Wiadomości ZZ - Podwyżki u konkurencji
kluq - 2017-03-05, 10:59
Jest skutkiem corocznych podwyżek wpisanych w strategie firmy, takie rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień więc wątpię aby jakieś związki miały z tym coś wspólnego
aga27284 - 2017-03-05, 18:15
Kacperos napisał/a: | w mediach Lidl dostał podwyżkę od 1 marca, czy to prawda? ma ktoś znajomości u konkurencji czyt.Lidl ?! |
dobra koleżanka z mojego sklepu (Warszawa) po 6 latach powiedziała dość. Wypowiedzenie, cv przez przypadek do Lidla (oddzwonili, zgodzili się na wszystkie warunki ale z niechęcią bo z BIEDRONKI ) . Pensja dla nowego pracownika (Warszawa) 3800 brutto, od 1 pracuje . Tyle w temacie. Nie wiem jak w innych regionach.
marta1 - 2017-03-05, 18:18
kluq, zgadzam się że żadne związki nie mają wpływu na podwyżki w naszej firmie , chodziło mi o list p Sobczyka który pojawił się w poczcie zaraz po wywiadzie z prezesem który to wypowiadał się na temat wyników , inwestycji , problemów i płacy .
Maefistofeles25 - 2017-03-06, 10:20
aga27284 napisał/a: | Kacperos napisał/a: | w mediach Lidl dostał podwyżkę od 1 marca, czy to prawda? ma ktoś znajomości u konkurencji czyt.Lidl ?! |
dobra koleżanka z mojego sklepu (Warszawa) po 6 latach powiedziała dość. Wypowiedzenie, cv przez przypadek do Lidla (oddzwonili, zgodzili się na wszystkie warunki ale z niechęcią bo z BIEDRONKI ) . Pensja dla nowego pracownika (Warszawa) 3800 brutto, od 1 pracuje . Tyle w temacie. Nie wiem jak w innych regionach. |
Hej . Tak dla kasjera 3800 brutto ( w tym premia za obecność) ale na umowie na cza nie określony. Nowy pracownik 3300 brutto ( w tym premia za obecność) , po roku pracy 3500 brutto ( w tym premia za obecność) . Informacja pewna bo żona pracuje w Lidlu od pół roku.
pitus - 2017-03-06, 12:39
Kaufland ogłosił właśnie stawki podwyżek od 1 marca. Średni wzrost wynagrodzeń to 11%.
W małych miastach pracownicy na stanowisku kasjera-sprzedawcy zarabiają teraz od 2600 do 2900 zł brutto, w dużych od 3000 do 3300 zł brutto, a w Warszawie od 3100 do 3400 zł brutto.
Po przepracowaniu sześciu miesięcy oraz w ciągu kolejnych dwóch lat pracownicy mogą liczyć na trzy podwyżki wynagrodzenia, tym razem o 100 zł brutto każda. Po dwóch i pół roku od zatrudnienia minimalna pensja kasjera-sprzedawcy zatrudnionego na pełen etat będzie więc wynosić od 2900 do 3400 zł brutto. Wszyscy pracownicy mają już zagwarantowane w umowach zmiany wynagrodzeń na następne lata.
źródło: portalspozywczy.pl
ona1969 - 2017-03-06, 13:58
w Lidlu Zarobki nowego pracownika na 3/4 to 1300zł na rękę-szału nie ma....a zks ma 4050 brutto gdzieś ,coś wyczytałam :ops:
Kacperos - 2017-03-06, 14:49
wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ;p ciekawy jestem tych podwyżek w kauflandzie i lidlu ;p
ona1969 - 2017-03-06, 15:07
W Lidlu podwyżki są potwierdzone ;/ lidl mam niedaleko więc i są znajomi ,którzy tam pracują-temat potwierdzony ;] mimo to jakoś mi nie spieszno do nich...
piivko19 - 2017-03-06, 15:26
Czekamy w takim razie na owocne rozmowy ZZ z pracodawcą - odnośnik Lidl i Kaufland, na których nasza firma podobno (przynajmniej w obszarze handlu) się wzoruje
agap - 2017-03-06, 21:12
Cytat: | Kaufland wprowadza podwyżki dla niemal wszystkich pracowników i gwarantuje im cykliczny wzrost wynagrodzeń. Od 1 marca zarobki 95 proc. pracowników wzrosły średnio o 11 proc. Minimalna pensja na stanowisku kasjer-sprzedawca wynosi teraz 2600 zł brutto na pełen etat, a w Warszawie nawet 3400 zł brutto.
Od 1 marca pensja kasjera-sprzedawcy w Kaufland wynosi od 2600 zł do 3100 zł brutto na pełen etat i jest wyższa o 300 zł. Oznacza to, że najniższe wynagrodzenie obowiązujące w sieci od 1 marca jest o 30 proc. wyższe od aktualnej płacy minimalnej w Polsce.
W małych miastach pracownicy na stanowisku kasjera-sprzedawcy zarabiają teraz od 2600 do 2900 zł brutto, w dużych od 3000 do 3300 zł brutto, a w Warszawie od 3100 do 3400 zł brutto.
Po przepracowaniu sześciu miesięcy oraz w ciągu kolejnych dwóch lat pracownicy mogą liczyć na trzy podwyżki wynagrodzenia, tym razem o 100 zł brutto każda. Po dwóch i pół roku od zatrudnienia minimalna pensja kasjera-sprzedawcy zatrudnionego na pełen etat będzie więc wynosić od 2900 do 3400 zł brutto. Wszyscy pracownicy mają już zagwarantowane w umowach zmiany wynagrodzeń na następne lata. |
Podwyżki płac w sieci Kaufland
Biurowa - 2017-03-07, 05:44
Zapomnieli tylko dodać, że te pensje brutto, to podstawa + wszystkie możliwe premie, których nie sposób zdobyć.
Większość nowozatrudnionych zarówno u nas jak i w Lidlu dostaje 3/4 etatu a tyra jak na 5.
Więc na rękę zostaje 1200 zł.
Gdyby rzeczywiście zarobki były tak wysokie jak przestawiają to pracodawcy (w sponsorowanych artykułach) to ekipa sklepu nie zmieniałaby się klika razy w roku i nie wisiały wiecznie ogłoszenia typu "Przyjmę do pracy".
W sumie nie dziwię się kobietom, że wolą narobić dzieciaków i żyć z 500+ i opieki społecznej, niż tyrać w tym kołchozie w wiecznym poniżeniu.
piivko19 - 2017-03-08, 10:06
Medialny armagedon ... i po co było tak pajacować ? :
https://www.dlahandlu.pl/...yzki,59381.html
"W ostatnich dniach do portalu dlahandlu.pl trafiły listy od pracowników którzy informowali, że dyrektor personalny firmy Jeronimo Martins Polska zapewnia ich, że w Biedronce planowana jest „zmiana wynagrodzenia pracowników" na ich korzyść. Są to jednak sprzeczne informacje wobec tych, które podawał PAP pisząc, że Biedronka nie zamierza w tym roku podnoszenia wydatków na pensje dla pracowników (tak zinterpretowano wypowiedź szefa sieci w Polsce podczas konferencji w Lizbonie)."
https://www.money.pl/gosp...acebook_finanse
" Zdaniem "Solidarności" rozwiązaniem problemów kadrowych powinna być wyraźna podwyżka płac w Biedronce. Minimalna pensja powinna wynosić dla kasjera 2 tys. zł, ale na rękę. Oznacza to, że sieć musiałaby wynagrodzenie brutto podnieść z dzisiejszych 2300 zł do poziomu ok. 2 775 zł, czyli o blisko 500 zł więcej.
Podwyżki miałyby też objąć zastępców kierownika sklepu. Ci mieliby dostawać 3 tys. zł na rękę, czyli ok. 4210 zł brutto. Z kolei szefowie każdej z 2600 placówek mieliby dostawać minimum 4 tys. zł na rękę (5634 zł brutto).
Według związkowców kwartalnie z pracy w Biedronce rezygnuje nawet 2200 pracowników, co nawet przy gigancie zatrudniającym kilkadziesiąt tysięcy osób musi robić wrażenie. "Solidarność" twierdzi, że to efekt przeciążenia pracą i niskich zarobków. Jej zdaniem w sieci po prostu brakuje ludzi.
Biedronka odpiera te zarzuty. Twierdzi, że nie ma mowy o masowych rezygnacjach. Jej zdaniem jest wręcz przeciwny trend - zatrudnienie w sieci rośnie. "
marta1 - 2017-03-08, 11:51
https://www.money.pl/gosp...acebook_finanse artykuł p Sebastiana Ogórka 8) https://nasza-biedronka.pl/viewtopic.php?t=3861
Izula86 - 2017-03-08, 11:54
Uważam,że od pewnego czasu źle się dzieje w biedronce, coraz więcej od nas wymagają a ludzi na zmianie jest mało a dla nich jeszcze ludzi za dużo. Wszyscy kasjerzy na kasach a zks nie wie w co ma pierwsze ręce włożyć, czy rozłożyć towar czy zrobić odpiek, po prostu już sie nie chce przychodzić, jest coraz gorzej.
Pensje, brak słow niedługo kasjer ma więcej niz zks czasami jest to różnica 100-200 zł, co to jest?
Nie rozumiem też dlaczego kierownictwo, nie ma dodatku za obecność,są gorsi? a tyrają za siebie i kasjerów!
Proszę zróbcie coś z tym w Warszawie!!!
Monika985 - 2017-03-08, 11:55
Firma ma głęboko w poważaniu kierownikow i zks... Mieli wprowadzić premie za obecność i co i dupa.. Więc w podwyżki uwierzę jak otrzymam...
|
|
|