Pierwsze dni w pracy... - pracuje półtora miesiąca - załamanie
Ladybug - 2014-11-15, 10:47
robalna6 a ja lubię pracę fizyczną. Czas też leci mi o wiele szybciej jak jestem na sklepie i robię dostawę niż jak siedzę na jedynce.
a kręgosłup to mnie właśnie najbardziej boli od siedzenia na kasie, do tego barki....masakra jakaś. I w ogóle mam wrażenie że po siedzeniu na jedynce jestem bardziej zmęczona niż przy robieniu dostawy, mimo że tam się nalatam i nadźwigam.
kicior_ek zgadzam się z tobą. Ja osobiście uczę się poprzez praktykę więc ciężko jest mi się czegokolwiek nauczyć na sklepie jak siedzę non stop na kasie! Siedzenie na niej mam już opanowane do perfekcji więc teraz chciałabym porobić/nauczyć się czegoś innego, chociażby wypieku czy głupiego robienia beli.
Anonymous - 2014-11-15, 12:05
co do bólu barków to masakra jakaś, mnie boli prawy od podnoszenia i przekładania nad czytnikiem tych ton żarcia....ludzie to się chyba z medycznego punktu widzenia nazywać "zespół barku Biedronki "
Ogólnie wolę robić na sklepie bo można czasem z kimś pogadać, siedzenie na kasie numer 1 to takie udupienie na całą zmianę z przerwą na śniadanie
Ladybug - 2014-11-15, 12:09
Misiakowa napisał/a: | co do bólu barków to masakra jakaś, mnie boli prawy od podnoszenia i przekładania nad czytnikiem tych ton żarcia....ludzie to się chyba z medycznego punktu widzenia nazywać "zespół barku Biedronki "
Ogólnie wolę robić na sklepie bo można czasem z kimś pogadać, siedzenie na kasie numer 1 to takie udupienie na całą zmianę z przerwą na śniadanie |
mam dokładnie tako samo zdanie
marta1 - 2014-11-15, 12:26
No na jedynce to akurat człek się najwięcej nagada :D
malwis19 - 2014-11-15, 12:48
Oj tak,marta,święta racja!
Juz nieraz mówiłam dziewczynom,że po odsiadce na jedynce nalezy sie nam gratyfikacja w formie botoksu
Anonymous - 2014-11-15, 12:59
Witam , tak czasami się zastanawiam, czym KASJER rózni się od nauczyciela. Mówi więcej od belfra, ręce ciągle w ruchu klienci różni- tak jak i wychowankowie..... tylko, że za zniszczone zdrowie Ty wylecisz, a taki mgr ( każący siebie nazywać profesorem), dostanie urlop płatny chorobowy i jeszcze wypocznie za darmo w sanatorium.
:bubum:
kicior_ek - 2014-11-17, 14:25
Nie jeden kasjer też jest magistrem :D jestem za tym, żeby klienci zwracali się do nas "profesorze" hehe
yonica - 2014-11-17, 19:48
U nas dla jednych jedynka jest za karę a dla innych w nagrodę:) powiedzmy sobie jasno, że nie każdy nadaje się do pracy w takim sklepie, trzeba mieć trochę zmysłu handlowca, poczucie estetyki - żeby nie wykładać towaru jak worków z cementem, że generalnie to wszystko jedno gdzie to rzucisz i nie powiesz i nawet cenówki nie ma. Pracuję do pół roku i dla mnie wszystko jest jasne, ale są osoby którym co drugi dzień tłumaczę zasady funkcjonowania warzywniaka a oni patrzą jakbym nowe rzeczy mówiła.
Każdy ma swoją załogę i ona jest jaka jest niestety. Jednym powiesz i wytłumaczysz i wiedzą, inni nie zajarzą do końca swojej pracy i już. Trzeba mieć smykałkę do tej roboty
Anonymous - 2014-11-17, 19:59
i dlatego praca na takich sklepach powinna być jedną z lepiej opłacanych: musisz umieć myśleć logicznie, podejmować odpowiednie decyzje, być psychologiem, mieć zwinność sarenki, siłę niedźwiedzia itp..... ile tu profesji się mieści
marta1 - 2014-11-17, 20:20
Brawo edi jeszcze trochę to zaczniesz pisać peany na cześć pracowników biedronki :D
Zed - 2014-11-17, 20:24
Jeden z najprostszych zawodów, nie wymagający doświadczenia ani wykształcenia, a robicie z tego zawód dla elity. Jeśli ktoś nie ogarnia tego to jest po prostu życiową porażką. Oczywiście ogrom obowiązków przypadających na jednego pracownika to osobny temat.
Anonymous - 2014-11-17, 21:40
dzięki marta , a tak nawiasem mówiąc, to życie jest najlepszym nauczycielem, dzisiaj mgr może oznaczać jedynie MaGazynieRa (bez obrazy, bo Ci pracujący na tym stanowisku są lepiej wyuczeni) :D
marta1 - 2014-11-17, 21:48
Pierwszy raz nie zgadzam się z tobą Zed
[ Dodano: 2014-11-17, 21:49 ]
edi to ja dziękuję
4ever - 2014-11-17, 22:09
Zed napisał/a: | Jeden z najprostszych zawodów, nie wymagający doświadczenia ani wykształcenia, a robicie z tego zawód dla elity. Jeśli ktoś nie ogarnia tego to jest po prostu życiową porażką. Oczywiście ogrom obowiązków przypadających na jednego pracownika to osobny temat. |
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że to najprostszy zawód. Nie każdy nadaje się do tej pracy, nie dość, że trzeba być silnym psychicznie ale i fizycznie.
Zed - 2014-11-17, 22:12
Jedynie co trzeba robić w tym zawodzie to zapierdalać, czyli inaczej mówiąc mieć chęci do pracy
|
|
|