Praca w Biedronce - Czego wam brakuje w Biedronce z asortyemtu ?
stoneczka - 2013-02-10, 22:31
u nas ostatnio octu nie ma
Agatick2 - 2013-02-10, 22:33
brakuje Pangi!
Anonymous - 2013-02-10, 22:35
Panga jest niezdrowa i nie ma zadnych wlasciwych wartosci odzywczych, wiec dobrze ze jej nie ma
Agatick2 - 2013-02-11, 21:07
....ja tam lubię Pangę.
Anonymous - 2013-02-11, 21:16
Panga dobra ale niestety warunki odłowu itp głównie higieniczne przerażają artykuł "Wprost"
'Panga do hodowli nadaje się idealnie: szybko rośnie (dzikie okazy osiągają 1,5 m długości i ponad 40 kg wagi), nie wymaga kapitałochłonnych inwestycji i trafia w gusta gospodyń. – Jest niedroga, nie ma charakterystycznego dla ryb zapachu ani smaku, a jej filet nie nosi śladów krwi i jest pozbawiony ości – mówi Jacek Netzel z firmy Nord Capital z Połchowa koło Gdyni, importera pangi. Ryba nie ma więc wad, na które najczęściej skarżą się klienci w wypadku karpia. Europejscy producenci ryb, zaniepokojeni wietnamską inwazją, twierdzą, że nie można porównywać ich wyrobów z pangą. – Zamienić karpia na pangę? To byłaby tragedia. Nasz karp, zanim trafi na stół, rośnie w spokoju trzy lata. Panga to produkt czysto przemysłowy – mówi dr Andrzej Lirski z Instytutu Rybactwa Śródlądowego.
Gdy pangi płyną z delty Mekongu w górę rzeki do Kambodży, Laosu i Chin, by złożyć ikrę, trafiają w sieci wietnamskich hodowców, którzy zapędzają je do klatek. Aby zmusić ryby do rozmnażania się w niewoli, robi im się zastrzyki z gonadotropiną kosmówkową (hormon uzyskiwany m.in. z moczu ciężarnych kobiet) – tak twierdzą przedstawiciele Federacji Europejskich Producentów Akwakultury (FEAP) oraz dziennikarze francuskiej stacji telewizyjnej M6, którzy przeprowadzili w Wietnamie śledztwo w tej sprawie. Producenci i eksporterzy pangi temu zaprzeczają
Kilka lat wystarczyło, by panga została trzecią rybą w Polsce pod względem częstotliwości spożywania. Wypiera już nawet karpia z wigilijnych stołów. Dla eksportujących tę rybę Wietnamczyków nasz kraj jest drugim najważniejszym rynkiem na świecie. Liczą, że przychody ze sprzedaży pangi już za dwa lata przekroczą 4 mld USD.
Typowa hodowla pangi to wielkich rozmiarów klatka zanurzona w rzece. W ciepłej wodzie Mekongu już po 6 miesiącach narybek osiąga wagę 1,5 kg – w sam raz, aby z ryby wykroić jedną porcję filetu. O ile z hektara stawu rybnego w Polsce uzyskuje się średnio 750 kg karpia rocznie, o tyle z podobnej wielkości hodowli w Wietnamie aż 100 ton pangi rocznie. – Widziałem farmy, gdzie trzepotało 500 ton ryb. Woda wyglądała, jakby się gotowała – opowiada kupiec z firmy importującej pangę, jeden z nielicznych Polaków, który widział jej hodowlę na własne oczy
Włoscy naukowcy po zbadaniu filetów z pangi oznajmili, że nie zawierają one prawie wcale kwasów tłuszczowych omega-3, za które dietetycy najbardziej cenią ryby. Według nich, filet z pangi to jedynie białko, sól i woda. Gorzej, że nie tylko. Mekong zbiera ścieki z ponad 100 ośrodków przemysłowych, a rozrastające się hodowle ryb jeszcze bardziej zwiększyły zanieczyszczenie wód rzeki. Wietnamczycy wsypują więc pangom coraz więcej antybiotyków i innych leków na poprawę kondycji. Hiszpanie odmówili przyjęcia kilku partii ryby z powodu zbyt wysokiej zawartości tzw. zieleni malachitowej (chemikalia te służą w hodowlach do zwalczania chorób grzybowych). Niektórzy wietnamscy producenci, nie wahają się przed potraktowaniem filetów chemicznymi dodatkami (m.in. polifosforanami), które absorbują wodę i zwiększają wagę gotowego wyrobu. Biorąc pod uwagę, że tzw. glazura (zamarznięta woda na wierzchu) to nawet 20 proc. wagi filetu w sklepie, razem z pangą klient kupuje do 40 proc. wody z Mekongu.
„Uratują nas tylko miliony euro wydane na przekonanie klientów i organizacji konsumenckich, że panga to bezwartościowa namiastka ryby" – orzekł przedstawiciel FEAP, który robił „zwiad" w Wietnamie. Mimo starań europejskich rywali wietnamskie firmy rybne szturmem biorą rynki na Starym Kontynencie. Firma Navico, największy producent pangi, przerabia już 1000 ton ryb dziennie. W ogromnych halach wśród gór ryb i lodu uwija się 12 tys. pracowników. W połowie 2007 r. wyprodukowanie kilograma fileta z pangi kosztowało około 80 eurocentów. Na rynku hurtowym w unii kosztował już 1,89-2,14 euro. Jeden z pośredników zarabiał 500 tys. euro miesięcznie, tylko kontaktując z sobą wietnamskich producentów i unijnych odbiorców pangi."
Smacznego >:D
https://www.wprost.pl/ar/...ana-panga/?pg=1
Anonymous - 2013-02-11, 21:47
Polecam mirunę, to nie łosoś ani dorsz ale smakuje naprawdę dobrze.
kluq - 2013-02-11, 21:55
Czarniak też niczego sobie .kiedyś był w Biedronie teraz lipa.
Agatick2 - 2013-02-12, 19:22
Na pewno nie jest bardziej szkodliwa ,niż całe żarcie w McDonald's. KFC itd. a co jest tak naprawdę zdrowe w dzisiejszych czasach...? No właśnie :D
kluq - 2013-02-12, 20:53
No tak na pewno jest to rewelacyjny argument aby ją jeść
Cieslanin - 2013-02-18, 14:55
W mojej Biedronce były kiedyś w sprzedaży super smaczne kanapki po 1,99. Drogie acz smaczne ale je lubiłem. Tego artykułu mi brakuje.
No i mogliby sprzedawać węgiel workowany, chociaż wiem, że byłby problem z przepisami prawa co handlu tym artykułem, bo teraz węgla bez dowodu nie kupisz.
Hell - 2013-02-18, 14:59
Cieslanin, a piachu i cementu Ci u nas nie brakuje?
ondrasz - 2013-02-18, 16:02
lenka* napisał/a: | Cieslanin, a piachu i cementu Ci u nas nie brakuje? |
Hahaha no wiesz.... chleb idzie do wypieku to może tutaj gotowy beton można by zamawiać?
Mała82 - 2013-02-18, 22:49
Ketchup Hellmann'sa łagodny albo napoli, najlepszy jaki jadłam
Anonymous - 2013-02-19, 13:52
Majonez kętrzyński-najlepszy i płyn do mycia podłóg Cler-biały był fantastyczny a go już z 2 lata nie ma zapalniczki i więcej przypraw :D
anipa - 2013-02-20, 02:59
grochu łuskanego nie ma, a codziennie jest kilka pytań o niego
|
|
|