Praca w Biedronce - Podwyżka wynagrodzeń 2019
MalaAsia - 2019-09-26, 12:20
Larrikol napisał/a: | MalaAsia napisał/a: | taaa a chleb i pyry będą po 10 zł |
MalaAsia ryż i kasza zdrowsze |
Hehehe Uwielbiam to, że we wszystkim potrafisz znaleźć jaśniejsze strony
Anonymous - 2019-09-26, 17:07
Smerfetka1983 napisał/a: | może to oznaczać że nowy pracownik świeżo zatrudniony będzie zarabiał tyle samo co pracownik z kilkuletnim stażem |
Na tak glopującym i wymuszanym wzroście płacy minimalnej, zawsze najgorzej wychodzą Ci pracownicy, którzy zarabiają trochę więcej niż najniższa. Ich nie obowiązuje podwyżka płac, czesto zostaje na tym samym poziomie, za to odczuwają skutki tych działań w swoim portfelu, kiedy siła nabywcza pieniądza się zmniejsza przez wzrost cen. Pracodawca daje podwyżki, kiedy kondycja firmy na to pozwala. Jeśli wzrost płac jest narzucony i podyktowany czyimś widzimisię, pracodawca będzie bronił się przed kosztami, podnosząc płace tylko tam, gdzie musi.
A z drugiej strony, czym po 3 latach pracy różnisz się od prcownika po 6 miesiącach? Tutaj wraz ze wzrostem stażu nie wzrastają Twoje kwalifikacje, więc nic też dziwnego, że ta płaca staje sie tak mało zróżnicowana.
MalaAsia - 2019-09-26, 18:09
Larrikol napisał/a: | Smerfetka1983 napisał/a: | może to oznaczać że nowy pracownik świeżo zatrudniony będzie zarabiał tyle samo co pracownik z kilkuletnim stażem |
Na tak glopującym i wymuszanym wzroście płacy minimalnej, zawsze najgorzej wychodzą Ci pracownicy, którzy zarabiają trochę więcej niż najniższa. Ich nie obowiązuje podwyżka płac, czesto zostaje na tym samym poziomie, za to odczuwają skutki tych działań w swoim portfelu, kiedy siła nabywcza pieniądza się zmniejsza przez wzrost cen. Pracodawca daje podwyżki, kiedy kondycja firmy na to pozwala. Jeśli wzrost płac jest narzucony i podyktowany czyimś widzimisię, pracodawca będzie bronił się przed kosztami, podnosząc płace tylko tam, gdzie musi.
A z drugiej strony, czym po 3 latach pracy różnisz się od prcownika po 6 miesiącach? Tutaj wraz ze wzrostem stażu nie wzrastają Twoje kwalifikacje, więc nic też dziwnego, że ta płaca staje sie tak mało zróżnicowana. |
Z tymi wymuszonymi podwyżkami oczywiście prawda, ale jak patrzę na naszych młodych nie koniecznie wiekiem, a stażem pracowników i na tych 3 i więcej letnich, to jednak różnica jest kolosalna, wynika to z wielu przyczyn. Niektórzy nie są dostatecznie szkoleni, a niektórzy nie chcą dać się czegokolwiek wymagającego więcej wysiłku nauczyć ...
Są tacy co faktycznie jak się tylko zaaklimatyzują to po kilku tygodniach zrobią prawie wszystko co trzeba, szczególnie gdy nie ma wyjścia, bo akurat nie ma nikogo na kogo by to można zepchnąć ... ale są i tacy, co niestety, ale nie poradzą sobie i albo coś spartaczą, albo nie zrobią wcale i wtedy średnio jest ... dobrze, jak wyciągną wnioski i chcą się nauczyć, bo popełnione błędy to najlepszy nauczyciel, ale jak ktoś nie chce to gorzej ...
Pewnie że kasjer w biedronce to zawód, w którym nie są potrzebne jakieś specjalistyczne umiejętności, wiedza akademicka, czy inne trudne do osiągnięcia kompetencje, ale to nie do końca tak, że doświadczenie nie robi różnicy ... na swoim własnym przykładzie widzę, że robi. Z pół rocznym, czy nawet rocznym stażem byłam o wiele mniej wydajnym pracownikiem niż t tej chwili, a nadal są rzeczy, które ktoś z większym stażem i doświadczeniem wykona sprawniej i lepiej ode mnie.
Jest różnica pracować, a nawet i robić zakupy, gdy na zmianie jest 2 świeżych pracowników, a gdy jest też zaledwie 2, ale wprawionych i z doświadczeniem ...
stonek52 - 2019-09-26, 18:38
[quote="Larrikol"] Smerfetka1983 napisał/a: |
A z drugiej strony, czym po 3 latach pracy różnisz się od prcownika po 6 miesiącach? Tutaj wraz ze wzrostem stażu nie wzrastają Twoje kwalifikacje, więc nic też dziwnego, że ta płaca staje sie tak mało zróżnicowana. |
Nie zgodzę się z Twoją opinią bo kierownictwo na każdym kroku mówi mi, że jestem starszy stażem i muszę robić wszystko lepiej i szybciej. Na alejce młodego nie dadzą bo jeszcze dobrze nie umie wszystkiego ogarnąć, jak wywożę całości nowy tylko wykłada towar bo nawet nie ma kursu na paleciaka. Gdy pomagam pakować zwroty młody tego nie zrobi bo jeszcze nie wie co i jak więc siedzi na kasie. Jeśli wywożę tzw stendy i kombinuję jak tu je upchać na tak mały sklep to młodego nie dadzą tylko starszego bo sobie lepiej poradzi.
marta1 - 2019-09-26, 19:19
Larrikol napisał/a: |
A z drugiej strony, czym po 3 latach pracy różnisz się od prcownika po 6 miesiącach? Tutaj wraz ze wzrostem stażu nie wzrastają Twoje kwalifikacje, więc nic też dziwnego, że ta płaca staje sie tak mało zróżnicowana. |
trochę przesadziłaś ;-) , znam pracowników którzy przez 6 miesięcy siedzą tylko na kasie , oczywiście nie jest to ich wina ani wybór więc jeśli chodzi o ich kwalifikacje to niestety ale stoją a raczej siedzą w miejscu , pracownik młody stażem być może ma wiedzę taką samą jak ten z dłuższym stażem ale nie ma doświadczenia i powinnaś o tym wiedzieć jakie to jest ważne w handlu ponieważ sama miałaś okazję zarządzać ;-) zasobami ludzkimi .
[ Dodano: 2019-09-26, 20:20 ]
MalaAsia, stonek52, macie rację .
u8t3io3p - 2019-09-26, 21:32
Larrikol napisał/a: | Smerfetka1983 napisał/a: | może to oznaczać że nowy pracownik świeżo zatrudniony będzie zarabiał tyle samo co pracownik z kilkuletnim stażem |
Na tak glopującym i wymuszanym wzroście płacy minimalnej, zawsze najgorzej wychodzą Ci pracownicy, którzy zarabiają trochę więcej niż najniższa. Ich nie obowiązuje podwyżka płac, czesto zostaje na tym samym poziomie, za to odczuwają skutki tych działań w swoim portfelu, kiedy siła nabywcza pieniądza się zmniejsza przez wzrost cen. Pracodawca daje podwyżki, kiedy kondycja firmy na to pozwala. Jeśli wzrost płac jest narzucony i podyktowany czyimś widzimisię, pracodawca będzie bronił się przed kosztami, podnosząc płace tylko tam, gdzie musi.
A z drugiej strony, czym po 3 latach pracy różnisz się od prcownika po 6 miesiącach? Tutaj wraz ze wzrostem stażu nie wzrastają Twoje kwalifikacje, więc nic też dziwnego, że ta płaca staje sie tak mało zróżnicowana. |
przeciez wiekszosc by rozszarpala pracownika, ktory dostal premie, gdyby w biedronce istniala i kierownik by decydowal kto dostanie
ciekawi mnie czy w tym roku Warszawa i inne duze miasta dostana podwyzke, a co bedzie za te 3 lata? wszedzie ta sama stawka? I w Warszawie i na jakiejs wsi? ciekawe co to bedzie
biedra2014 - 2019-09-27, 06:19
ciekawi mnie czy w tym roku Warszawa i inne duze miasta dostana podwyzke, a co bedzie za te 3 lata? wszedzie ta sama stawka? I w Warszawie i na jakiejs wsi? ciekawe co to bedzie[/quote]
Z tym bym sie zgodzila zeby eszyscyvmieli te same stawki. Bo czym rozni sie praca w strefie A a w czym B. Bo moim zdaniem niczym. Acjesli twierdzicie ze koszty zycia ma wyzsze to nie nasz problem. A bedac w tym roku nad morzem gdzis maja najwyzsze stawki ceny towarow w biedronie macie te same.
Anonymous - 2019-09-27, 08:47
u8t3io3p napisał/a: | a co bedzie za te 3 lata? wszedzie ta sama stawka? I w Warszawie i na jakiejs wsi? |
Zawsze w większej aglomeracji będą wyższe zarobki, głównie z tego względu, że tam są większe możliwości, więcej miejsc pracy i muszą być zachęcający zarobkowo, jeśli chcą, żeby ludzie w ogóle zainteresowali się pracą u nich. Tak że chyba nie musicie się martwić
marta1 napisał/a: | pracownik młody stażem być może ma wiedzę taką samą jak ten z dłuższym stażem ale nie ma doświadczenia |
stonek52 napisał/a: | kierownictwo na każdym kroku mówi mi, że jestem starszy stażem i muszę robić wszystko lepiej i szybciej |
MalaAsia napisał/a: | Pewnie że kasjer w biedronce to zawód, w którym nie są potrzebne jakieś specjalistyczne umiejętności, wiedza akademicka, czy inne trudne do osiągnięcia kompetencje, ale to nie do końca tak, że doświadczenie nie robi różnicy |
Jasne, że wraz z doświadczeniem wzrasta wprawa. Ale jeśli ktoś pracuje normalnie, a nie przychodzi tam tylko przetrwać 8 godzin, to po 3-4 miesiącach pracy ogarnia wiekszość rzeczy. Nie robi z automatu, jak pracownik po 3 latach, ale nie jest dużo gorszy, jeśli tylko chce. Bo przecież nie będziemy porównywać leserów do zaangażowanych pracowników. Jednak po tych 3 latach pracy, jesli nie decydujesz się na awans to zawodowo stoisz w miejscu i Twoje umiejętności wcale się nie poszerzają. Rozumiem, że pracownicy chcieli by, aby pracodawca wynagradzał ich za wytrwałość i dawał podwyżki wynikające tylko ze stażu pracy, ale to chyba nie te czasy, kiedy poziom najniższej nie wynika ze wzrostu gospodarczego, tylko jest sterowany z góry. Pracodawca nie wie, czego ma się spodziewać, więc woli działać asekuracyjnie. Poza tym, nie wszystkim też zależy, aby pracownik został u nich na lata. Biedronce nie zależy i wcale się z tym nie kryją. Szkoda, bo kiedyś w Biedronce można było zarobić widocznie lepiej, niż w innych miejscach, teraz to się trochę zrównało.
marta1 - 2019-09-27, 09:00
u8t3io3p napisał/a: | a co bedzie za te 3 lata? wszedzie ta sama stawka? I w Warszawie i na jakiejs wsi? ciekawe co to bedzie |
jak to co będzie ? jeśli spełnią się obietnice wyborcze , to będziemy zarabiać więcej ale stać nas będzie na miskę ryżu lub kaszy
[ Dodano: 2019-09-27, 10:38 ]
Larrikol napisał/a: | Rozumiem, że pracownicy chcieli by, aby pracodawca wynagradzał ich za wytrwałość i dawał podwyżki wynikające tylko ze stażu pracy, ale to chyba nie te czasy, kiedy poziom najniższej nie wynika ze wzrostu gospodarczego, tylko jest sterowany z góry. Pracodawca nie wie, czego ma się spodziewać, więc woli działać asekuracyjnie. Poza tym, nie wszystkim też zależy, aby pracownik został u nich na lata. Biedronce nie zależy i wcale się z tym nie kryją. |
akurat z tym nie dyskutuję , takie są teraz trendy ale 3 , 4 miesiące a nawet pół roku nie wystarczą by umiejętności i doświadczenie były takie same jak u pracownika z dłuższym stażem . Wspomniałaś o czymś bardzo ważnym , o zaangażowaniu , tego chyba najbardziej brakuje i tym nowym i tym starym pracownikom , pierwsi nie muszą bo podwyżkę dostają z automatu a drudzy nie chcą , bo o ile się nie mylę zostali w tym roku pominięci .
[ Dodano: 2019-09-27, 10:50 ]
Larrikol napisał/a: | Jednak po tych 3 latach pracy, jesli nie decydujesz się na awans to zawodowo stoisz w miejscu i Twoje umiejętności wcale się nie poszerzają. |
z tym też się nie zgadzam , o ile nie decydując się na awans po 3 latach zawodowo stoisz w miejscu , to wcale nie jest tak że nie przybywa umiejętności , firma bardzo dba by były one coraz większe ciągle dokładając nowe obowiązki i nowe udogodnienia ładnie nazywane narzędziami
Anonymous - 2019-09-27, 11:20
Mnie się wydaje, że w Biedronce jest inny problem jeśli chodzi o wyszkolenie pracowników - czas. Często pracownicy nie potrafią i nie nabierają doświadczenia, bo nikt nie ma czasu na pokazanie im wszystkiego na spokojnie. Wrzuca się takiego nowego na kasę i niech tam siedzi, bo tam jest z niego największy pożytek. Ja rozumiem, że jest taki nawał pracy i tyle rzeczy do ogarnięcia, że osoba prowadząca zmianę dla własnego bezpieczeństwa, żeby później nie zbierać bęcków, zostawia sobie na sklepie tych najbardziej doświadczonych, bo im nawet nie musi mowić, co trzeba zrobić. I czy to wina tych nowych, że nie potrafią? Zzałożenia powinni to wszystko umieć po jakimś czasie i tak na podstawie założeń ustalają różnice w zarobkach.
Anonymous - 2019-09-27, 13:09
W biedronce nigdy nie ma czasu, zawsze jest gonitwa ze wszystkim. A i często nawet jeżeli jest czas to i tak świeżak pójdzie na jedynke bo nie dopuszczą go starsi kasjerzy a kierownictwo nie zwraca na to uwagi bo przecież na ręke mu mieć kogoś kto zrobi co trzeba bez pytań . To nie świeżaki powinno prosić się by mogły pójść na sklep tylko kierownictwo powinna pilnować tego bo kiedyś starszaków zabraknie i kierownik będzie musiał z tym niedoświadczonym być na sklepie. Będzie wielkie zdziwienie że nic nie umi oprócz kodów na kasie. Cieszę się że ktoś zwraca na to uwagę tylko teraz przydały by się czyny a nie tylko słowa
u8t3io3p - 2019-09-27, 19:41
marta1 napisał/a: | u8t3io3p napisał/a: | a co bedzie za te 3 lata? wszedzie ta sama stawka? I w Warszawie i na jakiejs wsi? ciekawe co to bedzie |
jak to co będzie ? jeśli spełnią się obietnice wyborcze , to będziemy zarabiać więcej ale stać nas będzie na miskę ryżu lub kaszy |
wiele ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy
Anonymous - 2019-09-28, 09:04
Larrikol napisał/a: | Jednak po tych 3 latach pracy, jesli nie decydujesz się na awans to zawodowo stoisz w miejscu i Twoje umiejętności wcale się nie poszerzają. |
podstawowy błąd popełniany przez wielu pracodawców. Nie każdy musi awansować w pionie. Wręcz jest to często niewskazane. Dla większości organizacji ważniejsze są tak zwane awanse poziome. Nie zmieniając stanowiska, wraz ze wzrostem wiedzy i doświadczenia, wzrastają kompetencje i uposażenie. I, z zachowaniem proporcji, nie ma znaczenia, czy to dyskont, czy bank, czy instytut naukowy. Wszędzie się to sprawdza.
Właśnie takie sztuczne rozdrabnianie struktury na kolejne szczeble kariery skutkuje tworzeniem piramidy stanowisk, z której wiele pozytywnego nie wynika.
W Stonce: SK>SSK>ZKS>KS i dalej poza sklep.
A w Banku (za moich czasów bankowych - 15 lat w kredytach): referent, inspektor, specjalista, st. specjalista, analityk, st. analityk, gł. specjalista... Wszystko w jednym miejscu struktury. W wydziale (później w departamencie) kredytów. Wraz z doświadczeniem i wiedzą (podwyższanie wykształcenia i/lub szkolenia itp.) rosły kompetencje i finanse. miejsce w strukturze pozostawało bez zmian.
tak więc, przydatność pracownika z wieloletnim stażem w stosunku do neofity (lub z kilkumiesięcznym) jest dla pracodawcy mierzalnie większa. Pomijam przypadki "trwaczy", którzy z własnej woli (lub predyspozycji) stoją faktycznie w miejscu. Tacy, w rzeczywistości, się cofają. Pożytek, po początkowym wzroście, stale i nieuchronnie coraz mniejszy. Zamiast kompetencji rośnie, u takiej jednostki, cwaniactwo.
Oczywiście, nie można wszystkich i wszystkiego wrzucać do jednego wora, ale zasada jest taka jak opisałem.
[ Dodano: 2019-09-28, 10:14 ]
u8t3io3p napisał/a: | marta1 napisał/a: | u8t3io3p napisał/a: | a co bedzie za te 3 lata? wszedzie ta sama stawka? I w Warszawie i na jakiejs wsi? ciekawe co to bedzie |
jak to co będzie ? jeśli spełnią się obietnice wyborcze , to będziemy zarabiać więcej ale stać nas będzie na miskę ryżu lub kaszy |
wiele ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy |
lub nawet sobie zdaje, lecz świadomie wybiera "kasa dziś, a potem się pomyśli".
Poza tym, działa tu jeszcze inny mechanizm. Skoro "dają" to:
- biorę, bo dają,
- lepiej być wśród tych co "dostają" niż wśród pozostałych.
tak to śFirer Świrosław I Waleczny Inaczej kupił głosy...
Ilu, majac dziś 500+ (x potomstwo), wolne niedziele (w handlu), podwyżkę minimalnej, spadek PIT (itepe itede) zagłosuje w imię "jakiejś demokracji", którą ani się nie naje, ani nie odzieje. Nie zdaje sobie sprawy, że to ma krótkie nogi... Taki system MUSI mieć wroga. Skończy się jeden, wymyśli się kolejnych. Dotrą do każdego.
marta1 - 2019-09-28, 10:07
Larrikol napisał/a: | Mnie się wydaje, że w Biedronce jest inny problem jeśli chodzi o wyszkolenie pracowników - czas. Często pracownicy nie potrafią i nie nabierają doświadczenia, bo nikt nie ma czasu na pokazanie im wszystkiego na spokojnie. Wrzuca się takiego nowego na kasę i niech tam siedzi, bo tam jest z niego największy pożytek. Ja rozumiem, że jest taki nawał pracy i tyle rzeczy do ogarnięcia, że osoba prowadząca zmianę dla własnego bezpieczeństwa, żeby później nie zbierać bęcków, zostawia sobie na sklepie tych najbardziej doświadczonych, bo im nawet nie musi mowić, co trzeba zrobić. I czy to wina tych nowych, że nie potrafią? Zzałożenia powinni to wszystko umieć po jakimś czasie i tak na podstawie założeń ustalają różnice w zarobkach. |
zgoda , czas , braki etatów to wszystko wpływa na wdrożenie nowego pracownika i pomijając już podwyżki stażowe , które są pomyłką w takich warunkach nie można powiedzieć , że pracownik po 6 miesiącach pracy nie różni się niczym od pracownika z 3 letnim stażem .
Anonymous - 2019-09-28, 10:44
W dalszym ciągu mam wątpliwości, bo pół roku to jest naprawdę kawał czasu na ogarnięcie tej pracy.
marek_k62 napisał/a: | Nie każdy musi awansować w pionie. Wręcz jest to często niewskazane. Dla większości organizacji ważniejsze są tak zwane awanse poziome. |
Nie każdy awansuje, bo nie ma na to szans. Czy to w pionie, czy poziomie... jakkolwiek, nie ma tyle stanowisk.
|
|
|