Praca w Biedronce - Jak wymagac - czyli polecenie służbowe zabawnie i zrozumiale
Mała82 - 2012-09-26, 13:08
Makota: poczekaj jeszcze trochę a dojdzie do tego że przy obecnej polityce naszej firmy wszyscy będziemy nawet rozmawiać zgodnie z procedurami
makota - 2012-09-26, 13:11
Rozmowy Kontrolowane...
Mała82 - 2012-09-26, 13:23
Chociaż z drugiej strony jakby w biedronkach pracowały same chochoły bez poczucia humoru i nie umiejące z niczego żartować to co to by była za praca >:D
ochyda - 2012-09-26, 14:56
Na pewno baaardzo nudna.
Ja praktycznie codziennie wracam z Biedry uchachana po pachy.
A następnego dnia lecę do pracy w podskokach, żeby znów chachać :D bo jest fajnie.
Czas mija, praca leci i zadowoleni są klienci ;-))))))))) o atmosferze w biedrze nie wspomnę
Mała82 - 2012-09-26, 17:03
To zazdroszczę takiej atmosfery bo u mnie połowa to takie chochoły jak pisałam wyżej więc mało z kim jest się pośmiać
Anonymous - 2012-09-26, 17:06
U mnie największy chochoł to kierownik i z niego są największe jaja :D
Mała82 - 2012-09-26, 17:16
To tak jak u mnie, można się pośmiać z niego ale z nim to już niebardzo .^.
Anonymous - 2012-09-26, 21:16
makota napisał/a: | a ja myślę,że owa zks, autorka tego jak się okazało kontrowersyjnego oświadczenia,moze nie jest orłem z ortografii ale bardzo dobrze zna swoją załogę i doskonale wiedziała,że moze sobie na taki żart pozwolić... |
albo zna i wiedziala ze to debile i inaczej nie zrozumieja (nie obrazajac oczywiscie nikogo)
Anonymous - 2012-09-26, 21:23
Dzisiaj pokazałam ten tekst mojej zks.Popłakała się ze śmiechu.Zawsze mówiłam że atmosfera w moim sklepiku jest spoczko.Niestety Larrikol tu się zgadzam z Tobą że do niektórych nawet takie łopatologiczne tłumaczenie nie trafia.Może wolą bata nad głową?
makota - 2012-09-26, 22:55
Larrikol napisał/a: | makota napisał/a: | a ja myślę,że owa zks, autorka tego jak się okazało kontrowersyjnego oświadczenia,moze nie jest orłem z ortografii ale bardzo dobrze zna swoją załogę i doskonale wiedziała,że moze sobie na taki żart pozwolić... |
albo zna i wiedziala ze to debile i inaczej nie zrozumieja (nie obrazajac oczywiscie nikogo) |
Wydaje mi się ,że debile mogłyby się jednak obrazić...wszak debile na niczym się nie znają. Nawet na żartach.
|
|
|