To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - Strach przed pracownikami

marta1 - 2018-06-18, 20:40

nie rozumiem dlaczego piszecie o strachu przed nowym pracownikiem , tacy jak Biurowa, powinni się cieszyć że ktoś chce z nimi pracować , bo nie warunki umowy jakie daje jmp , nie upierdliwi klienci i nie ogrom roboty którą trzeba wykonać jest najgorsza w tej pracy , najgorszy jest brak szacunku , który widać w niektórych wypowiedziach , najgorsze jest to że niektórzy zapomnieli jak sami byli "nowymi" i najgorsze jest jak ktoś myli "twardą rękę" z brakiem umiejętności zarządzania zespołem .
Młodych nie trzeba się bać :) , trzeba się od nich uczyć , mają przewagę nad starymi wyjadaczami tym że nikt im nie wyprał mózgu , mają własne zdanie , nie żyją tylko pracą i dla pracy , szanują się i swoje zdrowie i nie uważają się za niezastąpionych bez których ta firma upadnie .

u8t3io3p - 2018-06-18, 21:08

patogen123 napisał/a:
u8t3io3p napisał/a:

zdajesz sobie, ze jest masa magistrow, gdzie poszla tylko po to by przedluzyc sobie dziecinstwo i nic po nim nie ma oprocz MGR przed nazwiskiem?


Dlatego napisałem o takich co oprócz mgr mają też inż.

10 000 to naprawdę dużo, a co dopiero mówić o 10 000 po 5 latach. 10 000 po 5 latach bez wykształcenia kierunkowego, to już trzeba mieć konkretny wrodzony talent.

u8t3io3p napisał/a:
wlasnie to on mnie zmotywowal tym, ze rzucilem biedronke,


I jak każdy neofita zaczynasz od zaciekłych ataków na dawnych braci w wierze.


mysle ,ze pasja tez wystarczy i nie mowie tutaj o pasji do skanowania, fakt obecnie chyba najwieksze pieniadze sa w IT, gdzie bez papierka mozna duzo zarobic i jest duzo dziedzin

Tak z ciekawosci zapytam, czy zatrudniaja w biedrze na caly etat u was? (nie nie chce wrocic :P )

Nju - 2018-06-18, 22:14

Sorry jak ktoś pracuje pół roku a pokazujesz mu ciągle jak myć maszyną podłogę lub robić belę w prasie a on nadal nic i mówi Tobie ja nie nauczę się tego to chyba nie ma co się okłamywać z gó$%^a złota się nie zrobi.

[ Dodano: 2018-06-18, 23:16 ]
marta1 napisał/a:
nie rozumiem dlaczego piszecie o strachu przed nowym pracownikiem , tacy jak Biurowa, powinni się cieszyć że ktoś chce z nimi pracować , bo nie warunki umowy jakie daje jmp , nie upierdliwi klienci i nie ogrom roboty którą trzeba wykonać jest najgorsza w tej pracy , najgorszy jest brak szacunku , który widać w niektórych wypowiedziach , najgorsze jest to że niektórzy zapomnieli jak sami byli "nowymi" i najgorsze jest jak ktoś myli "twardą rękę" z brakiem umiejętności zarządzania zespołem .
Młodych nie trzeba się bać :) , trzeba się od nich uczyć , mają przewagę nad starymi wyjadaczami tym że nikt im nie wyprał mózgu , mają własne zdanie , nie żyją tylko pracą i dla pracy , szanują się i swoje zdrowie i nie uważają się za niezastąpionych bez których ta firma upadnie .


chyba sama jesteś młoda i należysz do tej grupy nierobów ;)

szacunek do własnego siebie i dbanie o swoje zdrowie to co innego niż nieróbstwo i lenistwo .

MalaAsia - 2018-06-18, 23:23

Nju napisał/a:
Sorry jak ktoś pracuje pół roku a pokazujesz mu ciągle jak myć maszyną podłogę lub robić belę w prasie a on nadal nic i mówi Tobie ja nie nauczę się tego to chyba nie ma co się okłamywać z gó$%^a złota się nie zrobi.

A może gó$niany nie jest uczeń tylko nauczyciel, skoro tak przez pół roku pokazuje, że ktoś się tego nie nauczy?

u8t3io3p - 2018-06-19, 06:24

Nju napisał/a:
Sorry jak ktoś pracuje pół roku a pokazujesz mu ciągle jak myć maszyną podłogę lub robić belę w prasie a on nadal nic i mówi Tobie ja nie nauczę się tego to chyba nie ma co się okłamywać z gó$%^a złota się nie zrobi.

[ Dodano: 2018-06-18, 23:16 ]
marta1 napisał/a:
nie rozumiem dlaczego piszecie o strachu przed nowym pracownikiem , tacy jak Biurowa, powinni się cieszyć że ktoś chce z nimi pracować , bo nie warunki umowy jakie daje jmp , nie upierdliwi klienci i nie ogrom roboty którą trzeba wykonać jest najgorsza w tej pracy , najgorszy jest brak szacunku , który widać w niektórych wypowiedziach , najgorsze jest to że niektórzy zapomnieli jak sami byli "nowymi" i najgorsze jest jak ktoś myli "twardą rękę" z brakiem umiejętności zarządzania zespołem .
Młodych nie trzeba się bać :) , trzeba się od nich uczyć , mają przewagę nad starymi wyjadaczami tym że nikt im nie wyprał mózgu , mają własne zdanie , nie żyją tylko pracą i dla pracy , szanują się i swoje zdrowie i nie uważają się za niezastąpionych bez których ta firma upadnie .


chyba sama jesteś młoda i należysz do tej grupy nierobów ;)

szacunek do własnego siebie i dbanie o swoje zdrowie to co innego niż nieróbstwo i lenistwo .



Kwestia jak często robi belki, bo jak raz na 3 miesiące to nic dziwnego, że nie umie. Następnym razem ty weź 1 a jego puść na sklep. Już widzę jak siadasz

U mnie były panie co 3 lata pracowały i nie umiał mimo, że częściej na sklepie pracowały niż siedziały na kasie

Anonymous - 2018-06-19, 06:31

tiaaaa... a stare wygi po sześciu latach pierwszy raz piekarnię widzą...
marta1 - 2018-06-19, 09:38

Nju napisał/a:

szacunek do własnego siebie i dbanie o swoje zdrowie to co innego niż nieróbstwo i lenistwo .

zgoda , tylko jak ktoś kto , zakładając z góry , nazywa innych nierobami , może widzieć różnicę
nie rozumiem tych którzy tak strasznie narzekają na firmę a jak trafi im się w załodze ktoś kto pracuje innaczej to gotowi są bronić swego chlebodawcę za wszelką cenę przed taką zarazą

Anonymous - 2018-06-19, 09:46

Poziom zaangażowania w pracy nie wynika z wieku pracownika, ale jego charakteru. Jak ma się chcieć komuś dawać z siebie 100%, kiedy ma w zespole ludzi, którzy ciągle patrzą na niego wilkiem, bo pierwszego dnia nie potrafi wszystkiego...
miecia - 2018-06-19, 09:50

Wiedze trzeba umiec I chciec przekazac innym to raz. Osoba uczaca musi chciec sie nauczyc. Nie wszyscy do wszystkiego sie nadaja. Jeden bedzie swietny na sklepie, drugi na kasie a trzeci wszystkiego po truchu, czwarty bedzie sie lenil , piaty bedzie zapierdzielal, szosty bedzie wredny I chamski. Pracujemy w jednej firmie wiec powinnismy stanowic jednosc I byc kolezenscy. Jak slysze jak jeden drugiego potrafi traktowac I to nie tylko na sklepie ale I kierownictwo to powiedzcie jak moze byc dobrze na sklepie. Jesli sie nie bedziemy szanowac nawzajem to.gora tym.bardziej nie bedzie szanowac nas. A niby dlaczego skoro zgadzamy sie na takie traktowanie. Tak samo tutaj na.forum teksty na poziomie.przedszkola, buractwo I prostactwo. Nie znosze chamstwa. Nie tak zostalam wychowana.... zawsze mowiono pomagaj innym nawet jesli ktos tego nie widzi, zawsze traktuj drugiego czlowieka z szacunkiem, I nigdy nie odnos sie w sposob wulgarny wobec innych. Z wszystkimi mozna sie dogadac, z kazdym da sie pracowac. Trzeba tylko chciec . A nie udawac pana I wladce wszystkiego bo sie pracuje xyz na sklepie juz. To nie znaczy ze sie wszystko wie I na wszystkim sie zna. Jednego nie rozumiem tylko jak na sklepie jest super ekipa.ze potem mieszaja I trafiaja sie chamidla. Nikomu to nie sluzy. 4 lata temu mialam.na sklepie super ekipe. Tez chodzilam po kier zeby mnie nauczyli tego czy tamtego. To wcale nie jest trudne wszystko. Trzeba tylko chciec I pomyslec troche. Dziewczyny mi wszystko pokazaly. Potem gdy byly jakies male gafy na sklepie to krylysmy sie nawzajem I zawsze bylo super. Praca na sklepie czy kasie byla super. Dogadywalysmy sie zawsze miedzy soba z robota. Potem pozmieniali sklady I to byla tragedia. Jak one potrafily niektore warczec na nowych to kopara opadala po ziemie. I w myslach mowie czyz nie da sie inaczej . Praca juz nie jest taka sama. Wiele sie zmienilo I nigdy nie bedzie juz tak jak bylo. Ja nowym nie dziwie sie ze maja w.nosie skoro nikt im.nie daje szansy. Trzeba byc poprostu madrym I sie szanowac nawzajem. Jesli bedziemy sie szanowac I rozmawiac normalnie to ludzie nie beda odchodzic. To zadna sztuka ganiac z ozorem po kolana. Sztuka jest dogadac sie z innymi I prosic o pomoc ze sie nie da cos samemu zrobic. Tez pracuje 5 lat I wiem ze jesli sie chce to sie wszystko da zrobic a chamstwo I buractwo trzeba tepic.
patogen123 - 2018-06-19, 16:42

Nju napisał/a:

szacunek do własnego siebie i dbanie o swoje zdrowie to co innego niż nieróbstwo i lenistwo .


No właśnie o to chodzi.

Ja tam pracy się nie boję, przełożeni na mnie nie narzekają, a w Biedronce bardzo szybko doszedłem do wniosku, że nie warto. W Warszawie mam pewność, że znajdę inną pracę więc odszedłem, ale jakbym takiej pewności nie miał i zostałbym w Biedronce to też bym celował w absolutne minimum, żeby mnie nie zwolnili.

Nju - 2018-06-19, 17:09

MalaAsia napisał/a:
Nju napisał/a:
Sorry jak ktoś pracuje pół roku a pokazujesz mu ciągle jak myć maszyną podłogę lub robić belę w prasie a on nadal nic i mówi Tobie ja nie nauczę się tego to chyba nie ma co się okłamywać z gó$%^a złota się nie zrobi.

A może gó$niany nie jest uczeń tylko nauczyciel, skoro tak przez pół roku pokazuje, że ktoś się tego nie nauczy?


Sorry każdy próbował nauczyć nawet inni kasjerzy !

Soryy najlepiej zwalić wszystko na kierownictwo

[ Dodano: 2018-06-19, 18:13 ]
patogen123 napisał/a:
Nju napisał/a:

szacunek do własnego siebie i dbanie o swoje zdrowie to co innego niż nieróbstwo i lenistwo .


No właśnie o to chodzi.

Ja tam pracy się nie boję, przełożeni na mnie nie narzekają, a w Biedronce bardzo szybko doszedłem do wniosku, że nie warto. W Warszawie mam pewność, że znajdę inną pracę więc odszedłem, ale jakbym takiej pewności nie miał i zostałbym w Biedronce to też bym celował w absolutne minimum, żeby mnie nie zwolnili.


Jeśli nie chcesz to nie przychodź do biedronki . Chyba wiadomo że nie jest lekko i trzeba zapierdzielać ! to nie wakacje . Młodzi nie są nauczeni żadnej dyscypliny zero zaangażowania (zdecydowana większość taka jest) . Myślą przyjdą do pracy i będą sobie odpoczywać bo jak ktoś ich przyciśnie to się zwolnią albo pójdą na zwolnienie.

Więc trzeba się zastanowić czy to wszystko zmierza w dobrym kierunku i nie tylko jeśli chodzi o młodych w biedronce.

Praca to praca ! Trzeba wiedzieć gdzie jest miejsce dupy i głowy i jakie stanowisko ma się na umowie.

u8t3io3p - 2018-06-19, 17:23

Nju napisał/a:
MalaAsia napisał/a:
Nju napisał/a:
Sorry jak ktoś pracuje pół roku a pokazujesz mu ciągle jak myć maszyną podłogę lub robić belę w prasie a on nadal nic i mówi Tobie ja nie nauczę się tego to chyba nie ma co się okłamywać z gó$%^a złota się nie zrobi.

A może gó$niany nie jest uczeń tylko nauczyciel, skoro tak przez pół roku pokazuje, że ktoś się tego nie nauczy?


Sorry każdy próbował nauczyć nawet inni kasjerzy !

Soryy najlepiej zwalić wszystko na kierownictwo

[ Dodano: 2018-06-19, 18:13 ]
patogen123 napisał/a:
Nju napisał/a:

szacunek do własnego siebie i dbanie o swoje zdrowie to co innego niż nieróbstwo i lenistwo .


No właśnie o to chodzi.

Ja tam pracy się nie boję, przełożeni na mnie nie narzekają, a w Biedronce bardzo szybko doszedłem do wniosku, że nie warto. W Warszawie mam pewność, że znajdę inną pracę więc odszedłem, ale jakbym takiej pewności nie miał i zostałbym w Biedronce to też bym celował w absolutne minimum, żeby mnie nie zwolnili.


Jeśli nie chcesz to nie przychodź do biedronki . Chyba wiadomo że nie jest lekko i trzeba zapierdzielać ! to nie wakacje . Młodzi nie są nauczeni żadnej dyscypliny zero zaangażowania (zdecydowana większość taka jest) . Myślą przyjdą do pracy i będą sobie odpoczywać bo jak ktoś ich przyciśnie to się zwolnią albo pójdą na zwolnienie.

Więc trzeba się zastanowić czy to wszystko zmierza w dobrym kierunku i nie tylko jeśli chodzi o młodych w biedronce.

Praca to praca ! Trzeba wiedzieć gdzie jest miejsce dupy i głowy i jakie stanowisko ma się na umowie.


Tylko popatrz,ze tylko w polsce jest ciesnienie by szybciej skanowac, jeszcze jeden klient sie nie spakowal juz kasujesz kolejnego. Polacy walsnie sa nauczeni do zapieprzania, gratuluje podejscia, pracuj za 3 bierz wyplate za 1. Jako osoba, ktora lubi zrobic cos dokladnie i dobrze to irytowalo mnie to w biedronce ,ze nie moge tak pracowac, tylko musze po lepkach robic

miecia - 2018-06-19, 17:29

u8t3io3p napisał/a:
Nju napisał/a:
MalaAsia napisał/a:
Nju napisał/a:
Sorry jak ktoś pracuje pół roku a pokazujesz mu ciągle jak myć maszyną podłogę lub robić belę w prasie a on nadal nic i mówi Tobie ja nie nauczę się tego to chyba nie ma co się okłamywać z gó$%^a złota się nie zrobi.

A może gó$niany nie jest uczeń tylko nauczyciel, skoro tak przez pół roku pokazuje, że ktoś się tego nie nauczy?


Sorry każdy próbował nauczyć nawet inni kasjerzy !

Soryy najlepiej zwalić wszystko na kierownictwo

[ Dodano: 2018-06-19, 18:13 ]
patogen123 napisał/a:
Nju napisał/a:

szacunek do własnego siebie i dbanie o swoje zdrowie to co innego niż nieróbstwo i lenistwo .


No właśnie o to chodzi.

Ja tam pracy się nie boję, przełożeni na mnie nie narzekają, a w Biedronce bardzo szybko doszedłem do wniosku, że nie warto. W Warszawie mam pewność, że znajdę inną pracę więc odszedłem, ale jakbym takiej pewności nie miał i zostałbym w Biedronce to też bym celował w absolutne minimum, żeby mnie nie zwolnili.


Jeśli nie chcesz to nie przychodź do biedronki . Chyba wiadomo że nie jest lekko i trzeba zapierdzielać ! to nie wakacje . Młodzi nie są nauczeni żadnej dyscypliny zero zaangażowania (zdecydowana większość taka jest) . Myślą przyjdą do pracy i będą sobie odpoczywać bo jak ktoś ich przyciśnie to się zwolnią albo pójdą na zwolnienie.

Więc trzeba się zastanowić czy to wszystko zmierza w dobrym kierunku i nie tylko jeśli chodzi o młodych w biedronce.

Praca to praca ! Trzeba wiedzieć gdzie jest miejsce dupy i głowy i jakie stanowisko ma się na umowie.


Tylko popatrz,ze tylko w polsce jest ciesnienie by szybciej skanowac, jeszcze jeden klient sie nie spakowal juz kasujesz kolejnego. Polacy walsnie sa nauczeni do zapieprzania, gratuluje podejscia, pracuj za 3 bierz wyplate za 1. Jako osoba, ktora lubi zrobic cos dokladnie i dobrze to irytowalo mnie to w biedronce ,ze nie moge tak pracowac, tylko musze po lepkach robic
w samo sedno. Praca po lebkach I szybko niczego nie zmienia. Bajzel jaki jest taki jest. Ceny jak.nie rozlozone to tak sa. A ludzie jeszcze bardziej uciekaja.
patogen123 - 2018-06-19, 17:50

Nju napisał/a:


Jeśli nie chcesz to nie przychodź do biedronki . Chyba wiadomo że nie jest lekko i trzeba zapierdzielać ! to nie wakacje . Młodzi nie są nauczeni żadnej dyscypliny zero zaangażowania (zdecydowana większość taka jest) . Myślą przyjdą do pracy i będą sobie odpoczywać bo jak ktoś ich przyciśnie to się zwolnią albo pójdą na zwolnienie.

Więc trzeba się zastanowić czy to wszystko zmierza w dobrym kierunku i nie tylko jeśli chodzi o młodych w biedronce.

Praca to praca ! Trzeba wiedzieć gdzie jest miejsce dupy i głowy i jakie stanowisko ma się na umowie.


1. Ale niby czemu "wiadomo, że nie jest lekko i trzeba zapierdalać"? Gdyby tak było to by nie było narzekania na to, że młodzi nie zapierdalają, bo jakby trzeba było zapierdalać to by zapierdalali.
2. W normalnych sklepach jeżeli ktoś zapierdala to młodzi, bo im brakuje doświadczenia, a starzy rozumieją, że nie ma co się zabijać w pracy.

Nju - 2018-06-19, 17:58

u8t3io3p napisał/a:


Tylko popatrz,ze tylko w polsce jest ciesnienie by szybciej skanowac, jeszcze jeden klient sie nie spakowal juz kasujesz kolejnego. Polacy walsnie sa nauczeni do zapieprzania, gratuluje podejscia, pracuj za 3 bierz wyplate za 1. Jako osoba, ktora lubi zrobic cos dokladnie i dobrze to irytowalo mnie to w biedronce ,ze nie moge tak pracowac, tylko musze po lepkach robic


nie rozumiem mentalności... jeśli Ci nie pasuje taka praca to proszę można się zwolnić ! ale nie męczyć ludzi którzy chcą pracować i się starają !!!! praca z nierobem jest bardzo męcząca.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group