Miawka - 2015-02-03, 18:39 O to po urlopie będę miała robotkę umysłową  Ciekawe czy podręczniki już dotarły?
DarkSide - 2015-02-03, 19:00 oczy słońc, tak już są
Kinga91 - 2015-02-19, 11:12 Temat postu: Egzaminy na kasjera Co sądzicie na temat tych testów? Rozumiem że mamy podręcznik do przeczytania ale żeby od razu z tego egzamin pisać. BIEDRONKA zaczyna nas traktować nie jak pracowników tylko studentów??? marta1 - 2015-02-19, 11:15 a jaki widzisz w tym problem ? taka polityka firmy Kinga91 - 2015-02-19, 11:22 Rozumiem ale pracujemy cały rok bez UŻ bez chorobowego, jesteśmy na każdą zmianę grafiku i tak po takim egzaminie którego nie zdasz okaże się że nie dostaniesz premii rocznej czy to będzie ok dla wszystkich??? Może jeszcze inne konsekwencje z tego będą... marta1 - 2015-02-19, 11:26 a dlaczego zakładasz że go nie zdasz ? skoro pracujesz z takim poświęceniem to procedury i zasady tej roboty masz w jednym paluszku
Gazela34 - 2015-02-19, 12:04 Ja to bym chciała aby nas wysłali na taki kurs języków obcych taki wloski, portugalski wtedy te wszystkie akcje i nazwy tych produktów były by szybsze w poprawnym odczytaniu 
kogata - 2015-02-19, 12:05 ja bym wysłała niektórych tutaj na kurs języka polskiego
Gazela34 - 2015-02-19, 12:06 Hehe to inna inszosc 
czarownica25 - 2015-02-19, 12:27 Temat postu: Re: Egzaminy na kasjera
Kierownicy w zeszłym roku pisali i nikt nie lamentował. Bardzo dobrze że taki coś będzie przynajmniej niektórzy kasjerzy przypomną sobie jakie mają obowiązki. kasiawi - 2015-02-19, 21:05 Temat postu: Re: Egzaminy na kasjera
Być może niektórzy owszem,jednak myślę, że większość wie jakie ma obowiązki, i wykonuje je sumiennie ale często niezgodnie z procedurą,bo taka jest wizja ks. A podstawowym obowiązkiem kasjera jest słuchać poleceń. W "moim" sklepie nie ma żadnego czytania podręcznika z kasjerami, zresztą wszelkie odpowiedzi na pytania ,udzielane przez ks czy większość zk są okraszone złośliwym komentarzem. Gdyby nie inni kasjerzy,nic bym nie wiedziała. Szkolenie 14 dniowe? :lol: Szkolenie na kasie (drugi dzień pracy) ? :lol: No dobra trwało może ze 3 minuty-tu jest plu ,tu wagowy,tu ilość, o kody pytaj kasjerów. Po pracy nie mam ani czasu,ani siły aby wkuwać procedury z podręcznika, a wiem, że moje codzienne obowiązki rozmijają się często z procedurami. Wiem też że jest wielu takich nieszczęśników jak ja, którzy w praktyce nie mają możliwości nauczyć się procedury, a po pracy nie mają siły na wkuwanie teorii. Dlatego uważam,że tego rodzaju testy nie są dobrym pomysłem. brodacz1989 - 2015-02-20, 18:56
ile mas ztych procedur??? co ? wiedzieć jak zrobić odpiek, gdzie przy każdym stanowisku związanym z tym powinien ( u mnie wisi) wicieć podręcznik wypieku, co za problem spojrzeć ciężko jest zapamiętać zasade fifo? wystarczy spojrzeć na daty przy wykładaniu towaru, obsługa klienta skoro jesteś kasjerem, to raczej nie masz tam za dużo do mówienia, sprawdzic czy dzieciak pełnoletni jak kupuje wódkę, podnieść 4 litery i sprawdzić koszyk czy klient nie wywozi pół sklepu procedura finansowa? liczyć do 400 wystarczy się nauczyć i wrzucać wysokie nominały do bunkra obługa wózka elektrycznego? wszystko masz na szkoleniu które trwa 6 godzin i masz wszystko tłumaczone jak krowie na rowie to samo bhp. tak dużo tego jest? Hell - 2015-02-20, 19:01 Temat postu: Re: Egzamin dla kasjerów i kierowników 2015
A skąd Ty właściwie masz takie informacje, czy one są już oficjalnie dostępne? brodacz1989 - 2015-02-20, 19:03
jeśli byś znała "procedury" i wiedziała, że skoro kierownik zmiany karze Ci je nagiąć, masz prawo odmówić wykonania zadania, dając jasny powód. masz do tego prawo kasiawi - 2015-02-20, 22:12
Dziękuję że mi przypominasz ,że nic nie umiem i nic nie wiem i generalnie jestem kretynką. Przepraszam udało mi się o tym na chwilę zapomnieć po wyjściu z pracy. Procedurą jest opisana każda czynność ,którą wykonuję po "odbiciu się", zresztą samo "odbicie się" też jest opisane procedurą. A tych czynności trochę jednak jest w ciągu dnia. Problem polega na tym, że teoretycznie ,powtórzę żeby być dobrze zrozumianą, teoretycznie-powinien wisieć i podręcznik wypieku (oczywiście "u mnie" nie wisi) i różne inne rzeczy powinny się dziać inaczej. Może "u ciebie" wszystko dzieje się zgodnie z procedurami, i dla kasjerów nie jest normą, że trzeba zapamiętać co który kierownik zmiany uważa że jest dobrze a co nie. I bardzo fajnie. Ale "u mnie" jest inaczej.Dlatego mam problem. Gdyby wszystko było jak trzeba nie miałabym problemu,bo teoria nie odbiegałaby od praktyki. Proste i logiczne.
Powtórzę:teoretycznie,teoretycznie mam takie prawo. Praktycznie jestem w takiej sytuacji życiowej,że chwilowo nie mogę sobie pozwolić na utratę pracy. Nie stać mnie na luksus nie wykonania polecenia zwierzchnika. Mam nadzieję że się mylę,ale odnoszę wrażenie ,że jednak w większości sklepów jest tak jak u mnie.W mniejszych miejscowościach, możliwość pracy na etacie,nie na umowę o dzieło,czy na umowę zlecenie, powoduje, że konkurencja jest na tyle duża, że ks może traktować sklep jak prywatny folwark. A jak jeszcze kumpluje się z kr i ko od piaskownicy,( a tak jest "u mnie") to kto mu zabroni? Dlatego mam problem. |
||||||||||||||||||||||||||
