskoczysz , musisz się przyzwyczaić że klienci są różni , sama też bywasz klientem i możesz na to spojrzeć z innej strony , jeśli chodzi o burczących współpracowników to albo nie zwracaj na to uwagi albo wybierz się na zakupy do kasy tego kto Ci najbardziej stęka , że jesteś wolna i pokaż wolnym pakowaniem i jeszcze wolniejszym płaceniem że też jest wolny :D .
Isia91 - 2018-06-22, 10:50

nesca201 napisał/a:
Niezupełnie tak jest,że kasa służy do pakowania,owszem małych zakupów,jeżeli zakupów cały wózek to służy do tego stół na wyjściu.


O ile dana Biedronka w ogóle posiada stół na wyjściu. U mnie w mieście jest sporo Biedronek ale w sumie od daaaaawna w żadnej w której byłam go nie widziałam. W najelpszym wypadku jest parapet w wiatrołapie.

nesca201 - 2018-06-22, 14:13

U mnie w mieści jest ok 8 biedronek i w każdej jest.
patogen123 - 2018-06-22, 17:53

emotka napisał/a:
MalaAsia napisał/a:
Cóż, dzwonię na drugą kasę :) i pomagam się spakować, bo co innego mogę zrobić? zrzucić mu te zakupy na podłogę by móc kasować dalej? czy może wcześniej wyrwać torebkę, wyjąć portfel, wziąć potrzebną kwotę, żeby w tym czasie się spakował? każdy ma prawo spokojnie zapłacić i zebrać zakupy, to nie blokowanie kasy, przecież do tego one służą - do robienia zakupów przez klientów, a nie do ścigania się w rankingach skanowania, nie ma co się na to niecierpliwić, bo szkoda bezzasadnych nerwów :)


No i tu jest mały problem, bo jak dzwonię na drugą kasę, to potem słyszę pewne uwagi, że inni kasjerzy nie muszą dzwonić, potrafią ogarnąć itp. Ogólnie wychodzi na to, że to ja za wolno robię, nie biorą pod uwagę klienta, który często "trochę" zbiera zakupy przy tej kasie.
Jak kolejna osoba ma mało produktów, to podaję nad tą półeczką, ale przyznam, że głupio mi tak kasować kolejną osobę, gdy poprzednia jeszcze nie pozbierała swoich zakupów, bo to tak jakbym kogoś poganiała, na zasadzie: zapłaciłeś, to won, rób z zakupami co chcesz, ale zniknij stąd, bo inni czekają.

Nie narzekam, ale jakoś mam "szczęście" do starszych klientów, którym właśnie trzeba nieraz pomóc coś spakować, czy drobne z portfela wyjąć, czy kilka razy powtórzyć, bo nie zrozumieli, nie dosłyszeli - no jak to starsi ludzie, wiadomo, każdy z nas będzie stary.


"Pewne uwagi" starszych pracowników należy po prostu olać. Jakbyś coś robiła źle to byś usłyszała co konkretnie robisz źle i tylko takimi konkretami należy się przejmować.

I przestań sobie wmawiać, że "jakoś masz szczęście do starszych klientów". Nie ma czegoś takiego jak "szczęście do starszych klientów", a klienci, którzy są uciążliwi bardziej zapadają w pamięć, że zawsze będzie Ci się wydawać, że było ich więcej niż rzeczywiście było.

Anonymous - 2018-06-23, 16:22

Dzięki za odpowiedzi :)
Miałam okazję zerknąć jak to jest na innych kasach, w innych biedrach i faktycznie kasjerki czekają, aż klient się pozbiera z zakupami, nie spieszą się z następnym.
Uspokoiło mnie to :)

heiholka - 2018-07-11, 19:39

Też miałyście obowiązkowe szkolenie 2 tygodniowe w innej niż swoja-przydzielona Biedronce - jako nowa, zaraz po podpisaniu umowy ?


Ja dziś podpisałam umowę i przydzielono mnie na 2 tygodnie do innego sklepu - a potem na stałe już mam być w swojej głównej biedronce. To standard w ich praktyce?

patogen123 - 2018-07-11, 19:43

Ze standardami w Biedronce to bywa różnie.
https://nasza-biedronka.pl/viewtopic.php?p=116918&highlight=#116918
Cytat:
Mi przeniesienie "załatwiono" za moimi plecami. Przyjmując się do biedry miałam obiecane dopasowanie grafiku do autobusu (mam nieciekawy dojazd), jeśli zgodzę się na sklep nieco dalej niż ten, na który miałam początkowo iść. Dogadałam szczegóły, wszystko ustalone było, a potem nagle: na jeden dzień przejdziesz na inny sklep, potem: no to jeszcze na jeden dzień idziesz na jeszcze inny sklep.
W efekcie wylądowałam, niby na chwilę, na najdalszym sklepie, skąd do autobusu mam z buta prawie 40 minut. Miało być na jeden dzień, a po dwóch dniach mi powiedzieli, że tam zostałam przeniesiona... i tam mam zostać...

heiholka - 2018-07-11, 19:50

Mi rejonowa mowila o biedronce 500m obok domu, tam też poszłam i z sklepową kierowniczką podpisałam umowę - a po podpisaniu mówi, ze przechodzi sie 2 tygodniowe szkolenie pracując w innej biedrze.

Ogólnie w mieście jest ponad 50 Biedronek, wybrałam ich glownie ze wzgledu na brak dojazdow i spacerem z domu - jak będą mi przedluzac delegacje itp. to chyba rozwiążę umowę idąc do Lidla (2 km) bo zaleta bliskości stanie się wadą biedronki.


Dlatego myślałam, że to normalne ze szkolą tak "nowych", bo w mojej wybranej biedronce tez bardzo brakuje ludzi i szefowa sama tam mnie odeslala po podpisaniu.

MalaAsia - 2018-07-11, 20:13

Szkolenie w innym sklepie, niż ten, do którego zostaje się przydzielonym nie jest niczym dziwnym, szczególnie w miastach, gdzie jest kilka biedronek ...
A tak z innej beczki - dziś podpisałaś umowę, jeszcze na dobrą sprawę nie zaczęłaś pracy, dopiero 'weszłaś' na forum, a już rzuca się w oczy że 1. co cię interesuje to jak dużo zarobisz i 2. z góry zakładasz rozwiązanie umowy jak coś ci nie podpasuje :D wspominasz też, że byłas juz w carrefour ... wybierasz się do lidla ... taki trochę wolny ptak z ciebie?
Pamiętam siebie jak zaczynałam tu na forum, pierwsze co mnie interesowało i o co pytałam to o kody, nie o zarobki :D one też są ważne, przecież dla nich się pracuje, ale ... jakoś nie widać by interesowała cię praca, za to kasa zdecydowanie bardziej :)
Ciekawa jestem twoich dalszych losów w biedrze i życze ci powodzenia :)

Patrycja. - 2018-07-11, 20:34

MalaAsia napisał/a:
Szkolenie w innym sklepie, niż ten, do którego zostaje się przydzielonym nie jest niczym dziwnym, szczególnie w miastach, gdzie jest kilka biedronek ...
A tak z innej beczki - dziś podpisałaś umowę, jeszcze na dobrą sprawę nie zaczęłaś pracy, dopiero 'weszłaś' na forum, a już rzuca się w oczy że 1. co cię interesuje to jak dużo zarobisz i 2. z góry zakładasz rozwiązanie umowy jak coś ci nie podpasuje :D wspominasz też, że byłas juz w carrefour ... wybierasz się do lidla ... taki trochę wolny ptak z ciebie?
Pamiętam siebie jak zaczynałam tu na forum, pierwsze co mnie interesowało i o co pytałam to o kody, nie o zarobki :D one też są ważne, przecież dla nich się pracuje, ale ... jakoś nie widać by interesowała cię praca, za to kasa zdecydowanie bardziej :)
Ciekawa jestem twoich dalszych losów w biedrze i życze ci powodzenia :)


zgadzam się, kiedyś jak się zatrudniałam liczyłam na cały etat i na umowę na czas nieokreślony i na to aby utrzymać się w tej pracy a kasa się jakoś specjalnie nie liczyła. ja wiem, że biedra to nie jest szczyt marzeń. po za tym co Ci po zarobkach jak nie nauczysz się pracować i Ciebie zwolnią.

MalaAsia - 2018-07-11, 20:56

Patrycja., mi się wydaje, że tutaj widać, że ten rynek pracy i podejście do niej się faktycznie zmienia ... Kiedyś biedra dawała na poczatek 3/4 etatu, by dostać przedłużenie umowy i cały etat ludzie musieli być zainteresowani bardziej pracą i utrzymaniem się w niej niż zarobkami, bo pracy nie było, a utrzymac się z czegoś trzeba ...
A teraz ten etos pracy ustępuje pola warunkom na jakich sie pracuje i za jakie się pracuje i nie uważam, że to źle. Warunki płacy i pracy powinny dalej zmieniać się coraz bardziej na lepsze, a będzie to możliwe tylko wtedy gdy pracownik bedzie mógł wybierać, grymasić, szukać tego co bardziej mu odpowiada. A jeśli nie będzie spełniał jakichś podstawowych oczekiwań pracodawcy, a będzie miał wielkie wymagania, to życie samo to zweryfikuje :)

heiholka - 2018-07-11, 21:00

wczesniej pracowalam w carrefour i netto a mam 25 lat. idę tam gdzie bliżej i więcej płacą za podobną pracę :) mam juz 4 lata doświadczenia z handlem. >:D młodsze pokolenie dzisiejszych 20 latek jest jeszcze gorsze w zdobywaniu pracy hihi znam to po koleżance.


kiedys tamte sieci nie dawaly na dzien dobry mi 2 letniej umowy o pracę z gwarancja podwyzki po roku. teraz takie są. takie czasy.

mortis - 2018-07-19, 18:29

marta1 napisał/a:
emotka jeśli chodzi o wolno pakujących się klientów to dobrym rozwiązaniem jest dostosować tempo skanowania do tempa pakowania , bezdusznością jest zawalenie towarem starszych ludzi ale trafiają się też młodzi którzy najpierw pakują zakupy a dopiero później płacą i tego też nie przeskoczysz , musisz się przyzwyczaić że klienci są różni , sama też bywasz klientem i możesz na to spojrzeć z innej strony , jeśli chodzi o burczących współpracowników to albo nie zwracaj na to uwagi albo wybierz się na zakupy do kasy tego kto Ci najbardziej stęka , że jesteś wolna i pokaż wolnym pakowaniem i jeszcze wolniejszym płaceniem że też jest wolny :D .


skanuj szybko i blokuj kasę czekając na gotówkę heh
to sposób na wyniki dla tych co ich potrzebują
mi bardziej podoba się kontakt z ludźmi
wielu z nich wita się ze mną nawet w drodze do biedry lub do domu ;)
uśmiechy w alejkach od pięknych kobiet bezcenne heh (ze strony faceta gadam)
są męczące stwory ale taki rok
co do zarobków hmmmmm
mam blisko ale...
utrzymać siebie i córkę bywa ciężko z jednej pensji
liczę na jakieś dobre zmiany bo
brygada ok a i robotę da się przerobić heh
a czemu biedra
bo to było najszybsze rozwiązanie po drukarni
minimalny czas szukania socjal i kasa deko niżej alenie kuroń

sylwuńka - 2018-07-19, 21:23

A pochwalcie sie jak wasze tempo skanowania? Ja po 4 dniach pracy bylam pod kreska tzn ponizej 20art cos kolo 19, ale juz jestem ostatnia nad kreska 21,3 bodajze. :em29:
Na poczatku sa osoby pracujace na ladzie... Oni sobie powaza zbiora i tylko pik pik i kazdy ma grubo powyzej 23,24 najlepszy ponad 26. Osoby siedzace non stop sa czesto najwolniejsze.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group