Praca w Biedronce - Godziny otwarcia sklepów
tolek123 - 2018-01-17, 08:44
Kontrpropozycja:
Niech ci, którzy naprawdę nie chcą pracować w niedzielę znajdą sobie inną pracę.
Patagon
Juz w historii niedawnej taki był co kazał robotę zmienić i co i :ops: go zmienili
patogen123 - 2018-01-17, 10:10
tolek123 napisał/a: | Kontrpropozycja:
Niech ci, którzy naprawdę nie chcą pracować w niedzielę znajdą sobie inną pracę.
Patagon
Juz w historii niedawnej taki był co kazał robotę zmienić i co i :ops: go zmienili |
No i właśnie ta ustawa zmusi wiele osób do zmiany pracy.
Ot po prostu kolejny "argument" za ustawą, który równie dobrze można użyć przeciw niemu.
Anonymous - 2018-01-17, 11:29
Po co rozpaczać? Ustawa jest i trzeba to zaakceptować. Przyzwyczaicie się wy i przyzwyczają się klienci.
patogen123 - 2018-01-17, 11:44
1. Zamiast akceptować ustawę, można się domagać jak najszybszego jej zniesienia.
2. Przyzwyczajenie się klientów oznacza przeniesie część miejsc pracy do gorszych sklepów, takich jak stacje benzynowe, które są otwarte przez cały czas, łącznie ze świętami czy wieczorem wigilijnym. Orlen już poszerza asortyment i wprowadza zakupy przez Internet i odbierana na stacjach.
u8t3io3p - 2018-01-17, 12:58
jesli bedzie malo chetnych bo ktos chce pracowac w niedziele (agrument beznadziejny) beda musieli podniesc stawke by przyciagnac - plus
zanim to zrobia minie troche czasu - minus
bedziemy pewnie w poniedzialek zaczynac o np 00:15 - mi to jest obojetne, dla osob co dojezdzaja X km to jest minus
osobiscie mi to wisi czy pracuje w niedziele czy nie, ale jesli wiem ,ze inni tez maja wolne mozna latwo zorganizowac sobie czas ze znajomymi/rodzina
agrument zmienic prace jest nie realne poniewaz wiekszosc pracuje w usługach, wiec "demokratycznie" wiekszosc walczy o swoje
tak z ciekawosci patogen pracujesz 7 dni(pn-ndz) czy tylko 5(pn-pt), bo jesli to drugie to nie dziwie sie czemu tak bardzo "walczysz", tak samo moze osoby, ktore zarabiaja minimalna powinni protestowac by zniesc pensje minimalna?XD by januszebiznesu placili 2 zl za godzine?(mam 1000 ukraincow na twoje miejsce bez umowy!)
co do studentow ktorzy moga tylko pracowac w weekend, fastfoody beda otwarte, zreszta tam mozna przyjsc w inne dni i pracowac np 16-22 czy 18-22 nie to co w biedronce
patogen123 - 2018-01-17, 22:05
u8t3io3p napisał/a: | jesli bedzie malo chetnych bo ktos chce pracowac w niedziele (agrument beznadziejny) beda musieli podniesc stawke by przyciagnac - plus |
1. Jak sklep będzie zamknięty w niedzielę to będą potrzebować mniej pracowników.
2. Jeżeli ktoś naprawdę nie chce pracować w niedzielę to teraz pracuje sklepach, które gorzej płacą, ale są zamknięte w niedzielę, więc taka Biedronka może mieć nawet więcej chętnych bez żadnych podwyżek.
u8t3io3p napisał/a: | tak z ciekawosci patogen pracujesz 7 dni(pn-ndz) czy tylko 5(pn-pt), bo jesli to drugie to nie dziwie sie czemu tak bardzo "walczysz" |
Przeciwny tej ustawie byłem już wtedy, gdy jeszcze pracowałem w handlu, bo by mi wtedy skomplikowała życie, jak również znam tak ze 4 inne osoby, który pracowały w sklepach, bo to się dobrze łączyło ze studiami.
Teraz ta ustawa już mnie zupełnie nie rusza. Alkoholu nie piję, więc nie będę miał problemu wstać rano w sobotę i pójść do sklepu zanim się zrobi sajgon, a jakby była jakaś potrzeba w niedzielę to stację benzynową Orlenu mam nawet bliżej niż sklepy, w których normalnie robię zakupy. A może JMP uzna, że przez zakaz w handlu w niedzielę opłaca im się zamienić Biedronkę na centralnym w całodobowy to nawet będę miał wygodniej, bo często wracam do Warszawy w nocy z niedzieli na poniedziałek.
u8t3io3p - 2018-01-17, 22:53
Wcale że nie, będzie potrzebował tyle samo ludzi i jak sam zauważyłeś będzie więcej osób na zmianie w poniedziałek i sobotę. Przypominam, że teraz łatwo znaleźć pracę w handlu
Typowy argument pracodawcy, równie dobrze w dni wolne jak święta też może być sklep otwarty, ja może i bym poszedł jeśli płaciliby więcej za ten dzien
Wymień mi duże firmy, które mają w niedzielę wolne, z czystej ciekawości mowa o firmach usługowych jak biedronka Lidl czy sklepy z ciuchami w centrach handlowych, bo te wolno stojące rzeczywiście mogą mieć wolne niedziele
Wnioskuję, pracujesz jednak poniedziałek - piątek, tak jak studiowałes było fajnie, ale skończyłes je i weekend wolny, fastfood będą czynne ktokolwiek chce pracować pójdzie tam
Nie przeszłoby, że jeden sklep na 2500 pracuje w niedzielę kiedy inne są zamkniete, bo każdy by z tego sklepu uciekł, musieliby dać wyższa stawkę sklepowi zresztą w innych miejscowościach też są biedronki przy dworcach albo i na
Anonymous - 2018-01-18, 11:19
Tak naprawdę ustawa uderza tylko w duże sklepy i sieci handlowe, gdzie pracodawca nie ma możliwości sam obsłużyć sklepu. Więc jeśli ktoś ma pod nosem kilka osiedlowych sklepikó, to nie będzie za bardzo przejmował się zamknietą niedzielę, a w dużych sklepach, zakaz może wcale nie przełożyć się na super zwiększenie oborotów i wyrównanie ich w dni poboczne. Myślę, że warto poczekać i zobaczyć, jak to będzie wyglądało w rzeczywistości. Póki co nie ma potrzeby snuć czarnych scenariuszy...
patogen123 - 2018-01-18, 14:27
u8t3io3p napisał/a: | Wcale że nie, będzie potrzebował tyle samo ludzi i jak sam zauważyłeś będzie więcej osób na zmianie w poniedziałek i sobotę. |
Klienci z niedzieli w pierwszej kolejności wypełnią okresy z innych dni(głównie soboty), gdy były przestoje, zwiększając tym samym produktywność pracowników, a dopiero jak to nie wystarczy to zacznie się przesuwania zmian z niedzieli na inne dni tygodnia.
Ja zauważyłem po zmianie będzie więcej pracowników w sobotę, niż na przykład w środę.
u8t3io3p napisał/a: | Wymień mi duże firmy, które mają w niedzielę wolne, z czystej ciekawości mowa o firmach usługowych jak biedronka Lidl czy sklepy z ciuchami w centrach handlowych, bo te wolno stojące rzeczywiście mogą mieć wolne niedziele |
A jakie to ma znaczenie czy sklep jest w centrum handlowym? W Warszawie jest bardzo dużo sklepów, które w niedzielę są zamknięte i tam teraz pracują ludzie, którym naprawdę zależy na wolnej niedzieli.
u8t3io3p napisał/a: | Nie przeszłoby, że jeden sklep na 2500 pracuje w niedzielę kiedy inne są zamkniete, bo każdy by z tego sklepu uciekł, musieliby dać wyższa stawkę sklepowi zresztą w innych miejscowościach też są biedronki przy dworcach albo i na |
1. Nie w niedzielę, ale całodobowo poza niedzielą, czyli też w poniedziałek pomiędzy pierwszą, a drugą w nocy, kiedy akurat bym wracał z wyjazdu.
2a A gdzie by uciekli? Do marketów na stacjach benzynowych, które są otwarte nawet w święta?
2b A czemu wszyscy? Jakbym nadal pracował w Biedronce to bym wolał taką otwartą w niedzielę.
marta1 - 2018-01-18, 17:12
patogen123 napisał/a: |
Nie da się ustawą zrobić dobrze każdemu pracownikowi z uwzględnienie takich bzdetów jak to w jaki dzień tygodnia chce mieć wolne. I ta ustawa to udowadnia tym, że wielu pracownikom realnie uprzykrzy życie.
|
a kto mówi że każdemu ? Przecież są tacy którzy chcą pracować w niedzielę , bo przecież nie chodzi o taki bzdet jak którykolwiek dzień tygodnia tylko to jest ustawa o zakazie handlu w niedzielę . Tak jak pisałam wcześniej zdaję sobie sprawę z tego że to mrzonka ale podsumowując tą dyskusję to większość opinii to jak na razie domysły i pobożne życzenia , jeszcze nikt nie wie jak to będzie i komu to wyjdzie na dobre a komu wyjdzie bokiem :D .
maniek19 - 2018-01-18, 17:19
A może zróbmy tak jak było kilka lat temu że sklepy były otwarte też i w święta? Na pewno znajdzie się grupa osób która nie ma rodziny/nie lubi świąt i chciałaby pracować w święta, a nie chcą zmieniać pracy? .^.
Za 3 miesiące będzie można coś o tym powiedzieć, narazie to jest panikowanie, tak samo jak było przed zmianą sposobu premiowania czy wprowadzaniu systemu SOM+PSM.
patogen123 - 2018-01-18, 18:50
maniek19 napisał/a: | A może zróbmy tak jak było kilka lat temu że sklepy były otwarte też i w święta? Na pewno znajdzie się grupa osób która nie ma rodziny/nie lubi świąt i chciałaby pracować w święta, a nie chcą zmieniać pracy? .^.
|
:lol:
To właśnie ta ustawa robi tak, że cała masa sklepów będzie mogła być otwarta w święta i ich pracownicy nie będą mieć wtedy wolnego.
maniek19 - 2018-01-18, 20:34
Cytat: | To właśnie ta ustawa robi tak, że cała masa sklepów będzie mogła być otwarta w święta i ich pracownicy nie będą mieć wtedy wolnego. |
To ja już sam nie wiem. To w końcu będzie masa sklepów otwarta czy masa sklepów będzie zamknięta i nie będzie gdzie pracować?
Cytat: |
2a A gdzie by uciekli? Do marketów na stacjach benzynowych, które są otwarte nawet w święta?
|
Cytat: | Tych pracowników, którym zależy na pracy w niedzielę, pozbawia takiej możliwości. |
u8t3io3p - 2018-01-18, 23:12
2a. uciekliby tam gdzie nie musza pracowac w nocy z klientem np. lidl
2b przeniesliby sie na rejon gdzie nie ma calodobowej biedronki?
za maly ruch jest by byly biedronki calodobowe, szczegolnie na centralnym nie ma alkoholu
pewnie tego nie wiesz, ale w warszawie na nockach pracuje zazwyczaj ukraina, wiec zeby sklep byl calodobowy nie liczac tej niedzieli musieliby dolozyc etatow, a nie zmniejszyc
ukraina ma zwykla stawke, pracownik ma 20% za godziny nocne, nie oplacaloby im sie to
patogen123 - 2018-01-19, 10:15
maniek19 napisał/a: | Cytat: | To właśnie ta ustawa robi tak, że cała masa sklepów będzie mogła być otwarta w święta i ich pracownicy nie będą mieć wtedy wolnego. |
To ja już sam nie wiem. To w końcu będzie masa sklepów otwarta czy masa sklepów będzie zamknięta i nie będzie gdzie pracować?
Cytat: |
2a A gdzie by uciekli? Do marketów na stacjach benzynowych, które są otwarte nawet w święta?
|
Cytat: | Tych pracowników, którym zależy na pracy w niedzielę, pozbawia takiej możliwości. |
|
Ustawa jak najbardziej jedynych może pozbawić możliwości do pracy w niedzielę, a innych zmusić do pracy w święta. W piekarniach, kwiaciarniach czy stacjach benzynowych nie przybędzie tyle miejsc pracy ile jest w niedzielę w zamkniętych sklepach, a po wprowadzeniu ustawy pracownicy kwiaciarń, piekarń i wszystkich wyjątkowych sklepów, które nie będą zamykane w niedzielę będą też mogli pracować w święta.
|
|
|