Praca w Biedronce - Biedronka Sarnowska 4A, Rawicz
brodacz1989 - 2023-03-09, 11:57
Tak czytam sobie to wszystko i naszło mnie coś dodać od siebie. Klienci od dłuższego czasu są wkurwiajacy i roszczeniowi. Galopująca inflacja w tym nie pomaga. Pracuje też dalej w handlu. Nie raz i nie dwa zdarzył się maruder który po zamknięciu sklepu wyłaniał się z wózkiem. Owszem pora może nie ta. Naładowany wózek też nie cieszy ale nikt nigdy takiego pod moją wodzą nie pogonił. Wiele rzeczy mnie wkurwialo w Biedronce i wiele wkurwia mnie u obecnego pracodawcy ale takim zachowanie ( prawdziwym czy nie) nikt nie poprawia swojej sytuacji. Bo weszła za dwie za 5 czy dziesięć minut przed zamknięciem. Co to zmienia sztuka to sztuka. Obsłużyć cześć pa. Kogoś zabiloby poczekanie tej minuty na portfel. ??
O ile ten wpis o KRS jest prawdziwy to tak ma rację.
Jęczenie że budżety wysokie a tu trzy stówki uciekły.
"Góra" świadomie bądź nie, nie wie jak wygląda praca na sklepie. Ale jako pracownik/zastępca/kierownik dajemy im takim zachowaniem argument że nie ma budżetu bo .... I sobie każdy wstawi co chce.
Każdy chce mieć więcej ludzi na zmianie żeby robota szła szybciej i być mniej obciążonym. Ale takim zachowaniem jednostkowym bądź trwałym można sobie tylko zaszkodzic
Waffen77 - 2023-03-09, 12:45
Tak, masz rację. Szkoda że 90 % ludzi pracujących w naszej firmie tego nie rozumie. I nie rozumie tego że ludzie teraz "głosują " portfelem i na nic później próżne żale że nie ma wyrobionego budżetu. Co gorsza to wiele osób wypowiadających się wcześniej to osoby funkcyjne. Gratuluję podejścia...
Daariusz - 2023-03-09, 20:10
Klara B napisał/a: | W nawiązaniu do przedstawionej sytuacji, która niby miała miejsce w Rawiczu ul. Sarnowska to jakaś ściema . Albo ktoś pomylił sklepy albo się po prostu uczepił. Wszystko zostało sprawdzone |
A kim jesteś? Miałem podobną sytuację w poprzednim roku ale zamiast wózka była afera o koszyk. Klientka nie miała portfela i chciała podładować telefon żeby zapłacić. Oczywiście wszystko 5 min przed zamknięciem.
|
|
|